Budżet transferowy Arsenalu wzrośnie?

@Axinus: Spoko. Dzieki za szersze wytlumaczenie.

Tak,z pewnością..

Mam nadzieję, że kiedyś przejmie nas ktoś kto interesuje się piłką i będzie chciał dla klubu jak najlepiej. Nie mogę patrzeć na tego dziada.

@Kanonierro: To nie ja to (niestety) wymyśliłem :D
Tak działa biznes - ja po prostu miałem okazję spotkać właściwych ludzi który mi to uświadomili :)

xD

@Axinus

Łebski chłop jesteś,dobrze przemyślane !

Przecież Stan nie daje ani funta na Arsenal, więc sytuacja się na pewno nie poprawi, dlatego że Kroenke spłacił kredyt.

Suma 70-80 w górę była by na prawdę dobrą kwotą do wydania. Trzeba też się pozbyć kilku piłkarzy.

Od nowego sezonu zmieniamy sponsora koszulek z Pumy na Adidasa. Zainkasujemy dzięki temu 60 mln funtów rocznie. Dzięki awansowi do Ligi Mistrzów możemy wzbogacić się o kolejne 40 milionów. Gdyby dziadek Stan dołożył od siebie nawet te 50 mln, to byśmy mieli ładną sumę w letnie okienko transferowe.

Misterny plan Stana, teraz Pepsi Arena zacznie zarabiać i wszystkie pieniądze będzie przeznaczał na Arsenal. Tak będzie.

@havoc napisał: "Zgadza sie, ale w tym przypadku od poczatku wiadomo bylo ze inwestycja wypali i chyba lepiej byloby placic z wlasnej kieszeni niz "karmic" bank niemalymi mysle odsetkami."
Otóż nie :)

Jeśli robisz jakiś "biznes" na który potrzebujesz wyłożyć kasę, zawsze idziesz do banku. Dlaczego?

Otóż:
1. Chcesz wybudować stadion za (powiedzmy) 200mln.
2. W większości ludzie majętni nie trzymają kasy na kontach tylko w akcjach, udziałach, innych inwestycjach. Paraadoksalnie ludzie bardzo bogaci mają (względnie) niewiele "wolnych środków" w rozumieniu cyferek na prywatnym koncie - ale to taka dygresja.
3. Wykłądając kasę na inwestycję która trwa (załóżmy) 2-3 lata te środki są de facto zamrożone i nie mogą Ci przynosić zysku.
4. Z tego powodu idziesz do banku, pożyczasz tyle ile się da, ładujesz w projekt pieniąze banku, a Twoje pieniądze w tym samym czasie nadal zarabiają (zamiast tkwić w jakimś projekcie biznesowym).
5. Kiedy przychodzi do spłaty kredytu, spłacasz go często "nadwyżką" którą wygenerowały Ci te pieniąze których właśnie nie włożyłeś w projekt, ewentualnie możesz spłacić kredyt od razu (to też głupota - bo w odróżnieniu od kredytów konsumanckich firma i tak musi zapłacić całą kwotę odsetek niezaleznie kiedy spłaci kredyt, w przeciwieństwie do zwykłych konsumentów)

Może i Stan zarobi, ale prędzej kupi sobie nowe ranczo, niż przekaże te pieniądze Arsenalowi.

Nie wierzę, że ,,tak o'' wpadnie do portfela od Stana jakikolwiek pieniądz. Ale mam nadzieję, że znowu się mylę

@Matelko: Szkoda bo nie starczy na Svena z VFB. No cóż, nie można mieć wszystkiego.. Aaron musi wystarczyć.

Swoją drogą, ciekawe czy po spłaceniu Emirates Stadium pisano takie głupoty w kontekście nba/nhl :)

@Axinus: Zgadza sie, ale w tym przypadku od poczatku wiadomo bylo ze inwestycja wypali i chyba lepiej byloby placic z wlasnej kieszeni niz "karmic" bank niemalymi mysle odsetkami.

Chodzą plotki , że Stan wystawił ranczo na sprzedaż a wszystkie środki zgromadzone z aukcji przeznaczy na wykupienie Aarona z Juventusu.

@havoc napisał: "Co to za miliarder ktory bierze kredyt na 140 milionow i splaca go w mekach???"
To akurat jest bardzo inteligentne posunięcie w przypadku wielu rodzajów inwestycji. Jeśli chcesz coś wybudować, to opłaca się brać kredyt (żeby przenieść część kosztów związanych z ryzykiem projektu na bank), a później spłacić sobie ten kredyt kiedy już masz pewność że inwestycja "wypali"

Nie jestem pesymistą ale na ten moment wygląda na to, że Arsenal będzie miał po prostu tyle pieniędzy ile sobie "wypracuje" awansem do LM, wpływem z biletów, gadżetów etc.

Jakoś średnio wierzę w to że Stan nagle dorzuci "coś ekstra" - coś co znacząco wpłynie na nasz budżet.

Co to za miliarder ktory bierze kredyt na 140 milionow i splaca go w mekach???