Historyczne zwycięstwo Słowenia z Algierią

14.06.2010, 15:06, Wojciech Augustyniak 10 komentarzy

Po remisie faworytów grupy C - Anglii z USA - przed Algierią oraz Słowenią stanęła wielka szansa, objęcia pozycji lidera.

Zaledwie dwumilionowa Słowenia, bez większych gwiazd i praktycznie żadnego doświadczenia (dopiero drugi występ na Mundialu, wszystkie mecze w roku 2002 zakończone porażką) prowadziła grę. Przez pierwsze 10 minut na bramkę podopiecznych Rabaha Saadane sunęły kolejne ataki. Algieria skupiła się na obronie, lecz co kilka minut wyprowadzała mniej lub bardziej groźne kontry. Mimo wszystko tempo gry w późniejszych minutach siadło i przez większą część meczu kibice oglądający to spotkanie byli skazani na nudę. Jednego z algierskich kibiców tak nudziło spotkanie, że postanowił wejść na jeden z reflektorów [ ZOBACZ VIDEO ].

Pod koniec pierwszej połowy do ataku znowu ruszyli Słoweńcy, chcąc strzelił bramkę 'do szatni'. Świetnie w bramce spisywał się Chaouchi.

Do 58. minuty nic szczególnego się nie działo. Właśnie wtedy na boisko wszedł jeden z 'bohaterów' tego spotkania, Abdelkader Ghezzal. Zejście z boiska zajęło mu raptem 15 minut. Najpierw otrzymał żółtą kartkę za pociągnięcie rywala za koszulkę [minutę po wejściu na boisko], a w 73. za ewidentne zagranie ręką w polu karnym rywala wyleciał z boiska. Wtedy dla Lisów Pustyni zaczęły się schody.

Najpierw Ziani nie wykorzystał idealnej sytuacji do strzelenia bramki. Chwilę później Robert Koren strzałem zza pola karnego pokonał bramkarza Algierii, który został już okrzyknięty nowym Robertem Greenem. Słoweński pomocnik, któremu wygasł kontrakt z West Brom i na mundial pojechał jako bezrobotny, na pewno po turnieju będzie miał w czym wybierać. Od niedzieli jest bohaterem narodowym, gol kapitana dał pierwsze, historyczne zwycięstwo Słoweńców na mundialu.

Algierczycy mogli wyrównać, ale zabrakło im czasu oraz szczęścia. W grupie C prowadzi teraz Słowenia, która tą wygraną może nabrać wiatru w żagle.

Algieria: Faouzi Chaouchi - Madjid Bougherra, Rafik Halliche, Anthar Yahia, Nadir Belhadj - Karim Matmour (80. Rafik Saifi), Hassan Yebda, Mehdi Lacen, Karim Ziani - Foued Kadir (82. Adlane Guedioura), Rafik Djebbour (58. Abdelkader Ghezzal).

Słowenia: Samir Handanović - Miso Brecko, Marko Suler, Bostjan Cesar, Bojan Jokić - Valter Birsa (84. Nejc Pecnik), Robert Koren, Aleksander Radoslavljević (87. Andrej Komac), Andraz Kirm - Zlatko Dedić (52. Zlatan Ljubijankić), Milivoje Novaković.