Arteta o kontuzjach, Pepe, transferach

26.08.2022, 21:23, Aleksandra Angielska 15 komentarzy

Mikel Arteta w piątkowy poranek wziął udział w konferencji prasowej przed sobotnią konfrontacją z Fulham. Oto, co hiszpański menedżer miał do przekazania:

O sytuacji zdrowotnej piłkarzy:

Jedynym kontuzjowanym zawodnikiem jest Reiss Nelson Wszyscy pozostali trenowali przez cały tydzień i czują się dobrze, więc mam nadzieję, że cały skład będzie do mojej dyspozycji.

O tym, co go najbardziej satysfakcjonuje po starciu z Bournemouth:

Sposób, w jaki graliśmy i zaprezentowaliśmy się kibicom. Oczywiście cieszy mnie zdobycie trzech punktów i kontynuacja dobrej passy.

O rożnicy między startem poprzedniego i obecnego sezonu:

Zawodnicy, którzy byli dostępni wtedy, a teraz. Jesteśmy w innym momencie, minął przecież cały rok. Poczyniliśmy postęp i rozwijamy się. Znajdujemy się aktualnie w innym punkcie. W szatni utrzymuje się dobra energia, a piłkarze emanują pewnością siebie. Nie możemy się zatrzymywać.

O wypożyczeniu Nicolasa Pepe:

Minęły trzy lata, od kiedy dołączył do Arsenalu. Bywało różnie - miał lepsze momenty, ale także okresy, gdy nie grał zbyt dużo. Podjęliśmy zatem decyzję o wysłaniu go na wypożyczenie. On naprawdę potrzebuje występować dużo częściej, dawał mi o tym znać. Najlepszym rozwiązaniem było zatem pozwolić mu odejść.

O Lidze Europy:

Musimy walczyć o triumf w każdych rozgrywkach i iść krok po kroku. Chcemy jak najlepiej przygotować się do tego turnieju.

O Finansowym Fair Play:

UEFA się z nami nie kontaktowała, zatem nie wiem, skąd pojawiły się te informacje o ewentualnych problemach. Klub trzyma dyscyplinę w tym zakresie i mamy jasną wizję, którą pragniemy podążać. Nic nie zmieniło się w naszych planach na to okno transferowe.

O Hectorze Bellerinie:

Rozmawiamy z kilkoma piłkarzami o ich przyszłości i staramy się znaleźć rozwiązania korzystne dla obu stron.

O napiętym terminarzu:

To absolutnie wyjątkowy sezon. Nie tylko będziemy rozgrywać dwa czy nawet trzy mecze w ciągu tygodnia praktycznie bez przerwy, ale w środku sezonu odbędą się również mistrzostwa świata. Nie wiemy, jaki dokładnie będzie miało to na nas wpływ, lecz organizacja jest zaplanowana na scenariusz, w którym się znajdujemy.

O Jesusie i Aubameyangu:

Naturalnie cieszymy się z tego, co Gabriel wniósł do naszego zespołu i z jego występów na boisku. Świetnie się u nas zaadaptował. Jeśli chodzi o Aubę i jego przyszłość, to pragniemy mu życzyć wszystkiego najlepszego.

O tym, czy spotka się z Aubameyangiem przy kawie:

Normalnie nie umawiam się z piłkarzami na tego typu spotkania.

O tym, czy pieniądze zapłacone za Pepe na nim ciążyły:

Nie wiem, ale Nico starał się sobie z tym radzić, jak najlepiej tylko umiał. Oczywiście piłkarz nie jest odpowiedzialny za to, ile pieniędzy wykłada za niego klub. Próbował wszystkiego, a jego postawa była wręcz fenomenalna. Jeśli poznasz go osobiście, to szybko zaczniesz go uwielbiać. Przed każdym meczem musimy podejmować decyzję co do selekcji i nie każdy może wyjść w pierwszej jedenastce.

O tym, czy to koniec kariery Pepe w Arsenalu:

Potrzebował więcej minut, regularnie o tym rozmawialiśmy, a ja nie mogłem mu tego zagwarantować. Uznaliśmy, że najlepiej będzie pozwolić mu odejść, gdyż w pewnym momencie u zawodnika może pojawić się frustracja, która ma później wpływ na jego występy.

O tym, czy brak awansu do Ligi Mistrzów na koniec sezonu będzie porażką, patrząc na to, jacy zawodnicy dołączyli do klubu:

Myślę, że to pytanie można zadać każdemu zespołowi z Premier League, który kupuje do podstawowego składu sześciu, siedmiu, a nawet ośmiu nowych graczy. Dobrze zaczęliśmy sezon i musimy utrzymywać ten poziom tydzień po tygodniu.

O tym, czy w Arsenalu wyciągnięto wnioski po transferze Pepe i jego przygodzie w północnym Londynie:

Nie wiem. Zawsze mamy jak najlepsze intencje, gdy ściągamy nowego piłkarza. Obserwujemy najlepszych piłkarzy dostępnych na rynku i liczymy, że odcisną tutaj swoje piętno. Czasami jakaś drużyna kupuje topowego gracza, a on się nie sprawdza. Tak bywa, to bardzo skomplikowane. Staramy się minimalizować ryzyko, ale na koniec dnia to są ludzie, nie maszyny i wiele czynników wpływa na przebieg ich kariery.

O tym, czy zostanie sprowadzony ktoś nowy w miejsce Pepe:

Jeśli uda się wdrożyć w życie nasze plany, to tak będzie. Przygotowywaliśmy się na ewentualne wypożyczenie Nico, ale czas pokaże, czy zdążymy kogoś pozyskać.

O tym, czy będzie zadowolony ze składu, jeśli Pepe nie zostanie zastąpiony:

Na początku okienka działaliśmy w inny sposób - najpierw kupowaliśmy piłkarzy, a później pozwalaliśmy odejść własnym. Teraz jest odwrotnie, bo Pepe odszedł, a nie mamy jego zastępcy. Dla mnie nasza drużyna jest najlepsza na świecie i spróbuję wydobyć z niej wszystko, co się da.

O tym, jak szalona jest końcówka okna transferowego:

Gdy patrzę na przebieg całego tego okna, to myślę o tym, jak wspaniali zawodnicy zawitali do Premier League i jak silne są wszystkie ekipy. Wczoraj ogłoszonych zostało kilka nowych transakcji, a to jeszcze nie wszystko. Uważam że czeka nas mocna końcówka.

O pieniądzach wydawanych przez kluby z Anglii i zbliżaniu się do rekordu w tym zakresie:

Standardy są teraz tak wysokie, że rekordy trzeba też pobijać i w tabeli punktowej, aby osiągać założone cele. Wszystkie drużyny prezentują się naprawde świetnie i liga staje się coraz mocniejsza. Widać to nawet po kilku niespodziewanych rezultatach z tego sezonu.

O ciągłym graniu w czwartki i niedziele ze względu na Ligę Europy i czy zespół temu podoła:

Mamy nadzieję, że tak, ale niektórych rzeczy nie da się kontrolować - na przykład zawieszeń czy kontuzji. W Arsenalu wymaga się grania na wysokim poziomie co trzy dni. Musimy cały czas iść naprzód.