Arsenal i Liverpool powalczą o Al-Habsiego?

18.11.2012, 20:38, Mateusz Słaby 51 komentarzy

W czasie styczniowego okienka transferowego, Arsenal stoczy z Liverpoolem bój o podpis bramkarza Wigan - Aliego Al-Habsiego. Arsene'owi Wengerowi bardzo zależy na wzmocnieniu rywalizacji o miejsce w bramce Kanonierów i widzi w Omańczyku idealnego kandydata, mogącego stanowić dla Wojciecha Szczęsnego poważną konkurencję.

Menadżer klubu z północnego Londynu obserwuje Al-Habsiego od zeszłego sezonu i jest teraz gotów złożyć ofertę, jako że obecny zastępca Szczęsnego - Vito Mannone - nie przekonał go do siebie swoimi występami. Mimo iż Mannone zaliczył kilka dobrych interwencji w czasie nieobecności Polaka spowodowanej kontuzją, Francuz stwierdził, że potrzebuje dwóch wysokiej klasy golkiperów - natomiast Włochowi sporo brakuje do tego poziomu.

Al-Habsi zdążył zaliczyć szereg imponujących występów, odkąd latem 2011 dołączył do zespołu Wigan, przenosząc się z Boltonu. 30-latek postrzegany jest obecnie jako jeden z najlepszych bramkarzy w Premier League. Wigan wycenia swojego zawodnika na pokaźną sumę 7 milionów funtów. Wenger jednakże będzie miał w styczniu do swojej dyspozycji spore fundusze, a zarząd nie będzie stawał mu na drodze.

Reprezentant Omanu, przechodząc do Arsenalu, byłby uprawniony do gry w obecnej edycji Lidze Mistrzów - co również podoba się Wengerowi. Francuski szkoleniowiec w styczniu będzie się też ponownie starał sprzedać kilku niechcianych graczy.

Menadżer Liverpoolu - Brendan Rodgers - poszukuje kogoś, kto mógłby zapewnić konkurencję, oraz być może zastąpić Pepe Reinę, do którego trener stracił zaufanie. Irlandczyk także określił Al-Habsiego jako potencjalny cel transferowy.

Szkoleniowiec Wigan - Roberto Martinez - zaznaczył, iż nic nie zmusza go do sprzedania swojego podopiecznego, podczas gdy sam piłkarz twierdzi, że nie naciska na transfer. Zarówno Wenger jak i Rodgers mogliby być pewni przekonania Omańczyka do zasilenia swoich szeregów. Rodgers zainteresowany jest również Michelem Vormem, którego trenował w Swansea - a którego obserwował także Arsenal.