Bergkamp dołącza do Henry'ego w Galerii Sław PL

Niesamowity piłkarz. Cofnięty napastnik, który robił ogromną robotę. Jeden z najlepszych techników w historii. Nasza legenda. Mój idol ever!

Bez Dnnisa Bergkampa nie byłoby sukcesów Arsenalu Wengera, rozwoju Henryego, czy Anelki. Mając takiego piłkarza w składzie jest się od kogo uczyć. Holendra cechowało to, że jego bramki nie były przypadkowe, tylko przemyślane i wykonane z perfekcją, łatwością i spokojem. Gol w wyjazdowym meczu z Lisami, gdzie popisał się hat-trickiem, czy mój nr 1 wszechczasów, niepowtarzalny gol w meczu z Newcastle są właśnie tego przykładem. Takiego gola, jak tego w meczu ze Srokami w zawodowej piłce nikt nie strzelił (ja nie widziałem ;) ) i chyba nie strzeli. Trzeba też pamiętać, że Bergkamp w Arsenalu bardzo często pełnił rolę "rozgrywającego", choć nominalnie występował jako napastnik, to również stanowił o możliwościach ofensywnych Kanonierów. Być może dlatego nie strzelił 100 goli, ale czasami o klasie piłkarza nie świadczy ilość, ale jakość i tak na pewno jest w przypadku Dennisa Bergkampa. MAESTRO ! ! !

Warto pamiętać, że przychodził do ligi, gdzie kreatywność i finezja nie były cechami, którymi ta liga się charakteryzowała. Można powiedzieć, że mocn przyczyznił się do zmiany wizerunku Premier League.

Najlepszy piłkarz jakiego mogłem oglądać.
Niesamowita gracja z piłką przy nodze, finezja, dryg i fenomenalna technika w połączeniu ze świetną wizją gry i jej wyczuciem dają piłkarza wybitnego.
To dzięki Niemu zacząłem kibicować AFC.
Gratulacje DB10! Zasługujesz na to miejsce jak mało kto!

Dennis był jednym z największych kreatorów gry w historii Premier League. Bardzo odróżnił się od innych graczy z wysp i klasycznego kiedyś "kick and run" bo widział więcej.

A też warto pamiętać, że nie sprawdził się do końca w Interze, a w Arsenalu strzelił gola dopiero w 7 albo 8 spotkaniu w lidze co dziś dla wielu byłoby szokiem ale Arsene już wtedy wiedział, że kogoś wielkiego w drużynie. Nie bał się brać odpowiedzialności za poczynania boiskowe, lekkość i gracja osobiście dla mnie jeden z fundamentów największego Arsenalu w historii.

@Gunner72: Ja się ostatnio na tym złapałem, że wielu piłkarzy, powszechnie uznanych za wielkich czy wyróżniających się w trakcie swojej kariery nie ma jakiś niesamowitych statystyk. Zastanawiałem się kilka razy z czego to wynika: zasługa bramkarzy, bardzo dobrzy obrońcy, agresywna gra i więcej fauli przez co gwiazdy były sprowadzane do parteru zanim mogły realnie zagrozić bramce czy granie na 1:0 i murarka. Może wynika to z tego, że tych spotkań jest tak wiele, zawodników tak dużo i do tego mocna rotacja, że człowiek nie jest w stanie tego wszystkiego ogarnąć i idzie na łatwiznę czyli strony, które podają nam wszystko jak na tacy i zamiast podziwiać grę (na co zwróciłeś uwagę) patrzymy tylko na cyferki.

Kiedyś to mieliśmy zawodników. A teraz? Szkoda gadać.

a ten gol to nie przypadkiem z 2002?

Trochę krzywdzące jest to że Bergkamp czy Henry zostali dodani do tej galerii wcześniej od Adamsa, który, całą karierę spędził w AFC. 19 lat w porównaniu do 8 lat Henrego.

Najlepszy pilkarz na swiecie EVER.

Mój Idol!!!:)

Mimo ze na papierze wyglada to fatalnie, bo przez dekadę nie uzbierał 100 bramek, to chyba miał najwiecej gracji z piłkarzy jakich ogladalem. Brakuje nam takiego piłkarza, oj brakuje ogromnie

Well deserved. Następni w kolejce Mr. Arsenal i Patrick "mokry węgorz" Vieira.

Jesteś wielki. Przez niego i wcześniej Van Bastena zacząłem oglądać piłkę nożną.

Nie mogło być inaczej. Szacunek dla nielatającego holendra.