Arsenal remisuje z Blackburn!

Arsenal remisuje z Blackburn! 17.02.2007, 15:35, Bartosz Cębrzyna 0 komentarzy

Dziś, 17 lutego 2007 roku odbyło się spotkanie Arsenalu z Blackburn. Mecz został rozegrany w ramach 5 kolejki Pucharu Anglii. 90 minut zakończyło się remisem 0:0 i będzie je trzeba powtórzyć na Ewood Park.

Kanonierzy grali przez pierwszy kwadrans nieco ospale, a sytuację do strzelenia gola stwarzali sobie goście. Nie były to jednak klarowne okazję i nie udało się im pokonać Almunii.

Potem optyczną przewagę osiągnęli gospodarze z Emirates. The Gunners zaczęło wracać do swojej normalnej gry i wywalczyło kilka dobrych okazji do pokonania Fiedela, ale nie dokonali jednak tej sztuki.

Szczególnym mankamętem podopiecznych Wengera okazały się jednak rzuty rożne, które Kanonierzy wykonywali w pierwszej odsłonie gry kilkakrotnie, ale żaden nie złamał szyków obronnych rywala.

I połowa nie mogła zadowolić kibiców gospodarzy, gdyż wszystkie akcje tłumione były dosłownie w ostatniej chwili, a i rajdy Kanonierów nie mogły zaskoczyć defensywy Blackburn. Przez 45 minut dominowali podopieczni Wengera, ale i tak do szatni schodzili jedynie z bezbramkowym remisem.

Druga odsłona gry była znów taka sama, lecz teraz to Kanonierzy dominowali przez pełne 45 minut. Akcje non stop z prawej i lewej strony wybijali goście, a młody Walcott nie umiał przedrzeć się przez obrońców.

Za grę w caly spotkaniu można pochwalić Cesca Fabregasa, gdyż młody lider dominował środek pola i nie pozwolił na jakiekolwiek popisy grającym na tej samej pozycji przeciwnikom.

Kolejna część gry przyniosła nam znów wiele rzutów rożnych, ale The Gunners wyjątkowo źle wykonywali te stałe fragmenty gry.

Dopiero na sam koniec spotkania Kanonierzy zaskoczyli rywala, ale nic z tego nie wyszło. Wpierw w 85 minucie wspaniałą, fenomenalną i wreszcie stu procentową okazję zmarnował Thomas Rosicky, którego strzał nogami wybronił Friedel.

W 88 minucie losy meczu mógł jeszcze roztrzygnąć Thierry Henry, ale on także nie popisał się skutecznością, a wspaniale dziś grający amerykański bramkarz Blackburn został niepokonany.

Mimo iż The Gunners miało olbrzymią przewagę i przygniatali swoimi umiejętnościami rywala, to i tak padł remis. Powtórzone spotkanie zostanie rozegrane na Ewood Park.

Arsenal London 0:0 Blacburn Rovers

Arsenal: Almunia, Toure, Hoyte, Senderos, Gallas (Clichy 60), Fabregas, Flamini, Ljungberg (Rosicky 69), Walcott (Adebayor 69), Aliadiere, Henry.

Blackburn: Friedel, Khizanishvili, Berner (Derbyshire 68), Mokoena, Warnock, Nelsen, Samba, Emerton, Dunn (Todd 90), Bentley, Nonda (Roberts 84).

autor: Bartosz Cębrzyna źrodło: Kanonierzy.com
Aby dodawać komentarze, musisz być zalogowany. Załóż konto lub zaloguj się w serwisie.
Następny mecz
Ostatni mecz
Arsenal - Everton 14.12.2024 - godzina 16:00
? : ?
Fulham - Arsenal 8.12.2024 - godzina 15:00
1 : 1
Tabela ligowa
Tabela strzelcówStrzelcy
DrużynaMWRPPkt
1. Liverpool14112135
2. Chelsea1594231
3. Arsenal1585229
4. Manchester City1583427
5. Nottingham Forest1574425
6. Aston Villa1574425
7. Brighton1566324
8. Bournemouth1573524
9. Brentford1572623
10. Fulham1565423
11. Tottenham1562720
12. Newcastle1555520
13. Manchester United1554619
14. West Ham1443715
15. Everton1435614
16. Leicester1535714
17. Crystal Palace1527613
18. Ipswich151689
19. Wolves142399
20. Southampton1512125
ZawodnikBramkiAsysty
E. Haaland120
Mohamed Salah117
C. Wood90
C. Palmer86
N. Jackson83
Y. Wissa81
B. Mbeumo81
Matheus Cunha73
D. Welbeck62
J. Strand Larsen62
SondaMusisz być zalogowany, aby posiadać dostęp do ankiety.
Publicystyka
Wywiady