Arsene Wenger: mistrz trollingu
09.08.2012, 01:41, Sebastian Czarnecki 994 komentarzy
Głosuj na mecz Arsenalu w ankiecie Canal+!
Poznanie drugiego człowieka nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż każdy z nas posiada swoją osobowość, specyficzne zachowanie oraz charakterystyczne manewry i powiedzenia. Niemożliwe jest wejście do głowy innego osobnika naszej rasy i odczytanie całej jego psychiki czy osobowości. Do każdego trzeba podchodzić z osobna i nie można z miejsca wrzucić kogoś do jednego wora z innymi. Aby chociaż po części dowiedzieć się, co kryje się w głowie innej osoby, należy spędzić sporo czasu na przeanalizowanie jej zachowania, które w głównej mierze pomaga nam określić charakter innego człowieka. Niemniej jednak, to również nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż nie każdy w niektórych miejscach zachowuje się tak jak w domu czy w towarzystwie znajomych.
Arsene Wenger jest osobą bardzo charakterystyczną i wszyscy sympatycy Kanonierów na pewno utwierdzają się w przekonaniu, że poznali go już od podszewki. Po części mają prawo tak sądzić, w końcu menedżerem Arsenalu jest już od długich szesnastu lat, podczas których pokazał już światu swoje ulubione zagrania i manewry. Boss - jak jest nazywany zarówno przez kibiców, jak i piłkarzy The Gunners - uchodzi za człowieka, który specjalizuje się w pracy z młodzieżą. Pod jego okiem dojrzały talenty Fabregasa, Kolo Toure, Henry’ego, Vieiry, van Persiego czy Anelki, ogromną uwagę przywiązuje również do wprowadzania młodych zawodników do pierwszego zespołu, dając im szansę na grę w mniej ważnych meczach Premier League, Pucharu Anglii czy Pucharu Ligi.
Również wypowiedzi Wengera są już znane prawie wszystkim kibicom piłkarskim na świecie. Menedżer Arsenalu po prawie każdej porażce mówi o złym stanie murawy, niesprzyjającym sędzi, o braku jakości, ale jednocześnie zawsze staje murem za swoimi zawodnikami i prawie za każdym razem mówi, że mimo wszystko rozegrali bardzo dobre spotkanie, ale zabrakło szczęścia. Wracając do jakości, a więc quality - jest to bodajże najczęściej używane słowo przez Wengera w wywiadach. Mówiąc o zawodnikach czy o swoim zespole, zawsze powtarza, że jego podopieczni mają odpowiednią jakość, albo tej jakości tym razem zabrakło. Jakość, jakość wszędzie! Innym powiedzonkiem, którym bardzo lubi operować Arsene jest klasyczne „nie widziałem tego” [ang. „I didn’t see it!”]. Kiedy w meczu z udziałem Arsenalu nastąpi sporna sytuacja, czyli ręka, kontrowersyjny rzut karny, niepodyktowany rzut karny, brutalny faul, brak odgwizdania przewinienia, kontrowersyjna czerwona kartka, brak czerwonej kartki czy cokolwiek innego – Wenger zawsze wymiguje się i mówi, że coś mu zasłaniało, akurat nie patrzył na murawę albo coś w tym stylu. Po prostu najzwyczajniej w świecie tego nie widział!
Wachlarz ulubionych zagrań i zagadnień Wengera jest więc już znany szerszemu światu i nie jest to żadną tajemnicą. Jest jednak jedna rzecz, o której nie każdy kibic Arsenalu, czy ogólnie kibic jakiejkolwiek innej drużyny na świecie, wie. Rynek transferowy wyzwala u Wengera dodatkowy bodziec, który sprawia, że Arsene staje się jeszcze bardziej dziwny i niezrozumiały przez szersze grono odbiorców. Chodzi dokładnie o zjawisko, które w ogromnym stopniu opanowało już światowy internet, a więc o trolling. Nie każdy wie, ale jeśli chodzi o sprawy związane z transferami do i z Arsenalu, Arsene Wenger zmienia się w ogromnego trolla, który żywi się wszystkimi banialukami, o które pytają go i piszą o nim media. Menedżer Arsenalu stara się – nawet nie tyle co stara, tylko po prostu to robi! – robić ze wszystkich pismaków i ludzi, którzy czytają później te wywiady, idiotów! Co najważniejsze, menedżer Arsenalu jest w tym cholernie dobry, dzięki czemu sprytnie wymiguje się od niechcianych pytań i komentarzy.
Wiele było już przypadków, kiedy to Arsene Wenger mówił różne dziwne rzeczy na temat transferowych celów Arsenalu, które różnie odbierane były przez społeczeństwo. Najnowszym przykładem może być przypadek Santiego Cazorli, którego saga transferowa trwała dwa tygodnie, aż w końcu został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Arsenalu. Cazorla to dwukrotny mistrz Europy, najlepszy piłkarz w lidze hiszpańskiej niegrający w Realu i Barcelonie, kapitalny piłkarz i świetny technik. Menedżer Arsenalu już rok temu chciał sprowadzić Santiago do swojej drużyny, ale oferta szejków z Malagi okazała się na tyle wysoka, że Boss postanowił z jego usług zrezygnować. Mimo to, dwa tygodnie temu, kiedy już powoli w prasie zaczęło się mówić o zainteresowanie tymże zawodnikiem, Wenger został zapytany przez prasę czy faktycznie rozważa jego transfer. Ten odpowiedział tylko: „Santiago Cazorla? Nie znam go!” co wywołało spore poruszenie we wszystkich mediach – jak niby doświadczony menedżer, który zjadł już zęby na tym zawodzie, może nie znać jednego z najlepszych piłkarzy w Europie?! Kilka dni później przyszedł mecz towarzyski z reprezentacją Malezji, po którym Arsene znowu został zapytany o wciąż trwające okienko transferowe. Odpowiedział, że na ten moment nie planuje żadnych nowych wzmocnień, ewentualnie skład może zasilić którymś z reprezentantów Malezji. Następnego dnia ten sam Wenger powiedział, że nie zakończył jeszcze wzmacniania zespołu, ale żeby mógł sprowadzić do zespołu nową twarz, najpierw musi kogoś sprzedać. Do dnia dzisiejszego z klubu odeszli tylko Carlos Vela, Pedro Botelho i Oguzhan Ozyakup, którzy i tak nigdy nie otrzymali od menedżera Arsenalu prawdziwej szansy i nie byli brani pod uwagę. Nikt z pierwszego składu więc nie odszedł, a Santiago Cazorla wczoraj został zaprezentowany jako nowy nabytek londyńskiego klubu. Klasyczny przykład trollingu na najwyższym światowym poziomie!
Takie przypadki można wymieniać w nieskończoność. Dwa pozostałe nabytki Arsenalu na nadchodzący sezon również mają swoją historię, którą Arsene Wenger w swoim stylu postanowił ubarwić. O Lukasie Podolskim mówiło już się rok temu, ale brakowało oficjalnego stanowiska. Coraz głośniej zaczęło się robić w styczniu tego roku, kiedy Koeln coraz rozpaczliwiej broniło się przed spadkiem [ostatecznie Kolonia faktycznie spadła z ligi – przyp. red.] i wiele wskazywało na to, że największa gwiazda zespołu pod koniec sezonu, albo nawet jeszcze w zimowym oknie transferowym, opuści swój klub. Menedżer Arsenalu zapytany został o to, czy faktycznie bierze pod uwagę zakontraktowanie jednej z największych gwiazd Bundesligi, ale odrzekł, że nie jest zainteresowany tego typu zawodnikiem, gdyż posiada odpowiednią jakość w linii ataku. Jeszcze przed zakończeniem sezonu okazało się, że Arsenal i Kolonia osiągnęli porozumienie i Lukas od przyszłego sezonu zagra w koszulce z armatą na piersi. Co ciekawe, umowa ponoć przygotowana była już w grudniu. W trakcie trwania mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie znowu pojawiły się plotki łączące Kanonierów z nowym zawodnikiem. Tym razem padło na najlepszego strzelca Ligue 1 sezonu 2011/2012 – Oliviera Giroud. Wenger oczywiście stwierdził, że „nic nie powie, nawet gdyby mieli go zamordować”, sygnalizując w ten sposób dziennikarzom, aby się od niego – brzydko mówiąc - odwalili. Tuż po tym, jak Francja zakończyła swoją przygodę z europejskim turniejem, Giroud zaprezentowany został jako kolejne wzmocnienie londyńskiego klubu.
W poprzednim sezonie również staliśmy się ofiarami klasowego trollingu ze strony Arsene’a Wengera, który do samego końca okna transferowego zachowywał kamienną twarz. Najsampierw musimy cofnąć się o kilka lat, do momentu zakontraktowania przez Arsenal młodziutkiego Cesca Fabregasa – wychowanka Barcelony. Swój talent zaczął pokazywać już w pierwszych spotkaniach w barwach The Gunners i szybko wyrósł na jedną z największych gwiazd zespołu. Po kilku latach działacze Barcelony zaczęli głośno mówić, że z chęcią sprowadziliby ponownie Fabregasa, a ten nie bał się głośno mówić o tym, że pewnego słonecznego dnia chciałby powrócić w rodzinne strony. Z roku na rok o zainteresowaniu Fabregasem było coraz głośniej, ale Wenger cały czas przypominał, że ten jest kapitanem Arsenalu, że nigdzie go nie sprzeda. Kilka dni później Cesc został graczem Barcelony. Podobna sytuacja miała miejsce z Samirem Nasrim, którego kontrakt z londyńskim klubem miał wygasnąć w 2012 roku, a ten wcale nie miał zamiaru go przedłużać. Boss zachowywał jednak spokój i mówił, ze jeszcze namówi Fancuza do podpisania nowej umowy, a nawet jeśli mu się to nie uda, to za wszelką cenę przetrzyma go w zespole do końca sezonu. Część kibiców odetchnęła z ulgą, kiedy Samir znalazł się w składzie na mecz z Liverpoolem, bo uwierzyła, że jeszcze nic nie jest przesądzone, że może faktycznie młody Francuz przynajmniej do końca kampanii reprezentować będzie właśnie Arsenal. Kilka dni później Nasri zasilił Manchester City, a Arsene Wenger kolejny raz pokazał, że jest światowej klasy trollem.
Apogeum swoich możliwości pokazał po przegranym meczu 2-8 z Manchesterem United, którego wynik w ekspresowym tempie obiegł cały piłkarski świat. Wenger tłumaczył, że nie ma powodów do obaw, że przed tym meczem było sporo kontuzji, dodatkowo dwóch piłkarzy było zawieszonych za kartki i nic się nie dzieje. Utwierdzał wszystkich w przekonaniu, że drużynie nie jest potrzebne żadne trzęsienie ziemi i wzmocnić ją może jeszcze jednym, ewentualnie dwoma nowymi zawodnikami, którzy zastąpiliby Fabregasa i Nasriego. Na kilka godzin przed zakończeniem okna transferowego w londyńskim klubie znalazło się pięciu nowych zawodników, co było największym dotychczasowym szaleństwem Arsene’a Wengera w historii! Jednym z nowych wzmocnień był nie kto inny jak Mikel Arteta, którego transfer został oficjalnie dopięty o godzinie 23:55, czyli na pięć minut przed końcem okna transferowego. Sympatycy Arsenalu wiedzieli o zainteresowaniu kapitanem Evertonu i cieszyli się na wieść, że może on zasilić ich ukochany klub. Arsene Wenger jednak wciąż był w formie i jeszcze kilka dni przed transferem Artety zapewniał, że wcale nie jest nim zainteresowany. Dzisiaj Arteta jest najważniejszym ogniwem w linii pomocy The Gunners.
W styczniu tego roku, podobnie jak rok wcześniej, na treningi do Arsenalu zawitała żywa legenda klubu – Thierry Henry. Król Highbury chciał odbudować swoją formę przed nadchodzącym sezonem MLS. Pojawiły się nawet pogłoski, że Titi może ponownie zagrać dla Kanonierów na zasadzie wypożyczenia, co bardzo ucieszyło najzagorzalszych fanów The Gunners, którzy pamiętają czasy, kiedy Henry seriami zdobywał bramki dla londyńskiego klubu. Arsene Wenger został zapytany czy faktycznie król może powrócić do zespołu, w którym spędził najlepsze lata kariery, ale znowu odpowiedział wymijająco, twierdząc, że najlepszy strzelec w historii Arsenalu jedynie trenuje z pierwszym zespołem i nic więcej. Jak dobrze wiemy, Thierry przez ponad miesiąc ponownie występował w koszulce z armatą na piersi i strzelił kilka ważnych bramek. Mówiąc o powrotach, podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu. Arsene Wenger w wywiadach mówił, że w zimowym oknie transferowym sprowadzić może jedynie napastnika, ewentualnie ofensywnie usposobionego pomocnika, w celu wzmocnienia pierwszego zespołu. Jak się okazało, do klubu przyszedł wtedy jedynie wiekowy defensor, Sol Campbell, który kilka lat wcześniej również reprezentował barwy Arsenalu.
Takich przypadków było jeszcze o wiele więcej i gdybym chciał wymienić je wszystkie, nie starczyłoby mi czasu i chęci. Wiadomo jest jednak, że Arsene Wenger trolling opanował już do perfekcji i na pewno jeszcze niejeden raz zaskoczy nas czymś, co będziemy wspominać przez kilka następnych lat. Ta charyzmatyczna postać na pewno w pozytywnym stopniu wpisała się do kart futbolu nie tylko ze względu na to, co osiągnęła w swojej wieloletniej przygodzie w z futbolem, ale również za swój sposób bycia, za radość i odpowiednie podejście do życia, a także za niesamowite powiedzenia, które będziemy wspominać przez wiele, wiele lat.
Na sam koniec przytoczę jeszcze kilka innych cytatów, niekoniecznie związanych z transferami, którymi w swojej przygodzie z Arsenalem zaskoczył nas Arsene Wenger:
Arsene Wenger o brutalnym wejściu Adebayora w Robina van Persiego: „Jesli zapytasz 100 osób, 99 powie Ci, że to było bardzo złe. Setną osobą będzie Mark Hughes” [ówczesny menedżer Manchesteru City, który w tym czasie reprezentował Adebayor – przyp.red.]
Arsene Wenger po przegranym meczu 1-2 na Old Trafford o rzucie karnym dla Manchesteru United: „Decyzja o rzucie karnym była typowo oldtraffordzka”
Arsene Wenger na pytanie czy Campbell odszedł, żeby sprawdzić się w innym kraju: „Sprzedaliście Portsmouth za granicę?!”
Arsene Wenger o Jose Reyesie: „Mimo globalnego ocieplenia, Anglia wciąż nie jest dla niego wystarczająco ciepła”
I na koniec ostatnia z perełek: „Próbowałem wczoraj obejrzeć mecz Tottenhamu, ale zasnąłem”
Po ten i wiele innych tekstów zapraszam na mojego bloga.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Na TVP sport była lepsza akcja. Przez jakieś kilkanaście minut komentatorzy komentowali skok wzwyż kobiet, a transmisja nadawała rzut dyskiem :D
Marzag
Oni tak, ale M'Vila chyba tylko dostal upomnienie.
youtube.com/watch?v=Nmz7TnV8Ptc&feature=youtu.be
Nawet Hibbert może... :)
_Dennis_Bergkamp_, Co Ty, gazet nie czytasz? Przecież było mówione że bodaj M'Vila, Nasri i Ben Arfa(chyba) zostaja zawieszeni w reprezentacji.
hahaha, co sie dzieje na tvp1. Wydarli sie z brazu, jakbysmy zloto wygrali.
mamy braz
M'vila nie ma bana, przynajmniej nie oficjalnego.
Song wypadnie na 2m-c PNA dla niego by sie przydalo zastepstwo
M'Vila dostal bana na kadre?, bo go nie ma w powolaniach, za to jest Giroud i Capoue...
trzeba dobic do 60%
56%-44% dla nas
A co z Wallcotem,on przecież mówił,że przedłużenie kontraktu to tylko kwestia czasu,więc mam nadzieje,że tak będzie.
Jest gdzieś może info, na których sektorach będą goście? (Fani Arsenalu) Podczas meczu z Kolonia?
@pronik
Cicho się zrobiło więc jest nadzieja, że wkrótce przedłuzy (jak mawiał Churchill - no news is good news)
No właśnie, tu Robin, Robin a co z Theo...? :(
o nowym kontrakcie theo cos slychac?
canalplus.pl/sport/oferta-sportowa
oj Live nas dogania, kto nie głosował jeszcze to do roboty! ;)
ehh, jak ja bym chciał, żeby ten Robin z nami został... mimo wszystko.
_DB, bez Robina będzie ciężko o sukcesy, szczególnie, że w innych rejonach też mamy dziury, ale wciąż nie widzę opcji pozostania Holendra. To mi się po prostu nie układa.
a czy skończyliśmy transfery? możliwe, że szukamy jeszcze jednego zawodnika, ale myślę, że to będzie dodatek na ławkę, nie do pierwszego składu, stąd może być dopięty pod koniec okna. Ale to też jak znajdziemy dobrą okazję...
Nowy news na naszej stronie o Sahinie jest.
Już tak nie krytykujcie autora. Napisał to co chciał. Jego blog... marnował swój czas i wysiłek. To są jego nie wasze przemyślenia. Ja się od komenta powstrzymam. Ale jego cytaty przyprawiły mnie o banana na twarzy :)
Juz wolalbym news o glosowaniu jako glowny...
@Topek;
bez RvP ;( zaczniemy pewnie z Poldkiem...
ale jak ma odejsc Robin to nadal nie widze sukcesow w AFC w przyszlym sezonie, i jak juz zmieniac to pewnie lepiej teraz, i np taka zmiane Song - M'Vila na przyszlosc biore w ciemno...
btw. northbank twierdzi, ze to nie jest jeszcze koniec zakupow AFC, czym mnie troszku zszokowal...
Komentarz kibica Barcelony:): SONG?? hehe chyba do legi sie nadaje a nie do barcy ale to tez takie duze chyba
@miki - juz nie ma biletow na ten mecz :)
Moze tak dac newsa o glosowaniu wyzej
Temat z głosowaniem został gdzieś zakopany, przydałoby się go podwiesić.
Panowie i Panie. Mam takie pytanie. Obecnie jestem w pracy za granicą. Do Kolonii mam 98km. Czy można gdzieś zakupić bilety na niedzielny mecz? Nie mogę znaleźć.
A jak tam nasze glosowanie na c+?
_DB_, też zdaje sobie z tego sprawę. Zobaczymy z Kolonią jak tam kadra wygląda. Bylebyśmy nie weszli w sezon z Chamakhiem, bo będzie kaplica.
@Topek;
zdaje sobie z tegow pelni sprawe, ale Robin mial w poprzednim sezonie udzial przy 51 golach w AFC...to b. duzo
i pam. ze gramy praktycznie bez zadnych meczy przygotowawczych z nowymi nabytkami...
ehhh zebysmy pierwszych goli nowych nie doczekali sie w listopadzie...a ze starych to mamy Chamakha;(
Tekst slabiutki, ale nie ma zadnych wielkich newsow o Arsenalu, wiec to cos moze zostac chyba. Chociaz szkoda ze to niby glowny news.
Pisząc ten komentarz nastawiłem się na obiektywną krytykę, więc nie ma w moich słowa żadnej agresji, więc nie obrażaj się w żaden sposób.
Nie rozumiem sensu tego tekstu. Niby obrażasz Wengera, by później podsumować go jako pozytywną postać. Jako smaczek dodajesz kilka cytatów i to jest, chyba, najciekawszy punkt "artykułu". Całkowity przerost formy nad treścią. Szokujesz tytułem, potem miękniesz, jakbyś nie wiedział o czym dalej chcesz pisać. Jednakowo skrytykowałeś dobre i złe decyzje Bossa , a potem, jakbyś wystraszył się krytyki za swoje słowa, wycofałeś się i pochwaliłeś Wengera. IMO, to jest słaba reklama Twojego bloga. Na tyle słaba, że nie pokuszę się o wejście.
Hahaha, tekst z meczem Kuraków rozwalił mnie xD papcio to Papcio, nic i nikt tego nie zmieni. (;
IMO RvP odejdzie na początku przyszłego tygodnia. Ta saga kiedyś musi się skończyć i tak się stanie w najbliższym czasie:/
_DB_, nie muszą nawet strzelać po te 15 goli. Jak bramki rozłożą się szerzej na formacje to przejdziemy przez okres aklimatyzacji i bez Robina. Wreszcie będziemy mieć ofensywnego pomocnika, który potrafi strzelać bramki, może też Gervinho trochę się ogarnie.
co do artykulu to przydalaby sie definicja "trolingu" na poczatku i czy slowa AW podpadaja pod zalazona teze...ale sam artykul, jako tekst nawet fajny i da sie przeczytac z przymruzeniem oka...
co do odejscia RvP to jest to kluczowy gracz i moze kupilismy zawodnikow do zastapienia go, ale czy mamy zawodnikow, ktorzy go zastapia to sa dwie rozne sprawy, imho bez Robina poczatek sezonu bedzie stracony, musi minac trochu czasu zanim Poldek i Ziru wpasuja sie w zespol i zaczna strzelac bramki...zreszta aby dorownac RvP obaj musza strzelic po minimum 15 bramek co nie jest wcale banalne jak na I rok w PL...
Tekst niezły, ale ja rozumiem wątek o jakości i trollingu nieco inaczej.
Jakość - mówienie o niej to utwierdzanie piłkarzy, że mają umiejętności i wszystko co jest potrzebne do gry na odpowiednim poziomie. Często kibice czepiają się samego słowa. czy powiedział już jakość czy nie :)
Ale sensem jest właśnie przypominanie zawodnikom ( tak, przede wszystkim im ) i obserwatorom, że ich umiejętności są wielkie i tylko od nich zależy jak je zaprezentują. To po prostu rodzaj motywowania. Utwierdzania w przekonaniu, mimo porażki, każdego z zawodników, że jest dobry i żeby to pokazał w następnym meczu.
Co do trollingu. Jeśli Wenger publicznie przyznałby się do zainteresowania jakimś piłkarzem, to jego cena z miejsca skoczyłaby dwukrotnie. Więc tego nie robi. Interesy lubią spokój, a pieniądz ciszę.
ponik
Na temat Songa pisał też guardian.
Ogólnie nie bardzo kumam bazę z tym artykułem. Straszny chaos. Jakieś próby psychoanalizy, jakieś sagi transferowe w pigułce spłaszczone do prymitywnego słowa troll, zdecydowanie nadużywanego w felietonie. Większość przypadków podkreśla zwykłe działania trenerskie. Jeśli nie jest to taktyką, nikt oficjalnie nie przyznaje się do poważnego zainteresowania. Wenger nie jest więc żadnym mistrzem trollingu, tylko co najwyżej inteligentnym facetem, który potrafi wybrnąć z pytań transferowym czymś ciekawszym niż 'nie'. Wtrącenia o jakości też trochę od czapy. Jak o prawidłowościach w konferencjach, to szerzej...
+ jakaś piaskownica typu:
"co wywołało spore poruszenie we wszystkich mediach – jak niby doświadczony menedżer, który zjadł już zęby na tym zawodzie, może nie znać jednego z najlepszych piłkarzy w Europie?"
autor albo robi idiotów z czytelników tego felietonu, albo ze wszystkich ludzi którzy przeczytali słowa Wengera - w obu przypadkach słabe.
------------------------------------
Co do poruszanego niżej tematu transferu Robina. Moim zdaniem ciągle jest na wylocie i już niedługo pójdą końcowe, mocny oferty od zainteresowanych. My się nie spieszymy bo zastępstwo i tak mamy.
btw. ciekawi mnie czy nadal na Robina czeka kontrakt w AFC, czy tez PHW wrzucil juz go do zniszczarki...
dailymail.co.uk/sport/football/article-2185857/Arsenal-Liverpool-threat-AC-Milan-Nuri-Sahin.html
thesportscampus.com/2012080923663/transfer-news/anderlecht-manager-dismisses-arsenal-link-with-kouyate
theworldgame.sbs.com.au/europe/news/1115482/Rosicky-out-of-Czech-Republic-team
co do Songa , oglądałem filmik Song vs Santos i powiem szczerze że Song swoim zachowaniem pokazuje że raczej mu jest dobrze w Arsenalu i jakoś nie wygląda mi na gości który chciałby odejść
ponik, napisała tylko jakaś śmieszna hiszpańska gazetka
pronik
Piszą o tym tylko te Marci itp... z Hiszpanii
pronik
źródło, które pisało o transferze Songa nie wiedziało nawet o tym, że Benayoun nie gra już w Arsenalu ;)
Czy o zainteresowaniu Barcy Songiem pisaly jakies wiarygodne zrodla i czy Song wypowiadal sie na temat checi transferu czy to te katalonskie szmatlawce probuja podniesc sprzedaz?
Fajny tekst.
Zbanować dziada, ten trolling to przecież karalny!
Robin zostań z nami!
Może jak RVP zobaczy podania i asysty Cazorli to zmieni zdanie i będzie chciał strzelić więcej bramek niż w poprzednim sezonie ;D
dobry tekst mój kumpel wczoraj w pracy mi powiedział , akurat męską bieliznę układałem (pracuje w Reserved) no i układałem końcówkę majtek z kolekcji ManU no i kumpel do mnie podszedł i powiedział "wiesz czemu wymyśli także kolekcję gaci United ?" ja na to że nie a on do mnie " bo United to tylko do dupy i na ch**a się nadaję" , myślałem że padne na ziemię ze śmiechu :D
Ciekawy tekst, brawa dla autora:)
A cytat o kurakach genialny:)