Konferencja prasowa przed meczem z Brighton

04.12.2019, 09:36, Diam51 22 komentarzy

Już jutro Kanonierzy podejmą na Emirates Stadium w ramach 15. kolejki Premier League ekipę Brighton & Hove Albion. Przed tym starciem, na konferencji prasowej zjawił się obecny opiekun londyńczyków - Freddie Ljungberg. Oto, co miał do powiedzenia:

Co wyciągnąłeś z meczu przeciwko Norwich?
Oczywiście pojawiło się u mnie sporo refleksji, obejrzałem go już dwukrotnie. Generalnie czuję to samo, co czułem zaraz po tamtym pojedynku. Zaczęliśmy w naprawdę świetnym stylu, graliśmy mądrze w ofensywie, ale mieliśmy problem w powracaniu do obrony. Musimy lepiej zatrzymywać kontry rywali oraz nie dopuszczać do tak wielu strzałów. Będziemy się na tym koncentrować. Uważam też, że potrafiliśmy przedzierać się przez ich linię pomocy oraz defensywy, co potwierdzają statystyki. Jestem z tego powodu bardzo zadowolony i mam nadzieję, że uda nam się to kontynuować. Zawiódł mnie końcowy wynik, gdyż bardzo chciałem wygrać, ale jeśli będziemy tak słabo przechodzić do defensywy po utracie piłki, to nie damy rady pokonać żadnego przeciwnika. Będę uczył tego moich zawodników i liczył na poprawę pod tym względem.

Pierwszy raz poprowadzisz Arsenal na Emirates Stadium...
To jest tak szalony okres, że nawet nie myślałem o tym zbyt wiele, ale oczywiście to dla mnie powód do dumy. Myślę, że debiut w drużynie narodowej, pierwszy mecz w Arsenalu oraz debiut jako menedżer przeciwko Norwich to trzy momenty mojej kariery, z których jestem najbardziej dumny.

Dlaczego nie założyłeś w niedzielę garnituru?
Wszystko działo się bardzo szybko, a garnitur nie zdążył wyschnąć, więc nie mogłem go założyć! Oczywiście żartuję. Widziałem w Premier League menedżerów noszących różne stroje, zatem pozwólcie, że sam będę decydował, co założę w dniu meczu.

Czego spodziewasz się po Brighton?
Obserwowałem ich nieco i wyglądają dobrze; zmieniają często formację, więc zobaczymy, jak podejdą do tego pojedynku. Są zawsze zorganizowani, umieją bronić, ale my musimy skupić się na własnej grze. Spotkanie odbędzie się na naszym terenie, więc postaramy się narzucić im nasze tempo oraz wykonać założenia taktyczne. Właśnie na tym próbuję się koncentrować.

Jak można odmienić sytuację Arsenalu?
Moim zdaniem jedynym sposobem na zmianę atmosfery wśród kibiców jest zaprezentowanie odpowiedniego poziomu na boisku. Fani wspaniale dopingowali nas w starciu z Norwich. Myślę, że energii dodała im nasza postawa z pierwszej połowy, kiedy dominowaliśmy. Ich wsparcie nam pomagało. Cały czas byli głośni, nawet wtedy, gdy przegrywaliśmy 0:1 oraz 1:2. Dla zawodników to naprawdę ważne. Jeśli chodzi o mecze u siebie, to nasi kibice wymagają zwycięstw oraz wysokiego poziomu gry. Musimy sprostać tym wymaganiom. Nieważne, czy trenerem będę ja, czy ktoś inny - na Emirates trzeba grać dobry futbol.

Czy krytyka obrońców Arsenalu jest sprawiedliwa?
Nie, staramy się bronić jak najlepiej. Oczywiście musimy szukać rozwiązań i zawsze mieć pomysł na defensywę. Każdy klub posiada obrońców o różnych cechach i umiejętnościach. Jeśli jeden z nich nie biega zbyt szybko, to nie możesz kazać mu wykonywać sprintów w pewnych sytuacjach, gdyż będzie to dla niego trudne, a czasem nawet niemożliwe. Dlatego zespoły posiadają pewne wypracowane założenia i każdy wie, co ma robić. Zauważyłem, że często dawaliśmy się ograć właśnie w pojedynkach biegowych. Nie chodziło o futbol czy technikę, lecz o sprinty. Potrafili tym zaskakiwać moich zawodników. Pragniemy to zmienić.

Nie wygraliście ligowego meczu blisko od dwóch miesięcy...
Próbuję myśleć o przyszłości. Przeprowadziłem dwie sesje treningowe i nie chcę wypowiadać się na temat poprzednich menedżerów. Według mnie Unai wykonał tu fantastyczną pracę oraz był świetnym liderem. Nie zamierzam oceniać tego, co się stało. Patrzę w przyszłość. Nie wygraliśmy na wyjeździe w lidze od pierwszego meczu z Newcastle, który odbył się jeszcze w sierpniu. Choć w niedzielę tylko zremisowaliśmy, to piłkarze zaprezentowali się dobrze w ofensywie i chcieli przerwać tę passę. Ale teraz skupiamy się na tym, co przed nami.

Czy chciałbyś wrócić do roli asystenta, kiedy zarząd zatrudni nowego menedżera?
Tak, naturalnie. Pracuję dla Arsenalu i zajmę rolę, którą wyznaczy mi klub. Jestem oczywiście dumny z otrzymania własnej szansy, ale zobaczymy, co się wydarzy.

Ilu zmian dokonasz w starciu przeciwko Brighton?
Wyjawienie tego byłoby nieco głupie! Zobaczymy. Sprawdzimy, w jakiej kondycji fizycznej są piłkarze - kto może wystąpić, a kto nie. Wciąż mamy zawodników borykających się z kontuzjami.

Co możesz naprawić w nadchodzącym czasie?
Wczoraj był dzień przerwy dla zawodników, którzy ostatnio zagrali. Dziś znów muszą odpoczywać, ponieważ terminarz jest napięty. Trenujemy, ale ci, którzy wystąpili przeciwko Norwich, dołączą do nas dopiero jutro na krótką sesję. Oczywiście dokonujemy analiz wideo i przyglądamy się najdrobniejszym szczegółom. Jak powiedziałem wcześniej, łatwiej pracuje się, przejmując zespół przed sezonem, w okresie przygotowawczym. Masz wtedy kilka tygodni na wdrożenie własnej filozofii. Teraz nie mamy tego czasu i musimy zwracać uwagę nawet na najmniejsze szczegóły.

Czy rozmawiałeś z Arsenem Wengerem?
Nie, jeszcze nie, choć chciałbym to zrobić. Ostatnio dużo się działo, więc nie miałem czasu, by to uczynić, ale jesteśmy ze sobą w stałym kontakcie. Na pewno z nim porozmawiam.

O zmianach w porównaniu do meczu z Eintrachtem...
Widzieliście w niedzielę, co starałem się zbudować i będziemy kontynuować tę pracę. Brighton na pewno okaże się ciężkim rywalem, lecz postaramy się wykonać nasze zadanie.

Czy będziesz miał wpływ na styczniowe transfery?
Myślę o każdym kolejnym spotkaniu, a nie o zimowym okienku transferowym. Uważam, że posiadamy bardzo dobry skład, ale to szefostwo zadecyduje, co wydarzy się w styczniu.

W Premier League nie było zbyt wielu szwedzkich menedżerów...
Nie wiem, jaka jest tego przyczyna. W Szwecji mamy naprawdę dobrych trenerów. Oczywiście odczuwam dumę z powodu, że dostałem swoją szansę. Mieszkam w Anglii od dłuższego czasu i pracowałem bardzo ciężko na to, by móc ją otrzymać. Myślę, że nie ma znaczenia, skąd pochodzisz - musisz po prostu wykonywać swoje obowiązki na wysokim poziomie.

Na temat Svena-Görana Erikssona...
Sven to inteligentny człowiek. Rozmawiałem z nim wielokrotnie, gdy prowadził reprezentację Anglii, ponieważ często oglądał mecze Arsenalu. Wiem, jak traktował zawodników, by ci czuli się dobrze i wyjątkowo. Część z jego pomysłów udało mi się podkraść. To naprawdę świetny trener i mam nadzieję, że niedługo znów z nim porozmawiam.