Arsenal pokonuje Brighton 2:1 i zdobywa cenne 3 punkty
27.12.2025, 18:43, Mateusz Kolebuk
222 komentarzy
Arsenal pokonał Brighton 2:1, wracając na szczyt tabeli Premier League. Pierwszy gol w sezonie Martina Odegaarda oraz samobójcze trafienie Georgino Ruttera po rzucie rożnym Declana Rice'a dały Kanonierom zwycięstwo. Mimo że Brighton odpowiedziało golem Diego Gomeza, to dzięki fantastycznej interwencji Davida Rayi udało się utrzymać cenne trzy punkty.
Kapitan na wysokości zadania
Już po dwóch minutach Arsenal miał pierwszą okazję, gdy Leandro Trossard zagrał do Viktora Gyokeresa, który jednak nie zdołał pokonać bramkarza Brighton. Bart Verbruggen miał pełne ręce roboty, broniąc także strzał Bukayo Saki z ostrego kąta. W 14. minucie Odegaard otworzył wynik meczu precyzyjnym strzałem zza pola karnego, co było jego pierwszym trafieniem od końca poprzedniego sezonu.
Nieustanny napór
Arsenal nie zwalniał tempa i kontynuował nacisk na obronę Brighton. Saka był nieustannie groźny, a jego dośrodkowanie prawie znalazło Gyokeresa, ale Jan Paul van Hecke zdołał wybić piłkę. Przed przerwą Saka ponownie zagroził bramce rywali, a Martin Zubimendi próbował zaskoczyć Verbruggena sprytnym strzałem, ale bramkarz Brighton znów był na posterunku.
Podwojenie prowadzenia
Po przerwie Brighton wprowadziło zmiany, ale to Arsenal podwyższył prowadzenie. Po rzucie rożnym Rice'a, Rutter niefortunnie skierował piłkę do własnej siatki. Kanonierzy nie przestawali atakować, a Gyokeres i Saka mieli kolejne okazje na podwyższenie wyniku.
Brighton wraca do gry
Mimo dominacji Arsenalu, Brighton zdobyło kontaktowego gola w 64. minucie dzięki Diego Gomezowi. Goście poczuli szansę na wyrównanie i stworzyli kilka groźnych sytuacji, ale obrona Arsenalu była czujna. Na boisko powrócił Gabriel Magalhaes, co wzmocniło defensywę gospodarzy.
Końcówka pełna emocji
Były zawodnik Arsenalu, Danny Welbeck, pojawił się na boisku i Brighton niemal wyrównało, ale Raya popisał się znakomitą interwencją. W końcówce meczu Saka miał jeszcze jedną szansę na zamknięcie spotkania, ale Gabriel Martinelli nie zdołał wykorzystać jego podania.
Co dalej?
Arsenal nie ma czasu na odpoczynek, bo już we wtorek zmierzy się z Aston Villą na Emirates Stadium. Nowy rok Kanonierzy rozpoczną wyjazdem do Bournemouth 3 stycznia.
źrodło: arsenal.com
4 godziny temu 5 komentarzy
9 godzin temu 1 komentarzy
13 godzin temu 4 komentarzy
26.12.2025, 17:01 1224 komentarzy
26.12.2025, 16:59 1 komentarzy
26.12.2025, 12:45 1 komentarzy
26.12.2025, 12:43 1 komentarzy
26.12.2025, 11:27 7 komentarzy
26.12.2025, 11:26 1 komentarzy
24.12.2025, 09:10 6 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@KapitanJack10 napisał: "W większości tych meczów jest tak jak dziś z Brighton - nie skończyło się 2:1, bo mieliśmy fart, że strzelili samobója, tylko skończyło się 2:1, bo Brighton miało fart, że nie jesteśmy skuteczni i Verbruggen dobrze bronił, bo do przerwy mogło być luźne 3:0."
To jest największy farmozon jaki ostatnio czytałem. Zawsze przeciwko nam przeciwnicy mają mecz życia, fart czy co tam innego. Ogólnie zawsze mamy ciężej :D Wiesz nieskuteczna to jest AV z wynikiem 1.06 gola na mecz czy Chelsea z wynikiem 1. My mamy dramat z skutecznością. Nie chce mi się grzebać w statystykach ale naprawdę wątpię żeby w ostatnich 20 latach był mistrz z wynikiem poniże 1 z OPG. My mamy 0.94.
Nowe nabytki z ofensywy nie stanowią o sile zespołu. Madueke zagrał w sumie dwa dobre mecze w lidze, Gyo to już powoli ubiera koronę dla flopa sezonu. Eze od meczu z KFC zapomniał chyba jak się gra w piłkę. Gdzie są zawodnicy za ponad 200mln? Jak przychodzi co do czego to cztery litery ratuje Trossard, Merino lub GM.
Jovera to trzeba na rękach nosić, przysięgam. Gdyby nie on to Arsenal z Mikelową taktyką byłby poniżej top 4. Fakt nie opinia.
@Be4Again napisał: "Chora to jest Twoja ignorancja. Jeżeli dla Ciebie zagraliśmy dobrze z ManU na inaugurację to po prostu nie znasz się na tym sporcie i tutaj nie ma co wchodzić w dyskusje."
Zagraliśmy wtedy słabo, ale to też jest znamienne, że musiałeś cofnąć się aż do 1 kolejki, aby znaleźć taki mecz.
@KapitanJack10 napisał: "To chore. Jedyny mecz typowo przepchnięty to z Wolves, bo wcisnęli nam farfocla pod koniec po pierwszym strzale na bramkę i cud nas uratował."
Chora to jest Twoja ignorancja. Jeżeli dla Ciebie zagraliśmy dobrze z ManU na inaugurację to po prostu nie znasz się na tym sporcie i tutaj nie ma co wchodzić w dyskusje. Arsenal ma 17 goli zdobytych z otwartej gry. To 8 miejsce w lidze... Tyle co Brighton czy potężne ManU. Jeżeli to nie jest dla Ciebie sygnał, że z tej Twojej teorii o wielkiej o "kontroli" nie wiele wynika to powiem Ci, że sprawdziłem ostatnie 10 sezonów i żadna mistrzowska ekipa z tych lat nie była poniżej top 3 z Open Play Goals. Myślisz, że My przełamiemy schemat?
Obudź się.
Ciekawy jestem zdania ludzi teraz, którzy mówili jak grał Havertz , że z Niemcem gramy w 10. Ciekawe co powiecie dziś xd
Oglądałem jednym okiem więc nie jest to rzetelna opinia, ale mega cieszy powrót Gabriel. No i 3pkt panowie i panie.. City też przepycha, nie tylko my więc cieszmy się z dzisiejszego kompletu!
Takie granie Gyo w obecnym wydaniu nie ma sensu, nawet lepiej byłoby grać bez klasycznego napastnika, nawet granie Eze zamiast Gyo coś by nam dało. Wymienność z lewym czy prawym skrzydłem, do tego tak jak dziś w każdej chwili mógłby puszczać Merino na przód, a sam się cofać. Pora przyznać się do błędu xd
@losnumeros napisał: "Wiem że Leicester miało trochę łatwiej, nawet tam było widać grę w przeciwieństwie do nas."
24 strzały Arsenalu i 3xg nie wzięły się z gry, tylko pewnie z powietrza. Przeciwnik nic nie robi cały mecz, strzela farfocla, powinien dziękować bogu, że nie przegrał 3-0, no ale narracja, że Arsenal przepchnął na farcie. Te ekwilibrystyczne wygibasy mające pokazać, że Arsenal gra kupę, podczas gdy tak naprawdę 90% rywali nie ma więcej niż 1-2 jakiejkolwiek (nawet nie dogodnej) sytuacji na cały mecz budzą politowanie.
@Vendeful napisał: "Obejrzałem jeszcze raz skrót i to co zrobil Gyokeres w 2 minucie to jest jakas totalna żenada"
Zgadza sie !!! Zamiast bestii mamy błazna .
@losnumeros napisał: "Beka z Drakuli, gość robi lepsze wyniki z AV niż Mikel który ma do dyspozycji lepsze warunki pracy"
Z której strony AV robi lepsze wyniki niż Arsenal?
@Damper napisał: "To, że Arteta kręci takie wyniki grając właściwie w 10 (z Gyokeresem) świadczy o tym jak mocarny zespół zbudował. Wygrywać seryjnie mecze na najwyższym poziomie mając statystę za napastnika to nie lada wyczyn."
Spoko to się zmieni, Gyo wyląduje na ławce i jeśli nie ogarnie się, a nie pomogą mu kontuzje konkurencji to tam zostanie.
@alexis1908 napisał: ": Gabriel wszedł za Skellego który miał żółtą kartkę Hincapie przeszedł na LO moim zdanie dobra decyzja młodego mogło zagotować i by nas osłabił na końcówkę"
Dobra, ale osłabiającą rozegranie. Gabriel widać było że jeszcze nie ma czucia piłki, a Hincapie jest dosyć ubogi technicznie nawet na ŚO, nie mówiąc o roli rozgrywającego bocznego obrońcy. Ja lubię MLSa właśnie za to, że nie boi się iść do przodu. Może nie jest tak dobry w obronie, ale w ataku uważam że wcale nie ustępuje Calafioremu, choć ma inne atuty niż Włovh.
Beka z Drakuli, gość robi lepsze wyniki z AV niż Mikel który ma do dyspozycji lepsze warunki pracy
Wiem że Leicester miało trochę łatwiej, nawet tam było widać grę w przeciwieństwie do nas. Była beka z Mourinho czy Simeone jednak taka gra nagle pasuje większości, gdzie pisali żeby gra była płynna i kreatywna
@Kiepomen: Gabriel wszedł za Skellego który miał żółtą kartkę Hincapie przeszedł na LO moim zdanie dobra decyzja młodego mogło zagotować i by nas osłabił na końcówkę
@Barney: no właśnie tu jest ogromny problem moim zdaniem. Minimum dwóch zawodników musi odpalić (na razie jest to rice ale to za mało), żeby doprowadzić nas do tytułów.
Ogólnie to bardziej się prześlizgujemy przez te spotkania ostatnio. Albo wrócimy do wysokiej formy, albo wiadomo…
@Be4Again: To jest to o czym mówiłem. Każdy mecz, który wygraliśmy jedną bramką dla ciebie jest przepchnięty kolanem. To chore. Jedyny mecz typowo przepchnięty to z Wolves, bo wcisnęli nam farfocla pod koniec po pierwszym strzale na bramkę i cud nas uratował.
To, że wygrywasz 1:0, albo 2:1 nie znaczy, że nie zasłużyłeś na to zwycięstwo. W większości tych meczów jest tak jak dziś z Brighton - nie skończyło się 2:1, bo mieliśmy fart, że strzelili samobója, tylko skończyło się 2:1, bo Brighton miało fart, że nie jesteśmy skuteczni i Verbruggen dobrze bronił, bo do przerwy mogło być luźne 3:0.
To, że Arteta kręci takie wyniki grając właściwie w 10 (z Gyokeresem) świadczy o tym jak mocarny zespół zbudował. Wygrywać seryjnie mecze na najwyższym poziomie mając statystę za napastnika to nie lada wyczyn.
Z kazdym razem tak mocno czekam na mecz , wygrywamy i jestem teoche rozczarowany.
Ogolnie w tym sezonie u nas indywidualnie nedza nikt sie nawet so dwucyfrowki nie zbliza.
@miki9971 napisał: "Taką paką - dobry trener (np Guardiola) wciągnąłby tę ligę dupą i to jest fakt."
Aha. Bo City nie ma paki. Guardiola jest najlepszym trenerem na świecie, ma pakę, ma najlepszego napastnika świata, a i tak jest 2 punkty do tyłu, wiec nie gadaj, ze to jest jakis fakt, bo to jest tylko i wylacznie Twoja opinia. A mowienie, ze Arteta nie jest dobrym trenerem- zwyczajna ignorancja.
@Kiepomen napisał: "A co jeśli wyjdziemy na najgorszy liverpool od lat mega defensywnie, będziemy liczyć na SFG ale wyjdzie komuś strzał życia i zabraknie nam 3 pkt do tytułu?"
No wtedy to był najgorszy Liverpool od lat. 15pkt w pierwszych 5 meczach. Kryzys mieli kosmiczny.
A zresztą, co ja się będę denerwował. Jeśli nie widzicie sprzeczności w twierdzeniu, że ciągle u nas jest coś nie tak z faktami pokazującymi pierwsze miejsce w tabeli PL, LM i półfinał CC, to chyba nie ma o czym gadać.
U nas wszystko jest problemem, a to zmian za mało, a to samobóje strzelają, a to z SFG za dużo, a to zajeżdżamy, a to nie dajemy młodym szans, a to bronimy wyniku, a to brak skuteczności, a to Saka bez formy, a to Ode zły kapitan, a jeszcze to, jeszcze tamto.
City takie fantastyczne, Emery to Artetę zjada i tak dalej i tak dalej. Patrzę w tabelę i widzę City wygrywa 6 meczów z rzędu i jest za nami. Villa 8 meczów z rzędu w tym z nami i jest za nami. Wychodzi na to, że jesteśmy najlepszym złym klubem w historii, bo jeszcze nie słyszałem żeby ktoś przez pół sezonu cały czas robił coś źle i wyprzedzał wszystkich.
Cash i Kamara za kartki nie zagrają z nami :) takie małe pocieszenie
@KapitanJack10: Remis z Chelsea, z gry powinniśmy to przegrać. Teraz z Brighton po samobóju. Mecz z ManU na początku sezonu. Mecz z Newcastle. Mecz z Evertonem. Mecz z Fulham. Mecz z Wolves. Powiem Ci więcej, na 18 kolejek Arsenal zagrał na miarę mistrzowskiej ekipy w 3. Leeds, Forest i z KFC. W większości pozostałych spotkań oczy krwawiły (mówię tylko o EPL żeby była jasność).
Obejrzałem jeszcze raz skrót i to co zrobil Gyokeres w 2 minucie to jest jakas totalna żenada
@Mastec30 napisał: "Tylko każdy zapominał że mamy trenera który gra systemem nieprzyjaznym tradycyjnym 9tkom. Mam wrażenie że u nas by 90% napastników przepadło bo zwyczajnie mieliby za mało sytuacji na mecz"
Niby bym się zgodził ale wchodzi jesus po kontuzji i co mecz ma jakieś sytuacje + merino ładuje gole jak trzeba + havertz przed kontuzja miał chyba fajną serię G/A o ile kojarzę więc tak nie do końca.
Ja rozumiem jesteśmy na pierwszym miejscu w Premier League, na pierwszym miejscu w Lidze Mistrzów, w półfinale pucharu...
Ale nie zmienia to faktu, że gramy padlinę i prędzej czy później skończy się nam ten fart. Z takim składem powinniśmy grać dużo lepiej. A tu może i jest narzekanie na styl, ale jeszcze więcej jest obrony, że a to obrona sie sypie, a to Ode bez formy, a Gyokeres jeszcze musi przejść adaptację, a to coś tam...
Taką paką - dobry trener (np Guardiola) wciągnąłby tę ligę dupą i to jest fakt.
@alexis1908 napisał: "niepotrzebnie się cofnęliśmy i musi im Arteta wybić to z głowy bo nie sądzę że to są założenia taktyczne"
Niepotrzebnie się cofneliśmy? a wejście Gabriela rozumiem, że miało podziałać na zespół motywująco do grania tak ? xDD Amigo to było w zamyśle trenera
@Smolek napisał: "właśnie Martinelli to przykład zawodnika który wg mnie jest po prostu w naszym sposobie gry blokowany najbardziej. Najlepszy sezon Gabiego liczbowo to czas kiedy Arsenal grał po to żeby strzelić bramkę, po to żeby wygrać mec"
Kluczem do gry Martinellego był Jesus. Wymienność pozycji i wsparcie skrzydła w rozegraniu dawały Gabiemu dużo miejsca. Mecz z CP był jednym z lepszych od dawna w wykaniu Martinellego.
@KapitanJack10 napisał: "jeśli w 90min takiego meczu jak z Brighton wyjdziemy z atakiem i nadziejemy się na jakąś idiotyczną kontrę i stracimy 2pkt i tyle nam braknie do tytułu?"
A co jeśli wyjdziemy na najgorszy liverpool od lat mega defensywnie, będziemy liczyć na SFG ale wyjdzie komuś strzał życia i zabraknie nam 3 pkt do tytułu?
@KapitanJack10: Ale my się cofnęliśmy od 70 minut mniej więcej i tu też nie o to chodzi tylko jak dostaliśmy tą bramkę straciliśmy kontrolę nad tym meczem i była panika ;) dzisiaj do bramki Brighton graliśmy bardzo dobry mecz.
@Mastec30 napisał: "Tylko każdy zapominał że mamy trenera który gra systemem nieprzyjaznym tradycyjnym 9tkom. Mam wrażenie że u nas by 90% napastników przepadło bo zwyczajnie mieliby za mało sytuacji na mecz"
100% racji
@pablofan: właśnie Martinelli to przykład zawodnika który wg mnie jest po prostu w naszym sposobie gry blokowany najbardziej. Najlepszy sezon Gabiego liczbowo to czas kiedy Arsenal grał po to żeby strzelić bramkę, po to żeby wygrać mecz. A nie po to żeby zdominować. Gość bazuje na szybkości, działaniu, a nie ataku pozycyjnym w którym się klepie w kółko, po prostu w tym jest słabszy.
@alexis1908: a jeśli w 90min takiego meczu jak z Brighton wyjdziemy z atakiem i nadziejemy się na jakąś idiotyczną kontrę i stracimy 2pkt i tyle nam braknie do tytułu?
Wiadomo, gdybanie, ale fakt jest faktem, że w tym sezonie nawet uwzględniając szereg kontuzji to nasza obrona jest o wiele pewniejsza niż nasza ofensywa. Jak już przez 85min zrobimy pierdylion sytuacji, ale nie trafimy wystarczająco, żeby sobie uspokoić grę, to chyba mamy prawo już olać próbę zrobienia pierdylion +1 i skupić się na kilkanaście minut, żeby dowieźć chociaż to co jest.
@KapitanJack10: a czy napisałem że broniliśmy rozpaczliwie ? :D ale fakt faktem że po golu Brighton znowu zrobiliśmy ten błąd i niepotrzebnie się cofnęliśmy i musi im Arteta wybić to z głowy bo nie sądzę że to są założenia taktyczne
City to jest maszyna, a nie ten arsenal, który wszystkim tu wadzi
@alexis1908 napisał: "Ale to że City wcisnęło w 85 to też nie znaczy że grali słabo cały mecz bo w każdej statystyce przeważali ;)"
Ale to, że my wygrywamy jedną bramką już oznacza, że broniliśmy się desperacko i przepchnęlismy mecz kolanem ;)
@pablofan: tu już nawet nie chodzi co kto woli tylko nie uważam że Kai rozwiąże nasze problemy w ofensywie ;) i to nie dlatego że jest słabym piłkarzem tylko dlatego że ten problem pojawia się od kilku sezonów
@alexis1908: aaa takie mecze jak z internem to trwają do dziś. Zgadzam się ;p i to zaczęły się jeszcze wcześniej niż od wspomnianego meczu ;p natomiast mam dość oglądania spotkań, w których biega jakiś obcy element. Po Martinellim mam już dość
@GreKa: Cieszę się że nie tylko ja to widzę :Do
@Kiepomen: no dokładnie... Ja wiem że wiele rzeczy sobie możemy tłumaczyć kontuzjami, że czegoś brakowało itd. ale ja mam czasem wrazenie że niektórzy zawodnicy wyglądają właśnie tak słabo bo się ich w pewien sposób hamuje taktyka/planem na mecz...
No i największy paradoks tej drużyny czyli największy plus który najbardziej razi - tu nie ma lidera. Liderem jest Ryż, bo gość jest najbardziej kompletnym zawodnikiem w klubie. Problem w tym że on nie strzeli 15/20 bramek w sezonie. A już i tak to właśnie on nam uratował wynik w LM w zeszłym sezonie z Realem.
@alexis1908: wolę oglądać Kaia w akcji i narzekać, że strzelił, ale nei trafił niż narzekać na gościa, że nie potrafi się ogarnąć na boisku jak Martinelli.
@KapitanJack10: Ale to że City wcisnęło w 85 to też nie znaczy że grali słabo cały mecz bo w każdej statystyce przeważali ;)
@pablofan: Ale my z Kaiem też często gówno w ofensywie graliśmy ;) ten mecz 2 lata temu gdzie Villa pozbawiła nas mistrza to grał Kai na 9 czy przypomnij sobie mecze z Interem w tamtym roku nie szło to grały wrzuty ile wlezie xD
@Tomi7 napisał: "Sprawdziłem i gole w PL strzelił po jednym w:
Kwiecień
Sierpień
Październik
Listopad
Grudzień
Nie powala, to fakt, ale bądźmy precyzyjni."
Dodatkowo nie pojawił się na boisku nawet raz w okresie styczeń-marzec
@Be4Again napisał: "Tak jesteśmy na czele tabeli, naprawdę rozumiem że niektóre mecze trzeba przepchnąć kolanem. Ale my „przepychamy” mecze w lidze praktycznie od początku sezonu. Z gry praktycznie nie strzelamy. Gdyby nie pomagali nam rywale samobójczymi akcjami to bylibyśmy na 3 pozycji i taki jest fakt."
Wymień mi jeden mecz, oprócz tego z Wolves, który przepchnęliśmy kolanem..
To jest takie generalizowanie że szok. Jeśli my w meczach z Evertonem czy Brighton tworzymy 7-8 sytuacji, z czego 3-4 to patelnie, nie pozwalamy rywalowi praktycznie na nic przez cały mecz to przepychamy? Bo co? Bo jesteśmy nieskuteczni i mając jednobramkowe prowadzenie jesteśmy ostrożni przez ostatnie kilka-kilkanaście minut? To jest takie prymitywne podejście, że szok.
Nie zawsze będziemy wygrywać po 3:0, grając sparing od 60'. Ale to, że wygrywamy jedną bramką nie znaczy, że byliśmy słabi. A my oceniamy cały mecze, a co za tym idzie naszą formę na podstawie ostatnich minut w meczach. City może grać kupę cały mecz i wepchnąć bramkę w 85' i wielka potęga, ale my kontrolujemy cały mecz prowadząc 1:0 i na koniec bronimy się skutecznie przed jakimiś lagami na aferę i już jesteśmy żałośni.
@Mastec30: i tutaj leży porażka po stronie Berty. Kupiono zawodnika, który nie był w planie na pozycję nr 9. W dodatku nie posiada żadnych cech, ktore by umożliwiłyby wpasowanie się w ten zespół.
@Dziadyga: Miałczące koty z jajecznicą w spodniach zamiast jaj.
Bez Eze brakuje iskry i rozumiem, że Arteta Eze oszczędza na Aston Villę.
@coooyg11 napisał: "Bukayo Saka Premier League Goals in 2025.
January - 0 goals
February - 0 goals
March - 0 goals
April - 0 goals
May - 0 goals
June - 0 goals
July - 0 goals
August - 1 goal
September - 0 goals
October - 2 goals
November- 0 goals
December - 1 goal
Kosmiczne statystyki"
Sprawdziłem i gole w PL strzelił po jednym w:
Kwiecień
Sierpień
Październik
Listopad
Grudzień
Nie powala, to fakt, ale bądźmy precyzyjni.
@Be4Again napisał: "przestała cieszyć rola Adasia Mialczynskiego"
Oj znajdziesz tu takich z 10 osób spokojnie xD
@pablofan: Dokładnie tak. Styl jest fatalny, z małymi wyjątkami tak naprawdę Arsenal ciężko się ogląda od jakiś dwóch lat. Kibiców przestała cieszyć rola Adasia Mialczynskiego… Jest głębia, o której Emery może pomarzyć, a Wenger to chyba nie miał nawet odwagi marzyć o takiej jakości w szerokiej kadrze. Progresu jednak nie widać.
Tak jesteśmy na czele tabeli, naprawdę rozumiem że niektóre mecze trzeba przepchnąć kolanem. Ale my „przepychamy” mecze w lidze praktycznie od początku sezonu. Z gry praktycznie nie strzelamy. Gdyby nie pomagali nam rywale samobójczymi akcjami to bylibyśmy na 3 pozycji i taki jest fakt.
Boziu jak dobrze ze mecz z villa to 19ta a nie 20ta kolejka xD
Bimber i ricky wroccie na boki obrony pls