Arsenal w ćwierćfinale FA Cup, 2-0 z Middlesbrough
15.02.2015, 17:51, Sebastian Czarnecki 5342 komentarzy
Przed pierwszym gwizdkiem sędziego zapowiadało się na trudną przeprawę dla podopiecznych Arsene'a Wengera. Mówimy w końcu o zespole, który jest niepokonany od października, dzielnie dąży po awans do Premier League, a w poprzedniej rundzie Pucharu Anglii wyeliminował Manchester City na Etihad Stadium. Middlesbrough to nie jest rywal przypadkowy i Kanonierzy zareagowali tak, jak powinni zareagować. Podeszli do rywala z respektem, nie zlekceważyli go i pokazali mu, jak wygląda futbol na najwyższym poziomie. Wynik 2-0 to najniższy wymiar kary, bo gdyby nie dobra postawa Mejiasa, mogłoby być o wiele gorzej.
Co najważniejsze, defensywa Arsenalu rozegrała bardzo dobre zawody i nie miała wiele do roboty, dzięki czemu zachowała czyste konto, które na pewno będzie miało dobry wpływ na pozytywne morale. Kanonierzy zdominowali drugoligowca z Middlesbrough i po świetnym meczu awansowali do ćwierćfinału Pucharu Anglii. Już jutro dowiemy się, kto będzie kolejnym przeciwnikiem londyńskiej ekipy.
Arsenal: Szczęsny - Chambers, Gabriel, Koscielny, Gibbs - Flamini - Alexis (71. Rosicky), Cazorla, Özil, Welbeck (71. Walcott) - Giroud (83. Akpom)
Middlesbrough: Mejias - Fredericks, Omeruo, Gibson, Friend - Leadbitter, Clayton - Adomah, Tomlin (53. Vossen), Bamford (53. Reach) - Kike
Pierwszą okazję do strzelenia gola Kanonierzy mieli w czwartej minucie, kiedy to z rzutu wolnego z dogodnej pozycji uderzał Santiago Cazorla. Strzał Hiszpana zmierzał w światło bramki, ale bardzo dobrze spisał się jego rodak Mejias, który sparował piłkę na rzut rożny.
Londyńczycy byli stroną dominującą w tym meczu i bardzo zależało im, by jak najszybciej wyjść na prowadzenie. Tak bardzo, że w akcje zaczepne zaczęli angażować się nawet boczni obrońcy. Jedno prostopadłe podanie Cazorli trafiło pod nogi wybiegającego na wolne pole Gibbsa, ale Anglik przegrał pojedynek z Mejiasem.
W 14. minucie podopieczni Arsene'a Wengera stworzyli sobie kolejną okazję do strzelenia bramki. Mocny strzał Girouda sprawił sporo problemów Mejiasowi, który wybił piłkę pod nogi Sancheza, ale Chilijczyk miał za ostry kąt i za mało miejsca, by pokonać bramkarza Middlesbrough. Wciąż bezbramkowy remis.
Sygnał do ataku w 23. minucie dał także Olivier Giroud, który popisał się swoim pierwszym strzałem na bramkę. Francuz uderzał jednak ze znacznej odległości i w sam środek bramki. Bez problemów interweniował Mejias.
Cztery minuty później Francuz dopiął już swego. Santi Cazorla fenomenalnym podaniem obsłużył Kierana Gibbsa, a ten wyłożył Giroudowi piłkę jak na tacy. Napastnikowi pozostało jedynie dostawić nogę i śmiercionośnym uderzeniem pokonać Mejiasa. 1-0 dla Arsenalu!
Stracona bramka podziałała pobudzająco na nieco zaspaną drużynę gości, ale kolejny raz nawet nie potrafili zmusić Szczęsnego do wysiłku.
Drugą bramkę dołożył za to w 29. minucie Olivier Giroud! Alexis Sanchez dośrodkował piłkę z rzutu rożnego, a Francuz kapitalnym wykończeniem pokonał Mejiasa. 2-0!
Pięć minut później londyńczycy mogli jeszcze bardziej podwyższyć prowadzenie. Özil dobrym podaniem obsłużył Sancheza, który minął bezradnego Mejiasa, ale przegrał pojedynek z defensorem, który wybił futbolówkę sprzed pustej bramki.
Do końca pierwszej połowy wynik nie uległ już zmianie. Arsenal pewnie prowadzi 2-0 z Middlesbrough i jest zespołem zdecydowanie lepszym. Goście nie istnieją na murawie.
Obrońcy Middlesbrough tak bardzo zachęcali Kanonierów do oddawania strzałów, że z zaproszenia skorzystał nawet... Mathieu Flamini. Co oczywiste - nie trafił w bramkę.
Dwie minuty później Alexis Sanchez błyskotliwym podaniem uruchomił Mesuta Özila, który natychmiast znalazł się w sytuacji sam na sam z Mejiasem. Tym razem hiszpański golkiper zdołał skutecznie interweniować, ale pewnie tylko dlatego, że piłka leciała prosto w niego.
Aitor Karanka natychmiast zareagował na sytuację na boisku i już w 53. minucie przeprowadził dwie zmiany. Vossen i Reach zastąpili Tomlina i Bamforda.
55 minut - tyle czasu zajęło Gabrielowi Paulistcie, żeby otrzymać pierwszą żółtą kartkę w barwach Arsenalu.
Kolejny raz londyńczycy ożywili się dopiero, gdy minęła godzina gry. Bramkę Mejiasa nękali Kieran Gibbs i Alexis Sanchez, jednak bramkarz drugoligowca dwukrotnie pewnie interweniował. Zwłaszcza popisał się, gdy w świetnym stylu zatrzymał uderzenie głową Chilijczyka po dośrodkowaniu Cazorli z rzutu wolnego.
W 71. minucie na murawie zameldowali się Rosicky i Walcott, którzy zmienili Welbecka i Sancheza.
Już cztery minuty po swoim wejściu na boisko, z dobrej strony popisał się czeski weteran, który obsłużył Cazorlę dobrym podaniem. Hiszpan huknął na bramkę, ale piłka przeleciała minimalnie nad poprzeczką.
W 82. minucie ostatnia zmiana w Arsenalu. Młodziutki Chuba Akpom zastąpił Oliviera Girouda. Francuz wciąż bez hat-tricka w barwach londyńczyków.
Bardzo interesująca końcówka w wykonaniu Arsenalu. Najpierw Mejias dobrze interweniował przy strzale Özila, a następnie jeszcze lepiej zachował się, kiedy po podaniu Rosicky'ego zatrzymał wybiegającego w sytuacji sam na sam Walcotta.
Drużyna gości zerwała się do ataku dopiero w okolicy 90. minuty, a potrafiła odpowiedzieć jedynie potężnym, acz nieskutecznym strzałem z dystansu Adomaha. Przed końcem spotkania strzałem głową próbował zaskoczyć jeszcze Szczęsnego Kike, ale na jego przeszkodzie stanął słupek.
Do końca meczu wynik nie uległ zmianie, Arsenal pewnie pokonał Middlesbrough i awansował do ćwierćfinału Pucharu Anglii.
źrodło: własneDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
BigPower
Na Stamford Bridge różne cuda się już zdarzały. Chociażby mecz z przed paru lat z Napoli gdzie na wyjeździe dostaliśmy 3:1, u siebie prowadziliśmy 1:0, strzelili nam na 1:1, a potem 3 nasze bramki i skończyło się 4:1 dla nas i awans. Nawet jak byśmy w Paryżu dostali 4:0, to oni potrafią zagrać na tyle dobrze na SB, że mogliby nawet doprowadzić do dogrywki.
michalm
tak - Chelsea tak samo wygrała u siebie z City ;) ktore walczylo o 3 pkt na stamford do samego końca w porównaniu do chelsea, gdzie broniła sie - only broniła. A farfocla strzelili i tak.
Wiem, ze na papierze Chelsea ma wygrana w kieszeni ale być może ten papier wyląduje w koszu i to PSG jednak zremisuje np.2-2 ;)
Pilka w grze a jak PSG strzeli gola to chelsea będzie w trudnym położeniu
BigPower
Najważniejsze jest dla mnie zwycięstwo Arsenalu, nie ważne jakim stylem. Oczywiście uwielbiam oglądać ofensywny futbol i "wymianę ciosów", ale liczy się tylko wygrana, bo za ładny styl nie ma punktów.
Zwycięzców się nie sądzi, za kilkanaście lat nikt nie będzie pamiętał, czy graliśmy ładnie czy brzydko, kluby ocenia się po trofeach i tym przechodzi się do historii.
Hazard i Sanchez są bardzo dobrzy.
Dobry to jest Giroud, tak na to patrzę.
michalm
Wyróżniłem tylko graczy ofensywnych. Chelsea w tym sezonie to maszynka do strzelania bramek, gdy nie ma tej trójki to środek pola ich to kaszana, sam Matic nie zatrzyma wielkiego naporu wtedy. Defenswe mają kozacką.
michalm1
No i teraz moge się z Tobą zgodzić. Hazard jest dobry, ale tylko dobry. On nie jestem geniuszem jak Messi, czy Ronaldo nawet wydaje mi się że Robben jest od niego lepszy. Ciężko mi jest stwierdzić czy lepszy jest Eden czy Alexis, bo obu lubię i tutaj miałbym dylemat. Gdyby Hazard strzelał tyle bramek co Messi/ Ronaldo to wtedy można by było z powodzeniem stwierdzić, że jest jednym z najlepszych, bo obecnie ma świetny drybling tylko bramek i asyst brakuję. A co do samego meczu, to jeśli ktoś preferuje szybką piłkę, płynna grę to niech lepiej nie ogląda meczy na wyjeździe w naszym wykonaniu, bo ja sam jako kibic Chelsea jestem trochę zawiedziony stylem naszej gry, mając takich ofensywnych piłkarzy liczę na lepszą gre ofensywną, ale jeśli to ma dać nam awans taka gra taktyczna - defensywna to nie mam nic przeciwko.
* Ale widac na przykladzie meczu na etihad - na wyjeździe z mocnym rywalem także można wygrać grając pięknie ;)
Lays
Fajnie ze zapomniales o kims takim jak Matic - najlepszy pilkarz Chelsea. Warto wyroznic jeszcze chyba Terrego ktory ma sezon zycia no i bramkarza. Ivanovic tez gra sezon zycia.
Największe spadki w rankingu whoscored:
164.177.157.12/img/graphics/3159.jpg
Odnośnie tego stylu.
Jaki mecz chcecie oglądac:
a) Taki, gdzie raptem w całym meczu ogólnie obie drużyny łącznie oddają średnio 7-10 strzałów( celne lub niecelne)
b) takie, gdzie caly czas coś sie dzieje i obie drużyny bombardują bramkę rywala(bądź jedna drużyna)
Dlaczego Tak lubiana jest Liga angielska? No chyba nie za wysoki hajs ;)
Ja wole mecze, gdzie jest na co popatrzeć i nie chialbym aby Arsenal gral brzydko (prócz bardzo trudnych meczów - wyjazdowych, gdzie wiadomo wynik najważniejszy)
Wikser95
dobrze wiem jakimi sposobami czasem, powtarzam czasem kieruje sie Mourinho, ogladam Chelsea na bierzaco, lubie Hazarda, ale nie lubie jak sie ludzie nad nim spuszczaja i mowia ze jest najlepszym pilkarzem ligi, ze jest na tym poziomie co Messi a za pare lat ZP nalezy do niego. W dodatku te smieszne spychanie go na pozycje pomocnika ktorym nie jest. To mi sie mocno nie podoba. A co do jeszcze tego meczu z Chelsea, owszem jako jedyny czyms sie wyroznial w tej "fofensywie" Chelsea ale jesli juz takie pochwaly nad nim to chyba powinien nieco wiecej pokazac, pociagnac te gre, bo nie wierze ze Jose chcial wyjechac z Paryza bez zdobytego gola. To ze Chelsea wygra u siebie z PSG to ja w to nie watpie.
BigPower
W tym momencie nie pamiętam dokładnie, czytałem o tym w wakacje bo był fajny artykuł i słowa jakiegoś lekarza, który znał metody Wengera.
Dodatkowo Adams potwierdził niedawno, ze był w London Conley i metody treningowe AFC nie różnią się niczym niż te, które stosowano jeszcze za jego gry.
To nie przypadek, że nasi piłkarze mają cały czas problemy mięsniowie i są to Ci sami zawodnicy.
Ramsey ma ciągle tą samą kontuzję.
Lays
dużo wiesz na temat tych metod - co to za metody bo jestem ciekaw? Czym sie róznia itp.
Opowiadaj
AdamCFC
No dokładnie, liczy się końcowy rezultat, jednak kibice Liverpoolu twierdzą inaczej. Kiedyś zajrzałem na ich stronę po jakimś meczu, to jeden koleś napisał że: "Wolą przegrać stylem Brendana, niż wygrać stylem Mourinho", im to już na prawdę po przestawiało się w główkach, dlatego tam już nie zaglądam.
Popatrzyłem dokładniej na staty i 1 celny! zch troche hejtuje chelsea z zazdrości - zazdroszcze im tego fuksa bo to na pewno nie dzięki mourarzowi ale widać chelsea ma dobrą karmę - to niesprawiedliwe że takie chelsea ją ma a MY m.in. nie ;(
No to prawda, bez Fabregasa Chelsea nie istnieje.
Chjelsea ma w swojej układancfe trzech piłkarzy: Fabs-Hazard i Costa.
Widać to bylo w FA CUP, w meczu z Villą ... U nas wypadają sami kluczowi gracze i jesteśm bardziej niezależni. Ale z drugiej strony to nie wina CFC, że ich trener dobiera nowoczesne metody treningowe, a nie te z przed 15 lat ;/
Adam
Dlatego napisałem, że mamy mecze wybitne i przeciętne.
Wiem, że z TOttenhamem to były derby, ale moim zdaniem taktyka na to spotkanie była obrona beznadziejnie.
Tottenham to nie Chelsea, City, czy nawet United.
Na nich należało usiąść i z takimi piłkarzami zdominować środek.
Jeszcze początek był okej, graliśmy fajnie, rozważnie - strzeliliśmy na 1-0, a pozniej co? Wychodzilsimy do kontraatakow 6-7 piłkarzami, a z tyłu zostawał wolny Per, nie ogarnięty tego dnia Bellerin i Kosa.
Bellerin dawał wchodzić Rose'owi w pole karne jak chciał... szczęście, że Ospina był tego dnia.
Fuks w postaci strzelonego gola przez bronka.
Psg jak strzeli to rywalizacja zacznie się na nowo a wtedy będzie kosta i fabregazzz - bez nich de speszjal łan by znowu nic nie wygrał ( a taki z niego taktyk)
Wikser95
Fakt, styl naszej wczorajszej gry byl kompromitujacy!! Ale jak to mowia, nie liczy sie styl ale liczy sie wynik:) a ten jest na nasza korzysc:)
lays z City zagraliscie piekny mecz:)
PSG może i owszem ma lekki kryzys (wystarczy spojrzeć na ligę), ale jest to jednak piekielnie mocna drużyna. Zakładając, że wasz Arsenal poszedłby na wymiane ciosów z PSG w Paryżu, to założę się że skończylibyście tak jak my rok temu i bardzo nie ciekawa sytuacja przed rewanżem. Dlatego z jednej strony popieram styl Mourinho, że lepiej zagrać ultra defensywnie, wyszarpać wynik i być spokojnym o rewanż, wiadomo że styl gry jest "nijaki" w takim przypadku, ale najbardziej liczy się końcowy rezultat.
Swoją drogą to kibice CFC się ładnie jak hipokryci zachowali :P
Wczoraj grało wielu czarnych w składzie xD Dodatkowo DIDI na ławce ;d
BigPower
Nie da się ukryć, ale my nie posiadamy jeszcze tej cechy co CHelsea, czyli '' jak nie da się wygrać to nie można przegrać''. My lecimy na pałe, czasami nawet nei lecimy, a przegrywamy jak z Tottkami, Swansea, Hull(remis) itp itd.
W obronie mamy mecze wybitne i przecietne
Akurat Cahill w pierwszym składzie to kompletna porażka, nie wiem dlaczego nie zagrał Zouma, wiadomo mniejsze doświadczenie, ale koleś jest w formie i się rozwija, a jak dostaje szanse to ją wykorzystuję w 100% i nie popełnia błędów w obronie.. Cahill wczoraj zgubił krycie Cavaniego i każdy wie jak się skończyło.
BigPower
Masz racje styl gry wczoraj byl nie wysoki ale to tylko ze wzgledu na pomysl i taktyke Mou na ten mecz. On chcial nie przegrac, zremisowac bramkowo i to mu sie udalo. Fakt, mielismy sporo szczescia bo moglismy przegrac ale Mou ma to czego chcial i jest zadowolony. Ciekawe jak zagraja w rewanzu, mam nadzieje ze na SB to my ich przycisniemy tak jak rok temu!
Szczescie czy nie, wynik osiagneli dobry. Dobrze ten Wikser pisze, zachowujecie sie jakbyscie nie znali Mourinho.
Fabregas "buk futpolu" hahahah jakby to on podawał a nie cahill to by nim (znowu) został.....
Sprawiedliwośc
BigPower
Przywykłem do takiego określenia, jak byś nie wiedział w sezonie 2012 przy takiej grze wygraliśmy Lige Mistrzów, lepiej wygrać coś nijakim stylem, niż przegrać po dobrej grze:)
Czy ci jakże inteligentni kibice chealsea zapomnieli, że ich najlepszy strzelec pochodzi z Afryki ?
Chelsea kolejny mecz z rzędu, gdzie szczęście im dopisuje bo gra jest ich na poziomie niewysokim. 2 strzały - 1 gol - to fuks jakich mało.
Witam.
Postanowiłem zajrzeć na waszą stronę i jestem zdziwiony jakie bzdety napisał tutaj jeden z użytkowników tej strony na temat wczorajszego meczu.
Drogi michalm1 - A jak miał zagrać niby Hazard? Napisz mi koleś nazwisko któregoś zawodnika Chelsea który wczoraj grał/ robił coś w ofensywie.. Nie wymienisz żadnego, bo wczoraj Chelsea nie przyjechała tu atakować tylko bronić się i dotyczyło to KAŻDEGO zawodnika. Nie znasz taktyki Mourinho? Przecież to było do przewidzenia że tak zagramy, skoro Mou nakazał zawodnikom zapierdziel.ac tylko w defensywie, to dokładnie to robili.. Zastanów się co piszesz, bo twój post zabrzmiał jak byś pierwszy raz oglądał mecz Chelsea. W tam tym sezonie LM w Paryżu otworzyliśmy się i skończyło się 3:1, teraz jest bardzo korzystny wynik 1:1 i na Stamford Bridge jak zawsze zobaczysz inna ekipę, i to my będziemy dyktowali warunki, a PSG musi się s.rać o bramkę, troche się otworzą pójdzie kontra i będzie pozamiatane.
Za takich rasistowskich "kibiców" PSG rozwal chelsi!
Surowa kara nie tylko z uefa ale ze strony PSG w postaci wyeliminowania chelsssi mile widziana.
WilSHARE
Ja nie przecze ze Varatti zagral zle, bo zagral genialnie, ale Matuidi zagral jeszcze lepiej. Najbardziej mnie smieszy jak ktos wczoraj napisal ze Matuidi to jest porazka, ze jest slaby itd. A w sezonie najlepszy zawodnik PSG.
Radwańska już 1-4. SAD
michalm1
Zagrał bardzo dobry mecz nie tylko w destrukcji. Miał świetne zagrania. To podanie do Van der Wiela poezja. Bardzo ważne ogniwo PSG, ale masz rację wczoraj lepszym zawodnikiem był Matuidi.
i gdzie ten wielki Hazard? wczoraj widzialem tylko jak szukal caly czas czegos w trawie. Najwieksza polewke mam z tych co robia z niego pomocnika, chyba tylko dlatego ze malo strzela i asystuje, zeby miec jakis argument. To ta sama pozycja co wiekszosc zawodnik na swiecie jak Neymar i reszta. Dla Twarowskiego, Rudzkiego i spolki to i tak najlepszy pilkarz wszechczasow :D
co wy macie z tym Verattim ? Matuidi byl z pewnoscia lepszy. 1 strzal wiecej, 4 kluczowe podania wiecej i 2 odbiory wiecej + asysta.
Pamietam jak byl mecz PSG-Barca i Veratti tam niszczyl odbiorami szczegolnie Messiego. Potem Blanc go spuscił i gra sie posypał :/ Ja tez jestem za PSG ale ze oni maja Zlatana to jestem pewny ze Chelsea latwo miec nie bedzie.
Veratti nie zagra w rewanżu za kartki.
Na psgfc.pl chłopaki piszą, że Luiz zagrał świetny mecz jako ten DPM. Chyba zapomnieli, że jest ktoś taki jak Motta i Brazylijczyk nie powinien być w ogóle w pierwszej "11" z taką grą.
Psg to brakowalo w szczegolnosci lucasa w ofensywie.
klinka12
Suarez za takie cos dozywotni zakaz gry w pilke by dostal xD
Jesli wroci Motta, to Psg ma szanse. On jest ich mozgiem. Za to z cieniasem luizem na cdmie to moga sobie grac z lorient, a nie w LM.
Dla tych, co jeszcze nie widzieli:
VIDEO: Chelsea supporters prevent a black man from boarding the metro in Paris (Guardian).
purelyfootball.com/2015/02/chelsea-supporters-prevent-a-black-man-to-board-a-train-in-paris?utm_source=My3ryKymkR&utm_medium=affiliate&utm_campaign=pf
Dla mnie Chelsea jest faworytem do wygrania LM, więc jednak ktoś jest. Wcześniej stawiałem na finał Real-Chelsea, ale ostatnio coś za dużo kontuzji i słaba forma w Madrycie, no ale jeszcze może być różnie, bo Bayern czy Barcelona może zaskoczyć, a nawet Atletico.
marz2
zerwane krzyżowe. hahahaha
No niestety ból zęba nie do pozazdroszczenia.
Rivaldo tylko że takie PSG to nie Atletico, na SB będą liczyć na jakiś cud a Chelsea będzie spokojnie klepać, Paryżanie co najwyżej przerwą pare akcji i wybiją troche piłek. Gdyby to było Atletico to Chelsea przy każdym podaniu by się 5 razy zesrało ze strachu przed kontrą. No i fizycznie Psg niewielo może postawić a te świrusy z Madrytu takiego Terrego, Coste czy Matica to by zmasakrowali.
RIV700
Na k.com ale czytalem glosy "ekspertow" , wg ktorych faworyci to Bayern, Chelsea i Real.
FabFAN
to dla kogos na k.com chelsea jest faworytem do wygrania LM?
nie sadze
Ojj.. Nie wiem czy jest coś co przebije ból zęba :/ Chyba tylko jakieś złamanie albo zapalenie ucha
Kurczę, od pół godziny napieprza mnie ząb i coraz bardziej... o ja walę. Chyba bez tabletki przeciwbólowej się nie obędzie. :/