Arsenal planuje rozbudowę Emirates Stadium: co to oznacza dla klubu?
22.04.2025, 12:40, Eryk Szczepański
9 komentarzy
Arsenal od lat marzył o rozbudowie Emirates Stadium, a teraz te plany zaczynają nabierać realnych kształtów. W 2002 roku, kiedy klub otrzymał pozwolenie na budowę obecnego stadionu, świat piłki nożnej wyglądał zupełnie inaczej. Arsenal rywalizował z Manchesterem United o dominację w Premier League, a przeprowadzka z Highbury miała zapewnić finansową stabilność i możliwość konkurowania na najwyższym poziomie. Jednak pojawienie się Romana Abramowicza w Chelsea zmieniło zasady gry, wprowadzając do ligi ogromne pieniądze, które Arsenalowi trudno było dorównać.
Przez lata Arsenal musiał radzić sobie z długami związanymi z budową stadionu, podczas gdy inne kluby, jak Chelsea czy Manchester City, mogły swobodnie wydawać na transfery. Teraz jednak, w erze nowych przepisów dotyczących zrównoważonego rozwoju finansowego, dochody z dnia meczowego znów nabierają znaczenia. Wiele klubów Premier League inwestuje w nowe stadiony lub rozbudowuje istniejące obiekty, a Arsenal nie chce zostać w tyle.
Inspiracje z SoFi Stadium
Josh Kroenke, właściciel Arsenalu, już wcześniej zapowiadał plany rozbudowy Emirates Stadium. Teraz Kevin Demoff z Kroenke Sports & Entertainment zdradził więcej szczegółów na temat tego ambitnego projektu. W rozmowie z The Athletic Demoff podkreślił, że doświadczenia zdobyte przy budowie SoFi Stadium w Los Angeles będą pomocne przy rozbudowie Emirates. Choć nie wszystko da się przenieść na grunt londyński – jak choćby ogromny ekran wideo nad boiskiem – to wiele elementów może poprawić doświadczenie kibiców i zwiększyć przychody klubu.
Demoff zaznaczył, że kluczowe będzie dostosowanie nowych rozwiązań do oczekiwań fanów Arsenalu, które różnią się od tych w NFL. Szczególny nacisk ma być położony na rozwój sektora hospitality i premium seating, co ma przynieść dodatkowe zyski.
Potencjalne zyski z rozbudowy
Obecnie Arsenal zarabia na dniu meczowym 131 milionów funtów rocznie, co jest drugim wynikiem w Premier League. Rozbudowa stadionu do 80 tysięcy miejsc mogłaby znacząco zwiększyć te przychody. Szacuje się, że dodatkowe 20 tysięcy miejsc mogłoby przynieść nawet 172 miliony funtów rocznie. A to tylko początek – dodatkowe korzyści mogą płynąć z sektora hospitality i innych działań komercyjnych.
Dzięki strategicznemu położeniu w Londynie Arsenal ma szansę na przyciągnięcie klientów korporacyjnych i turystów, co może znacząco zwiększyć wpływy klubu. Choć trudno będzie dorównać Manchesterowi United pod względem przychodów z dnia meczowego, Arsenal ma potencjał, by zbliżyć się do ich poziomu. Dla Mikela Artety i nowego dyrektora sportowego Andrei Berty oznacza to większy budżet na transfery i powrót do modelu samofinansowania klubu.
źrodło: tbrfootball.com
13 godzin temu 1 komentarzy

13 godzin temu 1 komentarzy

16 godzin temu 6 komentarzy

16 godzin temu 0 komentarzy

16 godzin temu 3 komentarzy

11.05.2025, 19:39 6 komentarzy

11.05.2025, 16:37 1 komentarzy

11.05.2025, 09:50 2 komentarzy

11.05.2025, 09:48 2 komentarzy

11.05.2025, 09:46 3 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Fajna, mertotyczna dyskusja w komentarzach :)
@SMAEY napisał: "Ktoś wie zatem, ile na ten moment moglibyśmy wydać, żeby nie przegiąć bilansu i kiedy jest "rozliczenie" ?"
Myślę, że trzeba by w tej sprawie skontaktować się z Garlickiem ;)
My wiemy tyle co naskrobią i powiedzą onlinowe eksperty. Pod kątem PSR jesteśmy ponoć w więcej niż dobrej sytuacji. Zawsze sumuje się wynik z ostatnich 3 lat (zysk/strata netto). By bufor 105 mln straty przekroczyć w ciągu 3 lat, musielibyśmy zrobić jakąś gigantyczną stratę w tym roku rozliczeniowym. Na pewno jest przestrzeń do tego, by zrobić dobre okno, ale to pod kątem PSR. Inna sprawa to podejście Kronkich, do tego by wydać/kupić tyle na ile nas teoretycznie stać.
Bardzo ciekawa dyskusja i tematyka. Wiele wnosi do postrzegania okresów gdy kupowaliśmy na promocji w lidlu :D
Ktoś wie zatem, ile na ten moment moglibyśmy wydać, żeby nie przegiąć bilansu i kiedy jest "rozliczenie" ?
@pirell napisał: "Pozyczki od wlascicieli byly tylko po to abu zmiescic sie w regulach FFP. To znaczy ze, klub nie moze przyniesc straty w 5 letnim okresie rozliczeniowym. Niestety w to nie moga byc wliczane aktywa rezerwowe klubu ktore po Wengerze w klubie byly ogromne. To taka "dzwignia" finansowa stosowana w celu unikniecia kar za przekroczenie budzetu."
ale pożyczka zaciągnięta to nie jest przychód, w jaki sposób poprawia ona kwestie FFP, jeśli w nich kluczowa jest strata/zysk w rachunku wyników? Pożyczki od właścicieli są po to by finansować przede wszystkim transfery, ewentualnie koszty operacyjne które będą występować zanim klub zainkasuje wpływy za wyniki i podział kasy za transmisję, czy np. od sponsorów, a to są wypłaty jednorazowe, otrzymywane na koniec sezonu. Chodzi tylko i wyłącznie o poprawę płynności i zwiększenie możliwości inwestycyjnych lub spłacenie zobowiązania. Pożyczka oprocentowana to dodatkowe koszty finansowe, które właśnie pod regulacje FFP czy psr pogarszają nasz standing.
Poza tym w FFP czy psr nie chodzi o to by straty w ogóle nie ponieść, a o to by mieściły się one w pewnych limitach. Większość klubów piłkarskich przynosi straty i daleko im do bycia stabilnymi finansowo. Ale nie o to w piłce w gruncie rzeczy chodzi.
@sWinny: Chodzi o powiekszenie srodkowych kondygnacji trybun tzw Club Level i VIP level te w oryginalnym projekcie byly wieksze ale trzeba bylo je pomniejszyc bo lokalny samorzad nie zgadzal sie na tak duza liczbe kibicow bo w dniu meczowym paralizowaloby to komunikacje miejska. Domagali sie od Arsenalu zaplacenia za rozbudowe stacji metra. Dodatkowo mozna tez dobudowac kilka rzedowi na samym dole i "wkopujac w ziemie" boisko
Byłem na ES i jakoś totalnie widzę tej 'rozbudowy' stadionu. Z chęcią bym zobaczył jakiś wstępny projekt
Chyba, że ta 'rozbudowa' to wyburzenie znacznej części obecnego stadionu i budowa będzie ruszać z tego etapu.
Pozyczki od wlascicieli byly tylko po to abu zmiescic sie w regulach FFP. To znaczy ze, klub nie moze przyniesc straty w 5 letnim okresie rozliczeniowym. Niestety w to nie moga byc wliczane aktywa rezerwowe klubu ktore po Wengerze w klubie byly ogromne. To taka "dzwignia" finansowa stosowana w celu unikniecia kar za przekroczenie budzetu. Zareczam was ze Kroenke nie inwestuje nic z wlasnej kieszeni bo pozyczki sa zabezpieczone przez aktywa rezerwowe klubu
@Ech0z napisał: "Jak przeczytałem model samofinansowania klubu to dostałem straszne flashabacki jak Mustafi odbija się od Aguero jakby miał 2 metry i 90kg. Błagam nigdy więcej samofinansowania bo nigdy w życiu nic nie zdobędziemy."
chodzi o to, żeby zwiększyć przychody klubu/spółki, co będzie dźwignią samą w sobie do wyższych kontraktów i inwestycji w skład, będą to środki własne, wygenerowane przez klub. Ostatnimi laty często posiłkowaliśmy się pożyczkami od właścicieli, te choć nisko oprocentowane to i tak zawierają w sobie dodatkowe koszty i są zewnętrznym źródłem finansowania. Tak choćby poradziliśmy sobie z klauzulą za Parteya. Od czasów Mustafiego i innych wynalazków dzieli nas w tej chwili Droga Mleczna i jeszcze trochę. Mamy większe możliwości finansowe i mniej skostniałe struktury wewnątrz klubu, ergo wydajemy w tej chwili te pieniądze lepiej. Robimy rok do rok wyższe przychody komercyjne (umowy sponsorskie), by wejść na jeszcze wyższy level te dodatkowe koszty z dnia meczowego są kluczowe i o to tu chodzi.
Tak btw. koszty poniesione na rozbudowę stadionu są wyłączone z PSR, co daje nam większy efekt wspomnianej dźwigni. Nasze możliwości co do transferów i wyższych kontraktów zwiększą się od momentu generowania dodatkowych przychodów z powodu większej pojemności stadionu.
Jak przeczytałem model samofinansowania klubu to dostałem straszne flashabacki jak Mustafi odbija się od Aguero jakby miał 2 metry i 90kg. Błagam nigdy więcej samofinansowania bo nigdy w życiu nic nie zdobędziemy.