Arteta o porażce z Aston Villą: "Musimy się podnieść"
06.12.2025, 17:58, Mateusz Kolebuk
6 komentarzy
Po dramatycznej końcówce meczu z Aston Villą, w której Arsenal stracił gola w ostatnich sekundach, Mikel Arteta szybko udał się na konferencję prasową na Villa Park. Trener Kanonierów odpowiadał na pytania dotyczące tego, jak wpłynęła na drużynę ta porażka, problemów z kontuzjami w obronie oraz wyzwań, jakie niesie ze sobą Premier League.
O porażce w ostatnich sekundach:
- Oczywiście jesteśmy bardzo rozczarowani sposobem, w jaki przegraliśmy ten mecz, ale najpierw chciałbym pogratulować Aston Villi. To naprawdę dobra drużyna i świetnie sobie radzą. Mieliśmy problemy w pierwszej połowie, zwłaszcza z niepotrzebnymi stratami piłki, co przeciwko nim jest bardzo niebezpieczne. Poza sytuacją z Watkinsem, która była faulem, nie przypominam sobie niczego poza golem.
W drugiej połowie zaczęliśmy znacznie lepiej, bardziej pozytywnie. Stworzyliśmy sobie okazje, strzeliliśmy gola i miałem wrażenie, że możemy wygrać ten mecz. Mieliśmy dwie szanse na zdobycie bramki, ostatnia z nich to podanie do Declana, którego nie wykorzystaliśmy. Następny wykop poszedł daleko, chaos w polu karnym i piłka wylądowała w górnym rogu bramki. To pokazuje jakość tej ligi.
O wpływie wyniku:
- Taka jest liga. Graliśmy na trudnych stadionach jak Old Trafford czy St James Park, a teraz tutaj. Wynik mógł być inny, ale rzeczywistość jest taka, jaka jest. Byliśmy niepokonani przez 18 meczów i nadal jesteśmy blisko czołówki. To poziom tej ligi i zdajemy sobie z tego sprawę. Teraz musimy się podnieść. Chłopcy dali mi powody do wiary, że nadal będziemy grać na tym samym poziomie.
O rotacji w obronie z powodu kontuzji:
- Musimy sobie z tym radzić przez pewien czas i drużyna musi się do tego dostosować. Wiemy, co dają nam Gabriel i William Saliba, zwłaszcza w takich meczach. Ale Piero Hincapie i Jurrien Timber również spisali się dzisiaj wyjątkowo.
O nastrojach zawodników po meczu:
- Wszystko, co włożyli w ostatnie dwa tygodnie i wyniki, które osiągnęliśmy, a potem taka porażka - to emocjonalnie trudne. Czujesz, że wszystko, co zrobiłeś, nie przyniosło efektu. Ale to ma sens, bo nauczymy się z tego i staniemy się lepszą drużyną.
O radzeniu sobie z wyzwaniami Premier League:
- Minęło pięć miesięcy od początku sezonu i jak dotąd sobie radziliśmy. Ale musimy udowodnić, że potrafimy to robić przez kolejne sześć miesięcy. Jeśli myślimy, że będziemy mieli 10 punktów przewagi, to żyjemy w innym świecie.
źrodło: arsenal.com
17 godzin temu 1 komentarzy
21 godzin temu 1 komentarzy
21 godzin temu 1 komentarzy
22 godziny temu 4 komentarzy
22 godziny temu 1 komentarzy
24.12.2025, 09:10 6 komentarzy
24.12.2025, 09:08 4 komentarzy
24.12.2025, 08:58 2 komentarzy
24.12.2025, 08:51 199 komentarzy
23.12.2025, 20:47 2 komentarzy
| Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
|---|
| Zawodnik | Bramki | Asysty |
|---|
-
Zagadnienia Taktyczne #39: Skrzynka narzędziowa
- 16.10.2025 7 komentarzy
-
80 procent: Gdy statystyka przestaje być przypadkiem
- 29.09.2025 28 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #38: Porażka na Anfield
- 09.09.2025 9 komentarzy
-
Okiem kibica #2: Marzenie młodego chłopca
- 28.08.2025 7 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne #37: Manita na Emirates
- 26.08.2025 5 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
no podnieście się i to prędko, ostatnie mecze to taki trochę piach grany w naszym wykonaniu.. już wcześniej śmierdziało stratom pkt
Mamy trochę pecha że drużyny z którymi gramy zwykle są w dobrej dyspozycji ( Chelsea, AV,) lub przed zniżka formy jak Live...
Widać że ten maraton trudnych spotkań w końcu się odbił fizycznie i musiała przyjść zadyszka.
Martwi bardzo słaba forma MLS i ogólna niemoc w ataku.
By postawić kropkę nad i potrzeba nam potwora jakim jest Haland czy był Salah. U nas w trudnym momencie nie ma kto wygrać nam meczu. Jeszcze jako tako Trossard nas często ratuje ale w tym sezonie jakoś zdrowie i jemu nie dopisuje.
Marnujemy potencjał Norgarda.Nie wiem po co on przyszedł skoro w ogóle go nie używamy a na początku kiedy jeszcze coś grał wyglądał na gościa co szybciej gra od zubiego i ma lepsze warunki fizyczne
Coraz gorzej i tak będzie dalej, od samego początku przyglądam się Gyo i chłop tylko fryzurę poprawia, a ten niejaki Zubimendi co on w ogóle robi w pierwszym składzie, ten gość nic ale to kompletnie nic nie wnosi do drużyny, tylko miejsce blokuje. Jak tak dalej będzie to i po lidze mistrzów i po mistrzostwie.
Panie Arteta, Chyba wszyscy kibice to widzą, jak Pan "szorujesz" murawę Declan'em. Jest On chyba ostatnim z "wspaniałych" który jeszcze daje radę, ale zapewniam Pana, Panie Mikel, że to długo już nie potrwa.. Ubierasz Mikel nasz zespół już w drugi "garnitur", a City właśnie wchodzi w ten pierwszy. Obawiam się, że Nowy Rok pierwsi przywitają M.C. :-(
Tutaj się nie ma z czego podnosić Trenerze.
Chyba nie tylko ja tutaj widzę,że nasz Starboy szoruje po dolnych rewirach Hornsey RD. Hincapie niestety nie wyszedł dzisiaj na boisko a i Zubimendi był nieobecny przez pełne 90 min. Piłka po Pańskiej stronie,używając terminologii tenisowej.
Na LM wpuścić dzieciaki. Reszta jaccuzi. Bo jak nam Declan, Tross,Timber czy Ode złapią coś nie daj Bóg,to będzie dopiero problem.