Banfield po zwycięstwie nad Norwich

16.11.2011, 17:34, 13 komentarzy

O zwycięstwie...

Przez całe spotkanie parliśmy do przodu. Zawodnicy z przednich formacji jak Sanchez Watt pracowali bardzo ciężko. Efektem tego zdobyliśmy kilka bramek, a nasz występ pod względem czysto piłkarski stał na przyzwoitym poziomie

O dwóch wcześnie zdobytych bramkach...

Zaliczyliśmy świetny start, który bardzo zachęcił moich podopiecznych. Tak jak powiedziałem pracowali ciężko, zamknęli rywala na własnej połowie i zostali za to nagrodzeni. Miło, że wysiłek włożony w grę pressingiem pokazał tym chłopakom jak wielkie daje rezultaty.

O występie Norwich...

Będąc sprawiedliwym muszę przyznać, że zmierzyliśmy się z dość młodą drużyną. Popełnili trochę błędów, kilka rzeczy z kolei im nawet nieźle wyszło, choć zaręczam, że gra przeciw nim do najłatwiejszych nie należała.

O formie strzeleckiej Sancheza Watta...

Sanchez jest w świetniej dyspozycji. Nie lubię jednak mówić o personaliach. Faktem jest natomiast, że cała drużyna złapała dobrą formę. Wszyscy ciężko pracują, by pokazać się z jak najlepszej strony i zwiększyć swoje szanse na awans do pierwszej drużyny. Chłopaki chcą zaimponować menedżerowi - przecież cały sztab szkoleniowy oglądał to spotkanie. Przyznam, że przed nimi niełatwe zadanie.

O najprzyjemniejszym aspekcie tego meczu...

Myślę, że ponownie było nim kapitalne zaangażowanie wszystkich zawodników. Gra bez piłki stała na bardzo dobrym poziomie. Kiedy z kolei nie byliśmy w jej posiadaniu także wszystko funkcjonowało poprawnie. Cały czas staram im się wbić do głowy, że to właśnie będzie im najbardziej potrzebne w pierwszej drużynie.

O stabilnym terminarzu...

To akurat bardzo dobra sprawa. Piłkarze są zadowoleni, że mogą często występować. Oczywiście mają oni jeszcze szansę na zaimponowanie Bossowi w Carling Cup. Wszyscy z wielką nadzieją oczekują czy będzie im dane odegrać jakąś rolę w starciu z Manchesterem City.