Arteta: Kontuzja Gabiego nie wygląda dobrze

@kuade:
jak coś to jutro będzie wiadomo dopiero, dziś będzie miał robione ,,testy"

wiadomo już coś więcej ile przerwy?

@exitpl: nie ma co porównywać grania w A klasie do grania w PL. to tak jak byś porównywał bolid F1 do samochodu osobowego. bolid F1 jeździ na granicy obciążeń maksymalnych, dlatego bardzo łatwo o usterkę.
to samo jest z piłkarzami w PL. żeby być na szczycie trzeba grać na maksa. W A Klasie tak na prawdę nie znamy swojego maksa, bo to nie ta intensywność.
do tego dochodzi prędkość zawodników podczas starć.
kiedyś był taki film Gol. naciągany co prawda (taki kopciuszek w świecie piłki). ale jedna scena zapadła mi mocno w pamięć. jak koleś z takiej A-klasy poszedł do Newcastle i zaczął tam treningi. Na siłowni myślał, że sporo zrobił, a tu przychodzi Shearer i wrzuca jakieś +50kg i dopiero zaczyna trening

Może trochę podziaduję ale zawsze mnie to zastanawiało, jak możliwe jest że gralismy w każdych możliwych warunkach, a nawet teraz na orlikach, z minimalną albo zerową rozgrzewką. Jak to jest ze w takiej a klasie, na prawdę należy do rzadkości żeby ktoś złapał kontuzje, nawet jeśli to jest to zazwyczaj jednorazowa sytuacja na zawodnika. I na drugim biegunie goście którzy mają codziennie treningi, są pod stałą opieką profesjonalistów i łamią się co miesiąc. Rozumiem że może to wynikać z większej intensywności i częstotliwości co zarazem zwiększa procentową szansę na kontuzje ale są piłkarze którzy nie łapią ich wcale lub prawie wcale. Więc co jest nie tak? Po prostu pech? Czy jakieś genetyczne uwarunkowanie?

Znów leczymy pilkarzy jak Real. Przychodzą zdrowi a później 2 z 5 sezonów spędzają u lekarza. Szkoda mi tego chłopaka. Był odkryciem, miał zostać wielkim talentem i na stałe zadomowić się w jedenastce a na razie pech prześladuje go gdy tylko wstanie z łóżka.Mam nadzieję, że to nic poważnego, kostka jest tylko mocno podkręcona a więzadła są całe.

@ljungberg77:
Na podstawie filmiku to Twój znajomy może tak profesjonalnie określić przyczynę tak jak wróżbita Maciej przewidzieć przyszłość. Wystarczy że miał luźniej zasznurowany but i źle postawił stopę i skręcenie gotowe. Obwiniać za to sztab trenerski i medyczny jest śmieszny nawet jeśli Twój znajomy zajmował się takimi sprawami od lat.

Torebki stawowe, więzadła, przyczepy mięśni przyczyn może być wiele.

Podam tylko przykład Alesandre Pato. Przez 4 sezony woził się po całym świecie z licznymi kontuzjami mięśniowymi. Dopiero doktor na drugim końcu świata ogarnął że winą są zęby i stany zapalne dziąseł.
Obwiniać za to kogokolwiek jest śmieszne a tym bardziej stawiać jakieś grube wnioski

Pięknie.
Szpital w Arsenalu jak zawsze.

Strasznie szkoda chłopaka, widać jak mu zależy

@ljungberg77: widziałeś jak Gabi się uszkodził? To nie wina sztabu medycznego, sprawdź filmik

https://mobile.twitter.com/afcstuff/status/1347956114575544324

@ljungberg77: Jak chcesz wydawać wyroki, to polecam się dokształcić w kwestii medycyny sportowej i fizjoterapii, bo nie masz o tym zielonego pojęcia i stawiasz jakieś diagnozy - tzw. Ekspert kanapowy.

Talent, serce do gry i walki? I co? I g.... nie masz farta, nie masz kariery i grania. Oby się chłopak naprawdę pozbierał, jeszcze młody, ma czas stać się gwiazdą światowego formatu. Niech chociażby inspiracją będzie dla niego jego rodak Ronaldo, który dwa, albo trzy razy zrywał więzadła w kolanie, a potem kozaczył w repce i Realu.

Niech wraca silniejszy ! Mimo dlugiej przerwy, dalej prezentowal sie bardzo dobrze. Miejmy nadzieje, ze kontuzje w przyszlosci beda go omijaly oraz, ze nie odcisna swojego pietna w glowie mlodego brazylijczyka

Może za szybko wrócił do gry i chociaż nie grał pełnych 90 minut, to dawał z siebie wszystko, z Salibą w tym przypadku obchodzili się jak z jajkiem. Mam nadzieję, że łzy były spowodowane tym, że znowu będzie musiał pauzować przez krótki czas, a nie bólem, bo skręcenie kostki tak nie boli. Wracaj do zdrowia Gabi, bo musisz pokazywać starym wygom, jak się gra! :)

Tak to jest jak się czasami za bardzo chce

tragedia , masakra inne określenia mi na myśl nie przychodzą, oby to była jego ostatnia kontuzja

@losnumeros napisał: "Jeśli chłopak, w krótkim czasie odnosi 2 poważne kontuzje, to nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, iż ten problem w przyszłości może występować ponownie. Kto przeszedł długotrwałą kontuzje"
Słowo klucz: MOŻE występować ponownie. A to parę cytatów z komentarzy przed moim:
@AaronRambo napisał: "Powoli się wyjaśnia dlaczego pomimo ogromnego talentu żaden poważny klub go nie zgarnął. To kolejny szklany gość z mega talentem."
@pipolina napisał: "Szklany gość typu Abou Diaby ." @Ech0z napisał: "Załamałem się bo bardzo w niego wierzyłem, ale nie oszukujmy sie. Piłka nożna go wykończy"
Na podstawie dwóch kontuzji już są wydawane wyroki. I może słusznie, ale jest też szansa na zwykłego pecha. Jak mu bramkarz ManCity zrobił saneczki to jakoś z tego wyszedł. Ja liczę że wróci i zdrowie będzie się go trzymać

https://twitter.com/afcstuff/status/1347956114575544324?s=19

Oby jego reakcja byla wynikiem frustracji a nie bólu. Czekamy na oficjalke

Ale mega szkoda, bardzo lubię Gabiego. :(( Oglądanie go to czysta przyjemność, zdecydowanie ma duży potencjał. Cholerne kontuzje...

oho, eksperci k.com postawili już Gabiemu diagnozę na całą karierę.

Oby jednak okazało się nie tak poważne jak wygląda.

Paru gościom kontuzje zmarnowały karierę. Żeby tak nie było i w tym przypadku bo ten chłopak ma ogromny potencjał.

Przy takiej głupocie skasować sobie więzadła to trzeba albo mieć wielkie szczęście albo być graczem Arsenalu

@AaronRambo napisał: "Powoli się wyjaśnia dlaczego pomimo ogromnego talentu żaden poważny klub go nie zgarnął. To kolejny szklany gość z mega talentem."

Co się wyjaśnia? Ale głupoty wypisujesz. No bankowo czołowe kluby świata zrobiły tak głębokie rozpoznanie gry 17-latka w 4 lidze brazylijskiej, że od razu stwierdziły, że się nie nadaje, bo będzie miał 1000 kontuzji w przyszłości. Oczywiście Arsenal frajer jak zwykle się nabrał. Doprawdy, świetne teorie spiskowe, żałosne...

Szkoda go.

Spokojnie, nie ma co wyciągać zbyt wczesnych wniosków. Martinelli płakał, bo już taki jest tzn charakterny i mu mocno zależy, i widać, że obawia sie mocno kolejnej kontuzji. W ostatnim meczu też płakał, a jednak dograł kilka minut. Możliwe, że po prostu skręcił kostkę i w przeciągu 3 tygodni wróci. Jeżeli to więzadła to też nie ma co panikować od razu, aż tak, bo może to jest naderwanie, a wtedy czas też się skraca o kilka miesięcy, zobaczymy co lekarze powiedzą. Oby to nie było nic poważnego.

Wielkiego pecha ma Brazylijczyk

Nie no po prostu brak słow, to sie chyba nigdy nie skonczy

Oby kontuzje nie zniszczyły jego kariery...

Ehh szkoda chłopaka.. Wróć do nas silniejszy Gabi i oby jak najszybciej.

Jak jeszcze ESR wypadnie albo Laca to kaplica będzie..

@Gunner72: Jeśli chłopak, w krótkim czasie odnosi 2 poważne kontuzje, to nie trzeba być ekspertem, żeby wiedzieć, iż ten problem w przyszłości może występować ponownie. Kto przeszedł długotrwałą kontuzje, to sam wie, że powrót na boisko jest zupełnie inny, a co mówić o grze.

No i czy nad tym klubem nie ciąży jakieś fatum? Jak już ktoś ma u nas potencjał to musi być kaleką, Wilshere, Ramsey, Diaby, Cazorla, i można by jeszcze wymieniać, teraz kolej na Martinellego

Szkoda chłopaka, ma bardzo duży potencjał, ale te kontuzje, go zniszczą. Jeśli okaże to się prawda, to chłopak w krótkim czasie, wylatuje na 2 poważne kontuzje, to jest bardzo niedobre dla młodego zawodnika. Zdrowia i powrotu do piłki, ale jak dostanie 3 długoterminowej kontuzji, to niech odpuści sobie piłkę.

Eksperci z k.com już są w stanie określić kontuzjogenność piłkarza na najbliższe 15 lat. Szacun

Łamanie kostek na murawie jak stół przy rozgrzewce. Załamałem się bo bardzo w niego wierzyłem, ale nie oszukujmy sie. Piłka nożna go wykończy

Jego talent marnuje się na naszych oczach

Boze , miej ESR w swojej opiece ! ...

Jeśli nie doszło do naderwanie więzadeł w kostce, to przerwa potrwa 4 tygodnie. Jeśli jednak więzadła zostały naruszone, to odpocznie sobie dłużej.

Szklany gość typu Abou Diaby .

Masakra.Przez cały sezon chłopak zagra tylko kilka meczy.Dobrze,że ESR jeszcze nie złapał żadnego urazu i wkrótce wróci do gry Partey.

Szkoda chłopaka. Powoli się wyjaśnia dlaczego pomimo ogromnego talentu żaden poważny klub go nie zgarnął. To kolejny szklany gość z mega talentem.

Oby nic poważnego, tylko lekki uraz. Lepiej dmuchać na zimnie.

Obawiam się, że te urazy będą się tylko powtarzały. To bardzo dynamiczny i nieustępliwy zawodnik. Taki styl gry niestety zwiększa ryzyko urazów.

Obym jednak się mylił, bo kariera przed nim wielka.

Coś szklany ten Marcin

Cholernie szkoda chlopaka i wielka strata dla klubu. Oby wrocil silnijeszy