Komentarze użytkownika neastle

luq007

Wybacz, ale z szacunku dla Arsenalu nie zacznę kibicować, żadnej innej drużynie. Nadal będe uważał Arsenal za moją ulubioną drużynę bo tego nie da się zmienić, ale nie będe im KIBICOWAĆ! Jak chcesz skończyć ze sobą to sam idź do lasu. Pozdro

Ja na przykład po 7 latach właśnie przestałem kibicować Arsenalowi. Przez ostanie 7 lat znosiłem porażki chociaz nie tylko. Dziś po meczu nic nie powiedziałem, przyszedłem od domu i zdjąłem falgę ze ściany. Pozdrawiam wszystkich kibiców Kanonierów, do kótrych już nie należe i źle się z tym czuję. Pozdro.

Do szaman15,
Jakoś Chelsea to rzadziej wychodzi. Poza tym porażki z takim Newcastle są dobijające. Bezradność razi w oczy, a kibic Arsenalu ma od lat pod górkę i nie ma na razie prerspektyw, żeby to się zmieniło. Niektóre komenty o odejściu Wengera są poparte właśnei tą bezradnością. I myśl "kolejny rok bez zwycięstwa w lidze i nie wiadomo czy ostatni?". A Wenger zapowiadał, że ostatni. Ach...

Jeśli wróci RvP to z tych kluczowych graczy kotuzjowani zostaną: Almunia, Diaby i Verma. Co do meczu to obstawiam pewne 2:0 dla Kanonierów.

Świetna informacje, tylko oby się potwierdziła.

W takiej sytuacji głupio by było stracić punkty z Newcastle. Trzeba ten mecz zdecydowanie wygrać. Może takim wynikiem jak ostatnio z Newcastle.

Afellay jeśli już to pewnie za kogoś, kto w lecie odejdzie z Arsenalu. No właśnie i pewnie znowu spekulacje odnśnie Cesca. Ciekawie by było, gdyby przyszedł, ale jeśli za Fabregasa to jest to całkowicie zły pomysł.

Fajnie, że podpisał nowy kontrakt. Rozwija się dużo szybciej od reszty naszych młodych, zdolnych. Powodzenia Jack!

Chyba Wenger nie postawi na Wojtka przy takiej dyspozycji Fabiana, chociaż z drugiej strony...zobaczymy. Liczę na dobry mecz Theo i występy Laurenta i Nicklasa. Ten mecz trzeba wygrać.

Świetny mecz całego składu. Brawa dla Fabiana, dzisiaj bardzo dobrze. Wizja finezyjnego futbolu górą!

Szkoda tylko tego karnego. Ale trudno, Cesc dopiero wrócił po kontuzji trzeba to zaznaczyć.

Interwencje Fabiana i zagrania Nasriego trzeba docenić, świetny mecz obu Kanonierów. Zdecydowanie najsłabiej zagrał Djourou. Był za wolny i za mało przewidywalny. Szkoda karnego Cesca, następny powinien strzelać Nasri.

Theo nie jest znowu taki superkontuzjogenny. Rvp, tak. Z tym się zgodzę. To jest jakaś masakra, co roku kontuzja.

Ci w FSC to typowe wiejsie buraki.

NASRI!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

karny

mogło być już 0:2 - żenanda

Jedyne, co można powiedzieć to szkoda punktów i porażki. Ten mecz był do wygrania, ale tak jak pisze Arsenal1994 - ładne porażki to nasza specjalność. I tak wierze w Arsenal i tak chyba będzie już zawsze. Co roku powtarzam sobie to jest właśnie ten moment - co roku się nie udaje, trudno w końcu kiedyś się uda.

Na zwycięstwo mamy raczej nikłe szansę. Kontuzję, jak co roku wykluczają nas z walki z nawiększymi. Oby tylko Kanonierzy nie zbłaźnili się w meczu na Stamford i powalczyli z The Blues.

I w tym miejscu Koscielny mógł popełnić błąd. Bo Blanc może zagrzać miejsce w reprezentacji Francji na długo, a do Laurenta, jak widać nie ma przekonanie (i niesłusznie). A nieoficjalnie Laurent powiedział, że nie chce grać dla Polski tylko dla Francji. W takim razie Koscielny może przez dłuższy czas nie występować w żadnej reprezentacji.

Za dużo zabawy, za mało skutecznej, składnej gry. Song - masakra, gubi tyle piłek. Djourou i Squillaci też nie grzeszą dobymi zagraniami. Oby się obudzili w drugiej połowie.

Niezależnie od długu związanego z przeprowadzką na The Emirates, nie można się tym zasłaniać odnośnie braku trofeów. Może i nie wzmacniamy się najlepszymi zawodnikami, ale trzon drużyny pozostaje mocny do czasu kontuzji...

Swoją drogą, kto by przypuszczał powiedzmy rok temu, że na środku obrony w Arsenalu będą grać tacy zawodnicy, jak Koscielny i Squillaci.

Ciekawe tylko czy Lansbury dostanie choć trochę szans na grę w PL. W meczu na White Hart Lane błysnął, ale zobaczymy czy to wystarczy, żeby przebić się dalej.

Cała taktyka Barcelony. Sama nie zje i innemu nie da. 30 milionów funtów za zawodnika drugiej drużyny i do tego juniora, to co najmniej przegięcie.

Można powiedzieć, że na ten punkt zasłużyli, bo w drugiej połowie po kartce Alexa to Arsenal się bronił i wyprowadzał, co najwyżej groźne kontry. Sunderland atakował i w końcu im się udało.

W pewnym sensie Wenger miał słuszne pretensje do sędziego, szkoda, że to nic nie dało.

Dokładnie. Poza tym, że piłka spadła mu na nogę (co nie powinno się zdarzyć w 95 min meczu) to Bent kompletnie nic nie pokazał. To taka gra z podstawówki jeden stoi i czeka na piłkę od kolegów - na tzw. sępa. Szkoda, że akurat dzisiaj z tego skorzystał.

A więc kolejna kontuzja. Zaczyna się, jak co roku... Jeśli chodzi o kartkę Songa to Boss chyba po prostu nie ma zamiaru się kłócić i odpuścił. Szkoda straconych punktów.

Song, Wilshere i Arsza - bardzo prawidłowo. Almunia powinien dostać 6 albo 7, a Bent tylko dobił piłkę i za to dostał 7? Troszkę niesprawiedliwie.

Jak zawsze ciężki mecz na Stadium of Light, ale tym razem można go było zdecydowanie wygrać. To co zrobił Rosa z karnym to przechodzi ludzkie pojęcie. Nikt już nie strzela karnych siłowo i to musiało się zemścić. Bardzo słabo Arsza i szczęście przy golu Cesca. Niski pozim naszej obrony i kuriozalny gol Benta no trudno...I tak ciągle nie odstajemy.

GO GO GUNNERS!!!!

Już wiem. Przy golu Cesc dostał mocno w nogę od Antona i jeszcze nie najlepiej stanął. A teraz jeszcze Sagna leży...

Ktoś widział gdzie złapał Cesc kontuzje???

Właśnie się dowiedziałem, że Anton to brat Rio. Jakoś wcześniej nie kojarzyłem tych dwóch panów ze sobą. Co do wypowiedzi to może cieszyć, że ktoś jednak ma na tyle rozumu w głowie, żeby pochwalić Wengera. Jak na razie jego sposób prowadzenia drużyny się sprawdza.

Pech, akurat dzisiaj muszę sobie znaleźć relację w necie. Trudno.

Powodzenia Aaron, bo nie jest łatwo pozbierać się po tak fatalnej kontuzji. Fani The Gunners trzymają kciuki!

Znowu plotki na temat nowego bramkarza w Arsenalu. Nikogo nie kupiliśmy, więc skupmy się na Almunii i reszcie do następnego okienka transferowego.

Wilshere już zanotwał duży postęp, ale jeszcze bardzo daleko mu do Cesca. Życzę mu jednak, żeby kiedyś dorówał poziomowi Fabregasa.

No nie byłbym taki pewien zwycięstwa Arsenalu. 0:2 - odważny typ. Z Sunderlandem nigdy nie grało się łatwo. Co prawda ja też liczę na 3 punkty Kanonierów, bo po prostu musimy ten mecz wygrać. Ale obstawiam bardzo ciężką walkę i jednobramkowe zwycięstwo The Gunners.

Zwycięstwo 3:0 chyba nie powinno być zbyt trudne. Braga to, nie oszukujmy się, średniak eurpejskiej piłki i nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów ze Sportingiem.