PNA: Afryka zdobyta przez Faraonów! Song kontuzjowany!

10.02.2008, 20:37, Tomasz Wasilewski 8 komentarzy

Triumfatorem 26. turnieju Narodów Afryki okazała się reprezentacja Egiptu, która w dzisiejszym finałowym pojedynku zwyciężyła zespół z Kamerunu 1:0. Jest to szósty puchar dla "Faraonów" w historii rozgrywania Pucharu Narodów Afryki.

W pierwszej połowie spotkania znaczną dominację na boisku posiadali piłkarze z Egiptu, jednak nie potrafili udokumentować tego strzeleniem bramki. Głównie dzięki fantastycznym paradą Kameniego "Faraonowie" nie potrafili wbić piłki do siatki. Golkeeper Espanyolu Barcelona wielokrotnie ratował swój zespół przed utratą bramki. Pierwszą okazję do zdobycia bramki miał już w 7 minucie Hosny, jednak Kameruńczyk obronił jego strzał. Kilkanaście sekund później Egipcjanie mieli kolejną okazję do objęcia prowadzenia jednak ponownie pewnie interweniował Kameni. W 12 minucie strzał Meteeba ładnie wybronił Kameruńczyk, piłka wpadła pod nogi Abo Terika jednak ten posłał piłkę nad bramką. Zaledwie minutę później ponownie umiejętności Kameniego sprawdził Abo Terika, jego strzał na rzut rożny pewnie sparował bramkarz Kamerunu. Reprezentacja Kamerunu nie odpowiedziała żadnym atakiem aż do 19 minuty, kiedy bramkarza El Hadariego z rzutu wolnego próbował pokonać Geremi. Minutę po tej sytuacji akcja przeniosła pod bramkę Kamerunu, gdzie Abo Terika nie wykorzystał dogodnej sytuacji do strzelenia gola.

W 35 minucie bramce Egipcjan zagroził Samuel Eto'o, snajper Barcelony posłał piłkę obok lewego słupka bramki El Hadariego. Następne minuty należały do "Faraonów", którzy raz po raz zagrażali bramce Kameniego. Dokodną sytuację do objęcia prowadzenie miał w 36 minucie Meteeba, jednak na jego drodze stanął dobrze dysponowany bramkarz Kamerunu.

Kibice do przerwy goli nie ujrzeli, natomiast w przerwie meczu nastąpiła zmiana zawodnika, boisko musiał opuścić zawodnik Kanonierów- Alexander Song. 20- letni obrońca Arsenalu prawdopodobnie doznał kontuzji kolana, która uniemożliwiła mu dalszą grę po przerwie.

Po zmianie połów boiska szansę na zmianę rezultatu miały "Nieposkromione Lwy". Szansę na strzał miał Eto'o jednak jego strzał został zablokowany przez Egipcjan.Niespełna 3 minuty później do wysiłku golkeepera Kamerunu zmusił Hosny. W 61 minucie bramkarza Lwów od utraty bramki uratował już słupek. Po wrzutce Abo Teriki do siatki nie zdołał trafić Zaky.

Po półgodzinie gry inicjatywę w meczu próbowali przejąć Kameruńczycy, ale nie potrafili poważnie zagrozić bramce Faraonów. Gola zdobyli za to, grający tego dnia bardzo dobre zawody piłkarze Egiptu. Zidan w 77 minucie do samego końca w polu karnym walczył o piłkę, ograł Songa, wyłożył futbolówkę do Abo Teriki a ten nie miał problemów z pokonaniem Kameniego. Znacząco do zdobycia gola przez "Faraonów" przyczynił się obrońca Kamerunu, który bez potrzeby przetrzymywał piłkę, którą w konsekwencji stracił na rzecz Zidana. W 87 minucie Nieposkromione Lwy miały znakomitą sytuację do wyrównania, ale na drodze M’Bamiego stanął El Hadari, który świetnie odbił piłkę przed pole karne.

Królem strzelców turnieju został Samuel Eto'o, który 5 razy pokonał bramkarzy rywali.

Kamerun - Egipt 0:1

0:1 - Abo Terika 77'

Składy:

Kamerun: Idriss Carlos Kameni, Bill Tchato, Geremi, Rigobert Song, Timothee Atouba, Achille Emana (56' Mohamadou Idrissou), Alexandre Song (16' Augustin Binya), Stephane Mbia, Joel Epalle (65' Modeste M'Bami), Alain Nkong, Samuel Eto'o.

Egipt: Essam Al Hadari, Shady Mohamed, Hani Said, Wael Gomaa, Sayed Moawad, Hosni Abd Rabou, Ahmed Fatih, Ahmed Hassan, Mohamed Abo Terika (90 Ibrahim Said), Emad Meteeb (60 Mohamed Zidan), Amr Zaky (84 Mohamed Shawky).