Song: Chciałem wrócić do Arsenalu

Gdy tylko Barcelona złożyła ofertę, od razu był zdecydowany, to teraz ma za swoje.

Song i Fabregas troszkę są niepoważni, psują układankę Wengera, a po paru latach myślą, że mogą wrócić jako synowie marnotrawni? Natomiast fakt, że są bardzo dobrymi piłkarzami, to już inna sprawa.

Jakby nie odchodził do Barcelony to pewnie by do dziś grał u nas, a tak gra w WHU. Ale fajnie się chociaż zachował po tej strzelonej, ale nieuznanej bramce.

Dla mnie to typowy przykład piłkarza w obecnych czasach.Mają oni gdzieś barwy klubowe,liczą się tylko zera na koncie.Song odszedł bo wystąpił o podwyżkę na którą nie dostał zgody.Wenger i zarząd podjęli decyzję że z niewolnika nie ma pracownika i dali zgodę na jego transfer do Barcelony.Facet przez dłuższy czas miał odleżyny na tyłku od siedzenia na ławce rezerwowych.Teraz podobno chciał wrócić,kiedy w Arsenalu jest kraina mlekiem i miodem płynąca,a do ekipy z The Emirates przychodzą zawodnicy klasy światowej.Mało osób pamięta,że to Wenger dawał mu mnóstwo szans mimo jego krytyki a dzięki temu Song wypłynął na szerokie wody światowej piłki.Dla mnie jest tylko jeden piłkarz na świecie który z miejsca byłby wzmocnieniem dla Arsenalu na pozycji defensywnego pomocnika.Ten zawodnik to-Pogba.P.S.Songa to umiejętnościami i motoryką zjada na śniadanie.

executer

może czujesz do niego nienawiść, ale nie pisz, że jest gorszy od Flama czy Coq, bez przesady ;)

West Ham to poziom Songa i nic więcej.W defensywie jest gorszy i od Flaminiego i od Coquelina a ofensywne poczynania nie mają znaczenia w Anglii.Nie rozumiem jak niektórzy z tej strony mogą chcieć go z powrotem.

Jak widać Arsenal to też pociąg, który nadjeżdża tylko raz w życiu.

Arsenalbarca, otóż to. Fabs ciągnie Chelsea,
a Song jest lepszy od naszych DMów.
Lepiej, żeby nie odchodzili do Barcy,
ale trener musi wycisnąć sok z gó..na,
a nie strzelać focha.

Songa dobrze, że nie ściągnął, ale że Fabregasa odpuścił to nadal nie mogę dojść do siebie. Naprawdę pamiętam jakim drewnem był Song, gdy do nas przychodził. Wenger niesamowicie go rozwinął, a ten spakował walizki, gdy zaliczył 2 lepsze sezony. Bye, bye, wcale mi nie jest szkoda takich pazernych i nielojalnych piłkarzy.

Bo Wenger jest obrażalski. Niestety. Fabregasa powinien wziąć bez szemrania. Songa prawdopodobnie też. Brakuje nam takiego DM.

Niepowiedziane, że u nas Fabregas z Songiem by też tak odpalili, ale oczywiście ma Wenger czego żałować przede wszystkim dlatego, że wzmocnił niejako swoich bezpośrednich rywali

Ale gadacie głupoty, w Chelsea Matić też odszedł i wrócił i teraz gra pierwsze skrzypce i jest przez wielu nazywany najlepszym DMem w Premier League, nie sądzę żeby ich kibice mieli ból dupy o taką pierdołę jak wy.

No odejścia Songa i Fabregasa całkiem rozumiem - Fabs w końcu wychował się w Barcelonie, a Afrykańscy piłkarze nigdy nie przywiązywali się do klubów które im pomogły, traktowali je jako odskocznie do większych pieniędzy itd (przykładów pełno, patrz Adebayor). Sam nie wiem czy bym chciał żeby któryś z nich wrócił... Fabsa jednak bym wziął przed sezonem najpierw na ławkę i z zaznaczeniem, że nigdy nie otrzyma opaski - a jeśli wywalczyłby sobie miejsce to dobrze.

I bardzo dobrze, ze zaden do nas nie wrocil. Nikt nie jest wazniejszy od klubu!

*ŚO

Najbardziej mi go brakowało w tym sezonie. jego odbiory pozostają w pamięci. Ale może Wenger chciał dać tym do zrozumienia, że na powrót do Arsenalu trzeba zasłużyć. Może kolejni piłkarze zastanowią się nim odejdą. Bo Song był bardzo potrzebny, jako DP i asekuracyjnie ŚPO !

@MaciekGoooner: Alexis jakby nie było też jest odpadem z więcejniżklubu. :) Z jednej strony dobrze wyszło niech to będzie nauczka na przyszłość dla młodych że w Barcelonie to nie każdemu wychodzi po prostu jak nie nazywasz się tam Messi to musisz się liczyć z tym że nie masz pewnego miejsca w składzie, choć skoro historia Hleba nikogo nic nie nauczyła to czy Songa i Fabregasa czegoś może nauczyć. :)

Z perspektywy czasu zakontraktowanie Songa i Fabregasa byłoby strzałem w 10, ale wtedy taka decyzja wydawała się irracjonalna, mając w składzie Ozila, Ramseya i Wilshere'a, Wenger nie mógł sobie pozwolić na Ceska, a mianując Artetę kapitanem na Songa również nie mógł sobie pozwolić choć jakby ich zakontraktował i zaczął normalnie rotować składem to pewnie teraz mielibyśmy 1. miejsce o 10 kontuzji mniej, a z obecnych piłkarzy Chelsea to tylko Fabregas byłby liderem Premier League. :)

I bardzo dobrze, że go nie przyjęliśmy z powrotem, nie dla psa kiełbasa

Ktos kiedys powiedzial ze Arsenal nigdy nie przeminie a pilkarze tak wiec nie ma co sie dziwic Wengerowi na jego miejscu zrobił bym to samo. Przeciez jak by przyszli to wtedy inni pilkarze mogli by pomyslec a odejde sobie do innego klubu jak nie wyjdzie to sobie wroce za rok albo dwa do Arsenalu i bedzie dobrze. Nie to tak nie dziala nic Nie jest wieksze niż ARSENAL :)

Denerwują mnie tacy naiwniacy jak Song Fabregas. Teraz ból D**Y bo mi nie wyszło i źle zrobiłem że odszedłem do Farcy. Proszę Was wasza decyzja..

Songa mi nie szkoda, ale Fabregasa...

było nie iść do Barcy fabsa jeszcze mogę zrozumieć jeśli chodzi o transfer do barcy bo tam się wychował

Ja jestem dumny z Wengera, ze nie przyjął synów marnotrawnych. Myślał sobie jeden z drugim " Ach, nie wyszło w Barcelonie to wrócę do Arsenalu".
Arsenal to nie cyrk żeby robić sobie z niego jaja.
A Fabregas i Song mają chyba jakieś problemy z rozchwianiem emocjonalnym.

Ponadto mam wrażenie, że Cesc i Song mówiąc o tym, ze Arsenal ich nie przygarnął, mają jakby żal do Wengera.

Jeszcze tylko podkreślę, że jestem dumny z Wengera, że ich nie sprowadził ponownie do klubu.

Moim zdaniem Wenger popełnił ogromny bład ponieważ Song widać że ten chłopak jest teraz w bardzo dobrej formie nie wspominając już o Fabregasie więc nie skorzystanie z takiej okazji jaką była możliwość ponownego ściągniećia ich do klubu z powrotem jest kolosalnym błędem i to widać w każdym meczu , niestety taka jest prawda , Wenger i te jego filozofie może i się sprawdzają ale to jest za mało aby osiągnąć jakiś większy sukces np. wygrać ligę

Wenger Logic :D po co miec za duzo lepszych . wenger out i wtedy wracamy do gry a tak to top4 max

Trudno sie mowi, mogl nie odchodzic. Zachcialo mu sie grania w Farsie jak Ceskowi to teraz niech spadaja jak najdalej. Chociaz Fabsa to zaluje :)

AaronLieber27 > Ja też. Wtedy graliśmy kapitalną piłkę, a trofea były bardzo blisko. Szkoda, że ta generacja piłkarzy tak szybko się Wengerowi rozpadła. :/ Wtedy oglądanie meczów AFC to była czysta przyjemność, a teraz już tak kolorowo nie jest, ale może być. :P Trzeba być dobrej myśli. :) Co do tych powrotów to na pewno Cesc i Alex przydaliby się nam, ale cenię Wengera za to, że powiedział im NIE. Jak Wenger chciał ich zatrzymać to wypięli się na niego i uciekali do Barcy, a teraz jak Katolońce ich w dupsko kopnęli do nagle sobie o Wengerze przypomnieli. Fabs pokazał jaki z niego kanonier przechodząc do Chelsea. Ja w tym temacie jestem po stronie Wengera i nie dziwię się mu, że nie chciał ich z powrotem.

I wlasnie dlatego nie chce zeby Wenger dalej u nas rzadzil. Popatrzcie gdybysmy mieli tych dwoch zawodnikow albo chociaz jednego z nich to ile bysmy zyskali w tym zesonie...

I dobrze, Wypiął się na nas to niech teraz nie płacze. Wiedział, że w Barcelonie czeka go ławka rezerwowych. Wolał to od gry u nas, więc nie ma problemu. Powrotu też nie.

Wsiadł do pociagu i wrzucili go razem do wagonu z walizkami...a teraz wrócic chiał, po tym jak sie wypiął...

'Każdego roku traciliśmy czołowych zawodników[...]'

A traciliśmy ich bo:

'Mówili mi, że to pociąg, który nadjeżdża tylko raz w życiu'

i błędne koło się zamyka... wszyscy tak gadali poczynając od Clichy'ego i innych zawodników odchodzących jako pierwsi po Pussyego i Songa. Ciekawe czy któryś z nich kiedykolwiek pomyślał, że gdyby może nie odszedł to inni by nie odeszli i Arsenal byłby dzisiaj potęgą??

I bardzo dobrze, że Wenger nie chciał Fabsa i Songa. Jedynie o co mam żal do Wengi to o to, że nie potrafił sprowadzić godnych następców tych zawodników.

Song na pewno by się przydał, kwestia czy przy "kolejnej życiowej szansie" znów by nie wyfrunął. Piłkarzem jest lepszym niż Flamini i to pomimo że sam lepiej atakuje niż broni (przynajmniej ja mam takie wrażenie). Flaminiemu nie można odmówić doświadczenia, waleczności i ambicji w grze bo to widać, problemem jest brak umiejętności zwłaszcza na początku gdy był bez formy, teraz rzeczywiście wygląda to lepiej co nie znaczy że dobrze, mam ciągle wrażenie że jak będzie znowu potrzebny na boisku by się wykazać, to zawiedzie, obym się mylił.

Nimo wszystko tesknie za ta linia pomocy
Song - Wilshere
Walcott - Cesc - Nasri
RvP

Trzeba bylo nie wsiadac do tego pociagu

Patrzac na to jak teraz gra bylby niezlym wzmocnieniem.
Jako transfer byl niewiadoma bo w Barcelone prawie w ogole nie gral i jego forma nie byla zbyt dobra.

wcale nie łapie głupich kartek, yhym. ostatnio głupi faul i żółta, a później musiał dreptać po boisku, żeby nie wylecieć

Niesnaski trzeba było dla dobra klubu odłozyc na bok, co z tego ze dopłacali do transferow. Fabregasa nigdy nie przeboleje, tym bardziej widzac go grajacego w niebieskiej koszulce

ale po drugie w ostatnich meczach gra flaminiego mi się bardzo podoba,nie łapie głupio kartek czyści wszystko co może i walczy!!!!to jest jego największa cecha no i nie łapie dużo kontuzji!!!!

Po ostatnim zdaniu sam sobie odpowiedział dlaczego wenger znów go nie kupił...to samo dotyczy fabregasa,jak barca się zgłosiła to nawet do transferu dopłacali żeby tam pojść ale jak sprawy zaczynają się komplikować i muszą odejść to wtedy pretensje że wenger ich nie odkupił...

Wenger po prostu czuje się urażony że odeszliw najmniej odpowiednim momencie,wtedy gdy odchodziło po 3,4 zawodników na raz...a teraz czego oni oczekują,ze przyjmiemy ich z otwartymi rekami????

nie miał planów, bo chciał sprowadzić dma w ostatnim dniu okienka i stracił Williama Carvalho i kogoś jeszcze. świetny ruch.