Arsene Wenger: mistrz trollingu
09.08.2012, 01:41, Sebastian Czarnecki 994 komentarzy
Głosuj na mecz Arsenalu w ankiecie Canal+!
Poznanie drugiego człowieka nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż każdy z nas posiada swoją osobowość, specyficzne zachowanie oraz charakterystyczne manewry i powiedzenia. Niemożliwe jest wejście do głowy innego osobnika naszej rasy i odczytanie całej jego psychiki czy osobowości. Do każdego trzeba podchodzić z osobna i nie można z miejsca wrzucić kogoś do jednego wora z innymi. Aby chociaż po części dowiedzieć się, co kryje się w głowie innej osoby, należy spędzić sporo czasu na przeanalizowanie jej zachowania, które w głównej mierze pomaga nam określić charakter innego człowieka. Niemniej jednak, to również nie należy do najłatwiejszych zadań, gdyż nie każdy w niektórych miejscach zachowuje się tak jak w domu czy w towarzystwie znajomych.
Arsene Wenger jest osobą bardzo charakterystyczną i wszyscy sympatycy Kanonierów na pewno utwierdzają się w przekonaniu, że poznali go już od podszewki. Po części mają prawo tak sądzić, w końcu menedżerem Arsenalu jest już od długich szesnastu lat, podczas których pokazał już światu swoje ulubione zagrania i manewry. Boss - jak jest nazywany zarówno przez kibiców, jak i piłkarzy The Gunners - uchodzi za człowieka, który specjalizuje się w pracy z młodzieżą. Pod jego okiem dojrzały talenty Fabregasa, Kolo Toure, Henry’ego, Vieiry, van Persiego czy Anelki, ogromną uwagę przywiązuje również do wprowadzania młodych zawodników do pierwszego zespołu, dając im szansę na grę w mniej ważnych meczach Premier League, Pucharu Anglii czy Pucharu Ligi.
Również wypowiedzi Wengera są już znane prawie wszystkim kibicom piłkarskim na świecie. Menedżer Arsenalu po prawie każdej porażce mówi o złym stanie murawy, niesprzyjającym sędzi, o braku jakości, ale jednocześnie zawsze staje murem za swoimi zawodnikami i prawie za każdym razem mówi, że mimo wszystko rozegrali bardzo dobre spotkanie, ale zabrakło szczęścia. Wracając do jakości, a więc quality - jest to bodajże najczęściej używane słowo przez Wengera w wywiadach. Mówiąc o zawodnikach czy o swoim zespole, zawsze powtarza, że jego podopieczni mają odpowiednią jakość, albo tej jakości tym razem zabrakło. Jakość, jakość wszędzie! Innym powiedzonkiem, którym bardzo lubi operować Arsene jest klasyczne „nie widziałem tego” [ang. „I didn’t see it!”]. Kiedy w meczu z udziałem Arsenalu nastąpi sporna sytuacja, czyli ręka, kontrowersyjny rzut karny, niepodyktowany rzut karny, brutalny faul, brak odgwizdania przewinienia, kontrowersyjna czerwona kartka, brak czerwonej kartki czy cokolwiek innego – Wenger zawsze wymiguje się i mówi, że coś mu zasłaniało, akurat nie patrzył na murawę albo coś w tym stylu. Po prostu najzwyczajniej w świecie tego nie widział!
Wachlarz ulubionych zagrań i zagadnień Wengera jest więc już znany szerszemu światu i nie jest to żadną tajemnicą. Jest jednak jedna rzecz, o której nie każdy kibic Arsenalu, czy ogólnie kibic jakiejkolwiek innej drużyny na świecie, wie. Rynek transferowy wyzwala u Wengera dodatkowy bodziec, który sprawia, że Arsene staje się jeszcze bardziej dziwny i niezrozumiały przez szersze grono odbiorców. Chodzi dokładnie o zjawisko, które w ogromnym stopniu opanowało już światowy internet, a więc o trolling. Nie każdy wie, ale jeśli chodzi o sprawy związane z transferami do i z Arsenalu, Arsene Wenger zmienia się w ogromnego trolla, który żywi się wszystkimi banialukami, o które pytają go i piszą o nim media. Menedżer Arsenalu stara się – nawet nie tyle co stara, tylko po prostu to robi! – robić ze wszystkich pismaków i ludzi, którzy czytają później te wywiady, idiotów! Co najważniejsze, menedżer Arsenalu jest w tym cholernie dobry, dzięki czemu sprytnie wymiguje się od niechcianych pytań i komentarzy.
Wiele było już przypadków, kiedy to Arsene Wenger mówił różne dziwne rzeczy na temat transferowych celów Arsenalu, które różnie odbierane były przez społeczeństwo. Najnowszym przykładem może być przypadek Santiego Cazorli, którego saga transferowa trwała dwa tygodnie, aż w końcu został oficjalnie zaprezentowany jako zawodnik Arsenalu. Cazorla to dwukrotny mistrz Europy, najlepszy piłkarz w lidze hiszpańskiej niegrający w Realu i Barcelonie, kapitalny piłkarz i świetny technik. Menedżer Arsenalu już rok temu chciał sprowadzić Santiago do swojej drużyny, ale oferta szejków z Malagi okazała się na tyle wysoka, że Boss postanowił z jego usług zrezygnować. Mimo to, dwa tygodnie temu, kiedy już powoli w prasie zaczęło się mówić o zainteresowanie tymże zawodnikiem, Wenger został zapytany przez prasę czy faktycznie rozważa jego transfer. Ten odpowiedział tylko: „Santiago Cazorla? Nie znam go!” co wywołało spore poruszenie we wszystkich mediach – jak niby doświadczony menedżer, który zjadł już zęby na tym zawodzie, może nie znać jednego z najlepszych piłkarzy w Europie?! Kilka dni później przyszedł mecz towarzyski z reprezentacją Malezji, po którym Arsene znowu został zapytany o wciąż trwające okienko transferowe. Odpowiedział, że na ten moment nie planuje żadnych nowych wzmocnień, ewentualnie skład może zasilić którymś z reprezentantów Malezji. Następnego dnia ten sam Wenger powiedział, że nie zakończył jeszcze wzmacniania zespołu, ale żeby mógł sprowadzić do zespołu nową twarz, najpierw musi kogoś sprzedać. Do dnia dzisiejszego z klubu odeszli tylko Carlos Vela, Pedro Botelho i Oguzhan Ozyakup, którzy i tak nigdy nie otrzymali od menedżera Arsenalu prawdziwej szansy i nie byli brani pod uwagę. Nikt z pierwszego składu więc nie odszedł, a Santiago Cazorla wczoraj został zaprezentowany jako nowy nabytek londyńskiego klubu. Klasyczny przykład trollingu na najwyższym światowym poziomie!
Takie przypadki można wymieniać w nieskończoność. Dwa pozostałe nabytki Arsenalu na nadchodzący sezon również mają swoją historię, którą Arsene Wenger w swoim stylu postanowił ubarwić. O Lukasie Podolskim mówiło już się rok temu, ale brakowało oficjalnego stanowiska. Coraz głośniej zaczęło się robić w styczniu tego roku, kiedy Koeln coraz rozpaczliwiej broniło się przed spadkiem [ostatecznie Kolonia faktycznie spadła z ligi – przyp. red.] i wiele wskazywało na to, że największa gwiazda zespołu pod koniec sezonu, albo nawet jeszcze w zimowym oknie transferowym, opuści swój klub. Menedżer Arsenalu zapytany został o to, czy faktycznie bierze pod uwagę zakontraktowanie jednej z największych gwiazd Bundesligi, ale odrzekł, że nie jest zainteresowany tego typu zawodnikiem, gdyż posiada odpowiednią jakość w linii ataku. Jeszcze przed zakończeniem sezonu okazało się, że Arsenal i Kolonia osiągnęli porozumienie i Lukas od przyszłego sezonu zagra w koszulce z armatą na piersi. Co ciekawe, umowa ponoć przygotowana była już w grudniu. W trakcie trwania mistrzostw Europy w Polsce i na Ukrainie znowu pojawiły się plotki łączące Kanonierów z nowym zawodnikiem. Tym razem padło na najlepszego strzelca Ligue 1 sezonu 2011/2012 – Oliviera Giroud. Wenger oczywiście stwierdził, że „nic nie powie, nawet gdyby mieli go zamordować”, sygnalizując w ten sposób dziennikarzom, aby się od niego – brzydko mówiąc - odwalili. Tuż po tym, jak Francja zakończyła swoją przygodę z europejskim turniejem, Giroud zaprezentowany został jako kolejne wzmocnienie londyńskiego klubu.
W poprzednim sezonie również staliśmy się ofiarami klasowego trollingu ze strony Arsene’a Wengera, który do samego końca okna transferowego zachowywał kamienną twarz. Najsampierw musimy cofnąć się o kilka lat, do momentu zakontraktowania przez Arsenal młodziutkiego Cesca Fabregasa – wychowanka Barcelony. Swój talent zaczął pokazywać już w pierwszych spotkaniach w barwach The Gunners i szybko wyrósł na jedną z największych gwiazd zespołu. Po kilku latach działacze Barcelony zaczęli głośno mówić, że z chęcią sprowadziliby ponownie Fabregasa, a ten nie bał się głośno mówić o tym, że pewnego słonecznego dnia chciałby powrócić w rodzinne strony. Z roku na rok o zainteresowaniu Fabregasem było coraz głośniej, ale Wenger cały czas przypominał, że ten jest kapitanem Arsenalu, że nigdzie go nie sprzeda. Kilka dni później Cesc został graczem Barcelony. Podobna sytuacja miała miejsce z Samirem Nasrim, którego kontrakt z londyńskim klubem miał wygasnąć w 2012 roku, a ten wcale nie miał zamiaru go przedłużać. Boss zachowywał jednak spokój i mówił, ze jeszcze namówi Fancuza do podpisania nowej umowy, a nawet jeśli mu się to nie uda, to za wszelką cenę przetrzyma go w zespole do końca sezonu. Część kibiców odetchnęła z ulgą, kiedy Samir znalazł się w składzie na mecz z Liverpoolem, bo uwierzyła, że jeszcze nic nie jest przesądzone, że może faktycznie młody Francuz przynajmniej do końca kampanii reprezentować będzie właśnie Arsenal. Kilka dni później Nasri zasilił Manchester City, a Arsene Wenger kolejny raz pokazał, że jest światowej klasy trollem.
Apogeum swoich możliwości pokazał po przegranym meczu 2-8 z Manchesterem United, którego wynik w ekspresowym tempie obiegł cały piłkarski świat. Wenger tłumaczył, że nie ma powodów do obaw, że przed tym meczem było sporo kontuzji, dodatkowo dwóch piłkarzy było zawieszonych za kartki i nic się nie dzieje. Utwierdzał wszystkich w przekonaniu, że drużynie nie jest potrzebne żadne trzęsienie ziemi i wzmocnić ją może jeszcze jednym, ewentualnie dwoma nowymi zawodnikami, którzy zastąpiliby Fabregasa i Nasriego. Na kilka godzin przed zakończeniem okna transferowego w londyńskim klubie znalazło się pięciu nowych zawodników, co było największym dotychczasowym szaleństwem Arsene’a Wengera w historii! Jednym z nowych wzmocnień był nie kto inny jak Mikel Arteta, którego transfer został oficjalnie dopięty o godzinie 23:55, czyli na pięć minut przed końcem okna transferowego. Sympatycy Arsenalu wiedzieli o zainteresowaniu kapitanem Evertonu i cieszyli się na wieść, że może on zasilić ich ukochany klub. Arsene Wenger jednak wciąż był w formie i jeszcze kilka dni przed transferem Artety zapewniał, że wcale nie jest nim zainteresowany. Dzisiaj Arteta jest najważniejszym ogniwem w linii pomocy The Gunners.
W styczniu tego roku, podobnie jak rok wcześniej, na treningi do Arsenalu zawitała żywa legenda klubu – Thierry Henry. Król Highbury chciał odbudować swoją formę przed nadchodzącym sezonem MLS. Pojawiły się nawet pogłoski, że Titi może ponownie zagrać dla Kanonierów na zasadzie wypożyczenia, co bardzo ucieszyło najzagorzalszych fanów The Gunners, którzy pamiętają czasy, kiedy Henry seriami zdobywał bramki dla londyńskiego klubu. Arsene Wenger został zapytany czy faktycznie król może powrócić do zespołu, w którym spędził najlepsze lata kariery, ale znowu odpowiedział wymijająco, twierdząc, że najlepszy strzelec w historii Arsenalu jedynie trenuje z pierwszym zespołem i nic więcej. Jak dobrze wiemy, Thierry przez ponad miesiąc ponownie występował w koszulce z armatą na piersi i strzelił kilka ważnych bramek. Mówiąc o powrotach, podobna sytuacja miała miejsce dwa lata temu. Arsene Wenger w wywiadach mówił, że w zimowym oknie transferowym sprowadzić może jedynie napastnika, ewentualnie ofensywnie usposobionego pomocnika, w celu wzmocnienia pierwszego zespołu. Jak się okazało, do klubu przyszedł wtedy jedynie wiekowy defensor, Sol Campbell, który kilka lat wcześniej również reprezentował barwy Arsenalu.
Takich przypadków było jeszcze o wiele więcej i gdybym chciał wymienić je wszystkie, nie starczyłoby mi czasu i chęci. Wiadomo jest jednak, że Arsene Wenger trolling opanował już do perfekcji i na pewno jeszcze niejeden raz zaskoczy nas czymś, co będziemy wspominać przez kilka następnych lat. Ta charyzmatyczna postać na pewno w pozytywnym stopniu wpisała się do kart futbolu nie tylko ze względu na to, co osiągnęła w swojej wieloletniej przygodzie w z futbolem, ale również za swój sposób bycia, za radość i odpowiednie podejście do życia, a także za niesamowite powiedzenia, które będziemy wspominać przez wiele, wiele lat.
Na sam koniec przytoczę jeszcze kilka innych cytatów, niekoniecznie związanych z transferami, którymi w swojej przygodzie z Arsenalem zaskoczył nas Arsene Wenger:
Arsene Wenger o brutalnym wejściu Adebayora w Robina van Persiego: „Jesli zapytasz 100 osób, 99 powie Ci, że to było bardzo złe. Setną osobą będzie Mark Hughes” [ówczesny menedżer Manchesteru City, który w tym czasie reprezentował Adebayor – przyp.red.]
Arsene Wenger po przegranym meczu 1-2 na Old Trafford o rzucie karnym dla Manchesteru United: „Decyzja o rzucie karnym była typowo oldtraffordzka”
Arsene Wenger na pytanie czy Campbell odszedł, żeby sprawdzić się w innym kraju: „Sprzedaliście Portsmouth za granicę?!”
Arsene Wenger o Jose Reyesie: „Mimo globalnego ocieplenia, Anglia wciąż nie jest dla niego wystarczająco ciepła”
I na koniec ostatnia z perełek: „Próbowałem wczoraj obejrzeć mecz Tottenhamu, ale zasnąłem”
Po ten i wiele innych tekstów zapraszam na mojego bloga.
źrodło:Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 16 | 12 | 3 | 1 | 39 |
2. Chelsea | 17 | 10 | 5 | 2 | 35 |
3. Arsenal | 17 | 9 | 6 | 2 | 33 |
4. Nottingham Forest | 17 | 9 | 4 | 4 | 31 |
5. Bournemouth | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
6. Aston Villa | 17 | 8 | 4 | 5 | 28 |
7. Manchester City | 17 | 8 | 3 | 6 | 27 |
8. Newcastle | 17 | 7 | 5 | 5 | 26 |
9. Fulham | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
10. Brighton | 17 | 6 | 7 | 4 | 25 |
11. Tottenham | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
12. Brentford | 17 | 7 | 2 | 8 | 23 |
13. Manchester United | 17 | 6 | 4 | 7 | 22 |
14. West Ham | 17 | 5 | 5 | 7 | 20 |
15. Everton | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Crystal Palace | 17 | 3 | 7 | 7 | 16 |
17. Leicester | 17 | 3 | 5 | 9 | 14 |
18. Wolves | 17 | 3 | 3 | 11 | 12 |
19. Ipswich | 17 | 2 | 6 | 9 | 12 |
20. Southampton | 17 | 1 | 3 | 13 | 6 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Jak dla mnie strasznie słaby artykuł. Szufladkowanie Arsene'a co do jego "zawsze takich samych wypowiedzi" i niby wyjątkowy trolling co do transferów. Robi tak, bo jest po prostu łatwiej i taniej dopiąć transfer. Bardzo mnie dziwi, że coś tak słabego się tu znalazło.
pronik - nie. Nikt w sumie nie wie do kiedy Song ma kontrakt. Każda strona podaje co innego.
SOng ma jeszcze 2 lata kontraku :P
do kiedy Song ma kontrakt 2014 czy 2015,
nie ma info na Arsenal.com o dlugosci kontraktow zawodnikow?
@Hans - moim zdaniem, na chwile obecna z Songiem i RvP - mamy sklad lepszy od United.
Fajny tekst, przyjemnie się czyta. Ale nie zgadzam się z pierwszym akapitem, ja potrafię poznać się na ludziach z łatwością - taki dar. ;)
Wg mnie na ta chwile to mamy nawt lepszy sklad niz United, ale niestety do konca sierpnia jescze 3 tygodnie ..
Ale gdyby tylko ten Robin nie odszedł... mielibyśmy naprawdę niezłą pakę;/
Po takich transferach nasza ekipa według mnie wiele od Mu nie odstaje...
@Kanonier
Przy odejściu Robina, to transfery wartościowe i sprzedaż szrotu daje nam naprawdę dużo w tym roku. I oby tak się okno skończyło :))
Jeden z lepszych tekstów pojawiajacych sie ostatnio na stronie ; ) A cytaty mnie rozwaliły :D
Ja wierzę, ze to okienko nie będzie takie jak zwykle. Wzmacniamy się szybko i wzmacniamy się naprawde wartościowymi zawodnikami, nie boimy się wyłożyć kasy na ludzi doświadczonych, grających w najlepszych reprezentacjach i o pewnej marce.
Będzie dobrze. Nawet, jeśli Robin odejdzie to i tak jesteśmy na to przygotowani.
JAKOŚĆ panowie!!!
@gruszon18
Wenger powiedział, że nie będzie go zatrzymywać??
Przecież on powiedział, że chce go zatrzymać za wszelką cenę.
Więc pewnie skończy się jak zwykle... :P
Mind games... Pogrywa sobie , i to dobrze, bo nigdy nie można przewidzieć co zrobi.. To jest dobre, ale patrząc na tą serie transferów , i jego odpowiedzi, że Cesc nie odejdzie i takie tam, to patrząc na afere z RvP , Boss mówił że nie będzie go zatrzymywać , czyli patrząc na poprzednie takie sytuacje, Wenger stara sie zatrzymać RvP , i pewnie to już jest uzgodnione ;]
troche za dużo używiacie słowa "trol"...
Flisu, jak byłem mały to też tak myślałem :-P
kiedyś myślałem, że nazwa Arsenal pochodzi od imienia Wengera :D
mirror.co.uk/sport/football/transfer-news/robin-van-persie-transfer-arsenal-1238159
Cross
wszyscy moga zaplacic 20 mln, natomiast MU 25 za Robina:D
btw ciekawi mnie czy naprawde juz Robin ma zamkniete drzwi w Arsenalu...
Pinguite, ale bycie trollem nie równa się z byciem inteligentnym ;-)
Myślę, że ten trolling wynika trochę z nieprzewidywalności zarządu.
Nie wyobrażam sobie innego człowieka jako managera Arsenalu.
W koncu swietny tekst! Gratuluje autorowi, widac ze ma "jakosc" :D. A koncowka mnie rozwalila :)
Ostatnie trzy pytania i odpowiedzi są za.je.biste
Marzag > Owszem, ale nie każdy jest tak inteligenty jak nasz Boss ;)
Troche naginany ten artykuł, trollem możnaby w ten sposób nazwać każdego innego trenera, albo polityków.
btw mógłby któryś z redaktorów zakrzywić czasoprzestrzeń i ustawić w newsie o ankiecie C+ jakąś datę żeby był cały czas na wierzchu?
Ostatni cytat - miazga ;)
Fajny tekst :D
Ach ten Wenger ^^
No! Tekst godny redaktora! Świetny! :) A i te perełki na końcu - cud, miód, orzeszki i malinki ;)
Cóż za beznadziejny artykuł, wszystko co wiedzieliśmy, nic nowego, jakbyśmy Arsena Wengera dziś poznali to może by i był to jakiś artykuł a tak? Kilka cytatów z wikicytaty i dorzucony infantylny tekst. Przykro mi, że takie "felietony" wrzucacie, zapewne to blog któregoś z redaktorów i sam się promuję na tej stronie. Trochę smutne. Lepiej byłoby podwiesić temat o ankiecie z canal +, bo liverpool już nas goni.
„Próbowałem wczoraj obejrzeć mecz Tottenhamu, ale zasnąłem”
zabił mnie! :)
stefcio15>>> Tak to jest oficjalne konto.
flickr.com/photos/27453474@N02/7744711860/
Wczoraj ją oglądałem . Bardzo szybka i bardzo ładna. Nie wiedziałem że kibicuje Arsenalowi.
Eboue to swietny gosc, pilkarz zreszta rowniez szkoda ze od nas odszedl ;p
boblsej - to nie jest oficjalne konto Eboue.
Eboue jest mistrzem !!! Zobaczcie jego wczorajszy wpis na Twitterze
Emmanuel Eboue @TheRealEboue
I can't sleep knowing @Persie_Official wants to go to #ManchesterDivided . He must be smoking some *A-Grade columbia weed.
Milan rozbity. Real 5:1 Milan
"Decyzja o rzucie karnym była typowo oldtraffordzka” i banan na paszczy od samego ranka:D
akurat BBC nic nie pisze wiecej niz to co pow. sam SAF, a juz od kilku tygodni bylo wiadomo, ze MU dalo oferte...
mnie tam bardziej interesuje, czy sa jeszcze jakiekolwiek szanse dla Robina, czy tez kasa na Cazorla zostala znaleziona troszku z gory, bo RvP byl juz stracony, patrzac od strony zarzadu...
bbc.co.uk/sport/0/football/19186547
Nie dobrze się dzieje może to być prawdą bbc o tym pisze :/
Dobry tekst, trochę nas Papcio przez te kilka lat przytrollował i to na pewno nie koniec ;D
Niech kazdy zrobi drzewka kadry, bo nikt jej nie zna =| oraz kogo wywalic I wypozyczyc.
Damião coraz bliżej Tottenhamu...
a szkoda, moglby wybrac takze polnocny Londyn ale strone czerwona ;)
To jak juz piszecie kto co to i ja napisze ;)
Kadra:
BR:Szczesny-Fabian
OB:Sagna, Jenkinson, Kosa, Verma, Djourou, Per, Bartley, Gibbs, Santos.
POM; Song,Coquelin, Wilshere,Diaby, Arteta, Rosicky, Ramsey, Cazorla
Atak; Walcott, AOC, Gervinho, Podolski, Giroud, RVP
OUT:
Park, Arshavin, Chamakh, Squillaci, Bendtner
Wypozyczenie:
Ryo, W.Silva, Eisfeld(o ile bedzie mial grac w doroslej).
Frimpong ma kontuzje do pazdziernika, wiec moze go nikt nie wziac
A Lansbury'ego albo wypozyczyc albo sprzedac.
25 miejsc zajetych, ale nie wiadomo co z RVP, jesli ma odejsc to jedno wolne zostanie, jesli nie to wszystkie zajete, ale i tak potrzeba wg. mnie jednego OB - za Bartleya lub DJ. i DP czyli Mvila, jesli Robin odejdzie to napastnika - Llorente lub Damiao.
W tekscie brakuje jeszcze Almunii, bo on tez odszedl.
pauleta19
Trocze zle obliczyles bo jeszcze ramsey to mlodzierz. :)
IN:
Podolski
Giroud
Cazorla
OUT:
Almunia
Benayoun
Vela
Bendtner
Squillaci
Park
Chamakh(?)/Van Persie(?)
Arshavin(?)
Kadra:
Szczęsny, Fabiański, Mannone
Sagna, Jenkinson
Gibbs, Santos
Vermaelen, Koscielny, Mertesacker, Djourou, Bartley
Song, Coquelin, Frimpong
Arteta, Wilshere, Diaby, Lansbury
Cazorla, Rosicky, Ramsey
Walcott, Oxlade-Chamberlain, Gervinho, Ryo/Arshavin
Van Persie/Chamakh, Podolski, Giroud.
Wypożyczenie:
Mannone(?), Bartley(?), Lansbury(?), Ryo, Frimpong.
?-zależy od decyzji Wengera, zawodnika czy odchodzi, czy wypożyczenie, czy zostaje.
Czy zrobi wiecej to zobaczymy, ale byc moze w tym sezonie Wenger wyszedl ze swojego blednego kola i moze cos wygra.. jesli nie to niestety.. ale bedzie z nim krucho.
Wiecie co w sytuacji Robina byłoby najlepsze dla nas? Przepraszam, że to napiszę, ale... najlepiej, gdyby doznał kontuzji takiej jedno,półtora miesięcznej, to nikt by go nie kupił. Byłby już wrzesień, więc zostal by u nas. Potem Wenger wyskakuje ze swoją ofertą kontraktu i mamy pozamiatane ;) To chore, ale to by załatwiło sprawę. Nie no nie życzę mu kontuzji, ale jeśli to nasza szansa, to niech Verma go poturbuje ;)
Jaki Boss by nie był dużo zrobił dla klubu i zrobi jeszcze więcej. Szanuję go.
@ centralperk
Jeśli chodzi o kwoty odstępnego, za jakie sprzedajemy piłkarzy, to raczej nie jest to decyzja AW.