Pomeczowe komentarze z obozu reprezentacji Polski

09.06.2012, 00:42, Damian Burchardt 16 komentarzy

Za nami pierwszy dzień rozgrywanych w Polsce i na Ukrainie piłkarskich mistrzostw Europy 2012. W meczu otwarcia, w którym zmierzyły się reprezentacje Polski i Grecji padł remis 1-1. Spotkanie obfitowało w zwroty akcji, dostarczyło kibicom na trybunach oraz z pewnością licznie zgromadzonych przed telewizorem niesamowitą dawkę emocji. Poniżej prezentujemy pomeczowe komentarze członków drużyny reprezentacji Polski.

Franciszek Smuda, trener Polaków

Pogratulowałem wszystkim piłkarzom kiedy schodzili z boiska i próbowałem ich pocieszyć, mogło być przecież gorzej gdybyśmy przegrali. Remis nie eliminuje nas z gry, turniej jest dla nas cały czas otwarty. Mamy do rozegrania jeszcze dwa mecze, jednak nie powinniśmy się nad tym koncentrować, tylko skupić się bezpośrednio na wtorkowym pojedynku i wygrać go.

Mogę zapewnić, że byliśmy bardzo dobrze przygotowani, jednak znajdowaliśmy się pod ogromną presją i wielkim stresem i myślę, że to było za duże obciążenie dla tego bardzo młodego zespołu, który nie ma jeszcze doświadczenia na takiej dużej imprezie, podczas gdy Grecy uczestniczyli już i w mistrzostwach świata i mistrzostwach Europy. W przerwie powiedzieliśmy sobie że chcemy kontynuować naszą grę, ale ostatecznie za dużo graliśmy do tyłu i w poprzek boiska. Grecy nie mieli nic do stracenia. Niektórzy z naszych piłkarzy wydawali się za to sparaliżowani przez spoczywającą na nich presję.

Podczas zgrupowania w Austrii dużo trenowaliśmy rzuty karne. Kontuzjowany Łukasz Fabiański jest bardzo dobry w bronieniu jedenastek ale Przemysław Tytoń w swoim klubie również parę razy prezentował się spektakularnie w tej kwestii.

Przemysław Tytoń, polski bramkarz

Wojciech otrzymał czerwoną kartkę. Czułem się jak w śnie, to była dla mnie ta szansa i bardzo chciałem pomóc mojej drużynie. Jestem szczęśliwy gdyż, dzięki Bogu, obroniłem rzut karny. Mecz zakończył się remisem co nie jest najgorszym dla nas rezultatem, jednak mieliśmy dużo sytuacji do strzelenia gola i ostateczny wynik mógł być inny. We wtorek czeka nas kolejne spotkanie, musimy być na nie przygotowani. Tak jak już powiedziałem, nie spuszczamy głów, nie możemy być smutni. Jest dobrze, mamy remis. Musimy tylko wygrać następny mecz.

Łukasz Piszczek, polski obrońca

To było bardzo emocjonujące spotkanie. Zdominowaliśmy Greków w pierwszej połowie i mogliśmy strzelić więcej bramek. Druga część meczu była zupełnie inna. Grecka drużyna była od nas lepsza pomimo gry w osłabieniu. Nie wiedzieliśmy jak zareagować na ich taktykę posyłania długich piłek do przodu. To dużo nas kosztowało; najpierw straciliśmy gola a potem podyktowano przeciwko nam rzut karny. Szkoda, jednak przed nami kolejne mecze i musimy zrobić wszystko żeby wygrać.

Pierwsza połowa przebiegała tak, jak przewidywaliśmy i jak chcieliśmy żeby wyglądała. Zdobyliśmy bramkę, prowadziliśmy grę a oni otrzymali czerwoną kartkę. Niestety to prawdopodobnie nas nieco uśpiło, gdyż w drugiej połowie Grecy mieli za dużo wolnego miejsca i potrafili stwarzać niebezpiecznie sytuacje do strzelenia bramki.

Po obronionym przez naszego bramkarza rzucie karnym ostatecznie wygraliśmy punkt aczkolwiek w pierwszej połowie zmarnowaliśmy zbyt dużo dogodnych, bramkowych sytuacji. Może gdybyśmy prowadzili 2-0, bylibyśmy mniej nerwowi, ale taki jest futbol.