10 najładniejszych goli Bergkampa

10 najładniejszych goli Bergkampa 26.02.2014, 22:12, Michał Koba 27 komentarzy

W ostatni weekend przed stadionem Arsenalu odsłonięto pomnik jednej z legend klubu – Dennisa Bergkampa. W związku z tym wydarzeniem Nielatający Holender postanowił wybrać dziesięć swoich najładniejszych – jego zdaniem – trafień w barwach Kanonierów.

1. Vs Leicester City - 27 Sierpień 1997, Filbert Street

Trzeci gol z trzech, jakie wtedy zdobyłem. Jedyną rzeczą, która zabrała radość z mojego hat-tricka było to, że tylko zremisowaliśmy z Leicester City. Jednak ta bramka jest moją ulubioną zdobytą dla Arsenalu. Miałem wtedy w głowie całą sytuację, wiedziałem, co chcę zrobić i wyszło mi to znakomicie. Kiedy otrzymałem futbolówkę od Davida Platty'ego, to myślałem o tym, aby ją kontrolować. Szczęśliwie piłka pozostała w powietrzu, więc przerzuciłem ją obok obrońcy i wykończyłem akcję – taki właśnie był mój zamiar. Dwie rzeczy złożyły się na sukces – ruch i kontrola.

2. Vs Newcastle United - 2 Marzec 2002, St James’ Park

Ten gol był wynikiem instynktu. W tamtej akcji, kiedy rozegrałem piłkę, to wiedziałem, że chcę pobiec pod bramkę przeciwnika. W momencie, w którym futbolówka szybowała do mnie ze skrzydła, zdecydowałem się na ominięcie obrońcy za pomocą jednego kontaktu z piłką. Tak jak powiedziałem – to była bardziej kwestia instynktu – myśli oraz wykonania w tej samej chwili.

3. Vs Tottenham - 24 Listopad 1996, Highbury

To trafienie musiało się znaleźć w pierwszej trójce. Gol sam w sam sobie był niezły – ruch, kontrolowanie piłki tak, aby nie przejął jej obrońca, a następnie zadanie ciosu. Jednak dla mnie najważniejsze były emocje, to co czułem, zdobywając bramkę przeciwko Spurs na Highbury. Po meczu powiedziałem żonie, że panujące na boisku warunki były dla mnie idealne. Lekki deszczyk, mokra murawa i występ przeciwko Tottenhamowi. To był pierwszy raz, kiedy tak w pełni zrozumiałem, co to znaczy zdobyć gola przeciwko nim. Zaliczyłem trafienie już w pierwszym meczu wyjazdowym ze Spurs, ale wtedy nie wzbierały we mnie takie uczucia, jak na Highbury. To wszystko było bardzo ważne dla fanów i dla mnie.

4. V Bolton Wanderers – 5 Maj 1996, Highbury

To było ostatnie spotkanie mojego pierwszego sezonu tutaj, w którym potrzebowaliśmy zwycięstwa, aby dostać się do europejskich pucharów. Jeśli mam być szczery, to nie pamiętam jak dokładnie padła ta bramka. Wiem tylko, że strzelałem gdzieś sprzed pola karnego, ale postanowiłem umieścić to trafienie na czwartym miejscu, ze względu na jego wagę. Nazwałbym tę sytuację „zwrotem inwestycji”. Arsenal wierzył we mnie, kiedy mnie kupował, więc cieszyłem się, że mogłem się jakoś odwdzięczyć klubowi. Czułem, że mam za sobą dobry sezon, ale bardzo chciałem grać w pucharach i mój gol nam w tym pomógł.

5. Vs Southampton – 23 Wrzesień 1995, Highbury

Mój pierwszy gol dla Arsenalu. To był wolej po podaniu od Glenna Heldera i ponownie umieszczam go na tej liście ze względu na to, że ta bramka była bardzo ważna. Szczerze mówiąc, to nie zdawałem sobie sprawy z tego, jak wiele się mówiono o tym, że zaliczyłem swoje pierwsze trafienie. Oczywiście ludzie informowali mnie o tym wszystkim i wiem, że pisano o tym w gazetach. Zadawano pytania typu – kto strzeli pierwszy: ja czy Chris Armstrong, który zasilił wtedy Spurs. Dobrze było więc trafić wtedy do siatki.

(Bramka Dennisa od 5:33)

6. Vs Sunderland - 15 Styczeń 1997, Roker Park

Poza tą bramką lubię także celebrację po jej zdobyciu. Otrzymałem podanie a następnie niewielkim ruchem minąłem zawodnika, który mnie krył. Nie wiem jak potem nazywaliście to zagranie, ale ja widziałem wcześniej, jak Zidane kilka razy wykorzystywał ten manewr. Miałem piłkę pod stopą, przeturlałem ją obok obrońcy i umieściłem ją w górnym rogu bramki. Po strzale pobiegłem z palcami przy ustach, jakbym chciał powiedzieć: „co za gol!”. To było prawdopodobnie nieco aroganckie, ale w tamtej chwili cieszyliśmy się tą akcją. Pamiętam jak Stephen Hughes i Nigel Winterburn celebrowali tę bramkę razem ze mną, a ludzie pytali nas potem dlaczego w ten sposób okazywaliśmy radość. Jednak powód był bardzo prosty – bo to było fantastyczne trafienie!

7. Vs Southampton – 23 Wrzesień 1995, Highbury

Mój drugi gol w tym meczu i drugi zdobyty dla Arsenalu. Myślę, że to trafienie jest spowodowane tym pierwszym, które dało więcej pewności siebie i dlatego mogłem imać się kolejnych prób. Do bramki była spora odległość, ale ja pomyślałem sobie: „dlaczego by nie spróbować?”. Szczęśliwie wszystko zadziałało jak trzeba. Nie sądzę, żebym zdecydowałbym się na to uderzenie, gdybym wcześniej tego dnia nie pokonał już bramkarza. Wierzyłem wtedy, że mogę trafić z dystansu.

8. Vs Bayer Leverkusen – 27 Luty 2002, Highbury

Podobała mi się ta bramka. Zdobyłem wiele tego typu goli w Holandii, ale z różnych powodów w Arsenalu zaliczyłem tylko kilka takich trafień. W moim kraju takie uderzenia były moim znakiem rozpoznawczym, wszyscy znali mnie właśnie z tego. Za każdym razem kiedy znajdowałem się w sytuacji „sam na sam” z bramkarzem, to markowałem strzał, by potem delikatnie przenieść piłkę nad leżącym golkiperem. W Ajaxie zaliczyłem mnóstwo takich akcji, jednak w Arsenalu tylko trzy lub cztery, więc tę bramkę z Leverkusen zdobytą lobem wspominam bardzo miło.

9. Vs Queens Park Rangers – 2 Marzec 1996, Loftus Road

Wydaje mi się, że przed tym golem nigdy wcześniej nie uderzyłem piłki tak mocno. Szczerze mówiąc, to nieźle huknąłem! Dotarło do mnie podanie od Lee Dixona, a ja po prostu wykończyłem je perfekcyjnie. To był jeden z tych momentów, w których biegniesz na bramkę, twoja stopa jest idealnie ułożona, nie musisz zwalniać kroku a potem futbolówka chce rozerwać siatkę! To bardzo przypomina uderzenie piłeczki kijem golfowym. Pamiętam, że potem w szatni śmialiśmy się z tej sytuacji, ponieważ strzał był naprawdę atomowy.

Do podobnej sytuacji kilka lat później doszło w meczu z Southamptonem, w którym również huknąłem w kierunku bramkarza, jednak myślę, że to jedno trafienie z Queens Park Rangers wystarczy.

10. Vs West Bromwich Albion – 15 Kwiecień 2006, Highbury

Moja ostatnia bramka dla Arsenalu przed zawieszeniem butów na kołku i do tego strzelona w 'Dennis Bergkamp Day'! Miło było przypomnieć ludziom, że potrafię umieścić piłkę w siatce. Zdobyłem kilka takich goli w sezonie 1997/98. Pamiętam szczególnie trafienie przeciwko Barnsley, kiedy to uderzyłem z boku boiska obok bramkarza. Czułem się więc bardzo dobrze, kiedy w ten szczególny dzień znów mogłem patrzeć, jak po moim uderzeniu futbolówka ląduje w bramce.

Dennis Bergkamp autor: Michał Koba źrodło: Arsenal.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
mitmichael komentarzy: 4924327.02.2014, 17:19

Bergkamp to był magik potwierdzeniem tego własnie brameczka z Newcastle

Endrjum komentarzy: 1356 newsów: 227.02.2014, 17:18

Piękne te bramki. A teraz mamy innego wirtuoza w ataku.
Jak tu go porównać do DB10?
Ale nie ma co narzekać. Ja pamiętam czasy gdy w ataku Arsenalu grał John Hartson. Delikatnie mówiąc był jeszcze słabszym wirtuozem niż OG, ale za to dawał drużynie coś innego.

Arsenal4Ev3R komentarzy: 1068727.02.2014, 16:59

Legenda

gunner98 komentarzy: 14827.02.2014, 16:29

i to były światowe gwiazdy Bergkamp,henry, Vieira,Pires . cała drużyna to była potęga światowa, a teraz tej potęgi nie dostrzegam od 2005 ale w tym sezonie to sie zmieni na pewno wreście zdobędziemy jakieś trofum

Paniu76 komentarzy: 1246427.02.2014, 16:04

Gol z Newcastle nie do opisania... coś pięknego

mlody13 komentarzy: 337427.02.2014, 16:03

Bramka nr6 (Sunderland) to coś niesamowitego. Ciężko taki wyczyn byłoby powtórzyć, technika strzału poezja.

knopfler komentarzy: 18327.02.2014, 15:37

Najlepiej pamiętam bramkę nr 8, z Leverkusen. Pamiętam, że oglądałem to na żywo. Klasa, nie ma już takich piłkarzy.

schnor25 komentarzy: 1854627.02.2014, 15:36

Szkoda, że te czasy nie wrócą, wtedy to była paka i na boisku, i poza nim ;) Gdzie teraz upatrywać w naszych szeregach takiego Bergkampa, Henry`ego...

Simpllemann komentarzy: 52838 newsów: 52427.02.2014, 15:11

Myślę Bergkamp to zawsze nasuwa mi się bramka z Newcastle.
Nielatający Holender to był geniusz.

GROMALL komentarzy: 509027.02.2014, 13:31

Wszystkie gole zasługują na oklaski.

Jogurt komentarzy: 164327.02.2014, 12:17

18 STYCZNIA, 18 KWIETNIA
a nie 18 styczen ;/

Necro komentarzy: 243427.02.2014, 11:29

Ta bramka z Newcastle... Do tej pory nie mogę uwierzyć, że padł taki gol. Może gdybym widział go na żywo to bym uwierzył, a tak to wydaje mi się, że to jakaś fikcja filmowa.

LoveTheGunners komentarzy: 914027.02.2014, 10:19

Kanonier

Arogancki? co ja czytam.

Qbkins88 komentarzy: 31827.02.2014, 03:40

bramka przeciwko newcastle niczym and1 w koszykówce 'cuś piknego'

KanonierTH1411 komentarzy: 482827.02.2014, 00:29

Widać że jest bardzo pewny siebie, wręcz trochę arogancki, ale trzeba przyznać że ma ku temu powody.

PS 5 bramka to nie ta co jest ukazana na wideo. Tutaj jest wrzucona bramka z sezonu 2002/03 i to z meczu wyjazdowego.

DexteR_000 komentarzy: 762127.02.2014, 00:10

Przepraszam , kompilacje *

DexteR_000 komentarzy: 762127.02.2014, 00:09

Ciekawe takie podsumowanie swoich bramek przez samego siebie. Oglądałem kiedyś jak Henry układał też swoją najlepszą komplikacje bramek.

Verminator97 komentarzy: 1490026.02.2014, 23:33

Bergkamp to był geniusz i niesamowity technik. Z piłką mógł zrobić wszystko na boisku. Z piłką przy nodze czuj się jak ryba w wodzie. :p Rywal nigdy nie wiedział co może zrobić tym razem.

Jak coś to przy 5 golu jest złe wideo. Na wideo nie jest przedstawiony pierwszy gol Dennisa w naszych barwach. Poprawcie to. :p

Bolek komentarzy: 423226.02.2014, 23:27

@Yave
Rosicky, Wilshere, Ramsey, Walcott - to grupa moich kandydatów.

Co do Bergkampa. Z obecnie grających piłkarzy chyba tylko Henryk i Pirlo są równie dobrzy technicznie.

Marcinafc93 komentarzy: 32834 newsów: 126.02.2014, 23:25

żywa legenda, trudno o takiego drugiego snajpera

Yave komentarzy: 170426.02.2014, 23:20

Ciekawe kogo będziemy tak za dziesięć lat wspominać z dzisiejszego składu. Bergkamp to była klasa sama w sobie, aż serce rośnie jak się to ogląda.

Theo10 komentarzy: 824726.02.2014, 23:14

Co za magia! Przydałby się teraz taki gość w Arsenalu.

archterror komentarzy: 428726.02.2014, 22:34

Przy numerze 5 wkradł się błąd w dacie :)

bgimp komentarzy: 12926.02.2014, 22:30

Jedyne pytanie jakie się nasuwa - dlaczego pierwszy nie jest gol przeciwko Newcastle!

bmwz5 komentarzy: 6280 newsów: 34126.02.2014, 22:29

Bergkamp to był prawdziwy magik :)

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
? : ?
Arsenal - Aston Villa 14.04.2024 - godzina 17:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City32227373
2. Arsenal32225571
3. Liverpool32218371
4. Aston Villa33196863
5. Tottenham32186860
6. Newcastle321551250
7. Manchester United321551250
8. West Ham331391148
9. Chelsea311381047
10. Brighton3211111044
11. Wolves321271343
12. Fulham331261542
13. Bournemouth321191242
14. Crystal Palace32891533
15. Brentford33881732
16. Everton32981527
17. Nottingham Forest33791726
18. Luton33672025
19. Burnley33482120
20. Sheffield Utd32372216
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland205
O. Watkins1810
Mohamed Salah179
D. Solanke173
A. Isak171
C. Palmer169
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
redbox.pl
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com