Andy Johnson nie zadebiutuje z Arsenalem

19.08.2008, 10:53, Bartosz Polek 10 komentarzy

Menedżer londyńskiego Fulham, Roy Hodgson, zasugerował, że Andy Johnson nie zaliczy swojego debiutu w najbliższym ligowym meczu z Arsenalem.

'The Cottagers' przegrali niespodziewanie swoje pierwsze spotkanie z beniaminkiem z Hull City. Już teraz nad klubem z Craven Cottage zawisła krytyka - ten sezon może być najgorszy ze wszystkich w ostatnich latach, pomimo wydania sporej sumy pieniędzy na transfery.

Ostatnim nabytkiem i to w dodatku najdroższym był Andy Johnson z Evertonu. Klub zapłacił za niego 13 mln. Ł. Kwota ta wzbudziła wiele kontrowersji, ponieważ klub z Liverpoolu otrzymał jak na razie 9 mln. a pozostałe trzy otrzyma wtedy, gdy kontuzjowany napastnik rozegra określoną liczbę spotkań.

Hodgson pomimo presji ze strony kibiców nie przyspieszy powrotu napastnika na boisko, gdyż temu dolega uporczywa kontuzja. Mecz przeciwko Arsenalowi będzie bardzo trudnym sprawdzianem dla Fulham i całkiem prawdopodobne, że gospodarze sobotniego spotkania pozostaną bez żadnych punktów po dwóch kolejkach.

- Kiedy rozpoczynaliśmy z nim [Johnsonem] negocjacje, nadwyrężył swoje ścięgno na jednym z treningów w Evertonie zaraz przed odlotem do Ameryki.

- Problem był taki, że w trakcje negocjacji przerwał leczenie co nie było specjalnie korzystne. Nie pozwoliliśmy mu kurować się, i nie robił tego w Evertonie.

- Rozpoczęliśmy leczenie tak szybko jak było to możliwe, ale od nabawienia się kontuzji minęło pięć dni i niestety to kosztowało nas tydzień. Byłem przekonany, że będzie gotowy na mecz z Hull. Nie chcemy jednak podejmować żadnego ryzyka by nie wypadł z gry na kolejny okres czasu.