Pomeczowa wypowiedź Wengera

16.03.2018, 11:34, Maciej Szymkowiak 14 komentarzy

Arsenal w dwumeczu z AC Milanem wygrał 5-1. Przekonujące zwycięstwo angielskiej drużyny pozwoliło zakwalifikować się dalej w Lidze Europy. Oto, co Arsene Wenger miał do powiedzenia po meczu:

O "całkowitym zwycięstwie"...

To było trudne spotkanie z dwóch powodów. Pierwszy jest taki, że graliśmy przeciwko dobrej drużynie, która była niepokonana we Włoszech przez bardzo długi okres i było widać dlaczego. Po drugie, od początku podświadomie graliśmy z zaciągniętym hamulcem. Zamiast napierać to się cofaliśmy. W ten sposób dajesz okazje przeciwnikowi. Odpowiedzieliśmy, gdy było 0-1. Im bardziej szliśmy do przodu, tym groźniejsi byliśmy. Sądzę, że zagraliśmy dwumecz w przekonującym stylu. To było dobre spotkanie przeciwko solidnej drużynie, musieliśmy być elastyczni i zdyscyplinowani. Największą część pracy wykonaliśmy w pierwszym spotkaniu. Trudno jest dokończyć. Zwłaszcza, gdy ma się dobry rezultat, ponieważ jest się pomiędzy przejściem dalej, a odpadnięciem. To utrudnia.

O tym, że w dzisiejszym futbolu jest wyższy poziom płynności...

Jak już mówiłem, mieliśmy koszmarny tydzień i aby odpocząć, musisz być mentalnie silnym. Potrzeba pokazać wspólnotę. To zrobiliśmy. Ogólnie, sądzę, że wielu w nas wątpiło. To pokazuje, że zespół zdrowo reaguje i ma solidne podstawy. Trudno jest wygrać domowe spotkanie, kiedy wykonałeś zadanie na wyjeździe.

O znaczeniu wyniku...

Przede wszystkim, dobrze to zadziała na atmosferę wokół zespołu. Poza tym, mamy cel, aby zakończyć jak najbliżej czołówki. Dlaczego nie skorzystać z cudu? Musimy też skupić się na ćwierćfinałach.

O karnym Welbecka...

Nie oglądałem powtórki. Są dwie kwestie. Był czy nie było karnego? Nie wiem. Włoscy piłkarze nie byli zadowoleni, potrafię to zrozumieć, ponieważ nie wiem co się wydarzyło. Poza tym, Danny pewnie wykonał karnego. Obejrzę to ponownie i przekażę moją szczerą opinię o tym.

O tym, czy przekaże Danny'emu te odczucia...

Przekażę mu to co szczerzę myślę. Bez obawy!

O kibicach po swojej stronie...

Mówiłem wielokrotnie, tłum będzie za nami. Ten klub jest kochany, mamy ogromną liczbę fanów. Gdy będziemy grać w takim stylu i osiągać wyniki, to kibice będą za nami. Gdy nie są za nami, to aby pokazać rozczarowanie. Trzeba to zaakceptować, to część naszej pracy, aby byli za nami.

O tym, czy kibice będą powracać...

Przede wszystkim, nie każdy może przyjść w czwartkowy wieczór. Sądzę, że dzisiaj była dobra frekwencja.

O tym, co zespół będzie robił przez tę długą przerwę...

Posłuchaj, każdy piłkarz ma obowiązki reprezentacyjne. Zostało nam czterech piłkarzy z całego składu. Paru z nich pójdzie do U-21. Zostało nam czterech piłkarzy, więc wymieszamy ćwiczenia i odpoczynek, ale będzie więcej trenerów, aniżeli piłkarzy w tym tygodniu!