Arsenal tylko remisuje ze Slavią i awansuje do 1/8!
07.11.2007, 21:36, Patryk Bielski 40 komentarzy
Z pewnością wielu kibiców "Kanonierów" po ostatnim meczu ze Slavią Praga oczekiwało wielkiego spektaklu na Stadion Evžena Rošického. Tak się jednak nie stało. Młoda drużyna "Kanonierów" zdołała wywieźć z Pragi zaledwie jeden punkt, bowiem mecz zakończył się bezbramkowym remisem. Młodzi "Kanonierzy" choć utrzymywali się częściej przy piłce, nie potrafili stworzyć sobie dogodnej sytuacji do zdobycia bramki. Nie jednokrotnie z opresji ratował nas dziś Manuel Almunia, który udowodnił, że jest niepodważalnym numerem jeden wśród bramkarzy Arsenalu.
Arsene Wenger po miażdżącym zwycięstwie na Emirates Stadium zdecydował się postawić w tym meczu na młodzież. Pierwsza jedenastka Arsenalu przypominała nieco tę, ze spotkań Carling Cup. W ataku drużyny "The Gunners" po raz pierwszy w tym sezonie od pierwszych minut mogliśmy zobaczyć parę Eduardo - Bendtner. Na prawym skrzydle, tak jak zapowiadał manager "Kanonierów", pojawił się Theo Walcott. Środek pola zdominowali zaś Denilson i Gilberto. Na lewej flance zagrał Abou Diaby. Dużej zmianie została poddana także formacja defensywna. Na prawej obronie mecz rozpoczął Lassana Diarra, który w swoich ostatnich wypowiedział wyrażał niezadowolenie z roli jaką pełni w zespole Arsenalu. W środku tylnej formacji zabrakło także Kolo Toure, którego zastąpił Alex Song. Tak więc z podstawowej jedenastki jaką na co dzień możemy oglądać, ostało się jedynie trzech piłkarzy - Gallas, Clichy, a także Almunia.
Już od pierwszych minut gra "Kanonierów" mogła się podobać. Młodzi "The Gunners" długo utrzymywali się przy piłce. W 3. minucie meczu dobre podanie z głębi pola od Clichy'ego otrzymał Bendtner, jednak Duńczyk po kilkunastometrowym rajdzie niedokładnie dograł piłkę przed pole karne. Już dwie minuty później Clichy oddał pierwszy strzał w spotkaniu. Ten przeleciał jednak wysoko nad poprzeczką. W 8. minucie meczu Bendtner po raz kolejny otrzymał świetną piłkę, tym razem od Gilberto. Reprezentant Danii nie poradził sobie jednak z przyjęciem futbolówki i ostatecznie udało mu się wywalczyć jedynie rzut wolny. Ten po niedokładnej centrze Walcotta nie przyniósł bramki.
W 11. minucie spotkania po dobrej wrzutce z rzutu rożnego Song nie zdołał upilnować Mickaela Tavaresa, który był bliski zdobycia bramki na 1-0 dla gospodarzy. Futbolówka przeleciała jednak nad poprzeczką. Bardzo aktywny od pierwszych minut w szeregach "The Gunners" był Abou Diaby, który grał świetnie zarówno w szeregach obronnych, jak i akcjach ofensywnych "Kanonierów".
Gracze Arsenalu spokojnie rozpoczynali wszelkie ataki na bramkę przeciwnika. Dość długo przetrzymywali piłkę w szeregach obronnych, chcąc "wciągnąć" Slavię na swoją połowę. W 34. minucie ponownie Tavares dał o sobie znać. Obrońca czeskiego zespołu miał sporo miejsca do oddania strzału na 20. metrze, lecz nieczysto trafił w piłkę, a ta odbiła jeszcze przed bramką i wylądowała tuż obok słupka bramki Almuni. Chwilę później ładną akcją popisał się Zdenek Senkerik, który świetnie uwolnił sie spod opieki Clichy'ego i oddał groźny strzał, jednak Almunia zdołał sparować piłkę na rzut rożny. W 45. minucie bliski zdobycia bramki był ponownie Senkerik, jednak w momencie podania swojego partnera znajdował się na pozycji spalonej. Chwilę później sędzia zakończył pierwszą odsłonę gry.
"Kanonierzy" wyszli na drugą połowę bez zmian. Warunki atmosferyczne w Pradze były jednak bardzo niepokojące. Ulewny deszcz przeszkadzał obu zespołom w konstruowaniu szybkich akcji. W 49. minucie doszło do kontrowersyjnej sytuacji, po której Slavia domagała się rzutu karnego. Senkerik otrzymał sprytne podanie na 6 metrów od bramki "The Gunners", Czech nie zdążył się jednak w pole zorientować i po chwili upadł w polu karnym, widząc, iż ma "na plecach" Diarrę. Sędzia pozostał jednak niewzruszony i "Kanonierzy" szybko rozpoczęli kolejną kontrę.
Po chwili przed polem karnym dobrą sytuację wypracował sobie Biclas Bendtner, jednak strzal napastnika Arsenalu został w ostatniej chwili zablokowany. Po przerwie gra "Kanonierów" nabrała obrotów. "The Gunners" rozpoczęli ataki na bramkę przeciwnika. "The Gunners" nie przyjechali bowiem do Pragi z zamiarem zdobycia zaledwie jednego punktu. W 68. minucie dobrą akcją popisał się Diaby, który w polu karnym zdołał dograć do Eduardo, jednak Chorwat źle przyjął sobie piłki, a w rezultacie Marek Suchy zdołał ją wybić. Juz dwie minuty później Slavia stworzyła groźną akcję, po której mogła objąć prowadzenie, jednak wówczas dobrą interwencją popisał się Diarra, który wybił piłkę z nóg jednego z rywali.
W 74. minucie przed utratą bramki uratował nas Manuel Almunia. Mickael Tavares świetnie dograł piłkę do Senkerika, który znalazł się sam na sam z naszym golkiperem. Górą w pojedynku okazał się jednak Hiszpan, który instynktownie obronił strzał Czecha. W 77. minucie na boisku pojawił się Emmanuel Adebayor, zastępując Niclasa Bendtnera. Togijczyk już chwilę po wejściu na murawę otrzymał centrę z rzutu rożnego, jednak nie zorientował się w porę, a w rezultacie źle dograł futbolówkę.
Trzy minuty później za Eduardo na boisku wszedł Emmanuel Eboue. Chwilę później Denilson brutalnie potraktował Milana Ivana, za co Brazylijczyk otrzymał żółtą kartkę. Do rzutu wolnego na 17. metrze podszedł Daniel Pudil, jednak Czech źle uderzył, w konsekwencji czego, od bramki rozpoczął Almunia. W 85. minucie po wrzutce Eboue bliski zdobycia bramki był Adebayor, jednak jego strzał głową okazał się zbyt lekki, aby zaskoczyć bramkarza gospodarzy. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie i "Kanonierzy" dość niespodziewanie zremisowali ze Slavią Praga 0-0.
Gdyby "The Gunners" wyszli na to spotkanie w podstawowym składzie, z pewnością wynik byłby inny. Nie ma jednak powodów do rozpaczy, ponieważ "Kanonierzy" zajmują nadal pierwszą lokatę w grupie "H" i dzisiejszym występem zapewnili sobie awans do dalszej fazy rozgrywek Champions League.
Slavia Praga - Arsenal Londyn 0-0
Żółte kartki: Tavares, Svec, Pudil, Krajcik - Diarra, Silva, Denilson
Arbiter: Bertrand Layec
Stadion: Evžena Rošického
Frekwencja: 18000
Godzina: 20:45
Posiadanie piłki: 45% - 55%
Strzały na bramkę: 6-4
Strzały niecelne: 3-2
Rzuty rożne: 4-6
Faule: 26-20
Arsenal Londyn: Manuel Almunia, William Gallas, Gael Clichy, Lassana Diarra, Denilson, Abou Diaby, Alexandre Song, Gilberto, Theo Walcott, Eduardo (81 Eboue), Nicklas Bendtner (77 Adebayor)
Ławka rezerwowych: Jens Lehmann, Justin Hoyte, Emmanuel Eboue, Bacary Sagna, Armand Traore, Mathieu Flamini, Emmanuel Adebayor
Slavia Praga: Marek Suchy, Michal Vorel, David Hubacek, Mickael Tavares, Michal Svec, Frantisek Drizdal, Erich Brabec, Zdenek Senkerik (77 Ivana), Daniel Pudil (89 Jablonsky), Vladimir Smicer (64 Kalivoda), Matej Krajcik
Ławka rezerwowych: Tijani Belaid, Martin Vaniak, Ondrej Sourek, Gaucho, Milan Ivana, David Kalivoda, Tomas Jablonsky.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jak na ten skład którym grał aRSENAL TO DOBRY WYNIK
gunners77, nie tylko będzie miał słabszych rywali ale i Arsenal pozostanie w tym sezonie bez porażki :D
no przydałaby się wygrana ale z remisu też tragedii robić nie można
Ja sie tam ciesze z takiego wyniku.Po co sie przemeczac skoro i tak remis dawal nam awans i awansowalismy!!!
poprostu brak mi słów-mógłbym pisac wiecej komentarzy ale kazdy komentarz sprowadza sie do jednego stwierdzenia;;; ARSENAL the BEST i GO GO GUNNERS i poprostu ich kocham, licze na powtórkę sezonu03/04 ale jesli przegramy w tym 2 mecze (co najwyżej) to ,żadnego problemu nie bedzie...ps.. postawiłem u buka całą LM i tylko ARSENAL mi nie wszedł bo dałem 2.. nieładnie hehe go go
To będzie bardzo ciekawe z kim zagramy w 1/8.
Już nie mogę się doczekać.
Danielo, polandblood: na forum wszystko jest wyjaśnione, a strona chodziła, tylko domena nie działała
Ważny awans i tyle, a to na kogo wpadniemy w 1/16 finału mnie nie obchodzi, możemy wygrać z każdym w Europie. Pewnie nawet lepiej jak trafimy na jakąś dobrą drużynę, to pokażemy swoje wysokie umiejętności.
Weagner postąpił tak bno może taką miał taktyke a wogule co sie działo z tą strona....??
najwazniejszy jest awans a co bedzie dalej to bedziemy potem martwic teraz jest swietnie
co jest z tymi serwerami?kiedy jest mecz nie da wogule wejsc na stronke,kidy nie ma tez nie;/
ale jeszcze ważny mecz z Sevillą który pewnie wyłoni zwycięsce naszej grupy, a zwyciestca ma owiele slabszych rywali w 1/16 LM. ale tak czy siak puchar LM jest nasz
Nie ważne na kogo trafimy i tak go pokonamy :D
Ciekawe na kogo wpadniemy chcialbym aby trafił na Celic lub Barce
PozdrOO :D
Nie wiem dlaczego niektórzy tak się przejmuję tym remisem... Zapewniliśmy sobie awans i przy tym najważniejsi zawodnicy będą wypoczęci na ligę, czego chcieć więcej?
Grudzień będzie bardzo ważny mamy ciężkie mecze z Chelsea i Evertonem. Nie wymieniając reszty spotkań. To na pewno będzie kosztowało Kanonierów dużo wysiłku.
co wy sie tak użalacie nad tym remisem, wolelibyście żeby sie nabiegali ze slavią a na reading poszli zmęczeni?? przecież to bez sensu...
dobrze że jest awans, trzeba zbierac energie na lige bo ciężki miesiąc przed nami
Noooo Arsenal coś nie poszlo... ;/ Ale cóż trzeba sie skupić na zwycięstwie nad Reading FC ;)
Pozdro 4 all
Ja sie nie dziwie ze tak grali po co mieli się przemęczac niech zostawią siły na mecze ligowe bo moga sie przydac.
Aaarsenal : zgadzam sie co do postawy Almuni, zagrał dobry mecz. I ta interwencja sam na sam, świdomy swego wyszedł ostro. Reszta kiepskawo.
Ciężko ocenić co dyktowało młodymi zawodnikami we wczorajszym meczu.Rzeczywiście mieli szansę się pokazać może jednak nie lubią angielskiej pogody ;)
Mecz szkoda gadać.Smuci mnie to że rezerwowi niechcieli przekonać do siebie Arsena.WAZNY AWANS A NIE STYL!!!!!!
Zagraliśmy bardzo słaby mecz.Można ti polemizować czy była to wina pogody,rangi meczu,boiska,czy też tego,że graliśmy rezerwami..Smuci mnie tylko dlaczego zawodnicy,którzy na codzień niegrają w pierwszej jedenastce,niechcieli przekonać do siebie Arsena Wengera?To był mecz ich szansy,aby udowadnić bosowi,że należy im sie gra,a nie tylko ławka rezerwowych w Premiership.Gilberto kompletnie zawiódł.Wolny,niezbyt agresywny,mało biegał,niecelnie podawał..przecież on mi w niczym nieprzypomina Gilberto,który grał w poprzednich latach.No,tak.Niedziwie sie Arsenowi,że wystawia Flaminiego.
Nasz atak Bendtner-Eduardo kompletnie niewidoczny.Diarra trudno sie dziwić że zagrał słabo,gdyż w tmy sezonie prawie wogóle niegra.Song???? co ten facet robił w środku defensywy?.Należy pochwalić Almunie,bynaajmniej gdyby nie Hiszpan Arsenal ten mecz by przegrał!!
Ważny jest awans do 1/8 finału,bo gra wczoraj była.....
Mój brat oglądał wczoraj mecz Sporting-Roma i uważa że najlepszy na boisku był Veloso!W sumie to mile bym go widział na Emirates!
szkoda że nie wygrały młode wilki z londnu gratulacje do wejścia do 2 rundy l m lolekafc4ever
BRAWO** :P
BRWAO THE GUNNERS !!! GRATULUJE AWANSU :D
Przydałoby się wygrać jeszcze jeden mecz aby zapewnić sobie pierwszą pozycję w grupie.Moim zdaniem nie będzie z tym problemu nawet jeśli zagramy niepełnym pierwszym składem.
ten wynik jest niewątpliwym zaskoczeniem, ale liczy się awans i być może szanse gry w kolejnych meczach dostanie Fabiański, no na pewno ze Steauą w ostatnim meczu fazy grupowej, zapewne zobaczymy jeszcze kilku rezerwowych graczy
Czuje się lekki niedosyt po meczu, ale apetyt zaspokaja awans do 1/8 finału ligi mistrzów.
No i gitara.1/8 tera można wrzucić na luz.Szkoda trochę remisu,ale w końcu nasz II skład nabiera dopiero doświadczenia także nie ma się o co martwić w końcu ładnie graliśmy.
GO GO THE GUNNERS!!!
Gratulacje 1/8 należy do nas!!!
no nie przegrałem kupon przez Afc :P a to był największy pewniak na kuponie :D no trudno ważne że nei przegraliśmy i mam nadzieje że w lidze pokażemy :D pozdro
Musimy oszczędzać nasz pierwszy skład przed nami jeszcze wiele ciężkich meczy a cel osiągnęliśmy mamy wejście do następnej rundy i to jest najważniejsze!!!
eh, szkoda...mogl wystawic 1 skład i wygrac! ale co tam i tak w gropie prowadzimy
Szkoda że nie wygrali, ale co sie odwlecze to nie uciecze.
Najważniejsze że mamy awans do następnej rundy
Gratulacje dla drużyny
Zgadzam się z Tobą całkowicie Knolek.
to wszystko przez ulewne deszcze :P zawsze mogło być gorzej :D
łeeee... no wcale to taki mocny skład nie jest prócz Walcotta i Clichiego .. ale i tak nie ma sie co martwić na zapas .. w końcu grali na wyjeździe na pewnie jakimś biednym stadonie :D ...
zamiast brac lehmanna to powinien brac fabiana! lehmann juz sie skonczyl!