Armaty wycelowane w Mediolan, czyli rewanż na San Siro
02.03.2008, 22:05, Mateusz Kolebuk
253 komentarzy
Już w ten wtorek czekają nas wielkie piłkarskie emocje związane z Ligą Mistrzów, której rozgrywki nabrały tempa, a wtorkowe i środowe spotkania wyłonią drużyny, które zmierzą się w 1/4 finału tych prestiżowych rozgrywek.
Nas, kibiców Arsenalu najbardziej interesuje oczywiście wtorkowy mecz na Giuseppe Meazza San Siro w Mediolanie, gdzie AC Milan będzie podejmować drużynę Arsenalu Londyn. 'Kanonierzy' zremisowali bezbramkowo pierwszy mecz, który odbył się na Emirates Stadium. Mimo dużej przewagi optycznej na boisku zawodnicy obecnego lidera Premiership nie potrafili znaleźć sposobu na wykończenie akcji i przebicie się przez włoski mur w defensywie.
O godzinie 20.45 'Kanonierzy' zagrają na największym włoskim stadionie, gdzie ponad 80-tysięczna widownia będzie zagrzewać klub z Mediolanu do walki. Jak wiadomo Włosi na własnym terenie spisują się bardzo dobrze, tak więc rolą 'Kanonierów' będzie przełamanie tego stereotypu.
Gra Milanu w rozgrywkach Serie A pozostawia wiele do życzenia. Triumfator ubiegłorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów w krajowych rozgrywkach radzi sobie jak na taki tytuł dość słabo. Piąte miejsce w tabeli i strata 18 punktów do liderującego Interu, który ma jedno spotkanie rozegrane mniej mówi samo za siebie. Do tego dochodzą remisy w ostatnich kolejkach z drużynami Lazio, Catanii Calcio i FC Parmy.
Jeżeli chodzi o Arsenal, to ostatnie występy 'Kanonierów' także pozostawiają wiele do życzenia. 'The Gunners' podczas dwóch ostatnich spotkań w lidze wywalczyli tylko 2 punkty, przez co strata Manchesteru United będącego na drugim miejscu w tabeli zniwelowała się do zaledwie jednego punktu. Być może mamy pecha, jeżeli chodzi o drużyny Birmingham lub chwilową zadyszkę. Jednak jedno jest pewne - żeby złapać w płuca haust powietrza potrzebny do ukończenia tego sezonu w równym tempie potrzebna jest wygrana.
Arsenal przeżywał już taki kryzys 3 miesiące temu. Wszystko zaczęło się od przegranego meczu z Sevillą, którego następstwem był remis ze słabym w tym sezonie Newcastle i porażka z jeszcze słabszą drużyną Middlesbrough. Wydawało się, że 'Kanonierzy' opadli wówczas sił i pechowe koło zaczyna się rozkręcać. Tak się jednak nie stało i Arsenal w pięknym stylu powrócił do swojego rytmu gry wygrywając z dobrze spisującą się Chelsea. W obecnym przypadku może być tak samo, ale musi nastąpić moment przełomowy. Dobrym momentem jest właśnie mecz z Milanem, którego wygranie nie tylko zagwarantuje zawodnikom grę w 1/4 finału, ale także odbuduje morale nadszarpnięte wcześniejszymi wydarzeniami, no i oczywiście pozwoli nabrać powietrza, o którym wcześniej wspominałem.
Jeżeli chodzi o sytuację kadrową Włochów, to w kadrze meczowej pojawią się Sandro Nesta, Andrea Pirlo i Ricky Kaka, których występ był wątpliwy. Cała trójka pozytywnie przeszła testy medyczne i będzie mogła wystąpić we wtorkowym pojedynku. Na boisku nie pojawi się najprawdopodobniej Clarence Seedorf, a Marek Jankulovski na pewno nie znajdzie się w kadrze meczowej.
W kadrze Arsenalu nie wystąpi Kolo Toure, który ciągle zmaga się z kontuzją. Zastąpi go Philippe Senderos, który miejmy nadzieje będzie chciał odpokutować za fatalny błąd w meczu z Aston Villą. Na boisku nie wystąpi również Robin van Persie. Holender powrócił co prawda do treningów, ale Arsene Wenger uważa, że napastnik nie jest jeszcze gotowy do gry i nie chce popełnić błędu sprzed kilku tygodni, gdy postawił na niego zbyt wcześnie, czego skutkiem było odnowienie się kontuzji.
Arsene Wenger wyciągnął wnioski z ostatniego spotkania z Milanem i stwierdził, że zawodnicy Milanu potrafią doskonale uśpić czujność przeciwnika.
Le Boss pamięta ubiegłoroczne spotkanie Manchesteru United na San Siro, który uległ wówczas Milanowi 1-3 i jest świadomy, jak trudno będzie zwyciężyć na włoskim terenie.
Pomocnik AC Milanu Emerson uważa natomiast, że doświadczenie będzie decydującym czynnikiem w rewanżu na San Siro. Brazylijczyk uważa, że 'Rossoneri' zagrają u siebie znacznie lepiej, pokonają 'Kanonierów' i awansują do dalszej fazy rozgrywek Ligi Mistrzów.
Carlo Ancelotti, menedżer Milanu wyznał, ze martwi się perspektywą wtorkowego spotkania z 'Kanonierami', w obliczu plagi kontuzji jaka spotkała zespół 'Rossonerich'.
Arsenalowi do awansu wystarczy bramkowy remis, tak więc możemy spodziewać się jeszcze lepszego widowiska niż na Emirates Stadium, które miejmy nadzieję będzie opatrzone w bramki. Pozostaje nam mocno trzymać kciuki i wierzyć, że to właśnie wtorkowy mecz będzie przełomowym meczem i pozwoli zapomnieć o potknięciach 'Kanonierów' w lidze. Niech doświadczenie ustąpi młodości, wytrwałości i ogromnej woli walki.
źrodło: własne
2 godziny temu 3 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

26.08.2025, 14:54 5 komentarzy

26.08.2025, 08:41 3 komentarzy

25.08.2025, 16:19 16 komentarzy

25.08.2025, 12:48 20 komentarzy

25.08.2025, 12:28 13 komentarzy

24.08.2025, 23:22 19 komentarzy

24.08.2025, 11:39 2 komentarzy

23.08.2025, 21:26 4 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
-
Powrót do domu: Jak Arsenal odzyskał wychowanka po 14 latach
- 25.08.2025 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #36: Trzy punkty na trudnym terenie
- 19.08.2025 13 komentarzy
-
Okiem kibica #1: 15-letni fenomen
- 17.08.2025 7 komentarzy
-
Panie, Panowie… PREMIER LEAGUE! - wstęp do sezonu 2025/26
- 15.08.2025 804 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Gallas raczej nie zagra, Alumunia tesh wątpie, Fabregas nie gra na skrzydle :P chyba, ze Walcott w II lini.
Almunia
Sagna Gallas Senderos Clichy
Fabregas Gilberto Flamini Hleb
Walcott Adebayor
Jaką jesdynsatke obstawiacie?
Lehman
Sagna Senderos Gallas Clichy
Hleb Fabregas Flamini Ebuoe
Walcott
Adebayor