Arteta: Chcemy uzależnić się od wygrywania
06.01.2020, 12:09, Tomasz Koch
19 komentarzy
Mikel Arteta wierzy w to, że osiągnięcie sukcesu w FA Cup może pomóc Arsenalowi w uzależnieniu się od zwycięstw.
Kanonierzy już dziś podejmą Leeds United w 3. rundzie Pucharu Anglii. Hiszpan zdobywał już wcześniej to trofeum jako zawodnik w 2014 i 2015 roku. Ponadto udało mu się po nie sięgnąć w ubiegłym sezonie, kiedy był asystentem Pepa Guardioli w Manchesterze City.
- Myślę, że zwyciężanie łączy ze sobą poczucie wspólnoty. Kiedy razem zdobywacie trofea i doświadczacie czegoś pozytywnego, to pozostanie w całej grupie. Zaczniesz czuć większą sympatię do ludzi, z którymi pracujesz, wierzysz w nich jeszcze bardziej i wspólnie dzielicie wspaniałe chwile. Ten zwyczaj stałego wygrywania... Gdy w końcu rywal uznaje twoją wyższość, nie chcesz, żeby to się kończyło, stajesz się od tego uzależniony. To właśnie chcemy osiągnąć w tym klubie - powiedział Arteta.
Arsenal zdobył FA Cup w 2014 roku i zakończył 8-letnią pucharową posuchę. Hiszpan przyznał, że kiedy przybył na Emirates Stadium, chciał zdobyć Premiership:
- Gdy pojawiłem się w klubie, staraliśmy się walczyć o tytuł ligowy. W tamtym czasie nie mogliśmy rywalizować o nią co roku z powodu różnicy poziomów. Puchary są dla nas bardzo ważne. Ten klub ma olbrzymią historię związaną z trofeami. Wówczas seria bez triumfu w jakichkolwiek rozgrywkach trwała 8 lat. Sięgnięcie po FA Cup przyniosło nam gigantyczną ulgę.
- Zwycięstwo w Pucharze Anglii wytworzyło swego rodzaju wiarę i jedność wokół naszej drużyny. Pomogło to części zawodnikom osiągnąć to, co osiągnęli w przyszłości, kiedy wygrywali inne puchary.
Od sezonu 2016/17, kiedy Arsenal zdobył swój 13. puchar FA Cup, klub zaliczył duży regres i wypadł z top 4, nie mogąc rywalizować z Liverpoolem czy Manchesterem City o najwyższe laury. Doprowadziło to do niezadowolenia fanów, które osiągnęło punkt kulminacyjny przed zwolnieniem Unaia Emery'ego w listopadzie.
Arteta podkreśla, że jego zespół nic nie osiągnie bez wsparcia swoich fanów:
- Ta siła jest zbyt potężna. Z naszymi fanami, historią, wspaniałymi zawodnikami i drużynami, które mogli podziwiać... Jeśli uda nam się to połączyć, będzie to bardzo mocne. Bez ich wsparcia uważam, że będzie to mission impossible.
- Teraz, kiedy wiemy, że fani są za nami, musimy uszczypnąć naszych graczy, aby zareagowali w odpowiedni sposób i wykorzystać wiarę naszych kibiców, aby osiągać lepsze wyniki i wytwarzać więcej strachu w głowach rywali.
źrodło: skysports.com
godzinę temu 0 komentarzy

godzinę temu 2 komentarzy

godzinę temu 3 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

3 godziny temu 1 komentarzy

3 godziny temu 3 komentarzy

13.05.2025, 09:39 21 komentarzy

12.05.2025, 11:39 2 komentarzy

12.05.2025, 11:33 2 komentarzy

12.05.2025, 07:54 6 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@DialSquare1886: odezwalem sie na priv
Zarówno za Arsene'a jaki Emerego miałem pretensje przede wszystkim o to że nie dbali o budowanie mentalności (chodziło np o ceregiele z kapitanami i tolerowanie demotywujacych zachowań). Arteta, przynajmniej teoretycznie, wie jak wazne to jest -ciekawe jak będzie z praktyką.
Pod każdą dotychczasową wypowiedzią tego pana mogę podpisać się obiema rękami.
Budowanie zespołu przedstawia się na naszych oczach .
Oni muszą być razem jako drużyna a my kibice razem jako fani .
Musimy wspierać naszych chłopaków nawet w złych momentach takich jak 2-3 porażki z rzędu . Nie zapominajcie kim jesteśmy . Jesteśmy Arsenalem !!!
Zawodnicy muszą mieć we krwi wygrywanie, trzeba im to zaszczepić.
A akurat Arteta przez ostatni okres uczył się od jednego z dwóch najlepszych obecnie trenerów pod tym względem i pod każdym innym.
IM addictet to you naananannana
Gdyby w Anglii kibice byli takimi sympatykami jak polscy kibice to dopiero by pilkarze poczuli wsparcie a tu bywa z tym roznie. Moze teraz Arteta to wszystko odmieni i AFTV nie bedzie miało pozywki. Na razie widac fajna zmiana w ustawieniu i w zaangazowaniu w atak, jest pressing na ktory tak czekałem i wyniki tez przyjda, nie ma jeszcze siły na 90 minut ale z kazdym meczem i w tej kwestii powinno byc coraz lepiej. Jak to zagwarantuje sukces to byłoby mi wstyd na miejscu Wengera i Unaia, ze taki mlody trener znalazł sposob na Arsenal a oni tacy fachowcy nie.
Bradzo madrze mowi, wie co mowi i widac ze mowi prosto z serducha. Widze ze nie tylko mi zaszczepil optymizm, licze na wygranie FA Cup i dzisiaj bede wspieral naszych z trybun Emirates, licze na dobre spotkanie.
Jak ktos chetny wpasc na mecz to chetnie ugoszcze i pomoge zakupic bilet, mam czlonkowstwo klubu a takze znam konikow takze zapraszam
@PvL: Eleven2 i 4
@PvL: Eleven 2
Idealny człowiek na idealnym miejscu. Obym na stadionie w Gdańsku w tym roku mówił to samo.
Zobaczymy dzisiaj na jakim etapie uzależnienia jesteśmy.
Narazie dzięki kanonierom to się uzależniłem od alkoholu... :D
Widać w wypowiedziach Artety mnóstwo profesjonalizmu. Pobyt w City dobrze mu zrobił i teraz chce mentalność zwycięzców przenieść na Arsenal. Oby to się udało i w maju puchar powędrował na Emirates.
"Arsenal zdobył FA Cup w 2014 roku i zakończył 8-letnią pucharową posuchę."
9-letnią.
Gdzie można oglądać dzisiejszy mecz?
Bardzo dużo siedzi w psychice zawodników, jeśli stale się wygrywa i wznosi trofea to odziałuje na "głowę" zarówno zawodników danego zespołu jak i drużyn przeciwnych. Idealnym przykładem jest teraz Liverpool, każdy boi się z nimi grać, a oni sami walczą do końca, bo wierzą, że są w stanie wygrać każdy mecz i stąd te zwycięstwa po golach strzelonych po 85. minucie. Nawet na rezerwy i juniorów lfc ta pewność siebie zdaje się przechodzić.
Lecimy po puchar! :D
Mądre wypowiedzi dobrze się czyta
idzie się zakochać w Mikelu