Arteta dumny z powołania młodego zawodnika do kadry

14.03.2025, 19:30, Mateusz Kolebuk 2 komentarzy

Mikel Arteta nie krył dumy z powołania Mylesa Lewis-Skelly'ego do reprezentacji Anglii przez Thomasa Tuchela. Młody obrońca Arsenalu, który przebojem wdarł się na scenę Premier League, zyskał uznanie selekcjonera Anglii.

18-letni Lewis-Skelly zadebiutował w barwach Kanonierów dopiero we wrześniu, ale już zdążył stać się kluczowym zawodnikiem w drużynie Artety. Wychowanek akademii Arsenalu, dorastający w Islington, niedaleko stadionu Emirates, jest związany z klubem od dziewiątego roku życia. Jego szybki awans do kadry narodowej to powód do dumy dla całego klubu.

- Jestem z niego bardzo dumny - przyznał Arteta przed niedzielnym starciem z Chelsea. - To ogromne osiągnięcie zarówno dla niego, jak i dla klubu. Jeden z naszych wychowanków w kadrze Anglii to wielka sprawa. Thomas to świetny trener, znam kilka osób z jego otoczenia i jestem pewien, że dobrze pokierują Mylesem.

Lewis-Skelly zaczynał jako pomocnik, a jego pierwsza bramka dla Arsenalu, zdobyta w styczniu w efektownym stylu podczas zwycięstwa 5:1 nad Manchesterem City, zwróciła uwagę Tuchela. Obecnie młody zawodnik najczęściej występuje na lewej obronie i jest jednym z czterech debiutantów w kadrze Anglii.

- To historia, która daje nadzieję młodym piłkarzom - podkreślił Arteta. - W ciągu sześciu, siedmiu miesięcy kariera może zmienić się na lepsze. To inspiracja dla wielu.

Reprezentacja Anglii zmierzy się z Albanią na Wembley 21 marca, a trzy dni później podejmie Łotwę. Arteta spodziewa się, że Ben White powoli wróci do kadry po tym, jak Tuchel ogłosił, że 27-latek jest gotowy do gry po ponad dwuletniej przerwie.

Obrońca, który nie znalazł się w ogłoszonej kadrze Anglii, nie grał dla Arsenalu od listopada z powodu operacji kolana. - Słyszałem, że rozmowy były pozytywne, więc myślę, że wszystko sprowadza się do odpowiedniego momentu, zwłaszcza biorąc pod uwagę czas jego nieobecności z powodu kontuzji - dodał Arteta.