Arteta po meczu z Leicesterem

31.10.2021, 11:47, 7 komentarzy

Arsenal pokonał na wyjeździe Leicester City 2:0. Z bardzo ważnych 3 pkt nie krył zadowolenia Mikel Arteta, który udzielił pomeczowego wywiadu.

O dobrym występie…

Jestem bardzo zadowolony z występu, z wyniku, z faz podczas spotkania, przez które musieliśmy przejść oraz z tego, jak sobie z tym poradziliśmy. Generalnie, musimy dalej wygrywać i grać w taki sposób, jak dzisiaj, bo jeśli będziemy to robili, będziemy bliżej wygrania kolejnych meczów.

O kolejnym golu ze stałego fragmentu gry…

To jest proces, w który piłkarze są bardzo zaangażowani. Zdają sobie sprawę, że atakowanie oraz obrona są niezbędne w grze, są zdecydowani. To kolejna ważna część gry i jeśli pomaga ci to wygrywać mecze, jest to niezwykle ważne.

O obronie strzału Maddisona przez Ramsdale’a…

Kiedy chcesz wygrywać kolejne mecze z rzędu, potrzebujesz wielkich indywidualnych występów. Możesz wygrywać na różne sposoby, ale z całą pewnością twój bramkarz musi się wyróżniać, ponieważ rywal ma odpowiednią jakość do stwarzania zagrożenia. Myślę, że w kluczowych momentach Aaron był dzisiaj fantastyczny.

O zrozumieniu w obronie…

Tak, to zrozumienie, chemia, sposób, w jaki ze sobą pracują. Mówię im, że muszą kochać obronę, ponieważ są obrońcami. Potem mogę prosić ich o wykonywanie wszystkich procesów, których od nich wymagam, o podejmowanie decyzji i ryzyka, co chcemy robić w naszym sposobie gry. To musi być coś, co jest w nich samych, w ich wnętrzu.

O kibicach…

Wyszedłem po 15 czy 20 minutach po rozmowie z piłkarzami i oni ciągle tam byli i śpiewali. Byli fenomenalni. Bardzo się cieszę, że przyjechali tutaj i mogliśmy dać im to zwycięstwo. To bardzo nas do nich zbliża.

O setnym występie Saki dla klubu…

Myślę, że zasłużył na każdą minutę, którą zagrał. Po pierwsze za to, jaki ma charakter, pokorę i chęć ciągłego uczenia się. Poza tym za to, jak dobrze gra. Jest bardzo dobry, ma wpływ na mecz na wiele sposobów, a przy tym wciąż może doskonalić się w wielu aspektach.

O tym, czy ten występ był jednym z najlepszych pod jego wodzą…

Niektóre fazy spotkania prawdopodobnie tak, z uwagi na to, z jakim rywalem się mierzyliśmy oraz że to ogólnie trudny teren. Jestem zadowolony ze sposobu, w jakim graliśmy, z charakteru, który pokazaliśmy od samego początku, z bycia dominującą stroną i narzucania gry, w którą chcieliśmy grać. Oczywiście były momenty, kiedy musieliśmy cierpieć. Zaatakowali nas, zmienili formację i stworzyli kilka problemów. Musisz sobie z tym poradzić, było kilka wspaniałych indywidualnych występów, które pomogły przetrwać trudne momenty. Potem stać nas było na ponowną zmianę gry, nabranie rozpędu i przejęcie kontroli, mogliśmy zdobyć trzecią bramkę. Jestem więc bardzo zadowolony.

O wpływie Ramsdale’a…

Zainwestowaliśmy pieniądze w talenty i w ludzi, w których wierzymy, że mogą być wielcy dla przyszłości klubu. Podjęliśmy taką decyzję na podstawie bardzo dobrych występów Aarona, a dzisiaj pokazał niesamowite parady, by zachować czyste konto i musi to kontynuować. W piłce musisz rozegrać 50 meczów co sezon przez 20 lat, a to dopiero początek.

O obronie strzału Maddisona…

Widziałem tylko zdjęcie, nie zobaczyłem jeszcze powtórki. Jednak moja reakcja, kiedy patrzyłem na piłkę lecącą po uderzeniu Maddisona… pomyślałem sobie, że to będzie gol. Nie wiem, jak to się stało, to było niesamowite. A moment i czas tego również były kluczowe.

O tym co wnosi Ramsdale to szatni…

Myślę, że zadomowił się w grupie osób, która jest bardzo przyjazna, ma młodą energię oraz starszych, lecz skromnych graczy, którzy od razu cię akceptują i przyjmują w swoje grono. Decydujący jest też charakter Aarona, jest pełen energii, którą potrafi przekazywać, podobnie jak pasję. Jest między nimi chemia.

Czy to było wyjątkowe zwycięstwo…

Kiedy grasz przeciwko takiej drużynie, wspaniale jest być w stanie ich pokonać. To kolejny mecz, jesteśmy na dobrej drodze i musimy to kontynuować, ponieważ wciąż jest wiele rzeczy do poprawy.

O wpływie Tomiyasu…

Jestem bardzo zadowolony, że go mamy. Ma świetny charakter. Robi wszystko, co do niego należy, ma profesjonalne podejście i daje nam mnóstwo spokoju w tyłach. Sposób, w jaki broni i rozumie pracę, którą mu zlecamy, był znakomity. Myślę, że jego przystosowanie do bycia obrońcą w tym kraju i sposób, w jaki to zrobił, zasługuje na ogromne uznanie.

O tym, czy Ramsdale może być pierwszym bramkarzem reprezentacji Anglii na Mistrzostwach Świata…

Myślę, że kiedy masz wielkie marzenia, zawsze jest to pozytywne. Musisz jednak do tego podejść racjonalnie i ze spokojem. Są ludzie, którzy podejmują takie decyzje, a Aaron musi robić to, co robi każdego dnia. Trenować tak jak trenuje, dbać o siebie w taki sposób, w jaki robi to w tej chwili oraz mieć taką mentalność, jaką posiada oraz zaliczać kolejne dobre występy. Reszta przyjdzie.

O kondycji Tierneya…

Nie trenował z drużyną wczoraj, ciągle nie czuje się zbyt dobrze. Odczuwa ból i dyskomfort podczas biegania. Zmaga się z tym urazem, więc chcemy mu pomóc tak, jak tylko to możliwe, potrzebujemy go z powrotem, ale nie wiem, kiedy to będzie.