Arteta: Ustaliliśmy już plan na okienka transferowe

22.12.2020, 14:02, Mateusz Kubacki 25 komentarzy

Mikel Arteta zjawił się na konferencji poprzedzającej spotkanie z Manchesterem City w Carabao Cup. Poniżej zapis jego wypowiedzi.

O planach transferowych na najbliższe okienko...
Nasz plan jest gotowy. Wiemy, co chcemy zrobić w styczniu i co chcemy zrobić latem. Nie tylko od nas zależy, czy uda nam się tego dokonać. To zależy od wielu czynników. W tej chwili Edu się tym zajmuje. Ja skupiam się na wszystkich spotkaniach i nie mam obecnie zbyt dużo czasu na inne sprawy. Niemniej, jasne jest to, co chcemy zrobić.

O Carabao Cup...
Chcemy wykorzystać ten puchar do odbicia się, a także po prostu chcemy go wygrać. Wcześniej udało nam się pokonać dwóch ciężkich rywali - Leicester i Liverpool. Teraz gramy u siebie i jesteśmy o krok bliżej do Wembley. Liczymy, że uda nam się osiągnąć w tym pucharze dobry wynik.

Czy jego praca jest trudniejsza, niż się spodziewał podpisując kontrakt?
Cóż, nie do końca spodziewałem się tych trudności, które spotkały nas w ostatnim roku z powodu sytuacji w klubie i pandemii. Nie myślałem, że spotkają nas też takie trudne momenty w Premier League, ale nie liczyłem również na to, że doświadczę tych wszystkich miłych chwil, które miały miejsce po moim dołączeniu. Wiedziałem, jakie wyzwania przed nami stoją. Było kilka pozytywnych wydarzeń, ale oczywiście teraz wygląda wszystko bardziej negatywnie ze względu na naszą formę ligową.

Czy czuje presję wewnątrz klubu?
Nie. Wszystko, co czuje w klubie, to tylko wsparcie, zachęta i całkowita pewność tego, że razem przejdziemy przez ten okres. Nigdy nie czytam tego, co się dzieje na zewnątrz. Nie obserwuję tego ani w dobrych, ani w złych momentach. Po prostu staram się skupić na swojej pracy. Oczywiście, klub tej rangi zasługuje na wszystko, co najlepsze. Kiedy nie jesteśmy w stanie tego dokonać, wszyscy będą kwestionować nasze decyzje. Jestem osobą, która jest najbardziej odpowiedzialna za wyniki, więc muszę to po prostu zaakceptować.

Czy martwi się spadkiem z ligi?
Kiedy jesteśmy w takiej pozycji musimy być ostrożni. Bycie w takiej sytuacji nie zdarza się w tym klubie często. W zeszłym roku, kiedy przychodziłem, byliśmy w podobnej sytuacji. Musimy po prostu zacząć zdobywać punkty i potem zapomnieć o tym wszystkim. Zacząć patrzeć na górę tabeli i piąć się coraz wyżej.

O obecnej atmosferze w szatni...
Jestem świadomy tego, co się dzieje i to część mojej pracy. Gdybym czytał wszystkie komentarze na temat drużyny, czy to pozytywne, czy negatywne, doprowadziłoby mnie to do szału. Nie mogę kontrolować tego, co piłkarze robią w mediach społecznościowych, ani tego, jakie są ich intencje. Mówiąc o atmosferze w szatni i klubie... atmosfera jest dobra. Tak dobra, jak to możliwe w sytuacji, kiedy wszyscy cierpimy z powodu słabych wyników. Pracujemy nad tym, aby uzyskać znacznie więcej. Oczywiście, kiedy przegrywamy mecze ciężko jest utrzymać dobre nastawienie w szatni. Spada pewność siebie, ale pozostaje jedność. Czy w 100%? W żadnym klubie nie jest możliwe osiągnięcie maksymalnej jedności. Jeśli jednak zagłębisz się bardziej w temat i spojrzysz, jak przegrywamy nasze mecze, dojdziesz do wniosku, że jest to nieprawdopodobne. W zeszłym roku wygraliśmy mecz z Evertonem, mając 25% szans na zwycięstwo. W ostatnim meczu, mieliśmy 67% szans na zwycięstwo i tylko 9% szans na porażkę, a jednak przegraliśmy. W meczu z Burnley było tylko 3% szans na porażkę, a w meczu z Tottenhamem 7%. Oba te mecze także przegraliśmy. Po prostu wszystko idzie nie po naszej myśli. Oczywiście, nikogo to wcale nie musi obchodzić. Po prostu przegrywasz mecz i jedyne co słyszysz po spotkaniu, to krytyka po porażce.

O kontuzji Aubameyanga...
Auba czuje się lepiej i wczoraj już jego stan był znacznie lepszy. Za kilka dni będzie miał kolejne badania i zobaczymy, jak szybko uda nam się przywrócić go do drużyny. Wiemy, że jest dla nas bardzo ważny i on również czuje tę odpowiedzialność. Stara się jak najszybciej wrócić do formy. Co do reszty zawodników, nie mam nowych wiadomości.

Dlaczego posiadanie piłki nie przeradza się w szanse bramkowe?
Nie jestem zainteresowany większym posiadaniem piłki. Interesuje mnie to, co jesteśmy w stanie zrobić z tą piłką i jak wydajni jesteśmy. Zawodzi w tym momencie nasze kreowanie akcji i wykończenie. Wcześniej wygrywaliśmy takie mecze, ponieważ nasza jakość wykończenia była znacznie lepsza. Jeśli nie potrafimy poradzić sobie w polu karnym rywala, po prostu nie możemy osiągnąć lepszych wyników.

Czy obawia się negatywnego wpływu obecnej formy drużyny na młodszych zawodników?
To część ich rozwoju i muszą przez to przejść, aby stać się naprawdę ważnymi elementami tego klubu. Musisz zobaczyć, jak niektórzy potrafią reagować w trudnych momentach i po prostu sami muszą tego doświadczyć. Tego wymaga od nich poziom tych rozgrywek. Szczerze mówiąc, jestem bardzo podbudowany tym, jak reagują. Są o wiele bardziej dojrzali, odpowiedzialni i wydajni, niż się spodziewałem. Moim zdaniem radzą sobie naprawdę dobrze.

Czy presja w Arsenalu jest porównywalna do presji, jaką czuł w Manchesterze City?
Jest inaczej, ponieważ tutaj ostateczna decyzja zależy wyłącznie ode mnie. Jestem w centrum uwagi, zarówno gdy wszystko idzie dobrze, jak i gdy idzie źle. To największa różnica. Istnieje wiele podobieństw w pewnych obszarach, ale najważniejszą różnicą jest bycie decydentem we wszystkich sprawach.

Czy wygranie Carabao Cup będzie wystarczającym osiągnięciem dla klubu w tym sezonie?
Nie jest dobre skupienie się tylko na jednych rozgrywkach. Musimy na wszystkich frontach próbować wygrywać. W zeszłym sezonie udało nam się zdobyć dwa puchary, a dzisiejszy mecz to kolejny krok naprzód, aby wygrać kolejne trofeum. Z takim nastawieniem do niego przystępujemy. To nie znaczy jednak, że odzwierciedli to nasz dobry lub zły sezon. Cokolwiek by się nie działo, w lidze nie jesteśmy w takim miejscu, w jakim chcielibyśmy być.

Czy rozważał odejście z pracy?
Nie lubię myśleć o takich rzeczach, bo powoduje to tylko negatywne myśli. W tej chwili muszę starać się utrzymać pozytywne myślenie, wierzyć w to, co robimy, modyfikować pewne rzeczy, aby działały lepiej i pozostać silnym. Przechodzimy przez wiele trudności, a to jest ostatnią rzeczą, o jakiej bym chciał myśleć. Zdaję sobie sprawę z odpowiedzialności, jaka na mnie ciąży. Wszyscy wiedzą, że tak poważnych problemów nie da się rozwiązać w ciągu kilku miesięcy.

O Gabrielu Martinellim...
Nie możemy wywierać na nim presji. Nie możemy patrzeć na niego, jak na wybawcę klubu. To byłoby wobec niego niesprawiedliwe. Gabi wnosi ten pozytywny entuzjazm do drużyny i fani to widzą. Ma w sobie coś wyjątkowego. Musimy jednak pozwolić mu się rozwijać w odpowiedni sposób.

Czy Gabi wystąpi z City?
Zobaczymy, jak wygląda sytuacja. Auba na pewno nie będzie dostępny. Mamy też kilka wątpliwości na innych pozycjach. Chcemy wystawić konkurencyjną drużynę, ponieważ znamy poziom naszych rywali i zamierzamy wygrać ten mecz.

Czy w meczu wystąpią Reiss Nelson i Folarin Balogun?
Jest taka możliwość.