Niezapomniane mecze Arsenalu

14.04.1999 Manchester United - Arsenal 2:1 - Dramatyczna końcówka

Ostatni w historii Pucharu Anglii powtórzony mecz półfinałowy okazał się być niesamowitym, trwającym 120 minut spektaklem. 14 kwietnia 1999 publiczność licznie zgromadzona na Villa Park zobaczyła starcie Arsenalu, czyli zdobywcy podwójnej korony z poprzednich rozgrywek z ich największym przegranym, czyli Manchesterem United. W tym spotkaniu było wszystko, za co kibice kochają piłkę nożną – szybko strzelony gol dla United, wyrównanie w drugiej połowie, czerwona kartka dla Roya Keane’a, nieuznany gol dla Kanonierów, karny obroniony przez Petera Schmeichela oraz piękny rajd Giggsa w dogrywce, zakończony zwycięską bramką.

Mecz tak naprawdę rozpoczął się od gola Davida Beckhama w 17. minucie. W tamtym sezonie reprezentant Anglii grał bardzo dobrze, ale brakowało mu zdobywania bramek. Jednak w tym spotkaniu udało mu się trafić do bramki strzałem z woleja z ok. 23 metrów po podaniu Sheringhama. Piłka lotem opadającym wpadła w lewy róg bramki strzeżonej przez, źle w tej sytuacji ustawionego, Davida Seamana. Co ciekawe był to pierwszy gol stracony przez Kanonierów od ponad 600 minut, a więc od początku stycznia.

Słynna formacja obronna Kanonierów przeżywała trudne chwile w tym okresie gry, jako że obaj napastnicy United – Sheringham i Solskjaer byli bardzo aktywni. Norweg znalazł się raz sam na sam z bramkarzem po błędzie jednego z obrońców, ale strzelił słabo i do tego prosto w Seamana. Taktyka Manchesteru polegała na wyprowadzaniu szybkich kontrataków, w których świetnie czuli się obaj skrzydłowi – Beckham I Blomqvist.

W 69. minucie Kanonierzy wyrównali za sprawą Dennisa Bergkampa. Holender otrzymał podanie od Nigela Winterburna i, jako że był na wprost bramki w odległości ok. 30 metrów postanowił oddać strzał. To była dobra decyzja, po piłka po drodze otarła się jeszcze o nogę Stama i wpadła do siatki zmylonego Schmeichela.

Niewiele później Arsenal był blisko wygrania tego spotkania. Dennis Bergkamp po raz kolejny zachował się świetnie w okolicach pola karnego United, przyjął długą piłkę mijając jednocześnie obrońcę i oddał mocny strzał po ziemi sprzed samego pola karnego. Schmeichel wypuścił piłkę z rąk, a do tej dopadł Nicolas Anelka. Francuz spokojnie minął Duńczyka i wpakował piłkę do siatki. Niestety sędzia David Elleray zauważył, że jego asystent podniósł do góry chorągiewkę i nie uznał bramki. Zawodnicy Arsenalu nie zauważyli tego i przez długi czas fetowali gola. Niestety arbiter miał rację i swej decyzji słusznie nie zmienił.

Kanonierzy osiągnęli widoczną przewagę w końcówce spotkania. Po Czerwonych Diabłach widać było to, że prowadzą walkę na trzech frontach (Premiership, FA Cup, Champions League) jednocześnie. Na przebieg meczu miała też wpływ druga żółta, a w konsekwencji czerwona kartka dla Roya Keane’a, którą kapitan United dostał za faul na Marku Overmarsie w pobliżu pola karnego.

W drugiej minucie doliczonego czasu gry gracze Arsenalu dopięli swego – wywalczyli rzut karny. Po ewidentnym faulu Phila Neville’a na Rayu Parlourze sędzia musiał pokazać na punkt oddalony od bramki o 11 metrów i to uczynił. Niestety Dennis Bergkamp, który podszedł do piłki uderzył bardzo słabo w prawy róg, na idealnej wręcz dla bramkarza wysokości i Schmeichel nie mógł zmarnować takiej szansy na obronę.

W dogrywce to Arsenal był wciąż stroną przeważającą. Kanonierzy nacierali coraz większymi siłami, starając się wykorzystać przewagę jednego zawodnika (co ciekawe w pierwszym spotkaniu to Arsenal musiał sobie radzić w 10 po czerwonej kartce dla Vivasa). Dennis Bergkamp i Mark Overmars byli najbardziej aktywni, ale marnowali swoje okazje. Gracze United, pomni doświadczeń z poprzednich spotkań (przegrali 4 z 5 poprzednich starć z Kanonierami), nastawili się na obronę wyniku i oczekiwali rzutów karnych.

No i nadeszła 109. minuta spotkania. Wtedy nastąpił rajd, który przeszedł do historii angielskiej piłki, a o którym my, Kanonierzy chcielibyśmy na zawsze zapomnieć. Zaczęło się od tego, że Vieira podał piłkę po ziemi w poprzek boiska. Podanie było słabe i bardzo niecelne, dzięki czemu z łatwością przejął je Ryan Giggs. Walijski skrzydłowy popędził z nią w stronę bramki Kanonierów. Najpierw ograł wspomnianego Vieirę, a potem przebiegł właściwie obok próbujących interweniować Lee Dixona i Martina Keowna. Następnie już w polu karnym minął Tony’ego Adamsa i lewą nogą oddał piekielnie mocny strzał w krótki róg bramki Seamana, a konkretnie samą pod poprzeczkę. Piłka była nie do obrony i dlatego zatrzepotała w siatce. [obejrzyj tę bramkę]

Gracze Arsenalu nie podłamali się jednak i dalej próbowali zdobyć gola. Swoje szanse mieli jeszcze Tony Adams oraz Anelka, ale nie byli w stanie znaleźć drogi do siatki. United awansowali do finału, ale ta porażka nie odbiła się na szczęście na dyspozycji Kanonierów w kolejnych spotkaniach, jako że wygrali oni swoje cztery ostatnie mecze w lidze z łącznym stosunkiem bramek 15-3 i zakończyli sezon z dorobkiem mniejszym od mistrzowskich Czerwonych Diabłów jedynie o 1 pkt.

Niestety patrząc z dzisiejszej perspektywy można powiedzieć, że ten mecz pozostał w głowach Arsene Wengera i jego podopiecznych na długo. Zdobywcy podwójnej korony z 1998 roku musieli czekać na kolejny tytuł aż do 2002 roku, natomiast w międzyczasie United wygrali ligę 3 razy, a także wygrali Champions League.

Składy:

Manchester United: Schmeichel, G Neville, Johnsen, Stam, P Neville, Beckham, Keane,
Blomqvist (Giggs), Butt, Sheringham (Scholes), Solskjaer (Yorke)

Arsenal Londyn: Seaman, Adams, Dixon, Winterburn, Keown, Vieira, Petit (Bould), Parlour (Kanu), Ljungberg (Overmars), Anelka, Bergkamp

Widownia: 30,223
Arbiter: David Elleray





Autor: Mikołaj Dusiński

Następny mecz
Ostatni mecz
West Ham - Arsenal 30.11.2024 - godzina 18:30
? : ?
Arsenal - Nottingham Forest 23.11.2024 - godzina 16:00
:
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool1191128
2. Manchester City1172223
3. Chelsea1154219
4. Arsenal1154219
5. Nottingham Forest1154219
6. Brighton1154219
7. Fulham1153318
8. Newcastle1153318
9. Aston Villa1153318
10. Tottenham1151516
11. Brentford1151516
12. Bournemouth1143415
13. Manchester United1143415
14. West Ham1133512
15. Leicester1124510
16. Everton1124510
17. Ipswich111558
18. Crystal Palace111467
19. Wolves111376
20. Southampton111194
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah86
B. Mbeumo81
C. Wood80
C. Palmer75
Y. Wissa71
N. Jackson63
D. Welbeck62
L. Delap61
O. Watkins52
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady