Jak radzą sobie byli Kanonierzy?

Jak radzą sobie byli Kanonierzy? 18.04.2018, 14:15, MVTI 19 komentarzy

Nie można ukrywać, że podczas obecnego sezonu w Arsenalu nastała mała rewolucja transferowa. Z klubu odeszło wielu zawodników, którzy w mniejszym lub większym stopniu byli związani z The Gunners. Na ich miejsce, choć nie wszystkich, trafiło kilku nowych, którzy z powodzeniem radzą sobie z ciężarem noszeni armatki na piersi. Przygotowaliśmy dla was małe zestawienie, które pokaże w jaki sposób radzą sobie byli Kanonierzy w swoich obecnych klubach.

Wojciech Szczęsny

Zaczynamy od samego początku. Polak ostatnie dwa sezony spędził na wypożyczeniu w AS Romie, gdzie był pewnym punktem swojego zespołu. Po zakończeniu poprzedniej kampanii wrócił do Arsenalu, ale tylko na chwilę. Szczęsny, wiedząc, że nie ma czego szukać na The Emirates postanawia opuścić klub z północnego Londynu. Został wykupiony przez Juventus za kwotę 12 milionów euro i do dziś pozostaje solidnym zmiennikiem kończącego po sezonie karierę Gianluigiego Buffona. Polak podczas swojego pobytu w ekipie Starej Damy zbiera pochlebne recenzje, co sprawia, że w przyszłości może wybić się na pozycję pierwszego golkipera w hierarchii klubu. Massimiliano Allegri często daje szanse 28-latkowi do gry, a ten odpłaca mu się jakościowymi występami. Aktualnie Juventus zajmuje 1. miejsce w tabeli Serie A i pewnie zmierza po mistrzostwo. Polak zagrał w 19 meczach w tym sezonie, zachowując czyste konto 13 razy i tracąc zaledwie 9 bramek. Łącznie na boisku spędził 1620 minut.

Gabriel Paulista

Brazylijczyk opuścił The Emirates Stadium 18 sierpnia 2017 roku i przeniósł się do Valencii za kwotę 11 milionów euro. Gabriel nie był zadowolony z tego, że jest często pomijany w selekcji przez Arsene'a Wengera i gra tylko wtedy, gdy komuś przytrafi się kontuzja. Były gracz Arsenalu uważał, że jego osoba nie jest doceniana w północnym Londynie i postanowił odejść. Nietoperze to niewątpliwa rewelacja w hiszpańskiej ekstraklasie. Zajmują oni bowiem 4. miejsce w tabeli LaLiga i tracą tylko 2 punkty do Realu Madryt. Sam Gabriel jest pewnym elementem układanki Marcelino i podczas obecnej kampanii zagrał w 34 meczach, a ogólnie na boisku spędził 2877 minut. Zebrał także 5 żółtych kartek, w tym zgarnął nawet czerwoną w meczu z Las Palmas. Trzeba przyznać więc, że 27-latek to pewny punkt swojego zespołu i kluczowy zawodnik na Estadio Mestalla.

Kieran Gibbs

Nie można ukrywać, że Anglik w ostatnich latach był pewnym punktem w zespole Arsene'a Wengera. Jego dominacja jednak stopniowo przygasała, a sam Gibbs nie był zadowolony z roli zmiennika. Do klubu dołączył Sead Kolasinac, co sprawiło, że 28-latek byłby trzecim lewym obrońcą w hierarchii zespołu. 28-latek miał jeszcze propozycję przejścia do Watfordu, ale postanowił ją odrzucić i przenieść się na The Hawthorns. Anglik postanowił poszukać szczęścia w West Bromie, gdzie do dziś jest pewnym punktem swojej drużyny. Kwota odstępnego zamyka się w granicach 7,5 miliona euro. Problem jednak w tym, że The Baggies zajmują ostatnie miejsce w angielskiej ekstraklasie i wygląda na to, że w przyszłym sezonie ujrzymy ich w Championship. Jednakże sam Gibbs na brak gry narzekać nie może. Jest jedynym lewym obrońcą w klubie, więc nic dziwnego, że często oglądamy Anglika na boiskach Premier League. W obecnej kampanii zagrał w 33 meczach, zaliczając 3 asysty i zgarniając 2 żółte kartki. Łącznie na boisku spędził 2688 minut.

Alex Oxlade-Chamberlain

Kulisy przejścia Anglika do Liverpoolu były znane praktycznie od momentu jego transferu. 24-latek pragnął grać na środku pomocy, a w Arsenalu był nominalnym skrzydłowym. Arsene Wenger nie chciał dać szansy swojemu podopiecznemu na innej pozycji, więc ten postanowił opuścić The Emirates Stadium. Ox w swoim oficjalnym pożegnaniu, które wrzucił na serwis Instagram napisał, że chce dalej się rozwijać, a Liverpool wydaje się być do tego idealnym miejscem. Krótko mówiąc - idealnie skwitował cały Arsenal i jego postawę na przestrzeni ostatnich lat. Chamberlain opuszcza Arsenal za kwotę 40 milionów euro. Przechodząc jednak do sedna sprawy, Anglik zagrał w 40 meczach dla The Reds, w których strzelił 5 bramek i zaliczył 7 asyst, a także zebrał 3 żółte kartki. Choć sam Alex nie wydawał się być od początku pewnym punktem drużyny Kloppa, to trzeba przyznać, że obecnie jest zupełnie inaczej. 24-latek to jedna z niewątpliwie ważniejszych person na Anfield, która w ostatnim czasie radzi sobie bardzo dobrze. Obecnie Liverpool plasuje się na 3. miejscu w tabeli angielskiej ekstraklasy i jest w półfinale Ligi Mistrzów, gdzie ma bardzo duże szanse, by zakwalifikować się do finału tych rozgrywek bowiem mierzy się z AS Romą.

Francis Coquelin

Przenosimy się do zimowego okienka transferowego, w którym klub decyduje się na sprzedaż Francisa Coquelina. Były gracz Arsenalu nie jest zadowolony ze swojej obecnej pozycji na The Emirates i postanawia opuścić drużynę z północnego Londynu. Francuz podziela losy Gabriela Paulisty, wybierając zespół Valencii i zostaje sprzedany za kwotę 12 milionów euro, gdzie od początku staje się pewnym elementem układanki Marcelino, a w międzyczasie strzela także swoją pierwszą od dłuższego czasu bramkę. Wydaje się, że wszystko przebiega po myśli Francuza. Jednakże tylko do czasu. 26-latek po dobrych występach w Hiszpanii uszkadza swoje ścięgno Achillesowe, co powoduje, że wypada do końca obecnego sezonu. Coquelin do gry wróci najprawdopodobniej na początku następnej kampanii. 26-latek zagrał w 11 spotkaniach dla Valencii, w których strzelił bramkę i zebrał 2 żółte kartki. Łącznie na boisku spędził 831 minut.

Theo Walcott

Dyspozycja Anglika w ostatnich latach nie mogła napawać optymizmem. Walcott stopniowo zatracał swoje najlepsze atrybuty - w tym między innymi szybkość, czy umiejętność dryblingu i stał się zmiennikiem w Arsenalu. Anglikowi przestała odpowiadać taka rola, ponieważ postanowił finalnie opuścić The Emirates Stadium i przenieść się na Goodison Park. Kwota odstępnego zamyka się w granicach 22 milionów euro. Wejście do zespołu? Naprawdę niezłe, ponieważ zalicza asystę w pierwszym spotkaniu w nowych barwach, a potem strzela dublet w meczu z Leicesterem City. Potem? Długa posucha, która zostaje przerwana jedną asystą w spotkaniu ze Stoke. I to na ten moment tyle. Walcott zaczął nieźle, ale potem jego dyspozycja stopniowo spadała. Nadal pozostaje jednak pewnym punktem w swojej drużynie, ponieważ wszystkie dotychczasowe mecze zaczynał od 1. minuty. Anglik zagrał w 11 spotkaniach dla Evertonu, strzelając 2 bramki i zaliczając 2 asysty. Został także dwukrotnie napomniany przez arbitrów żółtymi kartkami.

Alexis Sanchez

Najważniejsze ogniwo Arsenalu w ostatnich latach i niewątpliwie kluczowy zawodnik w drużynie Arsene'a Wengera postanawia opuścić The Emirates Stadium i przenieść się na Old Trafford, zakładając trykot z diabłem na piersi. Transakcja odbyła się bez jakichkolwiek pieniędzy, ponieważ w ramach wymiany do The Gunners powędrował Henrich Mchitarian. Alexis, który był zdecydowanie w słabszej dyspozycji niż we wcześniejszych sezonach, trafia do drużyny Mourinho, w której nie radzi sobie tak wspaniale, jak wszyscy mogli oczekiwać. Chilijczyk przeplata niezłe (ale tylko niezłe) spotkania z tymi słabszymi, gdzie tych słabszych jest zdecydowanie więcej. Wymiana wydaje się być na razie korzystniejsza dla Arsenalu, ponieważ Mchitarian zaczyna grać lepiej niż 29-latek podczas obecnej kampanii i pewnie wywalcza miejsce w składzie. Alexis odpada w międzyczasie z Ligi Mistrzów, ponosząc porażkę na Old Trafford 1-2 z Sevillą oraz przegrywając wyścig o tytuł mistrzowski z Manchesterem City. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło, ponieważ wygląda na to, że Manchester United zajmie najprawdopodobniej 2. miejsce w tabeli angielskiej ekstraklasy i pewnie zakwalifikuje się do rozgrywek Ligi Mistrzów w przyszłym sezonie. Pytanie tylko czy takie zadośćuczynienie wystarczy kapryśnemu 29-latkowi. Alexis zagrał w 13 spotkaniach dla United, w których strzelił 2 bramki i zanotował 5 asyst oraz został ukarany 2 żółtymi kartkami. Łącznie na boisku spędził 1091 minut.

Olivier Giroud

Nie ukrywajmy, że popularny Oli był mocno związany z Arsenalem. W jednym z wywiadów przyznał, że decyzja o odejściu z The Emirates Stadium nie należała do najłatwiejszych, ale musiał wybrać najbardziej optymalną opcję dla siebie. Olivier doskonale wiedział o tym, że powinien odejść z klubu, by do niego trafić mógł Pierre Emerick-Aubameyang. Francuz spakował manatki i przeniósł się do ekipy Chelsea, powodując tym samym grymas na twarzy wielu kibiców The Gunners. Został sprzedany za kwotę 18 milionów euro. Wiele można powiedzieć o 31-latku, ale trzeba otwarcie przyznać, że był niewątpliwie ważną personą w Arsenalu. I nie chodzi tutaj tylko o względy sportowe, choć te również pozostawały na niezłym poziomie, ale także o uwielbienie kibiców. Giroud niejednokrotnie ratował swój zespół z opałów i potrafił odkręcić losy meczu. Obecnie zakłada jednak trykot Chelsea i radzi sobie tam po prostu nieźle. Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że nie jest to atakujący klasy światowej, ale mamy również w pamięci fakt, że to jeden z lepszych jokerów w historii Premier League. Podsumowując - Francuz zagrał w 11 meczach dla The Blues, strzelając 3 bramki i zaliczając 3 asysty oraz zbierając 1 żółtą kartkę.

Mathieu Debuchy

Kierujemy się do końca naszego zestawienia, w którym nie sposób wspomnieć o Mathieu Debuchym. 32-latek trafił do Arsenalu z Newcastle i miał być kluczowym zawodnikiem w zespole Arsene'a Wengera. Problem jednak w tym, że jego talent przyćmiły kontuzje, a nieszczęście Debuchy'ego postanowił wykorzystać młody Hector Bellerin. Hiszpan z miejsca stał się pewnym punktem drużyny, spychając tym samym Francuza na boczny tor. Często pomijany w selekcji Mathieu nie był zadowolony z tamtejszego stanu rzeczy. Postanowił rozwiązać swój kontrakt z klubem i przenieść się do Saint-Étienne. Można wiele mówić o 32-latku, ale trzeba uczciwie przyznać, że po opuszczeniu Arsenalu zdecydowanie odżył. Wystarczy fakt, który mówi o tym, że został nominowany do piłkarza miesiąca w Ligue 1, przegrywając ostatecznie z Neymarem. Pierwszy mecz - bramka, 4 mecz - bramka, 8 mecz - bramka, 10 mecz - bramka. Debuchy z miejsca stał się kluczowym zawodnikiem w swojej obecnej ekipie i wygląda na to, że przedłuży kontrakt z Saint-Étienne, który wygasa z końcem obecnego sezonu. Podsumowując - Francuz zagrał w 10 spotkaniach dla Les Verts, strzelając 4 gole i zgarniając żółtą kartkę. Łącznie na boisku spędził 885 minut.

Większość zawodników po odejściu z Arsenalu radzi sobie naprawdę przyzwoicie. Pozostają dwa pytania - co jest przyczyną tak dobrej gry, a co sprawia, że The Gunners stoją obecnie w miejscu? Wydaję się, że odpowiedź na to pytanie jest mocno zakorzeniona w strukturze klubu, która nosi inicjały A.W.

autor: MVTI źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
poprzednia1 następna
dudekns komentarzy: 605026.04.2018, 10:40

Fajny artykuł.

zly_kanonier komentarzy: 511119.04.2018, 12:11

Widzę, że klątwa odejścia z Arsenalu w tych wypadkach już tak nie działa, no może poza Alexisem, choć sądzę, że w następnym sezonie będzie mu się lepiej wiodło (szkoda).
Ogólnie to mimo wszystko można najbardziej żałować Wojtka i trochę Koklena, a poza tym z każdy bym się pożegnał tak czy siak.
Prawda jest taka, że albo byli za słabi (Paulista, Gibbs, Debuchy) albo rzucali fochami (OX, Alexis).

sosek komentarzy: 20019.04.2018, 11:59

Dawniej istniała klątwa Wengera - kto odchodził przepadał. Teraz klątwa ta dopada tych co grają u nas...

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1419.04.2018, 10:02

Sprzedaż Szczęsnego za grosze (jak na standard piłkarski) i stawianie na emerytowanego czołgistę to największa kompromitacja Wengera w ostatnich latach. Ot wystarczający dobry, żeby zastąpić Buffona a za słaby na Arsenal.
A przepraszam Wojtuś spalił sobie fajeczkę - to większa zbrodnia niż granie jak łamagi przez cały sezon.

Armata500 komentarzy: 4345 newsów: 13018.04.2018, 23:18

Ciekawy artykuł. I w sumie dobrze, że się naszym wiedzie, a chyba najbardziej cieszy mnie sytuacja Gabriela. Dobrze, że znalazł swoje miejsce, gra w bardzo silnej lidze, w silnym zespole i z nim w składzie Valencia ma niemal pewny udział w LM w przyszłym sezonie.

LunaticLama komentarzy: 123118.04.2018, 22:53

Szkoda mi najbardziej Szczęsnego i OX'a. Nie rozumiem dlaczego Wenga nie chciał dac szansy temu drugiemu w środku. Przy naszym obecnym rozegraniu, mógłby wnieść coś nowego, tym bardziej, że obserwuje go w Live i naprawdę wygląda całkiem nieźle, a przynajmniej lepiej niż Elneny czy Wilshere

12Titi14 komentarzy: 4302 newsów: 57018.04.2018, 21:10

Wojciech Szczęsny: Zrobił bardzo dobry ruch. Jeżeli Buffon odejdzie, tak jak zapowiedział, to Szczęsny ma świetne perspektywy. Wenger wie, że sprzedał genialnego bramkarza. Tutaj poszło o wydarzenia z przeszłości. Czasami trudno wybaczyć.
Jednocześnie AW wiedział, że Polak będzie chciał grać, więc musiał zadecydować. Postawił na Czecha i źle wybrał.
Gabriel i Coquelin: Odeszli, bo nie grali. Na tle Valencii pewnie wyglądają, ale Paulista był chaotyczny i nieprzewidywalny. Wina Wengera, że nie umiał się nauczyć angielskiego? A poziom Coquelina został podniesiony przez Wengera...
Gibbs i Walcott: Wybijają się na tle swoich drużyn, ale nie bez powodu zgłosiły się po nich te kluby, a nie np. Live, Manchestery lub Chelsea.
Chambo: Odszedł, bo chciał grać w środku. Był doceniany w Arsenalu. Wenger przyznawał, że niedługo Chambo będzie stanowił o sile reprezentacji, a ponadto wystawiał go na wahadle, gdzie grał świetnie.
Giroud i Sanchez: Wiadomo dlaczego musieli odejść. Grali dobrze pod wodzą Wengera i będą to kontynuować.
Debuchy: Typ marudzący w mediach. Arsenal go przerósł.

Szpilka wbita w Wengera, moim zdaniem nie słusznie, bo zawalił tylko ze Szczęsnym.

AaronRambo komentarzy: 128018.04.2018, 19:47

Power10:
który z nich gra dla słabszej drużyny? Oprócz Debuchy i Gibbsa niewidzę nikogo. Everton to ten sam chłam co my w tym roku, czyli im bliżej do nas niż nam do TOPu wlidze. Juve,Valencia,Liverpool, Chelsea, ManU od nas lepiej w tym roku.

domino178 komentarzy: 241618.04.2018, 19:16

Pierunie, to Szczesny ma już 28 lat? Ależ ten czas leci....Wg mnie dobrze że odszedł. Nie jest wcale powiedziane, że z naszymi asami obrony byłby lepszy niż w Juve. Ponadto dupeczka Wojtka też chyba preferowała Italię, więc kierunek dla niego był jeden. Było, minęło. Zobaczymy co będzie po sezonie, ale oczywiście koło dewotek łkających nadal po Szczęsnym musi dać znać o sobie...

Deiigloo (zawieszony) komentarzy: 144818.04.2018, 18:01

@pawel94: każdy dałby dużo więcej pewności niż czech

Mixerovsky komentarzy: 2256 newsów: 1618.04.2018, 17:20

Bardzo dobry artykuł. Znalazłem tylko jeden błąd - United przegrał 1-2 z Sevillą, a nie 0-2. ;)

Cartman_KG komentarzy: 362618.04.2018, 17:12

Jedyne co mi się rzuciło w oczy to:
Pewnym punktem zespołu i elementem układanki...

pawel94 komentarzy: 122018.04.2018, 16:45

Szkoda głównie Szczęsnego, który moim zdaniem dałby Arsenalowi dużo więcej pewności w bramce niż Cech. Reszta albo za słaba albo nie chciała już tu grać.

Dlaczego w artykule nie ma informacji na temat Yayi Sanogo? Przecież też odszedł w letnim okienku transferowym.

lordoftheboard komentarzy: 819818.04.2018, 16:36

@Czeczenia: mi tam żal jeszcze Coqa.

Czasem potrzebujesz Walczaka co zbiera kartki.

Czeczenia komentarzy: 1244718.04.2018, 15:51

Oddając Szczęsnego za paczkę fajek do Juve, a zostawiając w Londynie dziadka w kasku, Wenger się delikatnie mówiąc, skompromitował.

Reszty mi nie żal. Niektórzy i tak zdecydowanie za długo tu byli.

n0thing komentarzy: 5103 newsów: 36218.04.2018, 14:40

kiedys wiekszosc pilkarzy odchodzaca z arsenalu nie radzila sobie zbyt dobrze w innych klubach, byc moze wynikalo to z faktu ze glownie odchodzili do barcelony i nie potrafili sobie potem poradzić. co nie zmienia faktu, ze tym arsenal idzie w dol, tym byli pilkarze obecnie graja duzo lepiej. ox byl uznawany za cieniasa, a jak widac mozna bylo z niego duzo wiecej wycisnać. coq tez a w przyszlym sezonie zagra sobie w lm, a my znajac zycie odpadniemy z atletico i pozostanie nam znowu walka o 6 miejsce w przyszlym sezonie. smutne

ZielonyLisc komentarzy: 2020218.04.2018, 14:37

Sanchez jaki Stary na tym zdjęciu. Fajny artykuł, dobrze wiedzieć jak radzą sobie byli kanonierzy w innych klubach, przede wszystkim ci, którzy nie grają w PL. Szkoda mi odejścia OXa i Coqa no ale cóż...

Power10 komentarzy: 133318.04.2018, 14:29

Dlatego, że grają dla słabszych drużyn.

roni komentarzy: 91618.04.2018, 14:28

Uwielbiam, czytać takie nagłówki, sprawiają, że chce mi się grać w FMa, no sarcasm

poprzednia1 następna
Następny mecz
Ostatni mecz
Manchester City - Arsenal 31.03.2024 - godzina 17:30
? : ?
Arsenal - Brentford 9.03.2024 - godzina 18:30
2 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Arsenal28204464
2. Liverpool28197264
3. Manchester City28196363
4. Aston Villa29175756
5. Tottenham28165753
6. Manchester United281521147
7. West Ham29128944
8. Brighton28119842
9. Wolves281251141
10. Newcastle281241240
11. Chelsea271161039
12. Fulham291151338
13. Bournemouth28981135
14. Crystal Palace28781329
15. Brentford29751726
16. Everton28871325
17. Luton29571722
18. Nottingham Forest29671621
19. Burnley29452017
20. Sheffield Utd28352014
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland185
O. Watkins1610
Mohamed Salah159
D. Solanke153
Son Heung-Min148
J. Bowen143
B. Saka137
A. Isak120
C. Palmer118
P. Foden117
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
0
Gracz lutego wybór redaktorów
6
Gracz lutego wybór użytkowników Aaron Ramsdale
Aaron Ramsdale
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com 1 2 3 4 5 6