Özil o współpracy z Alexisem i Cazorlą

Na początku sezonu Alexis był w mega formie to Mesut cieniował, teraz to Mesut jest w gazie, a Alexis cieniuje... Mam nadzieję, że w tej końcówce sezonu obaj trafią z formą, a to zwiastuje świetne wyniki. Czekam na lepszą współpracę na linii Ozil - Alexis i wtedy będzie nasza gra jeszcze lepsza. Od nowego sezonu ta dwójka w formie będzie nas ciągła w górę. Jestem tego pewien, że będą to dwie najważniejsze postacie w naszym zespole.

Özil i Sanchez mogą stanowić o sile tego zespołu jeszcze przez lata. Idealnym uzupełnieniem ofensywny Arsenalu byłby Vietto,który mimo młodego wieku już teraz może bić się o miejsce w składzie najlepszych ekip.

Moim zdaniem to wygląda na zupełnie coś przeciwnego- każdy z nich chce być reżyserem kina akcji i ma inny pomysł na grę. Nie zapominajmy tez o Ramseyu który z tej plejady jest chyba mimo wszystko najmniej "roszczeniowy".

Arsenal sprzed 7-8 lat to już nie ekipa the Invincibles, ale wciąż akcje na jeden kontakt i szybka wymiana piłki nawet pomiędzy bocznym obrońcą i napastnikiem. Teraz to bardziej liczenie na formę dnia i schematyczne zagrania do których nasi zawodnicy zamiast wyjść i zrobić ruch bez piłki są zajęci zastanawianiem się co autor miał na myśli.

Nie mówię że zawsze musimy grać piękny futbol, ale jeżeli aspirujemy do wygrania CL i Mistrzostwa jak na 13-krotnego Mistrza Anglii przystało, a nie mamy trenera który ustawi taktykę jak Mourinho albo wyciągnie 300% z byle biedaków jak Ferguson to musimy umieć grać w piłkę.

Biorąc pod uwagę że w końcu mamy DM (oby utrzymał formę) i przez to zbilansowaną 2 linię, liczę że w przyszłym sezonie nasi ofensywni piłkarze środka pola w końcu zaczną tworzyć kolektyw a nie będą biegać we wszystkich kierunkach nie wiedząc czy aktualnie któryś z nich ma dublować zadania Flaminiego czy czekać na piłkę od obrońców żeby wyprowadzić kontratak.

Lepiej brzydko wygrywać niż pięknie przegrywać - choć wielu uważa że Arsenal to przede wszystkim piękny futbol. Ja temu nie zaprzeczę i dzięki temu wiem, że piękna gra przyjdzie z czasem.
Na razie to narzekacie po przegranych meczach że klepią i przegrywają, a (jak widać teraz) po wygranych meczach że nie klepią.

heh Mesut jakiś taki podbudowany wrócił po tej kontuzji...

Mesut przed(kontuzją) po jakichś nieudanych zagraniach tylko wymachiwał swoimi żabimi rękoma i okazywał swoje niezadowolenie.
Mesut po(kontuzji) to całkiem inny piłkarz i człowiek. Wreszcie widać po nim ten entuzjazm. Widać, że mu zależy i że chce grać.

Wiadomo ten sezon idzie już na straty(jeżeli chodzi o BPL i LM) ale w przyszłym sezonie możemy powalczyć o coś więcej. Ten sezon niestety przypadł akurat po MŚ w Brazylii gdzie były bardzo ciężkie warunki(klimatyczne) i było to widać na początku sezonu, że wielu piłkarzy ma go w nogach... Przez to imo zwiększyła się liczba kontuzji na początku sezonu, a i sam Wenger wiele razy to podkreślał, że większość zawodników nie jest na 100% gotowa. Dodatkowo trzeba zauważyć, że Wenger na początku kombinował z taktyką i próbował jakiegoś 4-1-4-1, które w tamtym momencie totalnie do nas nie pasowało i graliśmy totalny piach w tej taktyce.
Po styczniu natomiast można zauważyć zwyżke formy zawodników. Może nie gramy lepiej jako drużyna ale widać, że poszczególni zawodnicy się poprawili. W dodatku wreszcie mamy DM z prawdziwego zdarzenia.

W mojej opinii jak odpowiednio się wzmocnimy(nie może być to za dużo transferów, bo trzeba zauważyć, że potem są problemy ze zgraniem i opanowaniem taktyki) to jesteśmy w stanie w przyszłym sezonie powalczyć conajmniej o BPL.

gunners007

zgadzam sie w 100% bronia nas jedynie wyniki. lepiej gralismy na poczatku sezonu tyle ze wyniki byly kiepskie.

Trzeba to pokazać w ostatnich meczach.

@gunners007 w zespole co sezon ktos nowy, ciagle kontuzje. nikt z nikim nigdy nie gra w optymalnym skladzie i nie ma czucia siebie na boisku. gdyby kazdy byl zdrowy i w optymalnej formie to przeciwnicy mogliby robic w gacie juz przed meczem z Nami.

Niech już tak nie słodzą bo nie ma nad czym. Niby wszyscy tacy piękni, a ze średniakiem nie potrafią zagrać lepszego futbolu od nich tylko gramy jakąś obrone częstochowy. Już nie mówię tylko o meczu z Newcastle, ale ogólnie w tym sezonie to na palcach jednej ręki można policzyć mecze w których Arsenal dominował i było widać tą jakość i wyższość naszych piłkarzy nad przeciwnikiem, a po wywiadach można odnieść wrażenie, że mamy w składzie najlepszych piłkarzy na świecie tylko jakoś podczas meczów nawet z dołem tabeli tego nie widać. Prawda jest taka, że Giroud nas ciągnie jak może, a mecze wygrywamy w stylu Stoke City.

Udowodnijcie to w meczu z Liverpoolem;Dalbo Najlepiej do konca Sezonu;D