Bitwa o finał - czy Arsenal odrobi straty w Paryżu?
07.05.2025, 09:32, Mateusz Kolebuk
1419 komentarzy
Arsenal udaje się na Parc des Princes z niezwykle trudnym zadaniem. Kanonierzy muszą odrobić jednobramkową stratę z pierwszego meczu, jeśli chcą awansować do finału Ligi Mistrzów po raz pierwszy od 19 lat.
Dokładnie tyle czasu minęło, gdy w 2006 roku na stadionie w stolicy Francji Arsenal przegrał 1:2 z Barceloną w finale tych rozgrywek. Teraz podopieczni Mikela Artety muszą pokonać Paris Saint-Germain, jeśli marzą o meczu finałowym w Monachium, gdzie mogą się zmierzyć z Interem Mediolan, który w dramatycznych okolicznościach wyeliminował Barcelonę.
Historia nie jest sprzymierzeńcem londyńskiego klubu. Tylko dwa zespoły w historii Ligi Mistrzów - Ajax w sezonie 1995/96 przeciwko Panathinaikosowi i Tottenham w 2018/19 przeciwko Ajaxowi - przegrały pierwszy półfinałowy mecz u siebie, by ostatecznie awansować do finału.
Bramka Ousmane'a Dembele szybko uciszyła rozgrzany do czerwoności Emirates Stadium w pierwszym meczu. PSG miało później jeszcze okazje do podwyższenia wyniku, zwłaszcza po tym, jak trafienie Mikela Merino zostało anulowane z powodu spalonego, a Gianluigi Donnarumma kilkukrotnie ratował gości świetnymi interwencjami.
Arteta liczył na dobrą reakcję zespołu w weekend, ale jej nie otrzymał. Mimo tylko dwóch zmian w wyjściowym składzie na mecz Premier League z Bournemouth, Kanonierzy przegrali, tracąc prowadzenie. Hiszpański szkoleniowiec przyznał, że porażka wywołała w drużynie "wściekłość, złość i frustrację".
Arteta: Musimy wykorzystać tę złość przeciwko Paris Saint-Germain
Menedżer Arsenalu podkreślił, że negatywne emocje po porażce z Bournemouth muszą zostać przekute w determinację przed środowym meczem we Francji. PSG również przegrało w weekend, ulegając Strasburgowi, choć Luis Enrique wykorzystał fakt, że jego zespół zapewnił już sobie mistrzostwo Francji i dokonał aż 10 zmian w składzie w porównaniu do zwycięskiego meczu w Londynie.
- Jesteśmy tu, by tworzyć historię - powiedział Arteta na przedmeczowej konferencji prasowej. - Zdobywanie trofeów polega na znalezieniu się w odpowiednim momencie, w odpowiednim miejscu.
- Wynik pierwszego meczu daje jasność co do tego, co obie drużyny muszą zrobić, dla nas sytuacja jest jeszcze bardziej klarowna.
- Wiemy, na co nas stać. Dzieli nas jedno zwycięstwo od finału. Pokażmy to na boisku.
Arteta potwierdził również, że Riccardo Calafiori jest gotowy do gry.
Z kolei Declan Rice przyznał, że awans do finału Ligi Mistrzów byłby największym osiągnięciem w historii klubu.
- To będzie najważniejszy wieczór w naszej historii, jeśli uda nam się wygrać - stwierdził pomocnik. - Pokazaliśmy, że potrafimy to zrobić, gdy pojechaliśmy na Bernabeu. Udowodniliśmy, że radzimy sobie w wielkich meczach.
Partey kluczowy dla Arsenalu
Arsenal będzie mógł skorzystać z Thomasa Parteya, który pauzował w pierwszym meczu z powodu zawieszenia. Pod znakiem zapytania stoi natomiast występ Jurriena Timbera, którego zabrakło nawet na ławce rezerwowych w weekend.
Jeśli chodzi o PSG, Dembele, który zszedł z boiska po strzeleniu jedynej bramki w pierwszym spotkaniu, wrócił do treningów w poniedziałek.
Powrót Parteya pozwoli Arsenalowi na wystawienie tej samej szóstki, która pomogła wygrać dwumecz z Realem Madryt w ćwierćfinale. Rice będzie mógł grać jako box-to-box, a Merino przesunie się do przodu.
Hiszpan radzi sobie zaskakująco dobrze jako awaryjny napastnik podczas nieobecności Kaia Havertza i Gabriela Jesusa. Od lutego zdobył sześć bramek w dziesięciu występach na tej pozycji w Premier League i Lidze Mistrzów.
W porównaniu z Leandro Trossardem, który rozpoczął pierwszy mecz na szpicy, Merino daje większą obecność w polu karnym. Stanowi również opcję dla bramkarza Davida Rayi, by zagrać długą piłkę, co daje Arsenalowi elastyczność i nieprzewidywalność w rozegraniu.
Mając Trossarda na ławce, Arteta będzie miał dodatkowy atut w zanadrzu. Belg jest trzecim najlepszym strzelcem Arsenalu (10 goli we wszystkich rozgrywkach) i drugim najczęściej wchodzącym rezerwowym (17 razy) w tym sezonie po Ethanie Nwanerim. W pierwszym meczu Arteta dokonał pierwszej zmiany dopiero w 83. minucie, podczas gdy PSG zdążyło już wcześniej wymienić dwóch ze swojej początkowej trójki atakującej.
Nawet bez nominalnego napastnika czy kluczowego obrońcy Gabriela, Arsenal ma powody do optymizmu - szczególnie, że w fazie grupowej pokonał PSG 2:0.
Kanonierzy zdobyli łącznie 16 goli, wygrywając każdy z ostatnich czterech wyjazdowych meczów w Lidze Mistrzów.
Strefa za plecami prawego obrońcy PSG, Achrafa Hakimiego, może być kluczowym obszarem do ataku. Arsenal stworzył swoje dwie największe szanse właśnie z tej strony w pierwszym meczu, ale Gabriel Martinelli i Trossard zostali zatrzymani przez Donnarummę.
PSG zachowało tylko dwa czyste konta w ostatnich 12 meczach domowych we wszystkich rozgrywkach. Jednak nawet jeśli Kanonierzy zdobędą potrzebne bramki w Paryżu, będą musieli także powstrzymać gospodarzy.
Moment, który zadecyduje o całym sezonie
Los całego sezonu Arsenalu zależy teraz od zwycięstwa w Paryżu. Londyńczycy mogą nawet nie zająć drugiego miejsca w Premier League za Liverpoolem, a Liga Mistrzów jest ich ostatnią szansą na pierwsze trofeum od czasu zdobycia Pucharu Anglii w 2020 roku.
Pomimo wszystkich postępów w ostatnich latach, w tym dwóch kolejnych drugie miejsc w Premier League, powrotu do Ligi Mistrzów po sześcioletniej nieobecności i pierwszego półfinału tych rozgrywek od 2009 roku, Arteta i jego podopieczni nie doświadczyli jeszcze momentu ukoronowania swojej pracy, a obecny sezon nie wygląda na kolejny krok naprzód.
Ich kampania została osłabiona przez kontuzje, które obnażyły brak odpowiedniej jakości w szerokości składu, plus największą w Premier League liczbę czerwonych kartek (pięć, razem z innym klubem).
Od kilku tygodni było jasne, że Arsenal skupia się na europejskiej rywalizacji. Niepowodzenie w zrobieniu tego ostatniego kroku zwiększy obawy, że chociaż Kanonierzy z pewnością mogą rywalizować o najważniejsze trofea, to kwestia tego, czy potrafią je zdobywać, pozostaje otwarta.
źrodło:
7 godzin temu 2 komentarzy

7 godzin temu 6 komentarzy

7 godzin temu 7 komentarzy

9 godzin temu 2 komentarzy

9 godzin temu 4 komentarzy

9 godzin temu 4 komentarzy

13.05.2025, 09:39 23 komentarzy

12.05.2025, 11:39 3 komentarzy

12.05.2025, 11:33 3 komentarzy

12.05.2025, 07:54 7 komentarzy
Drużyna | M | W | R | P | Pkt |
---|
Zawodnik | Bramki | Asysty |
---|
-
A wszystko to przez Havertza...
- 19.02.2024 30 komentarzy
-
Red Dead Redemption
- 17.07.2023 12 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Tequila
- 25.09.2022 15 komentarzy
-
Zagadnienia Taktyczne: Idealny początek
- 19.08.2022 16 komentarzy
-
Zagadnienia taktyczne: Podsumowanie sezonu 21/22 cz.3 - Widoki na przyszłość
- 05.07.2022 27 komentarzy
- pokaż całą publicystykę
-
Wywiad z Emilem Smith-Rowem: Jego inspiracje na boisku i poza nim
- 05.09.2022 10 komentarzy
-
Pot, cierpienie i egoizm
- 11.11.2021 8 komentarzy
-
Wywiad z Przemkiem Rudzkim
- 08.10.2021 16 komentarzy
-
Historia Jacka Wilshere'a
- 27.08.2021 35 komentarzy
-
Obszerny wywiad z Xhaką dla The Guardian
- 07.02.2021 21 komentarzy
- pokaż wszystkie wywiady
@Dawid04111: nawet dzisiaj ci powiem że z tą kadrą 1/2 to wielki sukces.
Musimy dziś wygrać!!!!! PO ZŁOTO, PO MEDAL, DLA NAS, DLA WSZYSTKICH!!!!
Dziś zakładamy czarne koszulki z sezonu 22/23 które będą symbolizować czarnego konia turnieju. I nie ludźmy się, nie będzie żadnej remontady.
Bo szykuje się Kanonada!
Dziś tylko awans!
Wierzymy!
@NicolasJover napisał: "Dzisiaj pokonamy PSG to na 100% znajdą się tacy, którzy jeszcze napiszą, że nie ma się z czego cieszyć bo to nie trofeum xd"
Na pewno znajdą się tacy którzy napiszą że liga mistrzów to dyspozycja dnia i mieliśmy szczęście (słabo rywale akurat bez formy) i że liga jest jedynym odzwierciedleniem a tam strata do LFC 15 pkt.
To co? Dziś pewnie bez zaskoczeń taki skład:
Raya; Timber, Saliba, Kiwior, Skelly; Partey, Rice, Ode; Saka, Martinelli, Merino
@ArsenalChampion: Nie raduje się z porażek, nie szukam usprawiedliwienia w sędziach czy kontuzjach jak Ty i część osób. Cały czas czekam na poważne trofeum jak LM, PL lub nawet Fa Cup ( który tez jest ważny) i to bez jakiś wymówek, byliśmy blisko ale….
Nie oszukujmy się, wczorajszym meczu pokazał jak ważna jest ławka w takich meczach jeśli szybko nie strzelimy 1 lub 2 bramek to czarno to widzę.
@Jogurt: może ma nawrót, ale nie na tyle żeby nie grać. Nie wiem - szukam argumentów za nieracjonalnymi decyzjami o braku strzelania z daleka. + mam wrażenie, że każdy strzał z wolnego Ode kończy się na murze.
Przestańmy się cieszyć że zwycięstw Arsenalu, radujmy się z porażek jak losnumeros
@Catalonczyk: no z tą powtórka to prawda. Czasem są takie fikoły realizatorów(?). Oglądałem mecz ze znajomymi kibicami Barcy i im mówię, że granie taką wysoką obroną w 90 minucie musi się zemścić - i zemściło. Rozumiem, że taka ma być Barcelona Flicka - ale wyszło to co przy Postecoglu - brak pragmatyzmu. Choć trzeba przyznać, że dobrze się to oglądało gdy grają obrona na wysokości połowy boiska przy korzystnym wyniku w końcówce meczu. Pamiętam, że Ajax Ten Haaga skończył tak samo w półfinale z Tottenhamem. Nie symulowali/nie kradli czasu/grali swoją piłkę.
@Goonder napisał: "Swoją drogą co do Odegaarda - ciekawe jest to co powiedział Pełka - że w tym sezonie najsilniejszy strzał jaki widział Ode to oddany prawą nogą i może coś dalej jest z tą lewą kostką, że czuje dyskomfort i nie oddaje strzałów. Co sądzicie o tej teorii?"
Pol roku sie leczyl tylko po to zeby nadal grac z kontuzją?
Bullshit
Dzisiaj pokonamy PSG to na 100% znajdą się tacy, którzy jeszcze napiszą, że nie ma się z czego cieszyć bo to nie trofeum xd
@Ech0z napisał: "Vlahovic odchodzi po sezonie, kibice Juve mówią że to największy flop ostatnich lat. Dobrze że wywaliliśmy na niego 80mln. Chociaż groszy niż Pepe by nie był"
Jednocześnie szkoda, że nie wydaliśmy tego na Isaka wtedy, bo był do wyjęcia:/
@darek250s napisał: "No właśnie tym się różnimy jeżeli chodzi o kibicowskie aspiracje. Mnie interesuje rezultat końcowy. Nie dopisuje sobie do gabloty pokonanie Realu, jeżeli w końcowym rezultacie odpadniemy z wyścigu o puchar."
Nie kolego. Wydźwięk Twojej wypowiedzi był całkiem inny.
Ja to zrozumiałem mniej więcej tak, że nie ma co się cieszyć z tego zwycięstwa, bo nie świadczy ono o naszej faktycznej sile. Graliśmy przeciwko słabemu realowi, który miał problemy z innymi drużynami.
Prawda jest taka, że nie ma czegoś takiego jak słaby real w LM. To są ich rozgrywki. Takie głupie gadanie, że nie można się cieszyć bo tego zwycięstwa nie wsadzimy do gabloty. To kiedy w takim razie możemy się cieszyć ?
@Catalonczyk napisał: "Yamalu się karny jednak należał. Wiadomo, karny to nie gol ale tu widzę błąd sędziego."
Gdyby to było w polu karnym,to ewidentnie 11, ale faul był zdecydowanie przed, nawet nie było blisko linii, i kilka powtórek to pokazało.
@darek250s napisał: "No właśnie tym się różnimy jeżeli chodzi o kibicowskie aspiracje. Mnie interesuje rezultat końcowy. Nie dopisuje sobie do gabloty pokonanie Realu, jeżeli w końcowym rezultacie odpadniemy z wyścigu o puchar.
Tak samo nie interesuje mnie wygranie z Nottingham. Liverpool z nimi nie wygrał, ale mistrzostwo zgarnęli.
Musimy w końcu patrzeć na trofea. Czas adaptacji do projektu dobiegł końca. Nie ma wymówek. Czas wsadzać coś do gabloty. Poczegolne mecze jak wygranie z City 5-1, gdzie w końcowym rezultacie zbliżyli się do nas na 3 pkt nic nie daje"
Czyli dla Ciebie super byłoby być na miejscu kur lub mułów i wygrać LE, i grać poza tym kupę i przegrywać cały sezon, ale mieć trofeum ;) ambitnie:) ja tam wolę jednak i wygrywać trofea, i lać taki Real czy City, i mieć ta radość jak najczęściej:) i do tego cały czas klub po latach zmierza. Ale co kto woli ;)
@darek250s: ale co mnie obchodzi to trofeum jak wszystkie zespoły przegrywają z jakimiś ogórasami. Ja jestem ambitny i chce żeby Arsenal pokonywał najlepsze drużyny, inaczej ten puchar jest nic nie warty.
Moim zdaniem przyszły sezon będzie kluczowy jeśli poraz kolejny nie wygramy LM bądź PL powinniśmy się rozglądać nad nowym trenerem ile ten proces ma trwać.
@ArsenalChampion napisał: "A co to sa osiągnięcie pokonać PSG? jak ich nawet Nice pokonała. A co to za osiągnięcie pokonać Inter? jak ich nawet fiorentina 3:0 pokonała."
@Dawid04111 napisał: "a mnie tam nie grzeje mistrzostwo Liverpoolu. Oni nawet z Nottingham przegrali"
No właśnie tym się różnimy jeżeli chodzi o kibicowskie aspiracje. Mnie interesuje rezultat końcowy. Nie dopisuje sobie do gabloty pokonanie Realu, jeżeli w końcowym rezultacie odpadniemy z wyścigu o puchar.
Tak samo nie interesuje mnie wygranie z Nottingham. Liverpool z nimi nie wygrał, ale mistrzostwo zgarnęli.
Musimy w końcu patrzeć na trofea. Czas adaptacji do projektu dobiegł końca. Nie ma wymówek. Czas wsadzać coś do gabloty. Poczegolne mecze jak wygranie z City 5-1, gdzie w końcowym rezultacie zbliżyli się do nas na 3 pkt nic nie daje.
@Goonder napisał: "Swoją drogą co do Odegaarda - ciekawe jest to co powiedział Pełka - że w tym sezonie najsilniejszy strzał jaki widział Ode to oddany prawą nogą i może coś dalej jest z tą lewą kostką, że czuje dyskomfort i nie oddaje strzałów. Co sądzicie o tej teorii?"
Też przez kontuzję kolana przestałem używać jednej nogi do strzału. Normalnie wszystko z nią ok, nie boli, gram, biegam ale każdy strzał kończy się bólem więc nie robie tego. Także twoja teoria ma sens. Z drugiej strony Premier League to nie okregowka ;)
@darek250s: a mnie tam nie grzeje mistrzostwo Liverpoolu. Oni nawet z Nottingham przegrali.
@darek250s napisał: "A mnie tam nie grzeje pokonanie Realu. W tym sezonie to nawet Valencia pokonała Real. Jak przejdziemy PSG to uwierzę w siłę chłopaków."
A co to sa osiągnięcie pokonać PSG? jak ich nawet Nice pokonała. A co to za osiągnięcie pokonać Inter? jak ich nawet fiorentina 3:0 pokonała.
@Ech0z: to moze teraz wywalimy z 60 :)
Ostatnia szansa na uratowanie sezonu. Oby zimny prysznic z Bournemouth wpłynął na nich pozytywnie. COYG
@Goonder:
Odnośnie sytuacji z Bramką na 3:3 to mnie wkurzył tylko brak powtórki jakiejkolwiek po tym zdarzeniu. Karnego za rękę bym chyba też nie odgwizdał, ale uważam że na Yamalu się karny jednak należał. Wiadomo, karny to nie gol ale tu widzę błąd sędziego.
Co do zrzucania winy przez piłkarzy to nie mam pojęcia dlaczego to robią. Zagrali dwa na prawdę zajebiste widowiskowe pół finały, a za brak awansu do finału mogą winić tylko siebie. Jak można wygrywać w doliczonym czasie, strzelić w słupek w 92 minucie i nie bronić/grać na czas/ jak ma się korzystny wynik. Z jednej strony totalna głupota, ale z drugiej się cieszę, bo to pokazuje że oni nie chcą się zatrzymać tylko atakować ile wlezie. O taką Barce nic nie robiłem :D kilka wzmocnień i będzie w przyszłym sezonie kolejna piękna walka w LM
@Kaczaza:
Wrzucasz gowno z The Sun i sie pytasz
Thomas wrócił także środek pola będzie zabezpieczony jeśli uda się szybko strzelić bramkę jest szansa abyśmy to my zagrali w finale
@Ech0z: ciekawostka jest taka że wielu piłkarzy nie wypaliło po transferze a później poszedł do innego klubu i gra w finale LM patrz Mychitarian który gra bardzo dobra piłkę
@Kaczaza napisał: "Arsenal will make another move to sign PSG star Lee Kang-in this summer after failing to agree a deal in January.
Source: @TheSunFootball
Czyżby ten Saliba zmykał?"
A co ma jeden do drugiego ? Przecież ten koreańczyk to chyba skrzydłowy/napastnik ?
@darek250s napisał: "mnie tam nie grzeje pokonanie Realu. W tym sezonie to nawet Valencia pokonała Real. Jak przejdziemy PSG to uwierzę w siłę chłopaków."
Pokonać Real w Lalipie a pokonać Real w LM to ogromna różnica
@Ech0z napisał: "Ciekawe czy Arsenal kiedykolwiek zdobędzie Europejski puchar. Dzisiaj jesteśmy najbliżej od 20 lat jeśli tego nie wykorzystamy to możemy czekać kolejne 20 lat bo ile razy uda się pokonać Real w LM ? Warto docenić ten dzień bo na następny możemy czekać wieki"
Patrząc ile razy graliśmy z Realem większe prawdopodobieństwo jest takie że dojdziemy do finału nie grając z Realem
Vlahovic odchodzi po sezonie, kibice Juve mówią że to największy flop ostatnich lat. Dobrze że wywaliliśmy na niego 80mln. Chociaż groszy niż Pepe by nie był
@Ech0z napisał: "Ciekawe czy Arsenal kiedykolwiek zdobędzie Europejski puchar. Dzisiaj jesteśmy najbliżej od 20 lat jeśli tego nie wykorzystamy to możemy czekać kolejne 20 lat bo ile razy uda się pokonać Real w LM ? Warto docenić ten dzień bo na następny możemy czekać wieki"
A mnie tam nie grzeje pokonanie Realu. W tym sezonie to nawet Valencia pokonała Real. Jak przejdziemy PSG to uwierzę w siłę chłopaków.
@Mastec30 napisał: "Potrzeby zawsze są tylko wtedy tak wleciał ten Dubai i aż tak nie trąbili tego w mediach ale my przecież większość rundy wiosennej graliśmy Kiwiorem na LO. Może był chwalony ale bardziej przez pryzmat tego że spodziewano się że zagra gorzej a nie dlatego że byl nie wiadomo jak zajebisty wtedy. Do tego Havertz dopiero od stycznia został przesunięty na N nie wiadomo bylo w trakcie zimowego okienka że będzie tak dobrze grał i strzelał a wcześniej mieliśmy problemy z przodu więc atakujący zimą też mógłby być dobrą decyzją. Do tego Partey prawie cały sezon miał kontuzje i nie było w pomocy alternatywy. Potrzeby były jak najbardziej i jeden z transferów na wymienione wyżej pozycje mógł nas wynieść na to 1 miejsce tylko dobra forma po Dubaju stłumiła głosy krytyki że znowu nic zimą nie zrobiliśmy"
ale ja się nawet z tymi opiniami zgadzam, może jeden transfer dałby już coś ekstra, kto wie. Tylko no weźmy pod uwagę kontekst. W sezonie 23/24 w okienku letnim kupiliśmy zawodników za 235 mln euro... Declan, Havertz, Timber i Raya. To nie jest mało. Oczywiście spieniężyliśmy tez Baloguna, więc saldo nie było tak wielkie. IMO w tym sezonie latem i zimą komuś się lampka w biurach zaświeciła, bo problemem nie jest ilość pieniędzy, ale to jak je w ostatnich latach wydaliśmy i na jakim etapie jesteśmy wciąż jeżeli chodzi o kształt kadry. A tutaj dalej jest sporo do poprawy. Stąd przyjście Berty, okienko zimowe spisane na straty i agenda pod grube transfery latem, ostatecznie zobaczymy, co z tego wyjdzie.
Ciekawe czy Arsenal kiedykolwiek zdobędzie Europejski puchar. Dzisiaj jesteśmy najbliżej od 20 lat jeśli tego nie wykorzystamy to możemy czekać kolejne 20 lat bo ile razy uda się pokonać Real w LM ? Warto docenić ten dzień bo na następny możemy czekać wieki
Stałe fragmenty, tylko to może nas dziś uratować. Tylko szkoda ze nie ma Gabriela, to było 70% naszej mocy z rogów....taka prawda Ode gra tragicznie a Sake będą podwajać. Zastawia Martinellego, ale On to i tak głównie wali prosto w bramkarza
@Goonder: pisałem w zeszłym tygodniu, że jakiś pismak podał informację jakoby Odegaard nadal odczuwał ból, gra na blokadach a na koniec sezonu ma przejść operację.
Arsenal will make another move to sign PSG star Lee Kang-in this summer after failing to agree a deal in January.
Source: @TheSunFootball
Czyżby ten Saliba zmykał?
Swoją drogą co do Odegaarda - ciekawe jest to co powiedział Pełka - że w tym sezonie najsilniejszy strzał jaki widział Ode to oddany prawą nogą i może coś dalej jest z tą lewą kostką, że czuje dyskomfort i nie oddaje strzałów. Co sądzicie o tej teorii?
@Catalonczyk: Nie ma meczy bezbłędnych. Moim zdaniem, mimo wszystko udźwignął mecz. Postawił sobie wysoko poprzeczkę faulu i kartek i się tego trzymał w dwie strony. I nie popełnił błędów wypaczających wynik. Przy bramce na 3-3 po prostu utrzymał to co sędziował cały mecz. Karny za rękę - jeśli jest ręka to naturalne ułożenie. Kontrowersją największą dla mnie jest karny na Yamalu - w przepisach jest, że gwiżdże się faul, który powoduje upadek. No i ten pierwsze kopnięcie jest przed, a potem w niego wjeżdża. Dla mnie mimo wszystko dobra decyzja. Podobno Martinez opluł przeciwnika po karnym - upiekło się mu, że VAR tego nie widział. Trochę się też Marciniak pośpieszył z zakończeniem pierwszej połowy dogrywki - chyba nie przyszło mu do głowy, że pójdzie taka ryba.
Garcia mówi, że przegrali przez sędziego. Ale zapomina, że nie trafił 100% sytuacji..
Co jest większym błędem - brak karnego przy sytuacji 50/50 czy nie strzelenie 100% sytuacji? ;)
Mam wrażenie, że piłkarze Barcelony próbują zrzucić z siebie i kolegów odpowiedzialność za porażkę, bo mają w weekend kolejny ciężki mecz. Niestety obrywa się Marciniakowi, który moim zdaniem podołał w tym meczu
@Mastec30: Ale w tegorocznym zimowym okienku. Jeden Watkins i tak nic by nie zmienił. Za dużo było innych kontuzji.
Mistrza i tak by nie było. A na kontrakcie byłby 30 letni Watkins. Z tygodniówką 200k. Bez możliwości kupna Gyokeresa/Isaka za chwilę.
Także to akurat może nam dobrze wyjść w najbliższych 2-3 latach, że on tu nie przyszedł.
Na nich, Panowie, na nich!
@ozzy95 napisał: "w sezonie 23/24 zimą nie było potrzeb, bo nie mieliśmy tylu kontuzji i tytuł nie przegraliśmy brakiem transferów zimą"
Potrzeby zawsze są tylko wtedy tak wleciał ten Dubai i aż tak nie trąbili tego w mediach ale my przecież większość rundy wiosennej graliśmy Kiwiorem na LO. Może był chwalony ale bardziej przez pryzmat tego że spodziewano się że zagra gorzej a nie dlatego że byl nie wiadomo jak zajebisty wtedy. Do tego Havertz dopiero od stycznia został przesunięty na N nie wiadomo bylo w trakcie zimowego okienka że będzie tak dobrze grał i strzelał a wcześniej mieliśmy problemy z przodu więc atakujący zimą też mógłby być dobrą decyzją. Do tego Partey prawie cały sezon miał kontuzje i nie było w pomocy alternatywy. Potrzeby były jak najbardziej i jeden z transferów na wymienione wyżej pozycje mógł nas wynieść na to 1 miejsce tylko dobra forma po Dubaju stłumiła głosy krytyki że znowu nic zimą nie zrobiliśmy
@ozzy95:
Ty mówisz o zimowym okienku w 23 roku a ja mówię o 24 i 25 a także o tym w 22 gdy staraliśmy się o Vlahovica. Akurat rok temu wszyscy głośno krzyczeli o napastniku tak samo jak w tym roku.
@NicolasJover napisał: "realem na bernabeu karny dla nas, brak karnego dla realu za podobne przewinienie."
Nie no tutaj bym tego absolutnie nie rozpatrywał w kategorii prezentu dla nas. Jednak faul na Merino był w sytuacjach które już wcześniej w rozgrywkach UEFa były gwizdane i jest to jakaś ciągłość/konsekwencja. A ewentualny karny dla Realu byłby bardziej naciągany
Już to czerwo dla MLSa bardziej ale PSV było w takiej formie wtedy że my to nawet w 10 mogliśmy wygrać na spokojnie
@Adi17: jak ktoś bardzo chce się przyczepić to jak już to że zakończył 1 połowe dogrywki w momencie grożnego podania Interu w pole karne Barcy xdd
@Rynkos7 napisał: "Nie pierwszy raz wychodzimy na tym jak Zabłocki na mydle. W poprzednich sezonach też kilka punktów dało się uratować dobrym zimowym transferem, ale woleliśmy dusić grosza w imię lepszej letniej inwestycji by potem lekką ręką wydawać miliony na takich piłkarzy jak Harvetz czy Calafiori."
przecież zanim ściągnęliśmy Havertza to w zimowym okienku poprzedzającym ten transfer zrobiliśmy aż 3 transfery: Trossard, Kiwior, Jorginho :D w sezonie 23/24 zimą nie było potrzeb, bo nie mieliśmy tylu kontuzji i tytuł nie przegraliśmy brakiem transferów zimą, czy wąską kadra ostatecznie...
@arsenallord:
Ja nie obwiniam Marciniaka za wczorajszy mecz, ale też nie nazwałbym jego spotkania bezbłędnym
@Ech0z napisał: "który po kilku nieprzespanych nocach zapomniał jak się gra w piłkę"
Imo straszne spłycenie tematu
Marciniak wczoraj poprowadził mecz bardzo dobrze, nie zrobił żadnego rażącego błędu, puszczał grę w sytuacjach gdzie zawodnicy się potykali o powietrze, ale no drużyna przegrywająca oczywiście musi zrzucić winę na sędziego, bo przecież on im wbił 4 bramki :)