Arteta po meczu z Rapidem

04.12.2020, 03:02, Mateusz Kubacki 11 komentarzy

Arsenal odniósł piąte zwycięstwo z rzędu w Lidze Europy, pokonując w czwartkowy wieczór Rapid Wiedeń 4:1. Oto, co do powiedzenia po meczu miał Mikel Arteta.

O powrocie 2000 fanów na stadion...
Jestem zachwycony ich powrotem. Mieli bardzo duży wkład w mecz. Mieliśmy 2000 kibiców, ale wyglądało, jakby było ich znacznie więcej. Bardzo wspierali zespół i dodawali otuchy. Zawodnicy później mówili, że to wsparcie i energia z trybun robi ogromną różnicę. Bardzo dziękuję wszystkim kibicom za przybycie i ich wsparcie.

O przywróceniu pewności siebie przed weekendowymi derbami...
Myślę, że chłopcy pokazali dziś dużą energię, charakter i agresję. Od samego początku meczu widać było u nich sportową złość po ostatniej porażce. Każdy indywidualnie rozegrał naprawdę dobry mecz. Byliśmy skuteczni pod bramką rywala, stworzyliśmy wiele okazji i zdobyliśmy cztery gole. Prawdopodobnie powinniśmy mieć ich jeszcze więcej. Teraz skupiamy się na niedzieli, na bardzo wyjątkowym meczu. Wszyscy nie możemy się doczekać.

O występie Alexa Lacazette'a na pozycji nr 10...
Bardzo dobrze spisał się na tej pozycji. Myślę, że bardzo mu to odpowiadało, daje mu to więcej swobody w grze i wykazuje odpowiednie umiejętności, aby tam grać. Pracował naprawdę ciężko i zdobył piękną bramkę.

O występie Maitlanda-Nilesa na pozycji środkowego pomocnika...
Świetnie jest mieć kogoś takiego w drużynie. Ainsley odnajduje się w grze na wielu pozycjach. Grał już po lewej stronie jako wahadłowy, po prawej stronie, jako broniący pomocnik i jako ofensywny pomocnik. Takie występy, jak dzisiejszy, pokazują, że zasługuje na swoje szanse.

O zdrowiu Thomasa Parteya...
Cóż, wywiera na nas dużą presję! Jutro będzie z nami trenował i zobaczymy, jak sprawy będą wyglądać przez kilka najbliższych dni.

Ilu zawodników z tego meczu może wystąpić przeciwko Tottenhamowi?
Widzieliście w ostatnich tygodniach, że piłkarze, którzy grali w czwartek, byli także wykorzystywani w meczach weekendowych. Skład będzie się zmieniał. Nie próbuję wystawiać dwóch różnych jedenastek do obu tych rozgrywek. Podejmuję decyzję na podstawie kontuzji, zawieszeń oraz poziomie sprawności piłkarzy. Kilku piłkarzy z tego meczu zasłużyło na to, aby wystąpić w niedzielę.

O bramce Lacazette'a...
Było to naprawdę świetne. Żeby strzelać takie gole, musisz umieć podjąć decyzję o strzale z 23 metrów. Nie zawahał się i zrobił to. Wszyscy zawodnicy podejmowali dzisiaj dobre decyzje z piłką przy nodze. Jestem zdania, że jeśli nigdy nie próbujesz swoich sił i nie strzelasz z daleka, nie dajesz sobie szansy na strzelenie gola. Jeśli strzelasz - wszystko się może zdarzyć.

Czy kluby, które mogą przyjmować kibiców będą miały przewagę nad klubami, które dalej muszą grać przy pustych trybunach?
Prawdopodobnie tak. Sport bez fanów jest zupełnie inny. Gracze tracą odrobinę koncentracji i dają się ponieść emocjom. Tak naprawdę wszyscy jesteśmy tutaj po to, aby sprawiać fanom radość. Kibice są pasjonatami i kochają swoje kluby. Kiedy mają możliwość to okazać, trafia to bezpośrednio do zawodników. Mecze z kibicami są zupełnie inne.