Arsenal wygrywa 3-0! Awans "Kanonierów" do fazy grupowej LM!
06.09.2007, 12:44, Mateusz Kolebuk 0 komentarzy
Po 90. minutach gry na Emirates Stadium Arsenal Londyn zasłużenie wygrał ze Spartą Praga w ramach III rundy eliminacji do Ligi Mistrzów 3-0. Przypomnijmy, iż w pierwszym pojedynku tych zespołów "Kanonierzy" pokonali Spartę 0-2, co daje nam łączną sumę w dwumeczu aż 5-0.
Gracze "The Gunners" zagrali bardzo dobre spotkanie i nie dali zepchnąć się do defensywy. To oni nadawali tempa grze i przez większość spotkania kontrolowali jej przebieg. Bardzo aktywny był dziś Theo Walcott, który swoje niespożyte siły przekładał na świetną grę. To właśnie dzięki niemu Tomas Rosicky zdobył pierwszą bramkę.
Od początku spotkania "Kanonierzy" nie dali zepchnąć się do defensywy i atakowali bramkę Sparty. Od pierwszym minut w jedenastce Arsenalu nie zobaczyliśmy Cesca Fabregasa, a także Alexandra Hleba, którzy zazwyczaj kreują grę naszej drużyny. Młodego Hiszpana zastąpił Abou Diaby, zaś na prawej stronie pomocy ujrzeliśmy The Walcotta.
Anglik chciał pokazać się jak z najlepszej strony, co rusz zagrażając bramce Tomasa Postulki. To właśnie po jego akcji, w ósmej minucie meczu padła pierwsza bramka! Walcott popędził prawą stroną boiska, dośrodkował wprost pod nogi Tomasa Rosicky'ego, który prawą nogą wpakował piłkę do bramki rywala. Było 1-0!
Pewnie w bramce "Kanonierów" zachowywał się Manuel Almunia, który wyłapywał dośrodkowania rywali. To właśnie one były głównym zagrożeniem ze strony Sparty Praga. Choć szybko strzelony gol dawał podopiecznym Arsene Wengera trzy bramkową przewagę, to Czesi nie spieszyli się zanadto z rozgrywaniem piłki. To właśnie "Kanonierzy" wyglądali, jakby musieli odrabiać straty.
Robin van Persie starał się pokazać Tomasowi Repce, iż to właśnie on rządzi na boisku. Holender w pierwszym minutach dwukrotnie przewracał kapitana Sparty.
W 35-tej minucie groźny strzał na bramkę Tomasa Postulki oddał Tomas Rosicky, lecz piłka minimalnie minęła bramkę rywala. Zaraz po tym zdarzeniu świetną sytuację do wyrównania miał Jan Rezek, lecz w sytuacji sam na sam z Almunią, próbując lobować naszego bramkarza chybił.
Wiele akcji Arsenalu przeprowadzał dziś Theo Walcott, który był jednym z najlepszych graczy na boisku. W 40-stej minucie gry, to właśnie po jego dośrodkowaniu zakotłowało się pod bramką Sparty. W całym zamieszaniu główką próbował uderzać... Senderos, jednak Postulka wybił piłkę na rzut rożny. Co ciekawe to nie była pierwsza ofensywna podróż młodego Szwajcara.
Pod koniec pierwszej połowy Robin van Persie leżał przez chwilę na murawie po starciu z jednym z graczy Sparty, lecz po chwili wrócił do gry.
Sparta wydawała się być ciut przytłamszona ciągłymi atakami Arsenalu i mało kto na Emirates Stadium wierzył, iż może udać się jej jeszcze awansować do fazy grupowej Ligi Mistrzów. Do połowy było 1-0.
Od początku drugiej odsłony gry Sparta próbowała pokazać, iż losy awansu nie są jeszcze przesądzone, lecz gdy tylko próbowała przeprowadzić jakąś akcje, niebezpieczeństwo zażegnywali nasi obrońcy. W 51 minucie spotkania Thomas Repka miał dobrą sytuację do oddania strzału, mijając Kolo Toure prostym zwodem. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej zdołał się jednak w porę podnieść i końcówkami palców wybić piłkę rywalowi. Repka padł na murawę, chcąc wymusić rzut karny, jednak sędzia nie dał się na to nabrać i ukarał Czecha żółtą kartką.
Arsenal poddenerwowany takim stanem rzeczy rozpoczął szturm na bramkę rywala. Składna akcja zakończona strzałem z 30-stu metrów Theo Walcotta nie przyniosła jednak zmiany wyniku. Anglik strzelił bowiem nad poprzeczką. Chwilę później Senderos popełnił błąd w obronie, oddając piłkę rywalowi ustawionemu niedaleko bramki Almunii. Szwajcar w porę jednak naprawił swoją pomyłkę i wybił piłkę na rzut rożny.
W 60 minucie groźną akcję stworzyli gracze Sparty, a jej głównym motorem napędowym był Tomas Repka. Na polu karnym Arsenalu kilkakrotnie wymieniając podania, jednak w ostatniej chwili Kolo Toure świetnie wyjaśnił sytuację.
W 68 minucie boisko opuścił oklaskiwany przez fanów zgromadzonych na Emirates Stadium Robin van Persie, a na murawie pojawił się Emmanuel Adebayor. Także Abou Diaby został zmieniony przez Cesca Fabregasa, który wbiegł na boisko z czarną opaską na ramieniu. Chwilę później Rosicky'ego zmienił Denilson.
W 82 minucie Arsenal podwyższył stan spotkania na 2-0. Wprowadzony parę minut wcześniej Cesc Fabregas mocnym strzałem ze środka pola wpakował piłkę do bramki. Asystę przy tym zagraniu zaliczył Da Silva Eduardo, który jak do tej pory nie był najmocniejszym punktem "Kanonierów".
Pod koniec spotkania, gdy wszyscy byli już pogodzeni z rezultatem meczu, Eduardo da Silva strzelił swoją pierwszą bramkę dla Arsenalu w Lidze Mistrzów. Doskonałe dośrodkowanie Denilsona z prawego sektora boiska, wykorzystał Chorwat ustawiony na szóstym metrze.
Zaraz po tym Frank De Bleeckere zakończył spotkanie. "Kanonierzy" wygrali jak najbardziej zasłużenie i awansowali do fazy grupowej Champions League. Już niedługo czeka nas losowanie. Miejmy nadzieję, że Arsenal trafi na stosunkowo łatwych rywali.
Arsenal Londyn - Sparta Praga 3-0 (1-0) - (58% - 42%)
Bramki: 7' Tomas Rosicky, 82' Francesc Fabregas, 89' Da Silva Eduardo
Miejsce: Emirates Stadium
Arbiter: Frank De Bleeckere
Data: 29/08/2007
Godzina: 21:05
Żółte kartki: Walcott - Repka, Husek, Kulic
Arsenal Londyn: Manuel Almunia, Kolo Toure, Philippe Senderos, Gael Clichy, Justin Hoyte, Abou Diaby (68 Fabregas), Gilberto, Theo Walcott, Tomas Rosicky (73 Denilson), Eduardo Da Silva, Robin Van Persie (68 Adebayor)
Ławka rezerwowych: Lukasz Fabianski, Denilson, Francesc Fabregas, Mathieu Flamini, Alexander Hleb, Nicklas Bendtner, Emmanuel Adebayor
Sparta Praga: Tomas Postulka, Tomas Repka, Zdenek Pospech, Michal Kadlec, Martin Abraham, Pavel Horvath, Lubos Husek, Jiri Kladrubsky (77 Limbersky ), Marek Kulic (45 Zofcak), Jan Rezek (73 Kolar), Libor Dosek
Ławka rezerwowych: Matus Kozacik, Milos Brezinsky, David Limbersky, Karol Kisel, Igor Zofcak, Daniel Kolar, Miroslav Slepicka.
Oto zestawienie w jakim "Kanonierzy" rozpoczęli spotkanie:
źrodło: własne
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 11 | 9 | 1 | 1 | 28 |
2. Manchester City | 11 | 7 | 2 | 2 | 23 |
3. Chelsea | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
4. Arsenal | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
5. Nottingham Forest | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
6. Brighton | 11 | 5 | 4 | 2 | 19 |
7. Fulham | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
8. Newcastle | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
9. Aston Villa | 11 | 5 | 3 | 3 | 18 |
10. Tottenham | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
11. Brentford | 11 | 5 | 1 | 5 | 16 |
12. Bournemouth | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
13. Manchester United | 11 | 4 | 3 | 4 | 15 |
14. West Ham | 11 | 3 | 3 | 5 | 12 |
15. Leicester | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
16. Everton | 11 | 2 | 4 | 5 | 10 |
17. Ipswich | 11 | 1 | 5 | 5 | 8 |
18. Crystal Palace | 11 | 1 | 4 | 6 | 7 |
19. Wolves | 11 | 1 | 3 | 7 | 6 |
20. Southampton | 11 | 1 | 1 | 9 | 4 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
E. Haaland | 12 | 0 |
Mohamed Salah | 8 | 6 |
B. Mbeumo | 8 | 1 |
C. Wood | 8 | 0 |
C. Palmer | 7 | 5 |
Y. Wissa | 7 | 1 |
N. Jackson | 6 | 3 |
D. Welbeck | 6 | 2 |
L. Delap | 6 | 1 |
O. Watkins | 5 | 2 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady