Konflikt między Wengerem a Bouldem?

Oby tylko Wenger w tej relacji nie okazał się swoistym betonem, który nie przyjmuje do wiadomości jakichś zmian zaproponowanych przez Boulda. Jak dla mnie to Steve ma większe poważanie wśród graczy, a to dlatego, że potrafi się na nich wydrzeć, a Wenger to bardziej dobry tatuś...

Wenger z tym klubem nic nie osiągnie,bo po prostu człowiek sie zatrzymał w rozwoju i dopóki bedzie trenerem bedzie tylko gorzej.poprostu gość pasuje zarządowi i jest przez nich juz ustawiony.

Gra w obronie musi wyglądać tak, jak na początku sezonu.

Właśnie, może obrona nie funkcjonuje... ale atak tym bardziej..

Jeden celny strzał na bramkę, w 93 minucie. Tyle mam do powiedzenia.

z Patem Rice też zawsze traciliśmy gola..

Ostatnie porażki są spowodowane brakiem Gibbsa na lewej obronie, szkoda że chłopak się sypnął ale mam nadzieję że wróci jak najszybciej bo Santos nie zgrał się z linią obrony. Bramka z Norwich i pierwsza bramka stracona z Schalke to jego złe ustawienie Jenkinson, Per i Verma w jednej linii, a on 5 metrów za nimi i weź tu graj, a podobno ma ciąg na bramkę, a jednak ustawia się bliżej swojej co jest trochę dziwne. ;P

zapewne bujda ;) zresztą jak można obwiniać Boulda za ilość straconych bramek jesli nikt nic nie gra z przodu a do tego mamy 3 osoby z podstawowego bloku defensywnego kontuzjowane

Wątpię w to.. Bez przesady :)

A wg mnie to swietna taktyka AW, czyli w zasadzie jej brak. Gramy tak samo od kilku lat i co rok gorzej nam to wychodzi, zadnego elementu zaskoczenia, kompletnie nic

to jest Arsenal, klub w 10 najbogatszych na świecie którego nie stać na transfery...

Przecież obrona się poprawiła i to mocno. Po prostu brakuje nam teraz Gibbsa i ofensywy. Nie potrafimy przeprowadzić dobrego kontrataku. Klepanie piłki w środku pola bez żadnego pomysłu daje nam takie wyniki jak widzimy ostatnio...

Najlepiej wszystko zwalić na Steve'a, brawo Arsene...

jak to może być wina Bould'a skoro grają tak samo jak w zeszłym sezonie ?? po prostu nic nie wniósł, ale niczego też nie spieprzył ;p

Shinev

jesli obrona gra slabo, to w ataku nie idzie, to jest proste, nasi obroncy daja zbyt duzo swobody rywalowi, pressing nie dziala jak powinien, od odbioru czesto zaczyna sie akcje ofensywne, kontry, wiec ma to rowniez wplyw na atak, ale oczywiscie nasz atak zawodzi, a generalnie pomoc, bo taki Giroud jest kompletnie nie obslugiwany.

Obrona gra słabo? A ile goli strzeliliśmy w dwóch ostatnich meczach?

Wcześniej broniłem Vito, ale ostatnio faktycznie zawala. Mam nadzieję że Szczęsny wróci szybko do zdrowia i formy.

Ogólnie to graliśmy z drużynami które szału z przodu nie robią (Schalke ma nazwiska, ale jakoś specjalnie nie grali) więc ciężko o więcej straconych goli. Verma gra IMO fatalnie, Santos też (w ataku wnosi więcej niż Gibbs, ale obrona tragicznie). Jak przyjdzie grać z jakimiś Diabłami to mogą ósemkę wcisnąć ;]

Ale gdy obrona ma problemy to musi na to odpowiedziec atak a atak tego nie robi. To było do przewidzenia, ze po ostatnich błedach taki temat pojawi sie w mediach. Nic nowego jezeli chodzi o Arsenal

Obrona się znacznie poprawiła i to zasługa Bould'a. Jak na to, że gramy bez Gibbsa, Szczęsnego i Sagny to i tak wielu bramek nie tracimy.

Bould to nie cudotwórca nie nauczy Mannone bronić. Santosa już chyba nikt do końca kariery nie nauczy jak się ustawia linię spalonego (Noriwch, Schalke), bo pamiętam, że w poprzednim sezonie były do niego takie same zarzuty.

Jeśli mowa o defensywie to do znudzenia można głosić, że na odstrzał są Vito, Fabik, DJ, SS, spory znak zapytania przy Andre.

Ale obrona jest do d... już od kilku sezonów więc co to niby miałaby być za nowość? Jesli Wenger ma pretensje do kogoś innego niż do siebie to niech się pacnie w czoło=)

Yhym na pewno. Dla mnie to bezsensowne szukanie kolejnych złych nowinek po to tylko, żeby można było ogłosić wszem i wobec, że Arsenal jest w KRYZYSIE. Wszyscy tak uwielbiają to słowo, a przecież bagatela zagraliśmy tylko dwa kiepskie mecze i na razie nic strasznego się nie dzieje. Owszem są kontuzje i racja, graliśmy słabo, ale nie ma drużyn które wszystko wygrywają i zawsze grają w fantastycznym stylu. My akurat ostatnio się nie popisaliśmy ani zwycięstwem ani stylem, ale to nie powód, żeby nagle szukać wszędzie samych negatywów i do tego ogłaszać jakieś konflikty, które w ogóle pewnie nie istnieją. Teraz jest czas na to, żeby się podnieść i zacząć grać, a nie zagłębiać w złe wibracje.

G... prawda. Co jak co ale Bould nie jest przypadkowym asystentem. Grał tu a potem pracował w klubie, znano jego zalety i charakter. Właśnie dlatego "awansował".

A w ataku gramy wręcz kapitalnie...

Robson cały czas gada wszystko przeciwko Arsenalowi.. to jego puste słowa nie koniecznie są prawdziwe.

Obrona to nawet nieźle sobie radzi. Większość z tych straconych goli trzeba zapisać na konto Mannone

Well, przy braku presji w obronie (z powodu naszych marnych ataków), formacje ofensywne rywala mają większe pole do popisu w ataku (tym bardziej że ani skrzydłowi ani środkowi u nas ostatnio nie cofają się by pomóc obronie [ostatni raz z City bodajże tak zagrali, wspierając się]) i z takim słabym bramkarzem i Santosem który jest "ułomny taktycznie", to nic dziwnego że nasza obrona pęka i padają bramki dla przeciwników.

właśnie limonka ofensywę trzeba ożywić i jakiegoś napadziora w styczniu :D

Nie ma po co szukać jakiś takich niepotrzebnych konfliktów. Trzeba się zastanowić jak ożywić ofensywę bo jak na razie nie wygląda to najlepiej.

Przechodzimy kryzys, to i media szukają dziury w całym...

się skończy ten sezon tak, że wenger poleci i przyjdą lepsze czasy

Bardziej mnie martwi stan napastników niż obrońców. Nikogo nie obchodzi czy się traci bramki, ale czy strzela się ich więcej od rywala. A u nas nikt tego nie robi.

Co to za bzdura? Akurat goli to mamy straconych najmniej w lidze. Atak kuleje, brak polotu w nim, woli walki. Niby mamy napastnika ale przypomnijcie mi kiedy nasi zawodnicy mu niby jakąś klarowną sytuacje wypracowali...

Przepraszam ? Bould to gepetto ? Drewno ma ożywić ?. Rice miał jeszcze gorsze wyniki. Mamy najmniej straconych goli w lidze.

Jeszcze by tego brakowało. Trzeba się skupić na meczu sobotnim i wygraną w nim.

Jeszcze tego brakuje żeby były jakieś wewnętrzne konflikty w klubie...

No dobra, obrona obroną ale myśle że, dwa ostatnie spotkania to zawaliła cała drużyna a nie defensywa. W dwóch meczach nie strzelić ani jednej bramki i stracić 3 to naprawde jest źle.