Angielski Machiavellizm
18.12.2007, 00:06, Marcin Tomaszewski 11 komentarzy
Dobry rok.
Rok 1966 był dobrym rokiem nie tylko z powodu wina, chociaż tego nie byłbym taki pewien, ale i mistrzostw świata w piłce nożnej. Dobry rok dla Anglii, która zdobyła pierwszy i jak na razie ostatni tytuł mistrzów świata. Zasłużenie czy nie, to akurat jest w tym momencie nie istotne, to co jest naprawdę ważne to odpowiedź na pytanie co niedobrego dzieje się w angielskim futbolu od 1966 roku. To, że jest coś na rzeczy to fakt, pytanie tylko gdzie leżą przyczyny. W końcu minęło od tytułu już czterdzieści jeden lat. Szmat czasu zważywszy na fakt, że przez cztery dekady przez reprezentacje Albionu przewinęło się wielu utalentowanych zawodników. Czemu żaden z nich nie przyczynił się do powtórzenia tego sukcesu jeszcze na długo pozostanie tajemnicą, na którą ja sam nie mam odpowiedzi, może ktoś inny ją posiada. Istotne jednak jest to co dzieje się dzisiaj, a dzieje się wiele.
Rycerze króla Artura.
Lwy Albionu w ostatnich latach wyglądają ze swoją grą bardziej jak wyliniałe kociaki aniżeli dumni królowie. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że liga angielska jest jedną z najsilniejszych na świecie, co do tego nie ma wątpliwości, jednak reprezentacja to zupełnie inna bajka. Inna gdyż jej postawa nie jest adekwatna do siły ligi krajowej. Wynika to, według PFA, z liczby obcokrajowców jakich zatrudnia się na wyspach, przez co nie daję się szansy młodym Anglikom, którzy nie dostają możliwości gry i „grzeją ławę”. Jednak kiedy ostatni raz wiedziony chęcią poznania najnowszych wieści o tym co dzieje się z potomkami króla Artura, moje oczy dostrzegły wiadomość, że nowym królem został nie Anglik, a Włoch. Król Capello, o pięknym imieniu Fabio, został koronowany pomimo, że jeszcze tydzień wcześniej angielska prasa grzmiała o psuciu angielskiej piłki przez obcokrajowców. Szczególny wstyd powinien odczuwać jeden z pomniejszych wasali z Francji czyli Arsene Wenger, człowiek, który sprowadził do kraju takich „przeciętniaczków” jak Fabregas, Hleb, van Persie, Adebayor i inni. Fakt nie ma to związku z reprezentacją, ale czy aby na pewno, skoro zarzuca się brak młodych talentów pośród Anglików. Zresztą jaki to ma związek z angielską piłką? Niektórzy powiedzą, że duży bo brak młodych zawodników to morderstwo na reprezentacji. Jednak zanim krzykną niech się dobrze zastanowią, czy aby przez swój krzyk nie szukają kozła ofiarnego pośród tych którzy nie zasługują by nim zostać.
Władca wyrodny.
Wenger powszechnie znany jest z pracy z młodzieżą. Nie szuka jej tylko za granicą kraju w którym mu przyszło pracować. PFA zarzuca mu coś, a czy zadaje sobie pytanie, czy w Anglii są jeszcze talenty na miarę Iana Wrighta czy Garyego Linekera. Aktualnie reprezentacja składa się z świetnych zawodników, Lampard, Gerrard, Terry, Owen i inni. Wszyscy grają w silnych klubach jednak, żaden z nich nie miał jeszcze, może po za Michaelem Owenem i Owenem Hargreavesem, okazji sprawdzić się w innych ligach. Anglia zawsze była hermetyczna jeśli chodzi o graczy z innych krajów, a mimo to pojawiają się takie a nie inne oskarżenia. Często zamknięcie się na talenty z poza Wysp Brytyjskich, powodował spadek wartości klubów angielskich na arenie międzynarodowej. Ostatnim angielskim klubem, który wygrał ligę mistrzów, jest Liverpool, w jego składzie z tego co mi wiadomo do dzisiaj nie pojawił się żaden wielki talent angielskiej piłki. Mało tego przyszłość Liverpoolu może, ale nie musi opierać się o Leivę czy Babela. Gdzie te młode, gniewne talenty, których domaga się PFA? W Manchesterze, Newcastle, Evertonie czy jednak winny jest tylko Arsenal? Idąc tym tropem myślenia, skoro młodych nie ma lub nie nadają się do gry to i tak lepiej, aby kluby stawiały na przeciętnych zawodników, grunt że Anglików. W innych ligach grają obcokrajowcy, zawodnicy reprezentacji Włoch, Francji, Hiszpanii i innych, grają i w swoich ligach i poza granicami ojczyzny, jednak potrafią grać dla swojej reprezentacji. We Włoszech pojawiają się nowi, młodzi i obiecujący gracze, mimo, że w lidze gra wielu obcokrajowców. Nikt nie obarcza winą managerów klubów o to, że Włochy przegrały. Zawsze najłatwiej obarczyć odpowiedzialnością kogoś o to za co nie jest odpowiedzialny. Najprościej stwierdzić, że wszystko jest winą graczy z innych krajów, ale czy nie tak rodzi się nacjonalizm? Wenger myśli o klubie, nie o reprezentacji, która składa się z teoretycznie „najlepszych” graczy jakich ma do zaoferowania kraj. Jeżeli ktoś dostaje prezent w postaci zwycięstwa Izraela nad Rosją i w spotkaniu o wszystko przed własną publicznością potyka się przez proste błędy, to niech sam się zastanowi czy zrobił wszystko co trzeba do awansu. Problem leży nie w graczach i ich klubach, ale w tym jak oni grają kiedy wyjdą na murawę z godłem na piersi. Liczy się trener, a nie opinia grupy ludzi w garniturach.
Grzechy.
Wydaje się, że problemem, grzechem, który spowodował takie a nie inne komentarze PFA pod adresem Bossa, jest brak w składzie Arsenalu etatowego reprezentanta kraju. Gdyby taki był, nie było by o co kruszyć kopii. Gdy grali Dixon, Adams, Keown, Campbell, Seaman czy Cole nikomu takie pomysły nie przychodziły do głowy, a teraz wiesza się psy na managerze klubu, a nie na odpowiedzialnych za reprezentację. Capello jest drugim obcokrajowcem na stanowisku selekcjonera. Czy to dobrze dla Anglii, to się jeszcze okaże. Szczególnie, że głosy jakie można było usłyszeć ze strony chociażby Arsena Wengera, Paula Ince’a czy Garetha Southsgate’a, wskazywały, iż lepiej jak by selekcjonerem został Anglik. Czas pokaże na ile sytuacja jest winą braku młodych graczy i nadmiaru obcokrajowców, a na ile podejścia graczy do konkretnych spotkań. Jak pisał William Shakespeare w Hamlecie, “coś się psuje w państwie duńskim”, jednak gdyby zamienić państwo duńskie na angielskie było by bardziej adekwatnie do rzeczywistości. Nie chcę nikogo odsądzać od czci i wiary jednak zawsze twierdziłem, że najpierw należy patrzeć na swoje podwórko, a później do innych zanim wyda się wyrok w jakiejś sprawie. Zresztą czego można oczekiwać po ludziach którzy mieszkając na wyspie myślą, że to kontynent.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Manchester City | 9 | 7 | 2 | 0 | 23 |
2. Liverpool | 9 | 7 | 1 | 1 | 22 |
3. Arsenal | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
4. Aston Villa | 9 | 5 | 3 | 1 | 18 |
5. Chelsea | 9 | 5 | 2 | 2 | 17 |
6. Brighton | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
7. Nottingham Forest | 9 | 4 | 4 | 1 | 16 |
8. Tottenham | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
9. Brentford | 9 | 4 | 1 | 4 | 13 |
10. Fulham | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
11. Bournemouth | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
12. Newcastle | 9 | 3 | 3 | 3 | 12 |
13. West Ham | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
14. Manchester United | 9 | 3 | 2 | 4 | 11 |
15. Leicester | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
16. Everton | 9 | 2 | 3 | 4 | 9 |
17. Crystal Palace | 9 | 1 | 3 | 5 | 6 |
18. Ipswich | 9 | 0 | 4 | 5 | 4 |
19. Wolves | 9 | 0 | 2 | 7 | 2 |
20. Southampton | 9 | 0 | 1 | 8 | 1 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 10 | 0 |
C. Palmer | 6 | 5 |
B. Mbeumo | 6 | 0 |
Mohamed Salah | 5 | 5 |
N. Jackson | 5 | 3 |
O. Watkins | 5 | 2 |
L. Díaz | 5 | 1 |
D. Welbeck | 5 | 1 |
K. Havertz | 4 | 1 |
L. Delap | 4 | 0 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Świetne określenie machiavellizmem hipokryzji PFA, która szukając rzeczywiście kozła ofiarnego trafia w punkt akurat najmniej odpowiedzialny za formę reprezentacji Anglii, czyli w liczbę obcokrajowców w lidze.
Odbiegając troszkę od tematu, zawsze podziwiałem i będę podziwiać utalentowanych piłkarzy z Afryki, którzy mimo wiadomych warunków (także finansowych) na 'czarnym lądzie' są tak świetnymi graczami. Podziwiam ich bardziej, aniżeli Anglików, którzy mogą szkolić się i rozwijać wraz ze sztabem najlepszych trenerów, psychologów, fizjoterapeutów, przy pomocy najnowszych urządzeń treningowych. Paradoks. Powinni być kilka razy lepsi, a są tylko kilka razy drożsi...
Dobry tekst.
Mi sie podoba ten artykuł oby tak dalej.
Genialny tekst.I ta puenta z ludźmi na kontynencie...Cudo!
Swietny tekst. Zgrabnie ujales to wszystko :)
ciekawe i fajne oby takich więcej...
ciekawy temacik :) tylko wiecej akapitow poprosze dla lepszego wizerunku :)
ładny artykuł oby tak dalej
Artykuł ciekawy i na czasie... Dobrze ująłeś tutaj stanowisko PFA ;) 6 za pierwszy tekst w serwisie, witamy na pokładzie i zapraszamy na forum.
dobry artykuł, powinien zostać przedstawiony panom z PFA
No własnie niech sie nie czepiaja Bossa tylko odpowiedzialnych za reprezentacje!!! Moze Capello im to uświadomi!!! Denerwuje mnie takie gadanie ze w Arsenalu nie ma etatowych graczy z Anglii... wyraznie zaden nie jest tak dobry zeby grac w naszych szeregach...