Oceny Kanonierzy.com: Barcelona 3-1 Arsenal

A ja akurat zgadzam się, że oceny są tak wysokie jak na porażkę. Trzeba przecież wziąć pod uwagę fakt, że Arsenal mierzył się z najlepszą drużyną świata, która od 11 miesięcy nie przegrała na własnym stadionie. Chłopaki pokazali wolę walki, nie dali się zepchnąć de defensywy i podejmowali jakieś tam próby.

Oceny jak byśmy zremisowali mecz. Theo za co dostał ocenę? Przecież on nie grał w tym meczy.xD

Elneny zbyt wysoka ocena. Jego gra defensywna w środku pola zostawia wiele do życzenia. W ogóle nie stanowił przeszkody dla Messiego.

Elneny motm

O co chodzi z oceną Walcotta?

Iwobi był zagubiony w pierwszych 15 minutach gdy był najbardziej potrzebny

Oceny właśnie powinny być według gry a nie według wyniku.

Oceny są dość odpowiednie poza kilkoma wyjątkami, trzeba wziąć pod uwagę że wyjściowa ocena to 6.0, dodatkowo nie grali z jakimś Watfordem, tylko z Barceloną w Hiszpanii a i tak ich gra momentami mogła się bardzo podobać.

Po pierwsze wszyscy za wysoko.
Po drugie Opisy i oceny Giroud i Walcotta.. Śmieszne troche.

Po wejściu na boisko zrobił dużo szumu, ale nie zmienił niczego w przebiegu spotkania. - 5.4

Najlepszym momentem Francuza było zgranie piłki piętką do Alexisa. Gdyby nie to, nie wiedzielibyśmy, że Giroud jest na boisku. - 5.6

Zresztą kolejny przegrany mecz, kolejny raz oceny oscylują wokół siódemki. (Czterech zawodników i kolejnych czterech z 6.5 lub wyżej).

Elneny 7.9? hahaha :D a przy drugiej bramce kto krył Suareza? no ale co tam, ważne że bramke piękną strzelił

Elneny zawiódł przy golu nr 2 dla Barcelony i zmarnował chyba najlepszą okazję do zdobycia gola po podaniu Sancheza.

Gdyby Kosa był na swoim miejscu to Gabriel mógłby przejąć Neymara, ale że Kościelny był tym który stracił piłkę to Hector musiał gonić i nie dogonił.

Choć generalnie, ten mecz to było z naszej strony sporo walki i zaangażowania, ale jednocześnie karygodne błędy w obronie i niewykorzystane okazje.

bellerin??serio???

przecież to kosa zawalił przy wyprowadzaniu piłki a bellerin podszedł do przodu by miał kosa do kogo podać,a to że za daleko piłkę sobie wypuścił i ją barca przejeła,to się nikt nie spodziewał,dlatego padła bramka na 1:0..100% wina kosy i nikogo innego,bellerin jeszcze wracał najszybciej jak mógł ale nie zdążył...

@Leehu - nie tyle zawalił krycie, co był daleko. Wyprowadzaliśmy piłkę, więc Bellerin wychodził się pokazując, żeby pociągnąć akcję do przodu, Neymar był z dobre 10m bliżej naszej bramki.

Meczu nie oglądałem ale patrząc na skrót mogę śmiało powiedzieć że to Bellerin zawalił krycie Neymara przy pierwszym golu gdyby był bliżej niego to Brazylijczyk nie miał by tyle miejsca. Także to o tych rażących błędach można schować. :D

Myślę, że na Everton trzeba by wyjść tym samym składem (oprócz oczywistego zastąpienia kontuzjowanego Flama Coquelinem).
Chyba, że któryś z ofensywnych zawodników jest jakoś wybitnie zmęczony, wtedy Campbel za niego (a jak nie, to Kostarykańczyk koniecznie w drugiej połowie).