Arteta: Winny jest cały zespół
30.09.2012, 23:59, Maciek Żmudzki 29 komentarzy
Środkowy pomocnik Arsenalu – Mikel Arteta – uważa, że Kanonierzy wciąż popełniają zbyt wiele błędów w bronieniu stałych fragmentów gry. Mimo tego, Hiszpan jest zdania, że bieżące rozgrywki ligowe rozpoczęły się dla londyńczyków całkiem obiecująco, co pozwala z optymizmem patrzyć w przyszłość.
Piłkarze z Emirates Stadium ulegli w sobotę drużynie Chelsea w stosunku 1:2, a obie bramki stracili właśnie po tym, gdy ich rywale wykonywali rzuty wolne. Mimo, że oba gole obciążają konto Laurenta Koscielnego, Arteta stwierdził, że wina powinna zostać rozłożona na cały zespół.
- W ostatnich dwóch meczach ligowych straciliśmy trzy bramki, a wszystkie one padły po stałych fragmentach gry – zaczął Hiszpan.
- Na razie nie prezentujemy się w tym elemencie wystarczająco dobrze i stąd bolesna strata punktów. Źle się ustawiamy, popełniamy błędy i nie kontrolujemy piłki.
- Nie zgadzam się z tym, że za stratę bramki należy winić jednego zawodnika. Jesteśmy drużyną i musimy sobie pomagać na boisku. Chelsea strzeliła nam dwa podobne gole, bo nie byliśmy wystarczająco dobrzy. Nie możemy pozwolić sobie na taki chaos w szykach obronnych.
- Sobotnia porażka była bardzo ciężka do zaakceptowania. To nie powinno się zdarzyć, gdy gramy u siebie i nie czujemy się gorsi od rywali. To frustrujące, bo uważamy, że nie zasłużyliśmy na tę porażkę. Prawda jest jednak taka, że stało się tak tylko i wyłącznie z naszej winy, ponieważ nie byliśmy w stanie sobie poradzić z tymi dwoma stałymi fragmentami gry.
Arteta uważa jednak, że ten sezon może być dla Kanonierów bardzo udany i już teraz radzi się skupić na środowym meczu z Olympiakosem Pireus.
- Rozegraliśmy już spotkania z kilkoma bardzo mocnymi ligowymi drużynami i zaprezentowaliśmy się w nich całkiem nieźle. Powiem nawet, że wydaje mi się, iż w tych meczach to my byliśmy lepsi. To pozytyw, który dobrze rokuje przed kolejnymi pojedynkami.
- Teraz skupiamy się na środowej Lidze Mistrzów – tam spróbujemy wrócić do wygrywania – dodał.
źrodło: skysports.comDrużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|---|---|---|---|---|
1. Liverpool | 15 | 11 | 3 | 1 | 36 |
2. Chelsea | 16 | 10 | 4 | 2 | 34 |
3. Arsenal | 16 | 8 | 6 | 2 | 30 |
4. Nottingham Forest | 16 | 8 | 4 | 4 | 28 |
5. Manchester City | 16 | 8 | 3 | 5 | 27 |
6. Bournemouth | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
7. Aston Villa | 16 | 7 | 4 | 5 | 25 |
8. Fulham | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
9. Brighton | 16 | 6 | 6 | 4 | 24 |
10. Tottenham | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
11. Brentford | 16 | 7 | 2 | 7 | 23 |
12. Newcastle | 16 | 6 | 5 | 5 | 23 |
13. Manchester United | 16 | 6 | 4 | 6 | 22 |
14. West Ham | 16 | 5 | 4 | 7 | 19 |
15. Crystal Palace | 16 | 3 | 7 | 6 | 16 |
16. Everton | 15 | 3 | 6 | 6 | 15 |
17. Leicester | 16 | 3 | 5 | 8 | 14 |
18. Ipswich | 16 | 2 | 6 | 8 | 12 |
19. Wolves | 16 | 2 | 3 | 11 | 9 |
20. Southampton | 16 | 1 | 2 | 13 | 5 |
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|---|---|
Mohamed Salah | 13 | 9 |
E. Haaland | 13 | 1 |
C. Palmer | 11 | 6 |
B. Mbeumo | 10 | 2 |
C. Wood | 10 | 0 |
N. Jackson | 9 | 3 |
Y. Wissa | 9 | 1 |
Matheus Cunha | 8 | 3 |
J. Maddison | 7 | 4 |
A. Isak | 7 | 4 |
- A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
- Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
- Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
- Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
- Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
- Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
- Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
- Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
- Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
Ale Kosa też zawinił.
No, bardzo słabo bronimy stałe fragmenty.
To fakt że straciliśmy bramki po głupich błędach.
Monpellier strzeliło nam z karnego, Southampton po głupim błędzie Nieszczęsnego, City po także głupim i niepotrzebnym blędzie Mannona a z Chelsea 2 gole z rzutów wolnych, które padły też dzięki naszym graczom. Nie możemy w taki sposób tracic bramek jesli na poważnie myślimy o mistrzostwie, a uważam że mamy na nie spore szanse. Każdej ze straconych dotychczas bramek można było uniknąć. ;p
Razem wygrywamy, razem przegrywamy - i tak ma byc.
Jak byś nie zauważył to Chelsea miała poważniejsze sytuacje a ty mówisz w zasadzie gdyby nie te wolne ja to samo moge powiedziać że w zasadzie gdyby nie ta akcja w której Gervinho trafił to byście nic nie zrobili.
Mecz po prostu nie wyszedł, a obrona i wykonywanie st. fragm. nadal słabo wychodzi.
Czy ja wiem czy takie bezdyskusyjne z obu stron był nawałnica akcji wyglali w tamtym meczu ci co wykorzystywali sytuacje w tym było podobnie.
adrian a z waszej wynikało. A co ma dorzeczy że strzeliliśmy wam bramki po rzutach wolnych a wy strafiliście z akcji i tak ta bramka Gervinho było gorsza od bramek Torresa lub Maty. A co do Cecha to nie dobra dyspozycja tylko bramkarz który bardzo dobrze broni niestety wy w tyłach nie macie kogoś takiego. A co do gadania to wy ciągle nadajecie że byliście lepsi i że powiniscie wygrać tylko że niestety dla was przegraliście u nas mówimy już o kolejnych meczach. Nie chce się kłucić ja tylko mówie jak jest ale widać że niektórzy nie mogą się z tym zgodzić. Gdy przegraliśmy u siebie w tamtym roku 5:3 to nie pisaliśmy że nam należało się zwycięstwo przyjeliśmy porażke i tyle w temacie.
dobra było minęło, Bould musi się sprężyć. teraz trzeba urządzić kanonade na ES z Olympiacosem
Arteta ma racje
Gramy na czterech frontach i poprostu w tym roku trzeba wygrać na którymś z nich. Powiedzmy, że mecz z Chelsea to była jedyna wpadka na Emirates, jaka mogła się nam zdarzyć. Tracąc kolejne punkty u siebie nie możemy myśleć o zgarnięciu ligii. Z Olympiakosem się odbijemy, a w sobotę zgarniemy komplet na Upton Park. :)
przemasz ciekawe w czym byliście lepsi. My prowadziliśmy gre a nawet w pewnym momęcie nie mogliście wyjść ze swojej połowy przy stanie 2:1.
Dobrze mówi, bardziej my przegraliśmy te spotkanie niż Chelsea wygrała. Szkoda straconych punktów zwłaszcza, że graliśmy u siebie. Mam nadzieje, że Bould popracuje jeszcze z chłopakami nad tym stałymi fragmentami bo tak z obroną z normalnych akcji nie jest źle.
vandeman a mozna wiedziec komu ty kibicujesz? A tak pozatym skoro Koscielny byl w trojce najlepszych obroncow tamtego sezonu BPL to kim mielibysmy go zastapic? Kompanym.....?
Arteta to teraz DP także teoretycznie wymaga sie od niego max 2 bramki i z 3 asysty;/
Heh tak jak mowie od tamtego sezonu - taki Arteta, Koscielny, Gervinho (ktoremu cos wyjatkowo jeszcze wyszlo) to zbyt przecietni zawodnicy na Arsenal i z takimi pilkarzami nic nie ugracie. Dobrze,ze juz chociaz Benayouna nie ma. Arteta moze sobie klepac ta pilke w srodku pola bez konca - ma przeciez najwiecej podan z calej ligi lol, ale z tego zupelnie nic nie wynika. Zreszta cale 3 asysty z poprzedniego sezonu mowia same za siebie. To dobry pilkarz, ale na Everton, a nie Arsenal. Moze nawet pograc ladnie pare meczow, ale pozniej przyjdzie sie zmierzyc z lepsza druzyna w lidze czy LM i tradycyjnie bedzie gral piach. Za tydzien pewnie wymieni z West Hamem 50000 bezcelowych podan do tylu i w bok i wszyscy beda go jeszcze bardziej kochac.
Podobnie jak w piątkowym meczu mojego Widzewa o niekorzystnym wyniku zadecydowały indywidualne błędy. Teraz trzeba przystąpić do następnych meczów podwójnie zmotywowanym.
@pepe126p
czy ja wiem czy zdecydowanie lepszy? z tego co kojarzę to 2 pkt więcej mamy
Prawda, początek zdecydowanie lepszy, niż przed rokiem, ale martwi mnie trochę jedna rzecz... Brak zdecydowanego lidera.
Radzę spojrzeć kogo my już mamy na rozkładzie a kogo Chelsea, Tottenham czy MU. Jestem pewien, że w/w drużyny pogubią punkty z City, Live itd... Nie mówiąc o meczach między sobą (wiem, MU z Tott już zagrał).
kurde dopiero zajarzelem ze AVB tak krytykowany za start gdzie w leb albo remis byl a tu maja o 2 pkt wiecej od nas i do tego pokonali MU na wyjezdzie, oj czuje ze oni beda silniejsi w tym sezonie niz rok temu
Arteta dobrze prawi. Całkowicie się z nim zgadzam.
Nawiązując jeszcze do samego meczu - Chelsea nie zagrała wcale jakiegoś dobrego meczu. Mogliśmy to spokojnie wygrać, gdybyśmy przede wszystkim nie popełnili dwóch dużych błędów w obronie, mieli lepszą skuteczność i wykazali się większą determinacją, szczególnie pod koniec. Rywale mieli dużo szczęścia, za to nam ewidentnie przytrafił się słabszy dzień. Nie tylko ze względu na postawę, ale i na pecha, którego mieliśmy w przedwczorajszym meczu.
Zaraz po ponownym objęciu prowadzenia przez The Blues, uważałam, że taki wynik nie jest sprawiedliwy, gdyż byliśmy lepsi, ale nasza późniejsza postawa nie do końca to potwierdziła.
Nie wiedzieć czemu, po stracie gola przestaliśmy napierać na przeciwnika. Byliśmy zbyt pasywni. Zbyt często oddawaliśmy CFC inicjatywę. Mieliśmy problemy z wyjściem z własnej połowy i dłuższym utrzymaniem się przy piłce. Nawet jeśli nam się to udawało to zamiast mocno ich przycisnąć, wolno rozprowadzaliśmy futbolówkę, tylko czasami stwarzając jakieś konkretne zagrożenie pod bramką Cecha. Jednak pojedyncze ataki to za mało. Graliśmy tak, jakbyśmy to my prowadzili. Zabrakło nam woli walki. Większość zawodników wyglądała tak, jakby nie zależało im na wygranej. Szczególnie widoczne było to pod koniec.
Mimo iż był to gorszy mecz w naszym wykonaniu od poprzednich, to spokojnie był on do wygrania. Szkoda, że się nie udało. Jednak było - minęło. Teraz trzeba wyciągnąć z tej porażki odpowiednie wnioski i skupić się na kolejnych spotkaniach.
Co z tego, że byliśmy lepsi, liczy się wynik. Do tej pory słynęliśmy z niewyciągania wniosków. Mam jednak nadzieję, że to się zmieni.
bmwz5 > Najwcześniej to on mógłby zagrać od półfinału ,ale zawsze coś ;p
Jak to powiedział Gary Neville - Arsenal musi zdobyć chociażby Capital One Cup aby wstrzyknąć zespołowi ducha zwycięzców . Taki puchar mógłby tchnąć naszych graczy do jeszcze większych sukcesów ,jednak jak nie COC to zawsze pozostają inne puchary :)
C'MON ARSENAL !
Wierzę, że w tym sezonie zdobędziemy przynajmniej Capital One Cup. I to Arteta w dużej mierzy przyczyni się do zdobycia tegoż trofeum. Najważniejsze, żeby wyciągać wnioski z takich spotkań jak to z Chelsea.