Afobe o niezapomnianym starciu z United

19.11.2014, 23:59, Michał Pałasz 4 komentarzy

Benik Afobe - napastnik Arsenalu, przybywający obecnie na wypożyczeniu w MK Dons, opowiedział o uczuciach, jakie towarzyszyły mu w meczu przeciwko Manchesterowi United w Capital One Cup. 21-latek stwierdził, że w tamtym spotkaniu czuł się chwilami jak w niebie.

Młody Anglik rozpoczął sierpniowe starcie z Czerwonymi Diabłami na ławce rezerwowych. Pojawił się na boisku przy stanie 2-0, a później dołożył swoje dwa trafienia, pieczętując przekonujące zwycięstwo zespołu z League One.

- Gdy ich wylosowaliśmy, wszyscy pomyśleliśmy, że idziemy na pożarcie. Każdy klub przechodzi jednak przez gorsze okresy w swojej historii. Mieliśmy trochę szczęścia, że Manchesterowi się taki przytrafił - powiedział Afobe dla Arsenal.com.

- Kiedy pojawiłem się na placu gry, pomyślałem: "Zaraz, zaraz. Dziś jest szansa, by wpisać się na listę strzelców". Chwilę potem trafiłem do siatki po pierwszym kontakcie z piłką.

- To było wspaniałe uczucie - dokonać tego w meczu transmitowanym w telewizji, przeciwko ekipie z Premier League. Dodaje ci to wiele pewności siebie. Nie mogłem potem uwierzyć w to, że strzeliłem drugiego gola, ktoś musiał mnie wtedy uszczypnąć. Czułem się jak w niebie.

- Jonny Evans chciał odebrać mi piłkę, a ja próbowałem przepuścić futbolówkę między jego nogami. Szczęśliwie się ona odbiła i udało mi się minąć dwóch kolejnych obrońców. Następnie strzałem z lewej nogi pokonałem interweniującego De Geę.

- To pokazało moją pewność siebie w tamtej sytuacji, zaufanie do swojej lewej nogi. Gdy przypominam sobie tę chwilę, na ciele pojawiają się ciarki. To najpiękniejszy moment w mojej piłkarskiej karierze - zakończył Benik Afobe.