Stary, (nie)dobry Arsenal, 3-3 z Bournemouth

Stary, (nie)dobry Arsenal, 3-3 z Bournemouth 03.01.2017, 21:50, Sebastian Czarnecki 1664 komentarzy

To nie będzie kolejny tekst o tym, jak to Arsenal w cudownym stylu odwrócił losy meczu i dzięki wspaniałej woli walki wyrwał Bournemouth jeden punkt. Większość ludzi będzie teraz pisać o fantastycznym comebacku i mentalności zwycięzców, jednak tutaj przeczytacie o całkowicie sprzecznych rzeczach.

Dzisiejszy remis na Vitality Stadium należy traktować jako porażkę, bo trzy punkty na tym stadionie były obowiązkiem. Należy tutaj jednak oddać pokłony Eddiemu Howe'owi za świetne przygotowanie swojego zespołu i plan taktyczny. Niestety zmęczenie i brak doświadczenia sprawiły, że nie potrafili utrzymać trzybramkowego prowadzenia, co z powodzeniem wykorzystali Kanonierzy.

Bournemouth: Boruc - Francis, Cook, Ake, Daniels - Stanislas, Arter, Gosling, Fraser (68. A. Smith) - King (63. Surman) - Wilson (90+1 B. Smith)

Arsenal: Čech - Bellerin, Mustafi, Koscielny (64. Gabriel), Monreal - Coquelin (28. Chamberlain), Xhaka - Iwobi (63. Perez), Ramsey, Sanchez - Giroud

Zacznijmy od tego, że o wiele łatwiej byłoby mi przełknąć tę porażkę 0-3, niż wymęczony remis po niemalże rozpaczliwej pogoni za wynikiem, bo to tylko pokazuje, że w prosty sposób można było zdobyć tutaj trzy punkty. Kanonierzy na własne życzenie stracili trzy bramki i nawet pal sześć, że w akcji na 3-0 Fraser faulował Bellerina. Na tamten moment Arsenal nie zasługiwał na nic, był beznadziejny pod każdym względem. Piłkarze popełniali proste błędy w defensywie, a napastnicy nie mieli żadnego pomysłu na wyprowadzenie skutecznej kontry. Niech sama za siebie mówi akcja z pierwszej połowy, kiedy sfrustrowany Alexis Sanchez sam pognał na bramkę Boruca, oddał niecelny strzał, a kiedy Ramsey zwrócił mu uwagę, że był na lepszej pozycji i oczekiwał podania, ten mu kazał - nie używając wulgaryzmów - spieprzać.

Kanonierzy rozegrali beznadziejne 70 minut, zdecydowanie najgorsze w tym sezonie i prawdopodobnie jedno z najsłabszych w ostatnich latach. Nie wychodziło nic, a wszyscy piłkarze wyglądali na zagubionych. Sprawiali wrażenie, jakby chcieli jak najszybciej zakończyć tę żenadę i wrócić do domu, by w końcu odpocząć. Na boisku w ogóle nie było widać zwycięzców, tylko krzątających się po boisku chłopców, którzy najwyraźniej zapomnieli, jak się gra w piłkę.

Sami siebie przeszli przede wszystkim Hector Bellerin, Aaron Ramsey i Granit Xhaka, którzy odpowiadają za dwie stracone bramki. Dla Hiszpana było to chyba najbardziej upokarzające spotkanie w karierze, nawet bardziej od pamiętnego meczu z Borussią Dortmund. Różnica jest jednak taka, że wtedy wychowanek Barcelony dopiero wchodził do składu, nie znał gry na najwyższym poziomie, a teraz jest uznaną marką i czołowym piłkarzem na swojej pozycji nie tylko w lidze, ale i w Europie. Tymczasem w ogóle nie trzymał się pozycji, pozostawiał masę wolnej przestrzeni, a kiedy już powrócił za szturmującym Danielsem, zachował się jak junior i w prosty sposób dał się ograć.

Podobnie ma się sytuacja z Granitem Xhaką, któremu już któryś raz z kolei odcięło tlen i w idiotyczny sposób sfaulował Frasera we własnym polu karnym. Zapomnijmy już o tych, którzy uważają decyzję sędziego za błędną, bo ten zachował się jak najbardziej poprawnie, ale nawet gdyby popełnił tutaj błąd, to co właściwie miał w głowie Szwajcar, kiedy wymachiwał łokciami w kierunku skrzydłowego Bournemouth? To nie jest już pierwszy taki błąd Xhaki i należy się zastanowić chyba dla niego nad jakąś terapią kontroli gniewu. Ten piłkarz to jest największa zagadka w zespole Arsene'a Wengera, bo naprawdę bardzo dobrze rozrzuca piłki i potrafi świetnie huknąć z dystansu, czy popisać się świetną asystą (jak chociażby dzisiaj), żeby na ten jeden moment stracić panowanie nad własnym mózgiem i dać się ponieść emocjom.

Fatalny powrót do pierwszego składu zaliczył również Aaron Ramsey, który w defensywie w ogóle nie ubezpieczał najpierw Francisa Coquelina (który do momentu kontuzji grał całkiem nieźle), a później Granita Xhaki. W grze do przodu również niczego nie oferował, jego podania były bardzo niecelne, nie mówiąc już o strzałach, do których dochodził z wielką łatwością. Walijczyk do spółki z Bellerinem odpowiada za pierwszą bramkę, bo doskonale widział, że Hiszpan znajduje się poza pozycją, a mimo to nie ruszył mu z pomocą, tylko z dystansu obserwował rozwój sytuacji: a nuż przeciwnik się pomyli.

Na słowa krytyki zasłużył również Petr Čech, który w obu bramach z gry pozostawił rywalom za dużo odsłoniętego miejsca i nieumiejętnie skrócił kąt. O brak obronionego karnego nie ma co go winić, ale nie sposób nie wspomnieć, że był to trzynasty strzał z jedenastu metrów z rzędu, którego czeski bramkarz nie zdołał zatrzymać. Były bramkarz Chelsea w tym sezonie spisuje się poniżej oczekiwań i wcale nie stanowi o sile defensywy, jak to zapowiadano w momencie jego transferu.

No i na koniec perełka, prawdziwa wisienka na torcie, czyli rozpaczliwa pogoń za wynikiem na 20 minut przed końcem meczu. To właśnie wtedy, kiedy palił się już grunt pod ich nogami, londyńczycy przypomnieli sobie, że przecież przegrywają trzema bramkami i należy coś z tym zrobić. Trzeba przyznać fakt, że ta pogoń była naprawdę imponująca, a Olivier Giroud bramką i dwiema asystami w dużym stopniu przyczynił się do tego rezultatu. Świetną zmianę dał Lucas Perez, który jako jedyny nie ma sobie niczego do zarzucenia. Hiszpan przecież nie uczestniczył w tych 63 minutach żenady i na boisku pojawił się dopiero w końcówce. Mimo to zdołał rozpędzić poczynania ofensywne Kanonierów, a nawet samemu wpisać się na listę strzelców.

To było fantastyczne 20 minut i naprawdę szkoda, że tylko 20 minut. Gdyby Kanonierzy potrafili tak zagrać nawet nie przez cały mecz, ale chociaż przez całą połowę i starali się przy tym nie popełniać tak idiotycznych błędów w defensywie, z pewnością zdobyliby trzy punkty. Bournemouth zaczęło naprawdę świetnie, było dla Arsenalu fantastycznym przeciwnikiem, który nie bał się narzucić mu własnego tempa i zaatakować, kiedy ten się odsłaniał. Zabrakło mu jednak regularności, dyscypliny i przede wszystkim umiejętności, by przez 90 minut przeciwstawiać się tak dużej marce. Marce, której jednak przez lwią cześć tego starcia nie chciało się grać w piłkę i to właśnie przez to z Vitality Stadium wywiozła tylko jeden punkt, a nie trzy.

Po tym wszystkim, tej całej beznadziei i rozpaczliwego pościgu, który przyniósł tylko remis, nie sposób jest cieszyć się z takiego przebiegu meczu. O wiele łatwiej byłoby zaakceptować tę porażkę 0-3, potraktować ją jako wypadek przy pracy i po kilku dniach o niej zapomnieć, niż teraz przez długie godziny rozmyślać nad tym, co by było, gdyby... Jedno jest pewne, z Arsenalem nie można się nudzić, a jego piłkarze zawsze znajdą dobry sposób, żeby zapewnić swoim kibicom rozrywkę na najwyższym poziomie.

BournemouthPremier LeagueRaport pomeczowy autor: Sebastian Czarnecki źrodło: własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
pauleta19 komentarzy: 41430 newsów: 105.01.2017, 07:38

"Guardiola by się za nich wziął. Po meczu z Bourn kazdemu wypłacił by liscie"

xD

Sami chyba nie wierzycie w to co piszecie.

ZielonyLisc komentarzy: 2023005.01.2017, 06:33

Pozbycie się Alexisa to strzelanie sobie w stopę. Gdyby nie on nie bylibysmy w miejscu w ktorych jestesmy obecnie (nie wspominam juz o poprzednich sezonach).

A to co przytoczyl Tevez to tez jakieś brednie. Alexis zapewnił, ze wszystko zalezy od klubu i na pewno nic nie zmienilo się po jednym nieudanym meczu, a koledzy z druzyny zamiast obawiac sie rzekomego odejscia Sancheza niech lepiej zbierają dupę w troki i zapieprzaja do roboty. Wenger nie umie się za nich zabrać, lepiej głaskać po glowce Ramseya. Guardiola by się za nich wziął. Po meczu z Bourn kazdemu wypłacił by liscie

ZielonyLisc komentarzy: 2023005.01.2017, 06:26

Fochy i pajacowanie? Co za bzdury. Alexis pracuje na boisku za dwóch albo i trzech, stara się jak może i daje z siebie 200% kiedy reszta cieszy się z remisu i celebruja gola (patrz Giroud). Jest zdeterminowany i niewyzyty. Zobacz, ze gra co mecz praktycznie po 90 minut i zapieprza jak nikt inny w AFC. Ma prawo byc wkurzony bo reszta daje dupy. Chcialbym aby w AFC kazdy zapieprzał tak jak on. Fochy to co najwyzej strzela Ozil

Barney komentarzy: 2077305.01.2017, 06:24

Czeczenia nie rozśmieszaj mnie fochy to jest jedyny zawodnik , któremu zależy.

Takiego zawodnika jak on nigdy nie mieliśmy nawet HEnry był gorszy ,słabszy mentalnie. Alexis to walczak i takich piłkarzy potrzebujemy.

Barney komentarzy: 2077305.01.2017, 06:22

Tevez to jest właśnie mentalność naszego zespoły cieszyć się tym remisem ja byłem wściekły.
Wielokrotnie widzieliśmy jak grają bez ambicji lub przestraszeni z lepszym rywalem. To wszystko zbudował Wenger my potrzebujemy kogoś z jajami i umiejętnościami idealny był by Clopp. Jak się nie da to kogo innego. Wenger się skończył dla mnie nigdy nie będzie legendą.
Kiedyś wygrywał trofea miał swoje 5 minut, ale to nie wystarczy. Jeśli on zostaje legendą tylko dla tego , że jest tu 20 lat nie prez sukcesy to słabo to świadczy o Arsenalu.

Czeczenia komentarzy: 1246905.01.2017, 05:24

Wenger nie takich zawodników przetrwał w AFC, dla mnie jasne, że ewentualny wypad zrobi Sanchez. Nie podobają mi się jego fochy i pajacowanie.

Tevez komentarzy: 408705.01.2017, 02:38

Piłkarze Arsenalu obawiają się, że Alexis Sanchez nie zamierza podpisać nowego kontraktu z Arsenalem. Sytuację Chilijczyka nadal monitoruje Chelsea.
Podczas gdy zawodnicy Kanonierów radowali się po wyrwanym remisie w spotkaniu z Bournemouth, Sanchez wrócił do szatni z nietęgą miną. Piłkarz ignorował swoich kolegów z zespołu i pokazał swój gniew w szatni.
28-latkowi pozostało zaledwie 18 miesięcy do końca kontraktu. Jego sytuację bada wciąż Manchester City, Chelsea oraz kluby z chińskiej Superligi.
Ostatnie wahania nastrojów Sancheza wręcz przekonują jego klubowych kolegów, że Chilijczyk nie zamierza podpisać nowej umowy z Kanonierami, bez względu na to jak wysoką otrzyma propozycję nowego kontraktu.
Istnieją obawy, że Sanchez nie wierzy w fakt, że obecna drużyna jest w stanie walczyć o mistrzostwo Anglii. Napastnik także sądzi, że pewni piłkarze z Emirates nie przeskoczą pewnego poziomu i nie są w stanie powalczyć o ligowy tytuł.
Arsenal jest gotów zaproponować Sanchezowi tygodniówkę na poziomie 200 tysięcy funtów, ale to może nie wystarczyć, aby przekonać go do podpisania nowej umowy.

Teraz albo Wenger albo Alexis.
Właściciele zdecydują. Tylko jednen z nich musi odejść żeby drugi mógł zostać.
Ja nie mam wątpliwość kto powienien opuścić ten klub i wszyscy kibice pewnie też...

https://s27.postimg.org/708owwnib/image.jpg

Simao12 komentarzy: 775205.01.2017, 01:35

Też wyciągnę coś od siebie.
"Konkretnie to jestem wk****** na najgorszego bramkarza na świecie Sergio Romero
PATAŁACH"
Podtrzymuję w 100%

Kanonier204 komentarzy: 40621 newsów: 305.01.2017, 01:19

Tottenham wygral zasluzenie? Chelsea cos grala?

TlicTlac komentarzy: 598605.01.2017, 00:59

@ prezessc

Jeśli chodzi o cytowanie całej wypowiedzi, to po prostu reszta nie jest tematycznie związana;
a po drugie musiałbym wkleić też jeden wulgaryzm, za który przeprosiłeś, chcąc wiernie odwzorować Twój post ;)

@ Też pewnie gdzieś mam jakieś "mądrości" powypisywane w starszych postach, tyle, że u mnie ciężej szukać, bo więcej ^^

prezessc komentarzy: 4205.01.2017, 00:45

@TlicTlac

Zasmialem sie na glos przez to wyciaganie brudow :)
Masz racje po czesci ocenilem go przez wglad kilku skrotow meczowych, ale tez ocenilem go przez pryzmat kolegi, czyli wieloletniego kibica Realu, ocenilem go rowniez po wypowiedziach jego bylych kolegow z boiska, ktorzy nie mogli uwierzyc w jego sprzedaz.

Jesli kogos cytujesz to cytuj cala wypowiedz, a nie zachowuj sie jak marny dziennikarz ;)

Kyrtap komentarzy: 4860 newsów: 105.01.2017, 00:36

Rafson

Ja z nim nie chcę dyskutować :D
Tylko sobie z niego bekę cisnę :D

TlicTlac komentarzy: 598605.01.2017, 00:24

@ prezessc

Tak z ciekawości zobaczyłem Twoje komentarze;
zastanawiało mnie co to za bojownik zawitał na stronę ^^:

Takie 2 przykłady, wiem, że trochę wyrwane z kontekstu i parę lat różnicy, ale mnie to "trochę" rozbawiło :D:

"Nigdy nie widzialem Ozila w akcji, ale jak odpalilem kilka filmikow to zrobil na mnie wrazenie i skojarzyl mi sie z Zidanem przez ta lekkosc poruszania sie po boisku, swietnych podaniach, nienagannej technice i swietnej rownowadze. Wiem Zidane to 100lig wyzej niz wszyscy obecni pilkarze przynajmniej to moje zdanie, ale Ozil go przypomina. Nie wiem na jakiej pozycji dokladnie gra ten gosc, bo widzialem, ze ganial po prawej, lewej i po srodku pomocy. Moze kupno tego typa swiadczy o tym, ze Walcott definitywnie bedzie napastnikiem?"
a 3 lata później:
"Czytalem, ze sprzedajecie Ozila i Krzaka, bardzo ciekawe :D Za czasow gry Ozila w Realu widzialem w nim Zidane'a, mozg operacji po prostu, ale to w lidze hiszpanskiej, czyli o wiele bardziej technicznej niz BPL, po przejsciu do Nas znienawidzilem go za leniwe poruszanie sie po boisku(...)"

Sorki, że tak wyciągam "brudy", ale można łatwo zauważyć pewien aspekt - ocenianie gry, nie oglądając meczów? - na podstawie filmików z YT?
Ozil miał bardzo słaby ostatni sezon w Realu, też większość kibiców ganiła go za to, że nie udziela się w obronie; w Arsenalu pod wpływem ligi jego gra w "destrukcji" i tak się poprawiła;

@ Najśmieszniejsze w byciu kibicem Arsenalu jest to, że to po prostu uczy życia:
1. Czym jest odnoszenie ciągłych porażek przy towarzyszącej długiej(ogromnej) nadziei na sukces.
2. Do czego prowadzi ciągła stagnacja - "Arsenalowska rutyna".

Rafson95 komentarzy: 1049705.01.2017, 00:16

Hah, a jeszcze ostatnio mi się przypomniało, jak Impre forsował transfer Draxlera na szpicę xd Jest się chociaz z czego posmiac jak się tak patrzy w przeszlosc

Rafson95 komentarzy: 1049705.01.2017, 00:15

Kyrtap
Nie warto, przecież to największy kocopolarz na tej stronie. Tyle głupot co on opisywał jako prawdy objawione już sie nie sprawdziło, że naprawde szkoda czasu na jakiekolwiek dyskusje

Dominik11 komentarzy: 2010405.01.2017, 00:08

i jeszcze nie miałem przyjemności zobaczyć jak Arsenal wygrywa mistrza

Dominik11 komentarzy: 2010405.01.2017, 00:08

Ja akurat kibicuję od 2006 roku

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 805.01.2017, 00:01

lays
Wiadomix. Też lubię odpływać.

Mihex komentarzy: 2360405.01.2017, 00:01

Wiara to w sumie jedyne co nam pozostało :P Bo nic poza tym za nami nie przemawia :p

prezessc komentarzy: 4205.01.2017, 00:00

Placzki wszedzie placzki, pokibicujcie Tottenhamowi, bo sa przed nami i wyrzuccie Wengera i sprzedajcie wszystkich :)
Zero wiary heh masakra, a to kwestia jednego meczu i awansujemy na 2miejsce, a wy juz prorokujecie 5miejsce.
I wy nazywacie siebie kibicami? Pewnie jeden z drugim kibicuje od roku czy dwoch lat...

Na takie podejscie brak mi slow...

Kyrtap komentarzy: 4860 newsów: 104.01.2017, 23:52

imprecis

Przecież ty jesteś WengerOutem.

lays komentarzy: 3987104.01.2017, 23:50

Łylszer

Nooo :( TO jest smutne, ale fajnei sie tak pobawic :D

Lepsze to niz pisanie Wenger out, co kolejke XD

Tevez komentarzy: 408704.01.2017, 23:39

Jeśli zakończenie sezonu poza Top4 może doprowadzić do odejścia Wengera to ja się na to piszę.

Dominik11 komentarzy: 2010404.01.2017, 23:38

Wiara to jedno ale realna ocena sytuacji to co innego

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 804.01.2017, 23:36

Gdy my przegrywaliśmy dwa spotkania pod rząd, to wtedy czołówka zdobywała komplety, ale tak się zdarza, że właściwie co kolejkę któryś z potentatów coś traci. Ostatnio City z Liverpoolem, ten oddał Czarnym Kotom co zyskał, a teraz Chelsea i My. To jest tak nieprzewidywalne, że nie można niczego wykluczać, a zwłaszcza odbierać sobie wiary w odrobienie ledwie kilku punktów do lidera.

Dominik11 komentarzy: 2010404.01.2017, 23:33

Może jak wypadniemy z Top4 to się coś zmieni tyle że jak wypadniemy to Alexis i Ozil odejdą chyba że przyjdzie nowy trener i i to ogarnie np trener Juve lub Borrussi D

WilSHARE (zawieszony) komentarzy: 17921 newsów: 804.01.2017, 23:31

lays
Ja zawsze nie mogę z tych twoich wyliczanek. Kalkuluje tam, szacuje, rozmyśla, główkuje nocami. A potem i tak wszystko w piiistu jak krew w piach i po weekendzie nowe wyliczenia

Verminator97 komentarzy: 1490004.01.2017, 23:29

Kupno Alliego w FPL jakiś miesiąc temu okazał się strzałem w 10! :) Pięknie mi idzie w tym sezonie. :)

Co do meczu dobrze, że Spurs ograli Chelsea. Teraz trzeba liczyć, że potkną się The Blues z Lisami na King Power Stadium i liga zacznie robić się ciekawa. A już zaraz mecze takie jak United vs Liverpool, Everton vs City, Liverpoll vs Chelsea no i w końcu Chelsea vs Arsenal. Będzie się działo. Na razie mamy 8 pkt straty do Chelsea, ale jesteśmy właściwie na tej samej pozycji co reszta grupy pościgowej, no może w trochę lepszej jest Liverpool, ale jak za tydzień potkną się z United to wszystkie kluby będą w podobnej sytuacji, a Chelsea będzie czuła ich oddech. Teraz do meczu na SB komplet punktów i mecz z Chelsea będzie jednym z kluczowych. Czekam na powrót niektórych zawodników po kontuzji i może pójdzie to w dobrym kierunku.

schnor25 komentarzy: 1854604.01.2017, 23:29

simplle

Dzięki, tak myślałem, że było to "niedawno".

bedajaja komentarzy: 7904.01.2017, 23:27

a ja niestety się obawiam że jak Wenger zostanie to ani Oezil ani Sanchez nie przedłużą kontraktów, kasa to jedno, ale to są piłkarze i żeby zależało im tylko na kasie graliby już w Chinach, Oezilowi i Sanchezowi oprócz kasy cholernie zależy na prawdziwych tytułach, tj Mistrzostwo i LM, żadne puchary, mimo że w Anglii są ważne nie zastąpią im wcześniej wymienionych. Więc są dwie opcje, albo sorry Arsene i dziękujemy za te lata, bierzemy kogoś kto pociągnie ten wózek dalej, albo wyżej wymieniona dwójka odchodzi. Kiedyś chwaliliśmy się młodzieżą, a tak naprawdę poza Bellerinem nie ma nikogo wyróżniającego się, nawet Iwobi na ten moment jest tylko ligowym grajkiem. A co boli najbardziej Tottenham zaczyna nam odjeżdżać, mają bardzo młodą kadrę, z kluczowymi zawodnikami kontrakty na lata, widząc na ten moment ich kadrę i naszą, to niestety ich jest mocniejsza, do tego dochodzi Chelsea, City, United, Liverpool, w takim tłoku może być ciężko nawet o tradycyjne top4 bo w zasadzie od lat tylko o to walczymy. Nam trzeba wzmocnień na każdej pozycji, Monreal jest dobry ale nic więcej, Coqluein, El Neny zwykłe przecinaki z przebłyskami, Oezil jak nie idzie ekipie nie pociągnie jej do lepszej gry, Cazrola więcej siedzi u lekarzy niż gra lubię go ale nie można na nim już opierać gry drugiej lini, Ox jeździec bez głowy, Walcott, miał przebłysk niezłej gry ale to chyba już się kończy, to był wyjątek od reguły, Ramsey chyba już nie osiągnie swojej życiowej formy kiedy to nawet Barca go chciała, kto zostaje? Kościelny, Mustafi, Bellerin, Sanchez, Giroud? może jeszcze się ogarną Xhaka i Perez, ale to nadal będzie za mało żeby liczyć się w walce o mistrza? A jak nie daj Boże Alexis i Oezil powiedzą dość, powiedzą że w końcu chcą grać o najwyższe cele a nie tylko o bycie wśród najlepszych kto zostanie? O co wtedy będziemy grać?

ThisIsOurSeason komentarzy: 234704.01.2017, 23:23

12/13 i strata chyba 10pkt do tottenhamu na 6 kolejek przed końcem, a Van Persie królem strzelców...

Simpllemann komentarzy: 52835 newsów: 52404.01.2017, 23:20

schnor25
5. miejsce w 32. kolejce sezonu 12/13.

gnabry_ komentarzy: 5704 newsów: 104.01.2017, 23:18

ThisIsOurSeason
Gdyby Dele grał dla nas, to wszyscy by się nim zachwycali, że dokonał czegoś takiego, w tak młodym wieku.

ThisIsOurSeason komentarzy: 234704.01.2017, 23:16

Dele Alli jest pierwszym pomocnikiem w historii Premier League, który ustrzelił po 2 bramki w 3 meczach z rzędu.

gnabry_ komentarzy: 5704 newsów: 104.01.2017, 23:15

"However, if Juventus want to take Sánchez to Turin then they will have to smash their wage structure. Just last week it was reported that Hebei China Fortune – the team coached by Manuel Pellegrini – are willing to make Sánchez the best-paid player in the world by offering him an eye-watering £500,000-a-week deal."

[telegraph]

lays komentarzy: 3987104.01.2017, 23:12

Teraz do meczu z Chelsea bedziemy punktowac.

Jesli chcemy walczyc o majstra to musimy ich pyknac na SB, czyli watpie XD

Oni maja Lester-Hull-Lpool

My Swansea-Watford-Burnley :D

Ze zdobedziemy 9 pkt to jestem pewny, mimo tego, że to BPL. Normalna gra co tydzien i dwa mecze u siebie, a na wyjezdzie Swansea. Niebiescy mogliby potracic cos

ThisIsOurSeason komentarzy: 234704.01.2017, 23:12

tez obstawiam 13/14 lub 12/13

bobslej22 komentarzy: 821204.01.2017, 23:11

schnor>>> Z tego co pamiętam to na piątym byliśmy w 2013/2014??

DontCry komentarzy: 760804.01.2017, 23:11

Jak zwykle ta sama gadka, naiwne myślenie. Walczymy o TOP4 i tyle, a myślę że i o to będzie bardzo ciężko.

ThisIsOurSeason komentarzy: 234704.01.2017, 23:09

mallen

i bez Elnenego

schnor25 komentarzy: 1854604.01.2017, 23:08

Ktoś, coś (simplle!), kiedy Arsenal po raz ostatni zajmował 5 lub gorsze miejsce (po minimum 10 rozegranych kolejkach)?

bobslej22 komentarzy: 821204.01.2017, 23:08

schnor25>>> ten akurat się tłumaczy z przegranej. Gdyby wygrali to pewnie by wpadł z głupim tekstem . Dla mnie Luiz to kompletna porażka. Tak przy okazji .

ZielonyLisc komentarzy: 2023004.01.2017, 23:08

Ziebka

Tak, płaczemy bo właśnie przez takie głupie remisy jak ten z wczoraj nie zdobywamy mistrzostwa.

schnor25 komentarzy: 1854604.01.2017, 23:07

stahustaszku

Godasz jak rozmarzone dziecko. Póki hajsy się zgadzają, póty nie będzie rewolucji w klubie. Boss swoje latka ma, naprawdę nie zostało mu już za dużo czasu na zrujnowanie klubu :)

Gerwciu komentarzy: 372204.01.2017, 23:07

18 kolejek do końca czyli 54 punkty można zdobyć. Spokojnie.

ZielonyLisc komentarzy: 2023004.01.2017, 23:06

Albo czekać kiedy Ramsey powróci do swojej formy, której przebłysk miał miejsce w sezonie 13/14...

Ja wiem, że Wenger jest sentymentalny(?), stoi za tymi chłopakami murem, jest dla nich jak ojciec i robi dla nich jak najlepiej bo chce aby odzyskali formę aby pokazali swoje najlepsze strony i z nimi chce wygrać ligę ale niestety tym sposobem się nie da. Nie chcę pisać, że Wilshere i Ramsey są za słabi ale brakuje im czegoś. Może to przez te kontuzje? Cholera wie. Przykładowo właśnie taki Conte albo Klopp potrafili by coś więcej wydusić z nich.

Ziebka komentarzy: 265804.01.2017, 23:06

o jezusie .... co Wy tak placzecie? jeszcze duzo ekip straci duzo pkt !!! czekac i kibicowac a nie rozdawac mistrzostwo w styczniu ...

schnor25 komentarzy: 1854604.01.2017, 23:05

Nie mam nic przeciwko fanom innych drużyn, ale zawsze mnie zastanawiało, czego oni szukają na forach przeciwników? Przecież, to nigdy dobrze się nie kończy...

stahustaszku komentarzy: 66504.01.2017, 23:04

Tez wolałbym juz chyba żebyśmy wczoraj przegrali a Czelsi dziś wygrała lub zremisowała. Wiem ze to bez sensu ale chciałbym żeby w końcu coś wstrząsnęło tym klubem a tak to jak co.roku będziemy żyć nadzieja ze możesz uda ale z nasza umiejętnością tracenia pkt ze średniakami i brakiem umiejętności gry z najlepszymi to się nigdy nie uda...

Niestety jak spojrzałem na tabele po dzisiejszym meczu i zobaczyłem nas na 5 miejscu mając 2 pkt (o_O) przewagi nad Mulami a mogło być 3.miejsce i tylko 6 pkt straty do Czelsi to serio mi smutno...

Gerwciu komentarzy: 372204.01.2017, 23:03

Masz rację lepiej męczyć się z Ramseyem. Czekać kiedy talent Jacka wystrzeli.

Następny mecz
Ostatni mecz
Wolves - Arsenal 20.04.2024 - godzina 20:30
? : ?
Arsenal - Aston Villa 14.04.2024 - godzina 17:30
0 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City32227373
2. Arsenal32225571
3. Liverpool32218371
4. Aston Villa33196863
5. Tottenham32186860
6. Newcastle321551250
7. Manchester United321551250
8. West Ham331391148
9. Chelsea301281044
10. Brighton3211111044
11. Wolves321271343
12. Fulham331261542
13. Bournemouth321191242
14. Crystal Palace32891533
15. Brentford33881732
16. Everton31981427
17. Nottingham Forest33791726
18. Luton33672025
19. Burnley33482120
20. Sheffield Utd32372216
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland205
O. Watkins1810
Mohamed Salah179
D. Solanke173
A. Isak171
C. Palmer169
Son Heung-Min159
J. Bowen155
P. Foden147
B. Saka147
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
0
Gracz marca wybór redaktorów
0
Gracz marca wybór użytkowników
Publicystyka
Wywiady
Piłka nożna
Probukmacher.pl
UdanaRandka.com