A miało być tak pięknie... Arsenal 1-2 Birmingham City!

A miało być tak pięknie... Arsenal 1-2 Birmingham City! 27.02.2011, 18:11, IceMan 3016 komentarzy

Przeogromne oczekiwania fanów na pierwsze od sześciu lat trofeum, napięcie sięgające zenitu – Arsenal zmierzył się dziś w finale Carling Cup z ekipą Birmingham City. Pierwszy gwizdek sędziego rozległ się punktualnie o 17:00 czasu polskiego.

Już w drugiej minucie jedynie cud boży uratował Arsenal przed stratą bramki. Po świetnym prostopadłym podaniu w sytuacji sam na sam znalazł się zawodnik Birmingham City. Piłkarz w niebieskiej koszulce został powalony przez Wojciecha Szczęsnego. Ewidentny rzut karny i czerwona kartka dla Polaka. Do akcji wkroczył jednak wówczas sędzia liniowy, który odgwizdał pozycję spaloną. Jak pokazały powtórki, o ofsajdzie mowy być nie mogło.

Po tym bardzo wyraźnym ostrzeżeniu inicjatywę zaczął przejmować Arsenal. Najpierw strzelać próbował Robin van Persie, lecz piłka uderzona przez niego z ostrego kąta poszybowała wysoko nad bramką.

W 8. minucie futbolówkę w polu karnym otrzymał Andriej Arszawin. Rosjanin świetnie się obrócił gubiąc obrońcę, lecz jego plasowany strzał trafił wprost w Bena Fostera. Chwilę później skrzydłem znakomicie przedarł się Samir Nasri, jednak jakość uderzenia była w tym przypadku nieporównywalnie gorsza od jakości dryblingu.

Później nastąpił dosyć długi okres meczu, w którym na boisku działo się niewiele. Birmingham umiejętnie broniło dostępu do własnej bramki, natomiast Kanonierzy grali niezwykle nerwowo i mieli problemy z wymianą kilku dokładnych podań.

Po jednej ze strat, w 26. minucie z groźną kontrą ruszyli The Blues. Na szczęście znakomicie interweniował Laurent Koscielny, który przeciął podanie do wychodzącego na dobrą pozycję napastnika.

Kilkadziesiąt sekund później po świetnej centrze bliski zapisania się na listę strzelców był Nikola Żigić, lecz znów fenomenalnie zachował się Koscielny, który ściągnął serbskiemu gigantowi piłkę z głowy.

Co się odwlecze to nie uciecze. Po rzucie rożnym wykonywanym przez gości piłka trafiła do stojącego na linii pola karnego piłkarza Birmingham. Ten posłał ją w okolice "piątki", gdzie czyhał mierzący ponad dwa metry Żigić. Mimo rozpaczliwej interwencji Szczęsnego, Serb wpakował futbolówkę głową do siatki.

Kanonierzy chcieli jak najszybciej doprowadzić do wyrównania. O włos od zapisania się na listę strzelców był Robin van Persie, lecz jego strzał głową był minimalnie niecelny.

Od 30. minuty zawodnicy Birmingham City zaczęli z furią napierać na bramkę Szczęsnego. Najpierw kilkukrotnie groźne centry przerywał Johan Djourou, dobrze interweniował również Laurent Koscielny. W 34. minucie w sytuacji sam na sam z 20-letnim Polakiem znalazł się Żigić. Wielu fanów widziało już piłkę w bramce, ale na szczęście świetnie zachował się Szczęsny, który szeroko rozwarł ramiona i zdołał sparować strzał Serba.

Po okresie przewagi The Blues do głosy doszli The Gunners. W 39. minucie fenomenalnym strzałem z dystansu popisał się Jack Wilshere, lecz futbolówka zatrzymała się na poprzeczce i wróciła w pole gry.

Kilka sekund później do piłki doszedł Andriej Arszawin. Rosjanin wrzucił "łaciatą" miękko w kierunku Robina van Persiego, który perfekcyjnymi nożycami trafił do siatki. Jest upragnione wyrównanie! Holender nabawił się w tej sytuacji drobnego urazu, lecz, jak przystało na kapitana, zacisnął zęby i kontynuował grę.

W doliczonym czasie gry pierwszej połowy "bombę" z ponad trzydziestu metrów posłał Samir Nasri. Ben Foster zdołał jednak sparować lecącą z ogromną siłą futbolówkę.

Niemal od razu po przerwie Bacary Sagna wstrzelił piłkę w pole karne tuż pod nogi wbiegającego Tomasa Rosicky'ego. Czeski pomocnik zdołał uderzyć z woleja, lecz spudłował o centymetry.

W 57. minucie szczęście uśmiechnęło się do Arsenalu. Na strzał z około 20 metrów zdecydował się Fahey, a futbolówka z impetem odbiła się od wewnętrznej strony słupka i poturlała w kierunku linii bocznej.

Po dziesięciu minutach zastoju, na boisko wszedł Nicklas Bendtner, który zastąpił Robina van Persiego.

Chwilę po tym Kanonierzy ruszyli do huraganowych ataków. Najpierw po świetnym kontrataku Londyńczyków w dogodnej sytuacji znalazł się Samir Nasri, lecz strzał Francuza twarzą za blokował Ben Foster.

Następnie swojego szczęścia spróbował Nicklas Bendnter. Duńczyk świetnie ograł obrońcę w narożniku pola karnego, zszedł do środka i mimo asysty dwóch defensorów Birmingham uderzył na bramkę. Znakomitą paradą popisał się znów golkiper The Blues.

Kilkadziesiąt sekund później Marouane Chamakh, który wbiegł na murawę w miejsce Andrieja Arszawina, wywalczył piłkę w okolicach pola karnego Niebieskich i pośpiesznie odegrał ją do Nicklasa Bendtnera. Ten przedłużył podanie do Tomasa Rosicky'ego, który strzałem piętą próbował skierować futbolówkę do siatki. Foster znów był na posterunku.

Atakom Arsenalu nie było końca, piłka przez długi czas nie opuszczała połowy Birmingham. Atomowy strzał z dystansu oddał Samir Nasri, lecz bramkarz rywali wyciągnął się jak struna i sparował futbolówkę na rzut rożny.

Po wielu akcjach nie przynoszących rezultatu The Gunners spuścili nieco z tonu i cofnęli się do defensywy w wyczekiwaniu na nieuchronnie zbliżającą się dogrywkę.

Niestety, podopieczni Arsene'a Wenger rzeczonej dogrywki się nie doczekali. W 89. minucie, w pozornie niegroźnej sytuacji fatalny kiks popełnił Laurent Koscielny. Francuz nie wiadomo po co usiłował wybić piłkę pewnie zmierzającą w rękawice polskiego bramkarza. Koscielny przy tej pokracznej interwencji się przewrócił, Szczęsny usiadł oniemiały na murawie, a do bezpańskiej futbolówki dopadł Obafemi Martins, który dał ekipie The Blues szokujące zwycięstwo.

Kanonierzy znaleźli się w ciężkim nokaucie i nawet nie stworzyli sobie groźnej sytuacji w doliczonych czterech minutach gry. Co więcej, swoje prowadzenie mogli podwyższyć Niebiescy. Najpierw przed stratą gola uchronił Kanonierów Wojtek Szczęsny, który wybiegł dobrych 30 metrów ze swojej bramki i twarzą zablokował strzał Martinsa. Po chwili nigeryjski napastnik znów znalazł się w dogodnej sytuacji, okiwał już polskiego golkipera, ale w ostatnim momencie Djourou wyłuskał Martinsowi piłkę spod nóg.

Niestety, buńczuczne wypowiedzi o dojrzałości The Gunners po raz kolejny okazały się być mrzonkami. Podopiecznych Arsene'a Wengera w najważniejszym momencie znów sparaliżowała perspektywa tryumfu. Kanonierzy raz jeszcze sami sobie, niczym japońscy kamikadze, odebrali szansę na sięgnięcie po tak długo już wyczekiwane trofeum.

Londyńczycy zagrali dziś nerwowo i niedokładnie. Na pochwałę zasługuje jedynie Robin van Persie, Andriej Arszawin, Samir Nasri i paradoksalnie najmłodszy na boisku Jack Wilshere. Reszta zagrała wyraźnie poniżej swojego poziomu, a pojedyncze przebłyski całego obrazu zasłonić nie mogą. Birmingham pokazało dziś ambitny, twardy, nieustępliwy oraz konsekwentny futbol i w pełni na ciężko zapracowany sukces zasłużyło.

Arsenal 1-2 Birmingham City

Nikola Żigić - 28. minuta [0-1]

Robin van Persie - 39. minuta [1-1]

Obafemi Martins - 89. minuta [1-2]

Arsenal: Wojciech Szczęsny - Gael Clichy, Laurent Koscielny, Johan Djourou, Bacary Sagna - Alex Song, Jack Wilshere, Tomas Rosicky - Andriej Arszawin, Robin van Persie, Samir Nasri.

Capital One Cup autor: IceMan źrodło: Własne
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
jacobsen9214 komentarzy: 26027.02.2011, 19:32

tu chodzi o to, że po zwycięstwie dostalibyśmy ogromnego kopa, który mógłby poskutkować zdobyciem chociażby premiership dodatkowo.. a teraz jest jedna wielka załamka, oby chłopaki się szybko pozbierali i obudzili W KOŃCU w sobie tą mentalność zwycięzców..

gunners till i die !

Bialy7 komentarzy: 2927.02.2011, 19:32

Dlaczego wyzywacie się od sezonowców?? To jak ktoś jest prawdziwym kibicem to nie ma prawa być już zawiedziony po tak wielkiej porażce?? Fakt że jak ktoś pisze że przestaje kibicować Arsenalowi, to już jest przesada, ale każdy prawdziwy kibic ma prawo być zdołowany i ma prawo o tym tutaj napisać, nie mylcie pojęć.

TaYekARS komentarzy: 2474 newsów: 3427.02.2011, 19:32

Piłkarze Birmingham wiedzieli, że mają szansę tylko na CC i ją wykorzystali, no a my walczymy jeszcze na 3 frontach, i na 100% coś wygramy :)

Pozdro

Damian91 komentarzy: 7627.02.2011, 19:31

k***a arsenal własnie prze****ł puchar ligi z jakims jeb***m ogórkiem birmingham,ja p**r***e,mielismy szanse zdobyc jakies trofeum od 5 lat i w finale ch*j,przegrywamy z ped*ł**i 1-2. Ja sie k***a pytam,jak arsenal ma wygrywac trofea skoro przegrywa kazdy finał w którym sie znajdzie (LM 2006,PU 2000,P.Ligi 2007 i 2011 itd). No zesz k***a jak sie wk******m!. Nawet na polskiej stronie arsenalu nie moge wyrazic tego co czuje bo jest cenzura,pusćcie mój komentarz,przeciez zagwiazdkowałem niecenzuralne słowa! Ch*j z tym birmingham,niech k***a przepadną w pizdu,spadną z PL a potem z championship do 3ligi i niech lecą az do ostatniej ligi w anglii,nienawidze tych sk*****li za ten przegrany finał i za kontuzje eduardo(a moze bardziej za remis 2:2 w tamtym feralnym meczu) 3lata temu ! jak my mamy k***a wygrac mistrza anglii,nie mowiąc o LM(bo tam trzeba wygrac w finale) skoro nie potrafimy wygrac z drwalami z birmingham?? ja p***d*le po ch*j oni awansowali do tego finału skoro go przegrali.Jak arsenal ma przegrywac w finale to niech lepiej wcale do niego nie awansowuje i nie szarga nerwów kibicom. Teraz to mistrzem po raz 500 bedzie man.utd a LM wygra jeb**a sztuczna chelsea lub *****y z bayernu monachium k***a :[

thejacob komentarzy: 32927.02.2011, 19:31

Powiem tyle. nie winie Wengera. Bo Dlaczego? Nie zbyt trafił ze zmianami. OK. Rozumiemy. Gra układała się bardzo dobrze. Mam żal do Lauranta w którym widziałem prawdziwego lidera i partnera na obronie obok Vermy. Ale teraz to zastanawiam się czy El Filaro nie powinien zagrać z Sunderlandem. Po prostu 6 posuchy to wciąż mało dla Arsenalu ... Mam nadzieję że sie podniosą. Tyle ode mnie.

KingsofLondon komentarzy: 124027.02.2011, 19:31

AfcCesc - WYJAZD STĄD!!!! FCBARCA.COM TO JEST TWOJA STRONA!!!

Wenger ma zostać i bez dyskusji!!!! Gramy dalej!!!! Jazda jazda jazda!!!!!

gregorios76 komentarzy: 23027.02.2011, 19:31

sezonowcy zmiana dyscypliny,a naszej druzynie przyda sie nauka pokory,glowa do gory.jutro w robocie bede mial ciezko bo 80% jest na manchesterem ale dam rady.I ARSENAL TEZ!!!!!!!!!!!

pumeks komentarzy: 2080827.02.2011, 19:31

Z TOTTENHAMEM 20 KWIETNIA

henry147 komentarzy: 136627.02.2011, 19:30

szkoda słów niewiem co ma powiedzieć

hochland komentarzy: 39727.02.2011, 19:30

Nadal mi trudno uwierzyc... No ale cóż pamiętajmy że to najmniej prestiżowe trofeum z tych o które graliśmy. Szczęście nam nie dopisało. Trzeba przeanalizować spotkanie i błędy potem w poniedzialek na trening i znowu do ciężkiej pracy :) nadal możemy wymiatać na wyspach udowadniając to w pucharze i lidze. Dodatkowo musimy jeszcze upokorzyć Barcelone. Jest co robić. Nie ma czasu na lament.
Go Go The Gunners !

krawiec256 komentarzy: 54227.02.2011, 19:30

mephostophiles

Nafciarz1990 komentarzy: 90627.02.2011, 19:30

Dobra niech się nacieszą tym pucharkiem. Mamy do zdobycia jeszcze trzy puchary, i jestem pewien, że jeden z nich zdobędziemy. Ten mecz pokazał również, że mamy kiepskie rezerwy. Widoczny brak Robina w drugiej połowie, widoczny brak szybkiego Walcotta i kreatywnego Fabsa, to tylko kilka przykładów, jak bardzo nasze rezerwy odstają od graczy podstawowego składu. Najgorzej dla mnie zagrał dzisiaj Roscicky i Song. Chyba każdy to widział.

vP7 komentarzy: 232027.02.2011, 19:30

Zamiast Wengera to lepiej niech wyp*****lają ci co takie debilskie głupoty piszą

AfcCesc komentarzy: 2227.02.2011, 19:30

a 8 marca barca nam przybije piątke ;/

Zajcev92 komentarzy: 2327.02.2011, 19:30

Znowu nawalilismy w decydujacym momencie, ale ciagle jestesmy w grze na trzech frontach. Do boju!!!

Kanonier95 komentarzy: 288227.02.2011, 19:30

Porozrywałbym teraz tych *****ych fanów z Manusite albo z Chelsea.pl -.-

Brzuziak94 komentarzy: 42927.02.2011, 19:30

No szkoda czekałem na ten mecz od finału z barcą trochę to dziwne ,że przez tyle lat nie możemy zdobyć tytułu no ale co mamy jeszcze szanse na 3 :]

waldek_89 komentarzy: 573527.02.2011, 19:29

no nic widać nie postarali się, muszę przyznać o niebo lepiej grali od nas przeciwnicy, nie ma co się oszukiwać, jak nie idzie, to nie idzie, zabrakło tego co zawsze..skuteczności!, a jeśli chodzi o 2 bramkę przypadki chodzą po ludziach szkoda, że na tym traci Arsenal po dzisiejszym meczu;p liczę że się chłopaki nie załamią i będą dalej walczyć, trudno, stało się, nic tego nie zmieni już.

AfcCesc komentarzy: 2227.02.2011, 19:29

To oni chcą Barce przejść????????????? LOL

arsenallord komentarzy: 30296 newsów: 11727.02.2011, 19:29

Ale boli ta porażka, ale cóż trzeba walczyć dalej bo w końcu najważniejsze mecze dopiero przed nami.
Trochę mi żal, że akurat w takim meczu swój pierwszy tak poważny błąd popełnia Szczęsny.
Teraz mam nadzieje, ze ta porażka zmotywuje naszych piłkarzy i za parę miesięcy będziemy się z tego meczu śmiać.
Ale jest również opcja, że ta porażka może nie daj Boże podłamać naszych piłkarzy, ale w to nie wierze.

steelhill komentarzy: 4827.02.2011, 19:29

Trzeba pogratulowac Birmingham, a przedewszystkim Fosterowi bo bronil naprawde fenomenalnie. Gdy zobaczylem schodzacego van Persiego mialem przeczucie ze nie zanosi sie na nic dobrego, jednak Bendtner nie zagral wcale najgorzej a i nawet Chamakh sie staral bo zaczal biegac nie to co w wiekszosci spotkan. Mysle ze na porazke zlozyla sie swietna dyspozycja Fostera ktory uratowal swoj zespol kilka razy a takze slaba gra naszej obrony i Songa. Kazdy z naszych obroncow dzisiaj popelnil w ktoryms momencie spory blad, a bardzo dobre interwencje przeplatali z kiepskimi. Song po kontuzji tez gra znacznie gorzej niz wczesniej. Tak samo w kratke zagral tez dzisiaj niestety Wojtek.
Mysle ze mimo szumnych zapowiedzi naszych przydusila presja dlatego zagrali tacy zagubieni. Mysle ze dzisiejszy mecz uciszy tez przeciwnikow Fabregasa jako kapitana. Widac ze gdy Cesc jest na boisku nasi czuja sie pewniej. Robin jest swietnym zawodnikiem ale skupia sie na ataku, tymczasem Cesc nawet gdy gra srednio potrafi zdopingowac kolegow do swietnej gry.
Naprawde szkoda ze nie udalo nam sie zdobyc tego trofeum ale Birmingham dzisiaj w zupelnosci zasluzylo na zwyciestwo. Szkoda tylko ze w tym zespole gra taki Bowyer bo swoim zachowaniem niszczy nieco szacunek jaki po tym meczu nalezy sie Niebieskim.

JohnyArsl komentarzy: 26727.02.2011, 19:29

Nie ma nad czym płakać. Gdybyśmy zwyciężyli w PL to byłby powód do dumy, ale ten nic nie znaczący puchar mogliśmy sobie odpuścić na początku sezonu

SamirRosicky komentarzy: 285327.02.2011, 19:29

Moje nieszczęście w ostatnich dwóch dniach sięgnęło szczytu. Limit wyczerpany na dłuższy okres czasu.

Ale nic, walczymy na pozostałych frontach. Gooner till I die.

pazdzioh komentarzy: 30427.02.2011, 19:29

Laurent był tak załamany, że wątpie że szybko dojdzie do siebie. Ale te gimbusy teraz szydzą na forach .

Wiktor_20 komentarzy: 36727.02.2011, 19:29

najgorze bd coś wygrać jak znów dojda do finału mogą mieć w głowie ten mecz mam nadzieje ze wymarza go z pamieci!!!

GRAMY DALEJ!!

Ewenement komentarzy: 209127.02.2011, 19:29

Nie wiem jak to sie stalo ale okeej wierze ze chlopaki sie cholernie wyzyja na Barcelonie...Go Go The Gunners!

GunnerForLife komentarzy: 335527.02.2011, 19:29

robin kontuzja ?!

I know I am,
I'm sure I am,
I'm Arsenal till i die...

MiEvo komentarzy: 6163 newsów: 1427.02.2011, 19:29

Lepiej skoczcie sobie zwalić sezonowcy super barcy : O czekam aż real wam wjebie tak, że połowa waszych kibiców zmieni barwy na białe.

kajtek225 komentarzy: 5027.02.2011, 19:28

tzn prawda jest taka, że jak byśmy zgarnęli CC, a przewalili wszystko to czulibyśmy się jeszcze gorzej niż po przegranym CC, więc nie ma co, tylko pocisnąć, ale właśnie to straszne, że mogą się podłamać chłopaki...eh...

limak014 komentarzy: 28127.02.2011, 19:28

i po co gadaż żę zawinił ten czy tamten to jest zespół i jeśli ktowolwiek zawinił to wszyscy, odpowiedzialnosc jest na całe drużynie. A cavalary ma recje nie zdobylismy pucharu ale to marne trofeum bardzo mały prestiż. Walczymy jeszce na 3 frontach nie ma co sie załamywać

limak014 komentarzy: 28127.02.2011, 19:28

i po co gadaż żę zawinił ten czy tamten to jest zespół i jeśli ktowolwiek zawinił to wszyscy, odpowiedzialnosc jest na całe drużynie. A cavalary ma recje nie zdobylismy pucharu ale to marne trofeum bardzo mały prestiż. Walczymy jeszce na 3 frontach nie ma co sie załamywać

andrzej93 komentarzy: 119627.02.2011, 19:28

szkoda ale boli i to w takich okolicznościach.
Aż zrobiło mi się smutno jak widziałem Wilshere'a zapłakanego, strasznie żal mi się go zrobiło tak się starał obok Nasriego najlepszy z Arsenalu był

Kipling komentarzy: 46027.02.2011, 19:27

szkoda mi Jacka.. wszystkich mi szkoda, nie powinni wygrac. na psyche wejdzie im to bardzo, mam nadzieje, ze bez wielkich skutków. bład chłopakow z defensywy, karygodny, ale jednak. wyszło nasze poczucie pewnosci i dopisywanie kolejnego trofeum.. szkoda, wielka szkoda.. co nas nie zabije to nas wzmocni, co nie? IN ARSENE WE TRUST! GO GO GOONERS!

Wiola04 komentarzy: 3702 newsów: 327.02.2011, 19:27

Nie chciałabym być teraz w skórze Kossera. Ta bramka to nie wina Szczęsnego. Co prawda, mógł krzyknąć "Moja!", ale co tam robił Kościelny? No, ale cóż, zdarza się. Szkoda, bo było bardzo blisko...
Modlę się jedynie o to, by van Persie był zdrowy i by nasi się nie podłamali.

Jabkoo komentarzy: 39527.02.2011, 19:27

Jeden puchar odpadł to walka o drugi !!!!!

Jakiś Puchar nam wpadnie w tym sezonie zobaczycie :)

GUNNERS NA DOBRE I NA ZŁE !

arsenalmisiek komentarzy: 21027.02.2011, 19:27

ale jesteście *****e cioty... idźcie kibicować mułom, barcelonce, ****si... żałośni jesteście!
jedyne co mi pasuje to tej sytuacji to: “It's not easy being an Arsenal fan.. but is hard not to love this team."! Pozdrawiam normalnych kibiców

Asiek69 komentarzy: 236627.02.2011, 19:27

Najważniejsze to teraz będzie podnieść się z popiołów, jeżeli to nic nie nauczy w końcu naszych, to już nie wiem co, bo dziś dostali nauczkę za wszystkie czasy...dobrze by było jakby Wenger też coś zrozumiał, bo jego dzisiejsze zmiany też nas udupiły. Módlmy się za zdrowie Robina, Cesca, Jacka, Samira, Szawy, Theo na ten sezon, bo to oni ciągną ten wózek...i takich piłkarzy jak Jack, Samir, Robin, Szawa dziś szkoda, tak samo nawet Gaela, bo oni sobie dziś płuca wypruwali wręcz na boisku

MatArsenal9870 komentarzy: 216727.02.2011, 19:27

Jednak nasi napastnicy i pomocnicy nie popisali się skutecznością a nasza defensywa kaput! :(

MarcinKanonier komentarzy: 133227.02.2011, 19:27

Wlasnie jezeli Robin sie nie wykuruje szybko to Panie czuwaj nad naszym losem ;)

Dawid04111 komentarzy: 13306 newsów: 1427.02.2011, 19:27

Kurde :(

KingsofLondon komentarzy: 124027.02.2011, 19:27

SEZONOWCY OUT!!!!!! SAMI WYPIERDZIELAJCIE Z TEJ STRONY!!! CIEKAWE CO WY ZROBILIBYŚCIE NA MIEJSCU WENGERA PATAŁACHY!!! GADAĆ TO WY WSZYSCY UMIECIE, NAJEŻDŻAĆ NA PIŁKARZY, WENGERA, ALE JAKBY DOSZŁO CO DO CZEGO TO JUŻ NIE BYLIBYŚCIE TAK WYGADANI!!! CWANIAKI Z GIMNAZJUM! IDŹCIE POKIBICOWAĆ SOBIE UNITED ALBO BARCELONE, PRZESTAŃCIE LUDZI WNERWIAĆ!!!!

Najbardziej mnie martwi atmosfera w drużynie. Teraz muszą nam pokazać, że mają JAJA i potrafią wygrywać! Muszą pojechać porcelanę muszą! Sportowa złość często działa pozytywnie, ciekawe jak będzie w wypadku Arsenalu

arsenalmisiek komentarzy: 21027.02.2011, 19:27

ale jesteście *****e cioty... idźcie kibicować mułom, barcelonce, ****si... żałośni jesteście!
jedyne co mi pasuje to tej sytuacji to: “It's not easy being an Arsenal fan.. but is hard not to love this team."! Pozdrawiam normalnych kibiców

jacobsen9214 komentarzy: 26027.02.2011, 19:27

tu nie chodzi o tą stratę puchary, ale każdy z nas dobrze wie, że po zwycięstwie dostaliby ogromnego kopa, który mógłby zaprocentować zdobyciem chociażby premiership.. a teraz jest jedna wielka załamka, oby się podnieśli !

Gunners till i die !

Wiktor_20 komentarzy: 36727.02.2011, 19:27

proponuje zamknac dodawanie komentarzy na 10 min niech ludzie ochłoną

ivexo123 komentarzy: 176627.02.2011, 19:27

Ci co winią koscielnego niech mi wytlumaczą po co Wojtek wychodził z bramki jak Kosa miał piłke na nodze? Dalej mówicie ze to blad KOscielnego?

majkelowy komentarzy: 527.02.2011, 19:26

TRAGEDIA!

KingsofLondon komentarzy: 124027.02.2011, 19:26

SEZONOWCY OUT!!!!!! SAMI WYPIERDZIELAJCIE Z TEJ STRONY!!! CIEKAWE CO WY ZROBILIBYŚCIE NA MIEJSCU WENGERA PATAŁACHY!!! GADAĆ TO WY WSZYSCY UMIECIE, NAJEŻDŻAĆ NA PIŁKARZY, WENGERA, ALE JAKBY DOSZŁO CO DO CZEGO TO JUŻ NIE BYLIBYŚCIE TAK WYGADANI!!! CWANIAKI Z GIMNAZJUM! IDŹCIE POKIBICOWAĆ SOBIE UNITED ALBO BARCELONE, PRZESTAŃCIE LUDZI WNERWIAĆ!!!!

Najbardziej mnie martwi atmosfera w drużynie. Teraz muszą nam pokazać, że mają JAJA i potrafią wygrywać! Muszą pojechać porcelanę muszą! Sportowa złość często działa pozytywnie, ciekawe jak będzie w wypadku Arsenalu

Wiktor_20 komentarzy: 36727.02.2011, 19:26

proponuje zamknac dodawanie komentarzy na 10 min niech ludzie ochłoną

krawiec256 komentarzy: 54227.02.2011, 19:26

Zastanawia mnie który to już przegrany finał Wengera??

Na stronie manure kopiują nasze komentarze biedne dzieciaczki

np. taki debil Hergreaves4 co myśli, że jest zanawcą piłki, a wygląda mi na totalnego błazna :D

GunnerForLife komentarzy: 335527.02.2011, 19:26

@czternasty ;)

I know I am,
I'm sure I am,
I'm Arsenal till i die...

Następny mecz
Ostatni mecz
Newcastle - Arsenal 2.11.2024 - godzina 13:30
? : ?
Arsenal - Liverpool 27.10.2024 - godzina 16:30
2 : 2
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Manchester City972023
2. Liverpool971122
3. Arsenal953118
4. Aston Villa953118
5. Chelsea952217
6. Brighton944116
7. Nottingham Forest944116
8. Tottenham941413
9. Brentford941413
10. Fulham933312
11. Bournemouth933312
12. Newcastle933312
13. West Ham932411
14. Manchester United932411
15. Leicester92349
16. Everton92349
17. Crystal Palace91356
18. Ipswich90454
19. Wolves90272
20. Southampton90181
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland100
C. Palmer65
B. Mbeumo60
Mohamed Salah55
N. Jackson53
O. Watkins52
L. Díaz51
D. Welbeck51
K. Havertz41
L. Delap40
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady