Arsenal nie rezygnuje z Benjamina Sesko

09.07.2025, 21:52, Patryk Bielski 12 komentarzy

Arsenal nie zamknął jeszcze drzwi do transferu Benjamina Sesko z RB Lipsk, mimo że wydawało się, iż negocjacje z Viktorem Gyokeresem ze Sportingu mogą zakończyć temat. Jak donosi David Ornstein, Kanonierzy są w zaawansowanych rozmowach z portugalskim klubem, ale niemieckie media sugerują, że sprawa Sesko wcale nie jest przesądzona.

Według portugalskiego serwisu A Bola, Arsenal i Sporting dzieli już tylko 5 milionów funtów w kwestii wyceny Gyokeresa. Wszystko wskazuje na to, że ten transfer jest bliski finalizacji, ale pytanie o Sesko wciąż pozostaje otwarte. Niemiecki Chemnitzer Morgenpost, cytowany przez TEAMtalk, informuje, że Lipsk nie otrzymał żadnej informacji od londyńskiego klubu o rezygnacji z Sesko. Wręcz przeciwnie, rozmowy na temat 22-letniego napastnika nadal trwają.

TEAMtalk szacuje, że łączny koszt obu napastników wyniósłby około 130 milionów funtów. To spora suma na dwóch zawodników, którzy rywalizowaliby o miejsce w składzie. Sesko jest młodszy i raczej nie zgodziłby się na rolę rezerwowego. Obaj są typowymi "dziewiątkami", co stawia pod znakiem zapytania ich wspólne funkcjonowanie w systemie z jednym napastnikiem. Mikel Arteta z pewnością byłby zadowolony, gdyby udało się pozyskać choć jednego z nich.

Zdaniem FourFourTwo, Arsenal gra na dwa fronty, dopóki nie sfinalizuje umowy z Gyokeresem. Inwestowanie w dwóch napastników w jednym okienku transferowym wydaje się mało sensowne, zwłaszcza jeśli nie mogą grać razem. Gyokeres wydaje się bardziej prawdopodobnym wyborem na ten moment, a jeśli jego transfer dojdzie do skutku, przyjście Sesko byłoby dużym zaskoczeniem. Transfermarkt wycenia Sesko na 70 milionów euro.