Henrich Mchitarian może opuścić mecz z Karabachem i ewentualny finał Ligi Europy

A bo robią te finały na co raz większym wypizdowie...

@notopyk: a co jest złego w rozważaniu różnych opcji? Przecież nikt nigdzie nie napisał że Arsenal dojdzie do tego finału, tylko co by miało być jakby doszedł.

Na grupowy może nie lecieć ale w przypadku finału must have.

@notopyk: Jest tam magiczny napis "ewentualny" a skoro miano wyjaśnić dokładnie sytuację, to tak zrobiono. Nikogo nigdzie nie poniosło haha

Teraz pewnie nie pojedzie, bo raczej zagrają rezerwy.
Natomiast nie widzę opcji by przy ewentualnym finale miał nie jechać.

Ale to jest słabe, że polityka tak mocno oddziałuje na sport. Nie powinni przyznawać Azerom takiej imprezy, skoro są tak zaangażowani w konflikt międzypaństwowy.

@notopyk: No jeszcze się okaże że z grupy nie wyjdziemy.:)

jaki final? jeszcze meczu nie rozegrali a tu juz niektorzy o finale pisza, ladnie ponioslo

Na finał na bank pojedzie.

@Thierry_H: Święte słowa.

To ma być sprawiedliwe rozwiązanie UEFY? Jeżeli konflikt jest na terenie
kraju gospodarza meczu (Karabach) to dlaczego angielski klub niemający żadnej winy ma tracić na przyjechaniu w osłabionym składzie? Albo walkower, albo mecz na neutralnm stadionie - nie widzę innego rozwiązania. Tak samo z tym finałem - jak można przyznać takiemu państwu finał rozgrywek europejskich skoro wiedzą, że w jednej ze startujących drużyn wiodącą postacią jest Ormianin?

Ten pierwszy mecz może sobie z całą pewnością odpuścić. Pewnie i tak do Azerbejdżanu w fazie grupowej pierwszy garnitur nie poleci. Do finału jest sporo czasu, więc odpowiednie instytucje muszą znaleźć najlepsze rozwiązanie.

Znowu polityka się miesza ze sportem :(

Najpierw do tego finału trzeba dojść. Lodu.

No i tak to jest jak sie organizuje powazne imprezy sportowe w krajach 3 swiata. Na powierzchni poprawnosc polityczna i wyrownywanie szans, a pod spodem milionowe lapowki i tyle w temacie.

Na mecz z Karabachem pewnie po prostu go nie wezmą do kadry meczowej, ale Finał LE jest na tyle medialnym wydarzeniem, że nie sądzę, by Azerowie sobie pozwolili na nieprzyznanie mu wizy.
Byłby to spory skandal kładący się cieniem na finale LE, a tego żadny organizator nie chce.