Arteta po meczu z Newcastle

19.01.2021, 11:32, 11 komentarzy

Arsenal po niezłym meczu zwyciężył wczoraj na własnym stadionie z drużyną Newcastle. Po spotkaniu wypowiedział się trener Kanonierów, Mikel Arteta.

O występie…
Tak, jestem bardzo zadowolony z występu, ponieważ indywidualnie i jako kolektyw byliśmy bardzo mocni od samego początku. Strzelenie pierwszego gola zajęło nam więcej czasu niż chcieliśmy, ponieważ w pierwszej połowie także mieliśmy dobre okazje. Ogólnie jednak drużyna wyglądała na pewną siebie, solidną, zwartą i było dla niej jasne, co musimy zrobić, czyli bronić i atakować, więc jestem bardzo zadowolony z czystego konta, goli i ogólnie z naszego biegu i rozpędu, które teraz mamy.

O Aubie, który strzelił dwa gole pomimo wcześniejszych pudeł…
Jest to coś, co zrobił w swojej karierze i musisz być bardzo silny psychicznie, by tego dokonać i wyjść z trudnego okresu, podczas którego bardzo tęsknimy za jego bramkami. Dzisiaj wrócił, zdobył dwa gole i przyczynił się do zwycięstwa drużyny, co jest właśnie tym, czego potrzebujemy. Jestem więc z niego bardzo zadowolony.

O tym, czemu Auba zszedł…
Miał drobne problemy żołądkowe i musiał zejść.

O drużynie, która pokazała cierpliwość…
Jest to część zrozumienia tego typu gier. Jeśli drużyna potrafi wyjść ze spotkań tego typu z takim wynikiem i pewnością siebie, jest to bardzo pomocne w kolejnym meczu, ponieważ wiesz, że nadejdzie odpowiedni moment, że nie możemy stracić naszej struktury i organizacji. Oczywiście były rzeczy, które w przerwie musieliśmy poprawić i robić lepiej, wykazać się większą konsekwencją, być szybszymi, skuteczniejszymi w niektórych momentach ataku. Dla nas to świetna informacja i dla piłkarzy to wspaniale wierzyć, że możemy przebić się przez zorganizowaną defensywę, zneutralizować ich ofensywę oraz potrafimy cierpliwie wyjść z naszego pola karnego i zdobyć trzy, cztery czy pięć goli.

O występie Parteya…
Tak, oczywiście brakowało nam Thomasa, a on ma tę prezencję, tę aurę, która sprawia, że jest on dla nas wyjątkowym piłkarzem. Miejmy nadzieję, że będziemy mogli utrzymać go w dobrej formie, ponieważ wszyscy widzimy jaką różnicę robi na boisku. Myślę, że on ciągle rósł i był lepszy i lepszy w miarę ewoluowania meczu.

O tym, jak pewność siebie drużyny rosła od pokonania Chelsea…
Zawsze powtarzamy, że wygrywanie jest najlepszą rzeczą dla kolektywu drużyny, jak również dla indywidualności. Nabraliśmy rozpędu, kiedy udaje nam się zachowywać czyste konta, a to było piąte z rzędu. Udało nam się to zrobić, strzelamy gole i wszystko jest płynniejsze. Energia, spójność w drużynie i jej duch są lepsze. Cieszę się z tego powodu, ale musimy to utrzymać i dalej podążać tą drogą. Nadal jest dużo rzeczy, które musimy robić lepiej, ulepszać pewne aspekty. Ogólnie jestem jednak bardzo zadowolony z tego, jak w obecnej chwili gramy.

O Mesucie, który jest już w Turcji, ale nie wygląda na to, by nam go brakowało…
Cóż, Mesut jest w Turcji i przejdzie tam teraz testy medyczne, które trzeba załatwić, a potem będzie jeszcze papierkowa robota. Nie ma to jednak znaczenia, a jakości Mesuta będzie brakowało, ponieważ jest on bardzo wyjątkowym graczem, który zapisał długą historię w barwach Arsenalu. Kiedy transakcja zostanie zakończona, wyrażę jasną opinię w tym temacie.

O obecnej formie Smith-Rowe i Saki oraz czy to łatwa decyzja, by grać nimi, zamiast starszymi graczami…
To nigdy nie jest łatwa decyzja, by odstawiać starszych piłkarzy, ponieważ mowa tutaj o wielkich graczach. Ostatecznie, muszę kierować zawodnikami, którzy mają momenty w swoich karierach, w tym sezonie i będąc szczerym, kiedy ktoś tak gra, nie ma znaczenia jego profil i wiek. Myślę, że zasługują na grę. Byli bardzo dobrzy dzisiejszego wieczoru i jestem bardzo zadowolony z tego, co wnoszą do drużyny.

Czy pominięci z tego powodu piłkarze rozumieją swoją sytuację…
Tak. Oczywiście piłkarze, którzy nie grają, nigdy nie są zadowoleni. Prosimy ich o to, by próbowali się ulepszać, by ciągle naciskali na pozostałych i kiedy mają okazję, by zagrać, muszą pokazać, że są lepsi od tych zawodników, którzy grają, a my popełniamy błędy w naszych decyzjach. Szczerze mówiąc, wszyscy ciężko trenują, każdy próbuje wnieść swój wkład, a ci piłkarze, którzy nie grają, ich postawa i zachowanie, jak do tej pory są dobre.

O Nilesie…
Musi konkurować o miejsce w drużynie jak każdy. Było wielu piłkarzy, którzy zostali pominięci i zagrali mniej minut. Niles zebrał trochę minut w lidze, a znacznie więcej w Lidze Europy. Grał w FA Cup, grał dla nas w półfinałach i finałach. Chodzi tu więc o niego, o jego występy i to, jak bardzo chce być w drużynie.

O zmianie Aubameyanga…
Tak jak mówiłem – problemy żołądkowe, to wszystko.

O tym, jak ciężko było Aubie podczas naszej gorszej formy…
Cóż, nie wiem. Odbywałem z nim wiele różnych rozmów, próbowałem wspierać, pomóc mu, dać kilka wskazówek. Pod koniec dnia jesteś tym, który cierpi. Otworzenie się jest skomplikowane. Bierze na siebie dużo odpowiedzialności, jest bardzo krytyczny wobec swojej osoby, zna swoją rolę w tej drużynie i wie, jak ważny jest dla naszego sukcesu. Istnieje tylko jedna droga. Pracować ciężej, opuścić głowę, być pokornym i starać się pomóc drużynie. To wszystko.

O tym, czy chce dać Parteyowi więcej swobody w wyrażaniu siebie…
Tak. Potrafi to zrobić, a technicznie jest więcej, niż do tego zdolny. Jest świetny w momentach przejściowych. Zajmie mu trochę czasu, by zrozumieć inny sposób myślenia, czy robienia rzeczy, które robił w poprzedniej drużynie. Posiada on wszystkie cechy, których potrzebujemy, by uczynić nas lepszymi, to pewne.

Czy jego szybkie myślenie pomoże Arsenalowi…
Jego dynamika, fizyczność, kreatywność oraz prezencja, jaką dostał od natury. Posiadasz taką osobę na boisku i dzięki temu możesz zdominować mecz, kiedy jest to potrzebne. Thomas ma tę cechę.