Arsene Wenger po meczu z Norwich
25.10.2017, 09:45, Patryk Bielski
11 komentarzy
Wczorajszego wieczoru Kanonierzy rzutem na taśmę po dogrywce pokonali Norwich w rozgrywkach Carabao Cup. Bohaterem Arsenalu został 18-letni Eddie Nketiah, który wszedł na boisko w końcówce spotkania i zdobył dwie bramki. Oto, co miał do powiedzenia Arsene Wenger po meczu:
O jego przemyśleniach z ławki rezerwowych...
Brakowało nam pomysłów na grę i nie potrafiliśmy stworzyć sobie klarownych szans. Byłem pod wrażeniem występu defensywnego Norwich. W takich momentach siedząc na ławce myślisz sobie: "Jak możemy nieco bardziej zagrozić ich bramce?" Musieliśmy podjąć spore ryzyko, ponieważ do końca meczu pozostało niewiele czasu. Wiedziałem jednak, że Eddie potrafi zdobywać bramki.
O umiejętnościach Nketiaha...
Wiem, że ma odpowiedni charakter i nie boi się gry. Dobrze wychodzi do piłki, czuje grę kombinacyjną, a kiedy to posiadasz, zawsze masz szansę zaistnieć w futbolu. Chodzi o to, by podać piłkę i wiedzieć, gdzie można oczekiwać jej z powrotem. Ta umiejętność jest bardzo ważna, a on ją posiada.
Czy żałował, że na ławce rezerwowych nie było piłkarzy pierwszego zespołu przy stanie 0-1...
Nie, nie żałowałem. Tacy młodzieńcy jak Eddie są tego dobrym przykładem. Mówię jedynie, że jeśli miałbym na ławce doświadczonych piłkarzy, na przykład napastników, pewnie postawiłbym w końcówce na nich, a nie Eddiego. Jeśli nie możesz tego zrobić, musisz znaleźć młodego piłkarza, który może odwdzięczyć się za daną mu szansę. Teraz mówimy o Eddiem, ponieważ na ławce nie było doświadczonych snajperów.
źrodło: Arsenal.com
38 minut temu 0 komentarzy

44 minuty temu 0 komentarzy

4 godziny temu 2 komentarzy

4 godziny temu 0 komentarzy

4 godziny temu 3 komentarzy

16 godzin temu 5 komentarzy

19 godzin temu 1 komentarzy

11.05.2025, 09:50 2 komentarzy

11.05.2025, 09:48 2 komentarzy

11.05.2025, 09:46 2 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Cóż za filozoficzne podejście Wengera...
@Sobieski14:
Napijmy się razem :)
No tak... Giroud tam statyste miał wpisaną w klauzule tej potyczki.
Zgadzam sie. Ciężko to czytać po raz... eNty
A moze zamiast tekstu "brakowalo nam pomyslu" warto by bylo przygotowac sie pod dany zespol i go rozpracowac i przygotowac sie mocno taktycznie?
Mistrz w usprawiedliwianiu się
@shubert: obrona? Prędzej atak. Akurat Debuchy i Holding zagrali dobre zawody
Co za gość.. Nie da się już tego czytać..
Ta jasne , wprowadzil Eddiego w akcie rozpaczy w 85min a teraz zgrywa jaki to on mial instynkt a jego " laski " czyli fijo i zwiru dawali d... po calosci z obroncami sredniaka Championship . Do tego marnuje Nelsona ktory ma technike 5 razy lepsza od fijo na prawej obronie , ze swoim dryblingiem i podaniem powinien grac tak jak Alexis i Ozil za napastnikiem a nie na prawej obronie
Ciekawe czy w końcu coś się ruszy w tym zespole... Młokos musiał pokazać jaja, a "doświadczeni" zawodnicy biegali jak we mgle... Wstyd, ale z drugiej strony dobrze mieć takiego czarnego konia. Byle dostawał więcej okazji na grę tak jak Nelson bo Łolkotem podejrzewam, że wszyscy już rzygają i mają dość zaniżania potencjału całego zespołu. Szkoda, że na boisko wchodzą zawodnicy, którzy ochoty grać nie mają, a taki Eddie, dostaje raptem pół godziny, ale dobre chociaż tyle bo pokazał się z najlepszej możliwej strony.
Nasza obrona to był jakiś żart wczoraj ...