Analiza Alana Shearera przed meczem z Manchesterem United
05.12.2018, 15:09, Marcin Lipiński 12 komentarzy
Old Trafford to kolejny sprawdzian dla Unaia Emery'ego. W zeszłą niedzielę okazałe zwycięstwo Arsenalu nad Tottenhamem pokazało, że nie powinni się oni obawiać kolejnych rywali z górnej półki.
Kanonierzy w swojej historii w Premier League tylko raz pokonali Manchester United na ich własnym terenie. Miało to miejsce w 2002 roku, kiedy to zdobyli tam mistrzostwo kraju. Dziś jeśli uda się im wywieźć stamtąd choćby jeden punkt, to podtrzymają serię 19 spotkań bez porażki.
Faktem jest, że dziś piłkarze Arsenalu będą bardzo pewni siebie i słusznie, bo w forma w jakiej się znajdują, na to wskazuje.
"Kanonierzy chcą grać dla swojego menedżera, piłkarze United - niekoniecznie"
Między oboma trenerami jest kilka podobieństw. Emery podobnie jak Mourinho jest w stanie zrezygnować z kilku ważnych nazwisk na rzecz kolektywu. Tyle, że w tej chwili, to Emery może powiedzieć, że wie jak to robić.
Londyńczycy cieszą się grą pod okiem nowego trenera i to jest największa różnica. Dla mnie sytuacja wygląda całkowicie inaczej w obozie Jose. Dlaczego? Jest on w klubie od 2016 roku, a ja do dziś nie dostrzegam stylu gry, z którym Czerwone Diabły byłyby kojarzone.
Oczywiście, Manchester United musiał zmierzyć się z falą kontuzji, ale Arsenal również. To dotyka nie tylko te dwa kluby. Kanonierzy przegrali dwa pierwsze spotkania, kolejno z Manchesterem City i Chelsea, a jednak odbili się od dna i do dziś pozostają niepokonani i to jest niesamowite.
Emery jest w klubie dopiero od maja tego roku i zasługuje na szacunek, bowiem potrafi wyciągnąć nawet najmniejsze umiejętności ze swoich piłkarzy i to w wielu aspektach.
Widzieliśmy w Manchesterze, co dokładnie stało się kiedy klub opuścił Sir Alex Ferguson i jak ciężko jest go zastąpić. Unai Emery z miejsca przywrócił klub na właściwe tory i zastąpił Arsene'a Wengera. Ciekawą sprawą są pierwsze połowy w wykonaniu Arsenalu, a następnie finalny rezultat. Taka sytuacja miała też miejsce w meczu z Tottenhamem. To nawet nie jest kwestia tego, czy piłkarz jest dobrze przygotowany do meczu czy też chodzi tu o aspekty mentalne. Nie. Emery kiedy widzi, że coś nie funkcjonuje to błyskawicznie dokonuje zmian. Doskonale tego dowiódł w niedzielę, kiedy Alex Iwobi i Henrich Mchitarian zostali zastąpieni Aaronem Ramseyem i Alexandrem Lacazettem. To, co stało się później wszyscy wiemy.
"Nic nie wskazuje na to, że United wkrótce się poprawi"
W porównaniu do tego, jak prezentuje się Arsenal, to Manchester United jest bardzo daleko od poziomu, w którym powinien się znajdować. Być może poza Davidem de Geą i Lukiem Shawem ciężko wskazać kogoś, kto gra na miarę swoich możliwości. W Arsenalu gracze tacy jak Pierre-Emerick Aubameyang i Lucas Torreira są gazie i swoimi występami przyczyniają się do zdobyczy punktowych.
O ile Emery zasługuje na pochwały, jeśli chodzi o wyciąganie tego, co najlepsze z drużyny, tak Mourinho powinien wziąć pełną odpowiedzialność za wyniki. Na tym polega praca menedżera, by potrafił wykrzesać ze swoich zawodników same dobre cechy. Nie wszystko co Portugalczyk zrobił jest złe, ale krytyka bierze się za występy i miejsce w tabeli.
"Nawet jeśli Özil jest zdrowy, to nie ma szans, by zmierzył się z United"
Emery nie boi się odważnych decyzji i jedną z nich jest pozostawienie Mesuta Özila na ławce rezerwowych. Jak się okazało, był to rozsądny i trafny ruch. Jedynie nasuwa się pytanie, co dalej stanie się z Niemcem.
Wiem, że w meczu z Kogutami nie znalazł się w kadrze meczowej z powodu urazu pleców, ale mam co do tego pewne wątpliwości. Już w meczu z Bournemouth trener mu nie zaufał i byłby naprawdę zaskoczony, gdyby w kolejnym meczu naprawdę chodziło o kontuzję. Jeśli Mesut będzie zły z tego powodu, to naprawdę ciekawe jak sytuacja się potoczy. Jest najdrożej opłacanym zawodnikiem w klubie, ale widocznie Emery ma podstawy by nie traktować go wyjątkowo, tylko jak każdego innego zawodnika. Jeśli tego nie zaakceptuje, to będzie mieć problemy z regularną grą.
Özil nowy kontrakt podpisał w lutym, ale dla trenera będzie prościej szybciej z niego zrezygnować, bowiem to nie on pracował nad umową dla zawodnika. Teraz wszystkie karty są po stronie Niemca i niech zadecyduje, czy chce pomagać kolegom z drużyny.
Nawet jeśli jednak jest zdrowy, to nie ma szans, by zaczął mecz na Old Trafford. Szczególnie po tym, jak widzimy jak Arsenal radzi sobie świetnie bez niego przez ostatnie 10 dni.
* Tekst w pełni jest autorstwa Alana Shearera i nie przedstawia stanowiska żadnego z naszych redaktorów.
źrodło: BBC Sport, Match of the DayDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
w 2006 ostatni raz wygralismy na Old Trafford...
I to zwycięstwo było naszym pierwszym w historii Premier League z mułami na ich terenie. Arsenal zdobył mistrzostwo jak nie patrzeć właśnie dzięki tej wygranej... eh, nostalgia. I właśnie sobie uświadomiłem że to 20 lat temu...
1998 Manchester 0-1 Arsenal
Bramka: M. Overmars w 79 minucie.
Pamiętam jakby to było wczoraj. No może przedwczoraj...
@determinat00r napisał: "Tłumaczący nie ma sobie nic do zarzucenia, bo jeśli znana persona publikuje tekst na stronie BBC, to akurat ma prawo powoływać się na wiarygodność tych słów"
Z całym szacunkiem, ale koledzy w komentarzach poniżej mają rację.
"Kanonierzy w swojej historii w Premier League tylko raz pokonali Manchester United na ich własnym terenie. Miało to miejsce w 2002 roku, kiedy to zdobyli tam mistrzostwo kraju."- Ta informacja jest nieprawdziwa i myślę, że rolą redaktora jest sprawdzenie tekstu pod kątem rzetelności informacji. Rozumiem, że jest to przetłumaczony tekst Alana Shearera, doceniam czas włożony w przygotowanie go, ale jest coś takiego jak przypis redakcji i warto go w takiej sytuacji użyć, żeby sprostować nieprawdziwe informacje.
No właśnie w 2006 roku wygraliśmy na Old Trafford po bramce Adebayora a asystował wtedy Fabregas
@GunnersFan9:
chyba w 86 minucie Ade strzelił tego szczura, pamiętam że kupiłem wtedy rodzicom większy telewizor i to była po rozpakowaniu pierwsza rzecz jaką obejrzeliśmy :))
nie umiemy tam wygrywać no ale Emery pisze od zera swoją historię i niech przynajmniej nie przegra
Tłumaczący nie ma sobie nic do zarzucenia, bo jeśli znana persona publikuje tekst na stronie BBC, to akurat ma prawo powoływać się na wiarygodność tych słów
Babola "walnął" niestety tłumaczący
Hmm, czyli sam Alan walnął babola
@GunnersFan9: Aż sprawdziłem czy to na pewno było Premier League, ale okazuje się, że masz rację ;)
" Jest on w klubie od 2016 roku, a ja do dziś nie dostrzegam stylu gry, z którym Czerwone Diabły byłyby kojarzone. "
Jak to nie ?? A autobus i usypianie meczem to nie jest widoczny styl ?
A nie wygraliśmy czasem z United w 2006 roku po bramce Adebayora? bronił wtedy Kuszczak.