Arsenal nie daje szans słabszemu rywalowi, NF 0:4 AFC!
20.09.2016, 22:00, Michał Koba 946 komentarzy
Kiedy spotkanie w Pucharze Ligi Angielskiej rozgrywa drużyna z Premier League, która dodatkowo występuje także w europejskich pucharach, można się spodziewać, że na boisku kibice będą oglądać zawodników, którzy zazwyczaj są raczej rezerwowymi.
Arsenal właśnie w takim zestawieniu z łatwością ograł dziś Nottingham Forest aż 4:0, co z pewnością może cieszyć wszystkich sympatyzujących z wicemistrzami Anglii. Okazuje się bowiem, że Arsene Wenger dysponuje naprawdę wyrównaną kadrą i gdy któremuś z piłkarzy, którzy biegali dziś po The City Ground, przyjdzie kiedyś zastąpić jedną z gwiazd The Gunners, możemy wymagać, by spełnił on pokładane w nim nadzieje.
Pojedynki w rozgrywkach, które w tym roku nazywają się EFL Cup, dają także okazje klubom z niższych lig na zmierzenie się z bardziej utytułowanymi rywalami. Czasem skazywani na pożarcie pokazują pazur i eliminują brytyjskich gigantów futbolu, a innym razem nie potrafią ukryć aspektów, które odróżniają zespoły z angielskiej ekstraklasy od drużyn, które do niej dopiero aspirują. W dzisiejszym starciu piłkarze Nottingham w pierwszej połowie momentami sprawiali wrażenie, jakby chcieli należeć do tej pierwszej grupy i niewiele brakowało, a już po kilku minutach mogli prowadzić. Szybko jednak obudzili się Kanonierzy, a w drugiej odsłonie spotkania ani przez chwilę nie pozwolili rywalom pomarzyć o korzystnym wyniku i udowodnili, kto był lepszy tego wieczoru.
Oto składy, w jakich rozpoczęły mecz obie drużyny:
Arsenal: Martinez – Maitland-Niles (Bielik 87'), Holding, Gabriel, Gibbs - Xhaka, Elneny - Oxlade-Chamberlain, Reine-Adelaide (Zelalem 82'), Akpom (Willock 82') - Perez
Nottingham Forest: Stojkovic - Pereira, Mancienne, Mills, Lichaj – Dumitru-Cardoso (Lica 80'), Cohen, Lansbury, Kasami (Carayol 68'), Osborn – Bendtner (Vellios 80')
Pierwsza połowa tego pojedynku nie należała do takich, które wspominałoby się przez najbliższe dni. Kanonierzy zwłaszcza na początku nie potrafili pokazać, która z drużyn od kilkunastu lat grywa regularnie w Lidze Mistrzów, a która plasuje się obecnie na 13. miejscu w Championship. Co więcej to gospodarze już w 9. minucie mogli otworzyć wynik spotkania, kiedy to pokaz tego, jak nie należy grać na środku obrony dali Gabriel oraz Holding. Ten pierwszy podał w polu karnym(!) do oddalonego od siebie o kilka metrów młodego Anglika, który zamiast od razu zagrać mocno przed siebie próbował przyjąć piłkę. Na jego nieszczęście zrobił to tak nieporadnie, że futbolówkę przejął Bendtner i podał do środka do nadbiegającego Kasamiego, któremu przeszkadzać starał się jeszcze Elneny i chyba tylko dzięki temu strzał pomocnika Nottingham przeleciał obok bramki Martineza.
Chwilę potem znów dał o sobie znać Bendtner. Duńczyk najlepiej odnalazł się w zamieszaniu, jakie powstało po zderzeniu Elneny'ego z Lansburym i technicznie uderzył z lewej strony boiska po długim słupku, ale nieznacznie się pomylił.
I gdy wydawało się, że spełni się czarny scenariusz i kibice Arsenalu do końca będą musieli drżeć o wynik w starciu z dużo słabszym rywalem, dał o sobie znać nieźle grający dziś na pozycji defensywnego pomocnika Xhaka.
W 23. minucie reprezentant Szwajcarii postanowił powtórzyć swoje genialne zagranie z ostatniej potyczki z Hull City i wyprowadził Arsenal na prowadzenie! 24-latek otrzymał podanie w okolicach 30. metra i uderzył w prawy róg bramki. Wydawało się, że Stojković odbije piłkę, ale ostatecznie futbolówka przełamała jego dłoń i wylądowała w siatce, 1:0 dla Kanonierów!
Bramka wyraźnie obudziła podopiecznych Wengera, bo zaczęli częściej, rozważniej i ładniej dla oka operować futbolówką. Co prawda sytuacji strzeleckich wciąż brakowało, ale z pewnością fani The Gunners oglądali mecz z większym spokojem. Z czasem swoje okazje mieli Elneny czy młody Reine-Adelaide, który techniczną podcinką zakończył niezły kontratak Oxlade'a-Chamberlaina i Akpoma; zawsze brakowało jednak precyzji. Zdarzały się także takie błędy jak ten egipskiego pomocnika Arsenalu z 37. minuty. W pozornie niegroźnej sytuacji Elneny w środku pola zbyt lekko zagrał głową do Holdinga, który musiał ratować się faulem, by futbolówki nie przejął Bendtner. Za to zagranie dzisiejszy jubilat obejrzał żółty kartonik.
Po pierwszej połowie ciężko więc było przewidzieć, jak będzie wyglądać jej następczyni i kto wie, jakby ułożyło się to spotkanie, gdyby nie szybki cios wyprowadzony przez Kanonierów chwilę po zmianie stron.
W 58. minucie Perez dobrze zagrał do wybiegającego Akpoma i gdy ten miał już uderzać, został powalony na ziemię przez Manciennego. Sędzia nie miał wątpliwości i wskazał na wapno. Do piłki podszedł Lucas Perez i pomimo krótkiego rozbiegu, który zwykle okazuje się być zgubny dla egzekutorów rzutów karnych, pewnie pokonał Stojkovicia i zaliczył tym samym swoje pierwsze trafienie w barwach Arsenalu, 0:2!
Zdobyty gol ewidentnie podziałał pobudzająco na cały zespół z Londynu, a przede wszystkim na nowego napastnika Arsenalu, Pereza. Piłka coraz częściej pojawiała się w okolicach pola karnego Nottinghamu, a dużo zasług miał w tym właśnie były gracz Deportivo.
Aktywna postawa Hiszpana opłaciła mu się w 71. minucie. Wtedy to Akpom pomknął z szybkim kontratakiem przy linii bocznej boiska i po przebiegnięciu kilkudziesięciu metrów zagrał prostopadle do Pereza. I choć wydawało się, że przegra on walkę o piłkę z jednym z defensorów Nottingham, ten nie dość, że ograł rywala, to jeszcze minął golkipera gospodarzy i wślizgiem umieścił piłkę w siatce, 0:3!
Arsenal przy wysokim prowadzeniu zupełnie zdominował mecz. Nieźle na skrzydle z Perezem współpracował Akpom, dużo pożytku przynosiła także gra Reine'a-Adelaide'a. Jedyną okazję na honorowe trafienie gospodarze zmarnowali w 81 minucie. Po długim podaniu Lansbury z powietrza zagrał do Osborna, który bez wahania mocno uderzył, ale świetnie w tej sytuacji zachował się Martinez.
Tylko na tyle było stać piłkarzy Nottingham Forest. Ostatnie dziesięć minut pojedynku to już tylko mniej lub bardziej ochocze ataki ze strony Kanonierów. Perez miał okazję skompletować hattricka, a nieźle prezentował się także Oxlade-Chamberlain, który we wcześniejszej fazie meczu grał tak, jak od początku tego sezonu: potrafił minąć trzech rwali i wywalczyć sobie miejsce do strzału, by za chwilę fatalnie wykonać rzut rożny i stracić piłkę. Kiedy jednak wynik meczu był już rozstrzygnięty, Ox nabrał wiatrów w żagle. Najpierw w polu karnym wkręcił w ziemię jednego z defensorów Nottingham i niewiele brakowało, a zdobyłby gola, a w 94. minucie osiągnął wreszcie to, do czego dążył.
Na sekundy przed ostatnim gwizdkiem sędziego, Kanonierzy dali bowiem jeszcze trochę radości swoim fanom. Piłkę na prawej stronie otrzymał Oxlade-Chamberlain i rozciągnął akcję do Bielika. Polak odegrał skrzydłowemu, który przepuścił futbolówkę między nogami, a ta trafiła do Pereza. Hiszpan zagrał na jeden kontakt i w sytuacji sam na sam znalazł się Ox, który nie dał żadnych szans golkiperowi gospodarzy i podwyższył wynik na 4:0!.
Arsenal rozegrał więc dziś niezłe spotkanie i chociaż pojawiały się błędy, które w starciu z lepszym rywalem mogłyby przynieść dramatyczne skutki, to można uznać, że niezgrana drużyna złożona z młodych graczy oraz tych, którzy nie zawsze rozpoczynają mecze od pierwszych minut, zaprezentowała się bardzo obiecująco.
Ciekawie wyglądała współpraca Xhaki oraz Elneny'ego, końcówka spotkania pozwala liczyć także na to, że obudzi się w końcu Oxlade-Chamberlain, ale największym pozytywem tego meczu okazał się być Lucas Perez. Dwie bramki i asysta z pewnością dodadzą mu pewności siebie i być może już niebawem Hiszpan zacznie śrubować swoje statystyki także w bardziej elitarnych rozgrywkach.
Po takich spotkaniach ciężko jednak obstawiać, jak drużyna będzie się prezentowała w najbliższych pojedynkach, ponieważ w weekend najpewniej ujrzymy zupełnie inną jedenastkę, ale z pewnością rozgrywki EFL Cup dostarczają pewnych wniosków.
Jednym z nich jest fakt, iż w Arsenalu występuje kilku zawodników, którzy mogą w przyszłości podążyć krokami Iwobiego i częściej gościć w składzie pierwszej drużyny Kanonierów. Najważniejszą na tę chwilę wiadomością jest chyba jednak to, że zespół Wengera reprezentują piłkarze o zbliżonych umiejętnościach. Oczywiście znajdują się w nim gwiazdy takie jak Alexis czy Özil, ale jeśli francuski menadżer w najbliższym starciu z Chelsea nie będzie mógł postawić na Girouda, Perez w wyjściowym składzie nie spowoduje, że kibice będą się martwić o to, kto będzie zdobywał bramki. Jeśli w pewnym momencie sezonu formę straci Cazorla, Elneny czy Xhaka będą potrafili go zastąpić, a drużyna nie tyle straci na wartości, co zmieni sposób gry w środku pola. Z pewnością zbyt wcześnie jest, by stawiać jakiekolwiek tezy odnośnie szans Arsenalu na sukces w poszczególnych rozgrywkach w tym sezonie, ale dziś możemy stwierdzić jedno: każdy w Arsenalu musi (przynajmniej w teorii) walczyć o miejsce w składzie.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 21 | 15 | 5 | 1 | 50 |
2. Arsenal | 22 | 12 | 8 | 2 | 44 |
3. Nottingham Forest | 22 | 13 | 5 | 4 | 44 |
4. Chelsea | 22 | 11 | 7 | 4 | 40 |
5. Manchester City | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
6. Newcastle | 22 | 11 | 5 | 6 | 38 |
7. Bournemouth | 22 | 10 | 7 | 5 | 37 |
8. Aston Villa | 22 | 10 | 6 | 6 | 36 |
9. Brighton | 22 | 8 | 10 | 4 | 34 |
10. Fulham | 22 | 8 | 9 | 5 | 33 |
11. Brentford | 22 | 8 | 4 | 10 | 28 |
12. Crystal Palace | 22 | 6 | 9 | 7 | 27 |
13. Manchester United | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
14. West Ham | 22 | 7 | 5 | 10 | 26 |
15. Tottenham | 22 | 7 | 3 | 12 | 24 |
16. Everton | 21 | 4 | 8 | 9 | 20 |
17. Wolves | 22 | 4 | 4 | 14 | 16 |
18. Ipswich | 22 | 3 | 7 | 12 | 16 |
19. Leicester | 22 | 3 | 5 | 14 | 14 |
20. Southampton | 22 | 1 | 3 | 18 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 18 | 13 |
E. Haaland | 16 | 1 |
C. Palmer | 13 | 6 |
A. Isak | 13 | 4 |
B. Mbeumo | 13 | 3 |
C. Wood | 12 | 1 |
Matheus Cunha | 10 | 4 |
Y. Wissa | 10 | 2 |
N. Jackson | 9 | 3 |
J. Maddison | 8 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Kowal96
Widze ze dzis JUBILEUSZ. Najlepszego ;)
FabsFAN
Nie licząc przegranej z PSG w meczu towarzyskim, to ostatnią porażkę zanotowali 6 kwietnia, to był mecz z Wolfsburgiem w LM. W lidze ostatnio przegrali z Atletico 27 lutego. Więc wydaję mi się, że tak :P
Dewry
10 bramek, 5 samobójczych.
simpllemann
PL
Kowal96
Real w formie?
Dewry
Pytasz o całą karierę, czy tylko PL?
BVB
U nas ryzyko niby niskie, bo formę mamy ostatnio, rywal też nie z najwyższej półki, ale lubimy się wyłożyć na potencjalnie słabszych rywalach. No, ale w sumie faworytami jesteśmy.
Drugi już bardziej ryzykowny. Fakt, robicie walec z rywali ostry. Z tym, że Real też się nie oszczędza, nie wygrywa tak okazale, ale jeszcze nie przegrał.
No, ale mimo wszystko powodzenia, będę trzymał kciuki :P
BVB
Real w formie, Wy też, ryzykowny bet :P
Witam!
Mam zamiar postawić u buka 2 mecze...BVB - Real i Arsenal - Basel. Dwie jedynki, czyli na zwycięstwo nasze i Wasze. Za 350zł jest 1200zł do wyciągnięcia. Wydaje mi się, że oba zespoły wygrają, a kurs na BVB jest świetny.
twitter.com/ElevenSportsPL/status/778528730557800448
Serio? To bramką sezonu? Fakt, ładna, ale żeby od razu sezonu? Toć to Wilshere taką co sezon strzelał (w jednym ze swoich standardowych 5 meczów).
* z nimi wygramy
simpllemann
Jak się ma w tej kwestii Gareth McAuley?
Dunne to dopiero as. Jak strzelał do bramki rywala, to nikt się nie cieszył, bo wiedział, że zaraz wpakuje coś do swojej.
Xhaka i Mustafi jeszcze nie mają umysłu selfie teamu wiec może spowodują spięcie dupska przez naszych.
Stawiam cnotę, że z Luizem i bez Fabregasa z nami wygrają.
Diam51
Ta, Walcott, który chyba jako jedyny umie strzelać bramki Chelsea :v Lepiej żeby zagrał Chamberlain, który gra Padakę z Nottingham Forest.
WilSHARE
To mi wygląda na sprawę dla reportera :P
Dzisiaj urodziny obchodzi Richard Dunne. Strzelec 10 bramek w PL i... 10 goli samobójczych.
Brakuje tylko, by Monika Olejnik poruszyła ten temat w Kropka nad i :-D
Też ostatnio coś mnie złapało, ale to od picia. Czwarty dzień już leżę, a najgorsze w życiu jest leżenie. Nie rozumiem ludzi, którzy leżą w dzień. Dzisiaj robię jednak to samo.
@the to pisz, potem odpowiem, bo idę na jakiś czas
thide
Mogę się zapytać co na PW. Chodzi o scouting w fifie ;D
Panowie mam problem z telefonem. Chodzi o to ze jak do kogoś dzwonie/ktoś dzwoni do mnie, to głośnik mam na maksa a słyszę tak jakbym miał na minimum... O co chodzi? Wie ktoś coś? Może gdzieś w ustawieniach da sie to zrobić? Pomoże ktoś?
Walcott lubi strzelac przeciwko Chelsea i City, takze jego obecnosc w najblizszym meczu jest jak najbardziej wskazana.
Ostatnie pięć bramek Arsenalu zostało zdobyte lewą nogą. Przynajmniej zdaniem twittera Arsenalu :P
1 sezon w Fifie 14 w Premier League Southamptonem
poziom legendarny
mistrz Anglii
bilans 30/7/1
:D
pisałem z nudów jeszcze takie ploteczky
Przedstawiciele Liverpoolu bacznie obserwowali ostatnie mecze Southamptonu. Podobno zainteresowani są sprowadzeniem na Anfield Dejana Lovrena, który miałby być następcą Daniela Aggera. Sam zawodnik nie dementuje plotek ani ich nie potwierdza.
hehehe
Przez Mourinho, a rok temu Mou nie było w Chelsea a każdy wie jaki był wynik xd
A ja uważam że z Chelsea wygramy. Wcześniej nie radzilismy sobie z nimi przez Mourinho a teraz to inny zespół. Jesteśmy w gazie więc liczę na 3punkty. Później dość łatwy terminarz a my widać że lapiemy wiatr w żagle.
@son, to jest tak jakby gwarantowany potencjał, który zawodnik osiągnie w swoim szczycie, czyli jakoś 27 lat
dla mnie, każdy zawodnik, który ma 70 potencjału może stać się gwiazdą. kupuję kilkunastu zawodników po 16-19 lat i sprawdzam ich grę. jak gra mi się nim dobrze, to wiem, że po sezonie, nawet w Arsenalu, gdzie gra 10 meczów na sezon, będzie miał wysoki potencjał.
znalazłem w szesnastce zawodnika, który ma 59 overalla i jakieś 70 potencjału. wrzuciłem go na CoC i zagrał rewelacyjnie. potem wrzuciłem go na ławkę do Premier League i o dziwo zanotował 2 asysty :D. w 14 miałem mnóstwo talentów... Rafinha, Forster-Caskey, Seager, Souttar, Samuel. w ogóle Forstera-Caskeya polecam do każdej kariery, bo po 3 latach spokojnie osiąga 75-78 overalla i jest naprawdę świetny.
miałem jeszcze zawodnika Edwini-Bonsu i na legendarnym wpakowałem nim 50 bramek w 20 meczach :DD
taka moja lista hidden gemów
Mark O'hara
Forster-Caskey
Rafinhi jużchyba nie ma w Fifie, bo gra u chińczyków
Dominic Samuel
Gilberto
Emerson
Naby Sarr
Walter
Gbamin
Yattara
Bentley
bracia Souttar
i taka ciekawostka, w 2014 roku wyciągnąłem Alliego do Sotonu... :D
w 16 ciężko znaleźć hidden gemów, bo sama gra działa inaczej niż 12, 13 czy 14 i po prostu większością gra się bardzo ciężko
w 14 cisnąłem na legendarnym i rzadko przegrywałem, a w 16 mam problemy na klasie światowej i z wyjściem ze swojej połowy czy chociażby oddaniem strzału, bo przeciwnicy grają w 99% bezbłędnie :| wszystko jest strasznie oskryptowane. odpaliłem demo pesa 2017 i szok. nie znalazłem aż tyle skryptów. strzelam z daleka Sanchezem, a piłka nagle dostaje rotacji i bramkarz bez szans, a w Fifie wiem, kiedy strzelę gola, a kiedy nie i po prostu oddaję strzały, żeby mieć rożne, bo wiem,że gdy zrobię obrót z piłką to mój zawodnik skieruje piłkę w stronę przeciwnika, a nie tak, by zasłonić piłkę ciałem
Kurczaki widzę też Was choróbska biorą, ja od wczoraj strasznie się czuję , katar, raz mi mega ciepło a raz zimno. Niech ta jesień sobie pójdzie.
I remis w tym spotkaniu powinien byc. Nie sadze aby Arsenal lub Chelsea wygraly.
My z Chelsea nie umiemy grać, dlatego biorę remis z pocałowaniem ręki.
u mnie to nie jest choroba ze względu na to, że się ochłodziło, ale coś, co mam od jakiegoś czasu, ale teraz zacząłem leczyć na 100%
Będzie wtopa, bo zagra Walcott.
Nasza obrona jest dużo lepsza niż ta Chelsea
Ale i tak niestety czuje wtopę z Chelsea, nasza obrona nie jest jeszcze poukładana, Mustafi popełnia błędy a zawodnicy z lewej strony totalnie bez formy. Mecz z Chelsea wszystko zweryfikuje.
Ja bym chciał środek Xhaka-Elneny, na lewej Sanchez i na szpicy Perez. Chyba że Giroud wróci to można spróbować z Giroud na napadzie i Perez bardziej na prawej.
W meczu z Chelsea bedzie taki sam sklad jak w meczu z Hull.
Mariusz28
I mając na uwadze, że większość czasu spędził na lewym skrzydle.
Ja mam nadzieję że Akpom będzie powoli włączany do pierwszego składu tak jak Iwobi. Mega mi się podobał jego wczorajszy występ.
Tak samo bardzo podobał mi się Elneny i Xhaka.
U Pereza widać, że kiedyś grał w pomocy. Dobrze się czuje z piłką przy nodze, nie panikuje, jest kreatywny i super rozgrywa piłkę, te asysty w Deportivo nie wzięły się z nikąd bo potrafi znaleźć partnerów ciekawym podaniem. Nie jest chucherkiem i nie daje się przepchnąć oraz jest dość szybki - to bardzo interesujący zestaw walorów i On naprawdę może wypalić na tej szpicy. Na pewno ma na to większe szanse niż miałby Jamie Vardy.
Jednak z tą szansą będzie problem bo aby Wenger mu zaufał i postawił na niego w I składzie to wpierw musi zrezygnować z któregoś grajka z aktualnego tria ISW co nie przyjdzie mu łatwo, a jeszcze trzeba brać pod uwagę powrót do zdrowia Ramseya, którego miejsce jest prawdopodobnie na skrzydle i że to piłkarz który ma u Wengera specjalne względy.
Gibbs czy Monreal na Chelsea?
jesień? :D Ja już leże chory :DD
W ogóle patrząc na sofife i statystyki z dema i jak taki Pereira z Utd ma potencjał 85 to mam nadzieje, że w końcu ten debilny potencjał danego zawodnika zostanie zniwelowany i wszystko będzie zależało jak dany zawodnik będzie trenowany oraz jak bedzie grał.
thide
Zmień pracę i weź kredyt.
thide
Bezwzględnie musisz zmienić klimat i otoczenie :)
thide
Zgadzam się, bo z każdym meczem bez bramki, byłoby coraz trudniej. Presja byłaby coraz większa. Dlatego teraz czekam na udany występ z dużo lepszym przeciwnikiem.
@simple, taki mecz był potrzebny Lucasowi, więc aż jestem ciekaw, co przyniesie mecz z Chelsea. cieszy jego występ, bo poza bramkami zagrał całkiem przyzwoicie
o tak. wstaję, zjem śniadanie i pyk, 5 tabletek i 2 rodzaje kropli do wpuszczania. nie ma to jak zacząć dobrze jesień.
Cieszą bramki Pereza, ale prawdziwy sprawdzian będzie z lepszym rywalem. Wtedy zobaczymy na co go stać.
co perez się rozkręcił od bramki, świetna akcja na 3-0 i asysta na 4-0 to miszczunio.
W ogóle OX chyba najlepszy mecz od dawien dawna, bramka i asysta oraz miliard strat.
Dzień Dobry!
Widzę, że Wasyl trochę prze-motywowany biega.
I najlepszy komentarz z meczyki.pl:
"Czerwo czerwem, grunt że Costa dostał polską pięść w ten paskudny ryj!"
2 rzeczy...karny z kapelusza normalnie gość chronił piłkę ciałem miał do tego prawo.
No i Bielik się nagrał a jeszcze przed sezonem widział się już prawie w pierwszym składzie. Jednak trzeba poczekać....pytanie jak długo.