NextGen Series: Pomeczowa wypowiedź Burtona

31.03.2013, 19:30, Kuba Witkowski 6 komentarzy

Terry Burton udzielił wywiadu dla Arsenal.com po porażce 1-3 ze Sportingiem Lizbona w meczu o trzecie miejsce NextGen Series, poruszając kilka kwestii.

O meczu...

Zanim zawodnicy wyszli na murawę, zdawali sobie sprawę z tego, że spotkanie będzie trudne. Aczkolwiek było to okazją dla tych graczy, którzy dotychczas zbyt wiele nie grali i mogli zaprezentować swoje umiejętności. Uważam, że nasz mecz można nazwać męczarnią - pierwsza połowa to potwierdza. Zdobyliśmy przypadkową bramkę, po błędzie drużyny Sportingu. Ogólnie w całym meczu zdarzało się sporo błędów zarówno jednemu, jak i drugiemu zespołowi. Nie graliśmy czystego futbolu.

O dwóch golach straconych w drugiej połowie...

Przy stanie 1-1 dokonaliśmy kilku zmian. Wtedy sędzia przyznał Portugalczykom rzut karny "z kapelusza". Sądzę, że po prostu nie chciał, by w meczu doszło do dogrywki i ewentualnych rzutów karnych. Miał przecież przed sobą kolejne spotkanie! Potem Sporting szczęśliwie trafił nas na 1-3.

O drużynie Sportingu...

Nie znaleźli się w finale kosztem piłkarzy Aston Villi, którzy ciężko się napracowali w półfinale. Moim zdaniem zabrakło im szczęścia.

O tym, kto wywarł na nim wrażenie...

Dwóch środkowych obrońców (Sead Hajrovic i Isaac Hayden - przyp. red.) grało na wysokim, solidnym poziomie przez cały turniej, nie mówiąc już o dwóch ostatnich meczach. Zdecydowanie wykazali się dobrymi umiejętnościami.

O tym, czego ten mecz może nauczyć młodych Kanonierów...

Sądzę, iż warto podkreślić, że zespół Sportingu zakładał bardzo dobry pressing. Gdy ma się rywala na plecach, trudno jest rozgrywać piłkę i czasami trzeba umieć odbijać się od innych zawodników. Dziś traciliśmy tempo gry.

O zmianach w zespole...

W meczu nie mógł wystąpić Gnabry, który zdecydowanie jest jednym z naszych kluczowych graczy. Potrafi podkręcić tempo gry, co jest bardzo ważne, a takich zawodników mamy niewielu. Gdy nie ma go na boisku, odczuwalny jest jego brak.

Podsumowując turniej...

Ogółem w NextGen Series poradziliśmy sobie bardzo dobrze. Jedyny mankament to jakość boisk, ponieważ graliśmy na dwóch, trzech, które nie były najlepiej przygotowane. Podobał mi się poziom gry naszych przeciwników. Cały turniej był przygotowany bardzo dobrze, a doświadczenie, które zebraliśmy z pewnością zaprocentuje. Mam nadzieję, że NextGen będzie organizowany również w kolejnych latach.