Bennett: Będziemy walczyć

18.10.2012, 20:53, Maciek Żmudzki 15 komentarzy

Skrzydłowy Norwich City – Elliot Bennett – oznajmił, że niedawne porażki z Chelsea i Liverpoolem są już historią, a on i jego koledzy z drużyny zrobią wszystko, aby w sobotnim spotkaniu z Arsenalem zgarnąć komplet punktów.

W bieżącej kampanii ligowej Kanarkom nie udało się dotąd wygrać ani jednego meczu, czego efektem jest to, że zajmują odległą, przedostatnią pozycję w tabeli, wyróżniając się jednocześnie najgorszym bilansem bramkowym (5-17).

- W zeszłym sezonie ludzie mówili, że na pewno spadniemy z ligi, a tymczasem my pokazaliśmy, że się mylili – zaczął 23-letni Anglik.

- Im więcej osób w nas wątpi, tym bardziej chcemy udowodnić, że nie mają racji, dzięki czemu gramy jeszcze lepiej.

- Jesteśmy jak wściekłe psy. Kiedy zapędza się nas do rogu, kąsamy i wygryzamy sobie drogę na zewnątrz.

- Jeśli ludzie wciąż będą tak robić, to tym lepiej dla nas. Uczynimy to samo, co w zeszłym roku i ponownie wyjdziemy z opresji obronną ręką.

Mimo fatalnego początku sezonu 2012/2013 Bennett uważa, że morale w zespole cały czas znajduje się na najwyższym poziomie.

- Ufamy sobie i wszyscy wierzymy, że ta drużyna może wiele osiągnąć. Musimy tylko w końcu się przełamać i przekuć tę wiarę w cenne punkty.

- W kilku meczach zasługiwaliśmy na wygraną, ale kończyło się nie po naszej myśli.

- Przegrywanie nigdy nie jest miłe i pozostawia po sobie ogromne rozczarowanie. Musimy oczyścić umysły i zabrać się do jeszcze większej pracy.

- Każdy czasem trafia na cięższy okres. Nam się to przydarzyło na samym starcie rozgrywek, więc wierzymy, że już niedługo będzie znacznie lepiej. Wiemy, że to nie będzie proste, ale mamy w sobie ogromną determinację i ciężko trenujemy. Rezultaty muszą się pojawić – zakończył Bennett.