Agent Gyökeresa: Arsenal to największe marzenie mojego klienta

31.07.2025, 09:25, Eryk Szczepański 6 komentarzy

Saga transferowa Viktora Gyökeresa nie przestaje budzić emocji, mimo że jego przejście do Arsenalu zostało już sfinalizowane. Tym razem głos zabrał agent szwedzkiego napastnika, starając się oczyścić swojego klienta z zarzutów, które pojawiły się po jego odejściu ze Sportingu Lizbona.

Jonathan Chalkias, reprezentujący interesy Gyökeresa, w rozmowie ze szwedzką telewizją odniósł się do krytyki, jaka spadła na jego podopiecznego. Wyjaśnił, że to Sporting dał zawodnikowi wolne, a nie jak sugerowano w portugalskiej prasie, że Gyökeres samowolnie opuścił treningi. - To Sporting zdecydował o przerwie dla Viktora - podkreślił Chalkias, odpierając zarzuty o rzekomy strajk piłkarza.

Agent zwrócił również uwagę na emocjonalny aspekt całej sytuacji. - To smutne, że niektórzy nie zrozumieli, czego Viktor naprawdę chciał. Jego największym marzeniem było dołączenie do Arsenalu i to powinno zostać uszanowane - mówił Chalkias. - Po tym wszystkim, co zrobił dla Sportingu, można było oczekiwać większego szacunku dla jego pragnień, a nie tylko dla klubu, który oferował najwięcej pieniędzy.

Chalkias ujawnił także, że transfer mógł nie dojść do skutku z powodu nieformalnej umowy z byłym dyrektorem sportowym Hugo Vianą. - To prawda, była taka umowa. Transakcja mogła być sfinalizowana w godzinę, ale prawie do niej nie doszło, bo nie została spisana - przyznał agent.

Na zakończenie Chalkias ponownie podkreślił, że Gyökeres zasługiwał na lepsze traktowanie ze strony Sportingu. - Szkoda, że zabrakło szacunku dla osoby, która tyle zrobiła dla klubu. Dwa sezony, trzy tytuły i te wszystkie gole. Nigdy tego nie zrozumiem - dodał.

Choć Gyökeres opuścił Lizbonę z rekordową kwotą transferową i kontraktem w Premier League, dyskusje wokół jego odejścia wciąż nie cichną.